Problem z opróżnianiem pęcherza po porodzie

Dziewczyny pytam czy któraś z was miała tak, że po porodzie minęło już 2 lata miała któraś problem z oddawaniem moczu tzn. nie do końca opróżnianiem pecherz przez co notorycznie chodzę praktycznie do toalety częściej niż kiedyś przed porodem. Nie mam żadnych zapaleń ani bakterii już robiłam multum badań. Co to może być jakieś zwężenie cewki moczowej? Miał ktoś podobnie. Ostatnio nawet jak byłam.na kontrolnym badaniu u ginekologa to mimo.iz nie miałam potrzeby okazało się bo zapytałam że pęcherz jest w połowie pełny. Po stosunku też muszę oddać mocz w sumie natychmiast. Męczy mnie to nie ukrywam a byłam u kilku specjalistów i nic mi nie doradzili.

Tak mam to samo. Niby sikam a ciągle nie do końca. Najgorzej na wieczór. Ginekolog kazał się skontaktować z fizjoterapeuta uroginekologicznym ale nie mam ciagle czasu. 

O właśnie wieczór, jakąś masakra jest. A czy pomagały Ci jakieś leki choć trochę? Bo z reguły u mnie nawet te drogie to chyba działały na zasadzie że psychicznie sie nastawiłam że pomagają ale nie pomogły absolutnie. Problem pozostal dalej. 

36 minut temu, Gość Ratatuj napisał:

Tak mam to samo. Niby sikam a ciągle nie do końca. Najgorzej na wieczór. Ginekolog kazał się skontaktować z fizjoterapeuta uroginekologicznym ale nie mam ciagle czasu. 

Napisz może ogólnie czy jest coś co Ci choc trochę pomogło o ile tak było

To raczej nie od porodu, gdyby od porodu kobiety miały takie problemy to by nie rodziły.

Kolejne prowokacja babeczek od CC.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To raczej nie od porodu, gdyby od porodu kobiety miały takie problemy to by nie rodziły.

Kolejne prowokacja babeczek od CC.

Głupia jesteś. Kobiety od zarania dziejów np umierały przy porodach, zresztą teraz też się to zdarza zwłaszcza w Afryce. Mi po dwóch porodach SN wypada macica bo mam słabe mięśnie. Często są pęknięcia. A mimo to od wieków kobiety i tak rodzą i tak 

U mnie tak się wydarzyło po urodzeniu dziecka, więc coś się tam musiało ewidentnie zadziac. I do kogo się udać skoro urolodzy, ginekolodzy u których byłam to najlepiej by wpakowali w człowieka leki a to prawdopodobnie jakiś uraz wewnątrz może być, chociaż by np. obniżenie pęcherza czy coś z cewka moczowa. Taki o przypadek jestem i pytam was kobiet. 

To nie od porodu!!! Rodzaj porodu nie ma nic do rzeczy. Ja rodziłam cc i mam ten problem. Samo bycie w ciąży, predystynuje do takich problemów. Pamiętajcie, że będąc w ciąży dziecko, wody płodowe, łożysko, wszystko naciska na dolne partie. 

Tym bardziej, że ja miałam długa ciaze-41 tygodni. Zaznaczę też, że mój problem nie obejmuje nietrzymania moczu. Mocz trzymam bez problemu. Tylko szczególnie wieczorem jest taki problem, że niby zrobię siku i ciągle dalej się chce. Wystarczy, że wstanę i zanim pójdę spać to średnio 4 muszę dosikiwac. I w nocy też z 1x wstaje i robię. 

Niestety nie mam rozwiązania. Żadne medykamenty na to nie pomogą, ginekolog bardzo dobry i zaufany też powiedział, żebym wybiła sobie z głowy lasery bo to nic nie pomaga na to. Tylko fizjoterapeuta uroginekologicznym i ćwiczenia zalecane. Tak jak pisałam, nie miałam czasu się udać. Ciągle coś jest wazniejsze

4 godziny temu, Gość Ratatuj napisał:

Tak mam to samo. Niby sikam a ciągle nie do końca. Najgorzej na wieczór. Ginekolog kazał się skontaktować z fizjoterapeuta uroginekologicznym ale nie mam ciagle czasu. 

no to bedziesz miala nadal problem. Znajdz czas,to moze w koncu bedzie poprawa?
Samo sie nie poprawi, na bank masz obnizenie narządów, tylko kwestia zdiagnozowania, czego dokładnie.
Nie nos ciezarow, bo sie pogorszy. Jesli nie oszczedzialas sie w czasie pologu, tachalas siaty i wozki to sie ładnie załatwiłas.

4 godziny temu, Gość Ratatuj napisał:

Tak mam to samo. Niby sikam a ciągle nie do końca. Najgorzej na wieczór. Ginekolog kazał się skontaktować z fizjoterapeuta uroginekologicznym ale nie mam ciagle czasu. 

no to bedziesz miala nadal problem. Znajdz czas,to moze w koncu bedzie poprawa?
Samo sie nie poprawi, na bank masz obnizenie narządów, tylko kwestia zdiagnozowania, czego dokładnie.
Nie nos ciezarow, bo sie pogorszy. Jesli nie oszczedzialas sie w czasie pologu, tachalas siaty i wozki to sie ładnie załatwiłas.

Kolejne ...ne prowo mające wychwalac CC. Napisz jeszcze że masz wiadro między nogami, nie trzymasz stolca i wgl. Urodziłam czworo dzieci i nie mam takich problemów a tam na dole jestem jeszcze ciasniejsza.

Nic nie tachałam. Cały połóg przeleżalam z dzieckiem w łóżku. Nawet nie gotowałam. Mnie ciąża załatwiła, a nie połóg. Do fizjoterapeuty uroginekologicznego oczywiście pójdę. Liczę, że ćwiczenia pomogą. W tej kwestii akurat wierzę ginekologii, że tu nic nie pomoże tylko odpowiednie cwiczenia

6 minut temu, Gość Beznazwy napisał:

Kolejne ...ne prowo mające wychwalac CC. Napisz jeszcze że masz wiadro między nogami, nie trzymasz stolca i wgl. Urodziłam czworo dzieci i nie mam takich problemów a tam na dole jestem jeszcze ciasniejsza.

Ty jesteś prowo. To że Ty nie masz takich problemów nie znaczy że ktos inny nie ma. Przeczytaj wyżej-ja miałam cc i nam ten problem. Nikt tu nie pisze o ciasnosci czy wiadrze między nogami, tylko o innym problemie. Wracaj do dzieci. Przy czwórce co na forum robisz