Mam 21 lat i jestem prawiczkiem.

Od razu powiem, że mam powodzenie tylko jestem niezwykle nieśmiały, nie jest problemem dla mnie 'przelizać się' po pijaku ale na trzeźwo to jakaś tragedia. Lubię flirtować i być adorowanym. Pociągają mnie zarówno kobiety jak i mężczyźni, byłem w kilku związkach ale na pieszczeniu się kończyło. Przeraża mnie myśl spuszczania się przy kimś, czułbym się wtedy bardzo niezręcznie. Nigdy nikogo prawdziwie nie kochałem i jedyne co czuję w związkach to zazdrość. Wyobrażam sobie idealną pare i najgorsze jest to, że ludzie szybko mi się nudzą. Może to i lepiej, że nie uprawiam z nimi seksu, może i nie dobre. Wstyd mi się przyznawać przy znajomych, że jestem prawiczkiem mimo tego, że fizycznie zupełnie mi to nie przeszkadza. Jednak coś mi w życiu ucieka, może taka zdrowa młodość? Może kiedyś mi odj'ebie i bede sie ru'chał z kim popadnie. Co mam zrobić żeby się tak nie krępować? Nic mi fizycznie nie brakuje, psychicznie też przyciągam do siebie ludzi, nie jestem nudny. 

A skąd jesteś? jakiego masz ptaszka? długość i obwód? Jak masz okazje to staraj się korzystać, później będziesz stary to płacz będzie, że sie sprzętu nie używało i wiadomo, żona, dziecko itd.a teraz masz okazje popróbować, potestować itd

 Nierozgarnięty Franiu do taty: Tatko dajcie stówę bo na randkę idę. Ojciec: Masz synu stówę, najwyższy czas na ciebie! 25 lat masz a ty jeszcze prawiczek. I poszedł Franiu na randkę. Przychodzi późnym wieczorem zmarnowany, ojciec: no i jak było Franiu? Kiedy znów idziesz? Franiu: Kazali mi przyjśc jak mnie d.pa przestanie boleć.

W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem. Kobieta bardzo skrępowana rzecze:-Sklep sie panu otworzył-A widziała pani kierownika-Nie, tylko magazynierleżałł w workach.

Trzeba zmienić trochę myślenie, a jak odczuwasz w związku zazdrość to poprostu uświadom sobie, że twoje myśli są irracjonalne i postaraj się jakoś nad nimi panować.Na youtube jest wiele filmików dotyczących myśli, nastawienia do różnych spraw, nieśmiałości itd, to wszystko masz w głowie i musisz sobie to ogarnąć.Ja mam 20 lat, od 2 miesięcy mam chłopaka i też czasami jestem zazdrosny, czy zły albo rozczarowany z powodu różnych błahostek , ale staram się tak o tym nie myśleć i zajmować się wtedy czymś innym.Jak zaczniesz rozmyślać o takich sprawach jeszcze więcej to będzie jeszcze gorzej .Powodzenia :)