Miesiączka u 10 latki?Ogromne krwawienie,co robić?

Moja córka dostała w marcu pierszą miesiączke pózniej 10-15 kwiecień,teraz znowu od 28 kwiecień.Wcześniejsze były ok.te dwie ale ta teraz to mam wrażenie że ją zalewa...Byłam u lekarza ,dała nam skoerowanie do ginekologa ale mówi że musimy zaczekaćnaz się skończy.Nie mam pojęcia jak mogę jej pomóc,co 20 minut chodzi do łazienki a z podpasek aż się prawie kapie ...Jak jej pomóc ?Dostała od doktorki witamine K i Rutinoscorbin...

do szpitala jedź to nie jest norma

Dokładnie, a lekarz to nie wiem co za ...a- z miesiączka również można iść do ginekologa

Ok a na jaki oddział powinnam się z nią zgłosić?Przyjmąnnas bez skierowania?U nas jest tylko odział pediatryczny,w nocy było okropnie.Dobra zbieram się,dzięki za podpowiedź tylko sama nie byłam pewna że mogę skorzystać z pomocy szpitala w tej sytuacji.

Daj znac co wam powiedzą. Zdrowka. 

Oj pamietam gdy miałam 12 lat i dostałam pierwsza miesiączkę, leciało Strasznie. Miałam tak tylko przez 2 pierwsze miesiączki. Nawet kichnac nie mogłam bo skrzepy leciały : / . Albo gdy obudziłam się rano wstałam rano to normalnie lecialo jak z kranu. To było okropne ale przeszło  

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Oj pamietam gdy miałam 12 lat i dostałam pierwsza miesiączkę, leciało Strasznie. Miałam tak tylko przez 2 pierwsze miesiączki. Nawet kichnac nie mogłam bo skrzepy leciały : / . Albo gdy obudziłam się rano wstałam rano to normalnie lecialo jak z kranu. To było okropne ale przeszło  

 

Dodam ze miałam identyczne sytuacje jak twoja córka. Powinna jeść produkty które zawierają żelazo bo ja po takim czymś miałam anemię  

1 godzinę temu, Gość MamaKarolinki987 napisał:

Ok a na jaki oddział powinnam się z nią zgłosić?Przyjmąnnas bez skierowania?U nas jest tylko odział pediatryczny,w nocy było okropnie.Dobra zbieram się,dzięki za podpowiedź tylko sama nie byłam pewna że mogę skorzystać z pomocy szpitala w tej sytuacji.

Odradzam, nie idź z nią na izbę przyjęć, bo jeszcze zostawią Ci dziecko w szpitalu (chociaż wątpię), a małej jesteś teraz potrzebna, musisz być przy niej. Dostała witaminę K, ok, moim zdaniem powinna dostać jeszcze jakieś żelazo + dużo napojów. Postaraj się zachować spokój, bo mała i tak jest pewnie zestresowana, więc Ty musisz być ostoją spokoju, uspokajaj ją. Rozeznaj się tym czasem wśród znajomych  w kwestii ginekologa. Koniecznie idź prywatnie i koniecznie do lekarza kobiety. Wcześniej porozmawiaj z córeczką, wytłumacz, jak wygląda badanie, myślę, że w jej przypadku może być to tylko USG. Najważniejsze, żebyś Ty nie wpadała w panikę.

Jeżeli wygląda to na krwotok, to w ostateczności wezwij pogotowie i jedź z mała.

41 minut temu, Yoka777 napisał:

Odradzam, nie idź z nią na izbę przyjęć, bo jeszcze zostawią Ci dziecko w szpitalu (chociaż wątpię), a małej jesteś teraz potrzebna, musisz być przy niej. Dostała witaminę K, ok, moim zdaniem powinna dostać jeszcze jakieś żelazo + dużo napojów. Postaraj się zachować spokój, bo mała i tak jest pewnie zestresowana, więc Ty musisz być ostoją spokoju, uspokajaj ją. Rozeznaj się tym czasem wśród znajomych  w kwestii ginekologa. Koniecznie idź prywatnie i koniecznie do lekarza kobiety. Wcześniej porozmawiaj z córeczką, wytłumacz, jak wygląda badanie, myślę, że w jej przypadku może być to tylko USG. Najważniejsze, żebyś Ty nie wpadała w panikę.

Jeżeli wygląda to na krwotok, to w ostateczności wezwij pogotowie i jedź z mała.

Ja tez odradzam,miałam bardzo podobny problem i tez z wtedy 10- letnia córeczka. Byłam z nią u rodzinnego lekarza,to powiedział tylko,żeby po pierwszej miesiączce udać się do ginekologa i zapisał jakieś witaminy(nie pamiętam dokładnie jakie,a nie chce wprowadzać w błąd). Z tym,ze z niej tez leciało strasznie,a dodatkowo miała mocne bóle.Pojechalam z nią do szpitala,tam swoje trzeba było odczekać,w końcu przyjął nas lekarz...Facet niedelikatny,niemiły,córka nie chciała się rozebrać,miała taka fazę wstydliwości,w końcu jak ją zaczął badać to był na tyle niedelikatny,ze córka płakała. Ogólnie nic nie stwierdził,nic nie zapisał,a córka tą wizytę zapamiętała na długo,uraz pozostał.

Ja dostałam pierwszej miesiączki duzo pozniej, jak mialam 15-16 lat. Pierwsze miesiaczki byly straszne, duzo krwi. doslownie sie ze mnei lalo. Potem to jakos przeszło.

A ja miałam skąpe pierwsze miesiączki.

1. Do ginekologa nie trzeba skierowania- tak na przyszłość.

2. Zamiast na izbę, gdzie badać ją może ortopeda, lepiej było w ciągu dnia iść prywatnie do ginekologa. Nawet jak nie ma miejsc, to dobry ginekolog wciśnie dziecko między klientkami. Ale teraz to już nie ma co zwlekać i faktycznie trzeba już do szpitala.

3. Zatrzymają, nie zatrzymają. Już 7-letniemu dziecku można wytłumaczyć czym jest pobyt w szpitalu i może obyć się bez traumy. Piszę z własnego doświadczenia.

4. Najpewniej to te szalone cykle na początku. Ja miałam totalne wariactwo wtedy- miesiączki po 15 dni i to strasznie obfite.

5. Mamo, bądź spokojna. Nawet jak to coś normalnego, to Twoja panika może dziewczynę przerazić. Najbardziej pomoże jaj Twój spokój.

Zdrowia