Czy warto wrocic do Polskii zarabiajac minimalna w UK

8.21 f na godzine brutto na dodatek w Londynie. Nie wystarcza to praktycznie na nic. Juz nie raz obcinali godziny w pracy i wowczas problem czy wystarczy na zaplacenie za pokoj czy zaplacic za bilet na metro czy kupic jedzenie. Tak sie nie da zyc. 

oczywiście że warto, przeczytaj to co napisałeś sam sobie

10 minut temu, Gość ggoosscc napisał:

8.21 f na godzine brutto na dodatek w Londynie. Nie wystarcza to praktycznie na nic. Juz nie raz obcinali godziny w pracy i wowczas problem czy wystarczy na zaplacenie za pokoj czy zaplacic za bilet na metro czy kupic jedzenie. Tak sie nie da zyc. 

NO DOBRA ALE NIE ROZUMIEM JEDNEGO 

DLACZEGO OD ROKU PYTASZ O TO SAMO ZAMIAST POSZUKAĆ LEPSZEJ PRACY W TYM LONDYNIE?

NO KURRWA JAK MOŻNA BYĆ TAKIM NIEUDACZNIKIEM???

ZNASZ CHOCIAŻ JĘZYK ANGIELSKI TROCHĘ? WĄTPIE...

TAK WRACAJ DO POLSKI ALE PATRZĄC NA TO JAKIM JESTEŚ PRZEGRYWEM BĘDZIESZ ŻYĆ TAK SAMO CHUUJOWO

8 minut temu, man on the mоon napisał:

NO DOBRA ALE NIE ROZUMIEM JEDNEGO 

DLACZEGO OD ROKU PYTASZ O TO SAMO ZAMIAST POSZUKAĆ LEPSZEJ PRACY W TYM LONDYNIE?

NO KURRWA JAK MOŻNA BYĆ TAKIM NIEUDACZNIKIEM???

ZNASZ CHOCIAŻ JĘZYK ANGIELSKI TROCHĘ? WĄTPIE...

TAK WRACAJ DO POLSKI ALE PATRZĄC NA TO JAKIM JESTEŚ PRZEGRYWEM BĘDZIESZ ŻYĆ TAK SAMO CHUUJOWO

TO NIE ON PYTA O TO SAMO
TYLKO CAŁA POLONIA W UK

A NIEUDACZNIKIEM TO TY JESTES PRZEGRYWIE SMIERDZĄCY, zawsze takie osoby implikują innym takie coś xD

5 minut temu, Gość gosc napisał:

TO NIE ON PYTA O TO SAMO
TYLKO CAŁA POLONIA W UK

A NIEUDACZNIKIEM TO TY JESTES PRZEGRYWIE SMIERDZĄCY, zawsze takie osoby implikują innym takie coś xD

ONA JEJ WPISY POZNAJE  CAŁY CZAS PIERRDOLI TO SAMO 

NAOGLĄDAŁA SIĘ DZIEWCZYNKA Z POLSKIEJ WIOCHY LONDYŃCZYKÓW I MYŚLAŁA ZE JAK POJEDZIE NIEUDACZNIK Z POLSKI TAM NIE ZNAJĄC NAWET ANGIELSKIEGO  TO BĘDZIE NIE WIADOMO KIM 

JAK TAK NARZEKA NA CENY MIESZKAŃ TO ZAWSZE MOŻE ZOSTAC BEZDOMNA W LONDON ONI TAM MAJĄ ZAAJEEBISTE ŻYCIE PIJĄ, JARAJĄ ZIOŁO I SIĘ ŚMIEJĄ ZE WSZYSTKIEGO

21 minut temu, Gość gosc napisał:

TO NIE ON PYTA O TO SAMO
TYLKO CAŁA POLONIA W UK

A NIEUDACZNIKIEM TO TY JESTES PRZEGRYWIE SMIERDZĄCY, zawsze takie osoby implikują innym takie coś xD

NO NIEZŁY DOBROBYT WIDZE MA TAM TA CAŁA POLONIA W TYM UK

TO PO CHUUJ TAM SIEDZĄ? JAKI SENS EMIGRACJII?  PRZECIEŻ MOŻNA TAK SAMO ŻYĆ NP W WARSZAWIE I JEST SIE U SIEBIE

ALE NIE KURRRWA LONDON CHUUJ Z TYM ŻE CIAPATYCH OD CHUUJA, ŻE POLAKÓW TAM NIENAWIDZĄ ALE MIESZKA W LONDON KURRWA JEDNA Z DRUGĄ JAKA SWIATOWA MOZE POCHWALIĆ SIĘ PRZEZ RODZINĄ I ZNAJOMYMI Z WIOCHY

35 minut temu, Gość ggoosscc napisał:

8.21 f na godzine brutto na dodatek w Londynie. Nie wystarcza to praktycznie na nic. Juz nie raz obcinali godziny w pracy i wowczas problem czy wystarczy na zaplacenie za pokoj czy zaplacic za bilet na metro czy kupic jedzenie. Tak sie nie da zyc. 

Nie mają prawa obcinać godzin w pracy jeśli masz normalną umowę, jakaś durna prowokacja czy cos , mieszkam w UK - nie w Londynie - od 11 lat i nie znam nikogo komu by obcinali godizny! chyba, że masz umowę 0 godzin ha- to na taka normalny człowiek się nie zgadza! tylko szuka innej, z zagwarantowanymi godzinami, których  ni huhu nie można obciąć.

Ja mam na umowie zagwarantowane 35 godizn tygodniowo, 28 dni urlopu i płatne lunche.

Mój mąż ma zagwarantowane 38 godzin tygodniowo, 29 dni urlopu i  on akurat niepłatne lunche. mamy na umowach  ja miesięcznie, on 5-tygodniowe wypowiedzenie obustronne.  co roku podwyżki, ja zwykle o  8-10% , maż o 10-15%.

obecnie  łącznie zarabiamy 57,000 funtów rocznie. nie w Londynie.

pozdrawiam ,skonczyłam oglądać odcinek 3 sezonu 8 GoT i idę spać. mąż na wyjeździe służbowym na 2 dni. pa

42 minuty temu, Gość 12oluy napisał:

Nie mają prawa obcinać godzin w pracy jeśli masz normalną umowę, jakaś durna prowokacja czy cos , mieszkam w UK - nie w Londynie - od 11 lat i nie znam nikogo komu by obcinali godizny! chyba, że masz umowę 0 godzin ha- to na taka normalny człowiek się nie zgadza! tylko szuka innej, z zagwarantowanymi godzinami, których  ni huhu nie można obciąć.

Ja mam na umowie zagwarantowane 35 godizn tygodniowo, 28 dni urlopu i płatne lunche.

Mój mąż ma zagwarantowane 38 godzin tygodniowo, 29 dni urlopu i  on akurat niepłatne lunche. mamy na umowach  ja miesięcznie, on 5-tygodniowe wypowiedzenie obustronne.  co roku podwyżki, ja zwykle o  8-10% , maż o 10-15%.

obecnie  łącznie zarabiamy 57,000 funtów rocznie. nie w Londynie.

pozdrawiam ,skonczyłam oglądać odcinek 3 sezonu 8 GoT i idę spać. mąż na wyjeździe służbowym na 2 dni. pa

 

Niestety sa branze w ktorych umowy 0 godzin to standard...

6 minut temu, Gość ggoosscc napisał:

Niestety sa branze w ktorych umowy 0 godzin to standard...

CIEKAWE JAKIE? CHYBA PROSTYTUCJA