On chc dzieci a ja....

24 minuty temu, Gość On c napisał:

Zawsze mówiłam że mam stara dusze skąd to wszytko wiesz? Nie chcę tracić z Tobą kontaktu... 

 Nie chce tu pisac zbyt duzo :)mozesz zostawic mi jakiegos maila albo gg, zaloz fikcyjne konto i podaj tu jesli chcesz, na fejsie mozesz wejsc do grupy swiadomosc ponad wszystko, są tam poszukujący, na poczatek moze byc

22 godziny temu, Gość On ch napisał:

Mnie zawsze zastanawia dlaczego my czyli nasze dusze nie pamietaja dawnych żyć... Więc jak się rozwijają skoro nie pamiętamy tego co było 

Bo nie było żadnych poprzednich żyć  Ludzi ciągle przybywa. Skąd więc biorą się nowe dusze?

20 godzin temu, Gość gosc napisał:

Moje najlepsze lata życia to były do 20 roku życia więc choćby z tego powodu warto żyć te 20 lat,  ale dziecko i tak chce mieć i nic tego nie zmieni nawet jeśli dalsza część życia miałaby być coraz cięższa. Ot tak po prostu, bo mnie urzeka ten rodzaj doświadczenia nie ogólnie lecz wyłącznie w moim indywidualnym wydaniu i chce go przeżyć. Nie miesci się autorce i jej podobnym to w głowie ?

No to w takim razie mnie zastanawia inna rzecz. Sensu posiadania psa nawet nie kwestionujecie, bo to dla was takie oczywiste. A dlaczego w takim razie to takie niby oczywiste ? Zaraz sie ktoś przyczepi że porównuje dziecko do psa, ale z wami nie da się inaczej skoro macie taką słabą wyobraźnie.

Sprawa jest przyziemna. Autorka założyła temat, żeby sobie poprowokować. Miała ochotę na taką mini sprzeczkę coś w stylu buntowniczki bez powodu na stare lata. Ale helooooł! Nie nam zalezy byś miała dziecko. Twojemu mężowi zależy. To z nim gadaj, bo to on sobie ciebie wziął na żone razem z całym inwentarzem.

   Ale coś takiego jak rodzenie dziecka, aby męża zadowolić to lepiej nie wpadaj nawet na taki pomysł, bo to dopiero byłby szczyt głupoty, przy którym nawet te pogardzane przez was madki by wyszły na super mądre. Pomijając że byłaby to tragedia dla dzieciaka, który Bogu ducha winien.

Ogólnie nie polecam tobie. To tyle.

To czysty egoizm.

20 godzin temu, Gość lalala napisał:

Sry ale xxx mówi bzdety. Każdy kto wierzy w jakaś religie mówi bzdety. Nikt nie wie jak jest naprawdę i co będzie. Nikt nie wie czy dusze istnieją czy nie. Dowiemy się całej prawdy dopiero gdy umrzemy. Teraz to co najwyżej można filozofować a i tak do prawdy się nie dojdzie... dlatego jestem ateistka.  

Albo się nie dowiemy. Śmierć będzie wyłączeniem mózgu, świadomości i potem nie będzie NIC.

19 godzin temu, Gość gość napisał:

Biblia nazywa dzieci  błogosławieństwem i darem Pana

A niegrzeczne dzieci nakazuje zjadać.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bo nie było żadnych poprzednich żyć  Ludzi ciągle przybywa. Skąd więc biorą się nowe dusze?

Może jak człowiek umiera to jego dusza trafia w nowe cialo? Nie wiemy ile dusz jest tam skąd one pochodzą. 

Mam nadzieje ze tak nie jest z tymi duszami bo ile mozna sie meczyc na tym swiecie.

12 minut temu, Gość On ch napisał:

Może jak człowiek umiera to jego dusza trafia w nowe cialo? Nie wiemy ile dusz jest tam skąd one pochodzą. 

to co jemy wyrosło na szczątkach naszych poprzednich ciał  obieg materii,

dusz jest nieskończona ilość, nieskończona ilość miejsc gdzie przebywają, jak nieskończony jest wszechświat ze wszystkimi galaktykami, ziemia to mały punkcik w oku świadomości, która moze się dzielić na cząstki obleczone w dusze potem w ciała, które bawią się w iluzji, by potem powrócić do świadomości bycia wszystkim

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Bo nie było żadnych poprzednich żyć  Ludzi ciągle przybywa. Skąd więc biorą się nowe dusze?

ja nie moge, ludzi przybywa, A NIE UBYWA ICH PRZYPADKIEM W TYM SAMYM CZASIE?  nikt nie umiera??? ja prdle...  

8 minut temu, Gość lalalalalalalala napisał:

ja nie moge, ludzi przybywa, A NIE UBYWA ICH PRZYPADKIEM W TYM SAMYM CZASIE?  nikt nie umiera??? ja prdle...  

Eeee, a wiesz co to przyrost naturalny? Chyba nie za bardzo, co?

To może tak zrozumiesz. 

W roku 1000 było na świecie 350 mln ludzi, w 1999 roku 6000 mln, w roku 2011 7000 mln,  a na 2043 rok  prognozuje się, że będzie ich 9000 mln.

W ciągu roku na świecie rodzi się około 131 mln dzieci, w tym samym czasie umiera 55 mln osób, co daje średni przyrost 76 mln osób rocznie.

22 minuty temu, Gość lalalalalalalala napisał:

ja nie moge, ludzi przybywa, A NIE UBYWA ICH PRZYPADKIEM W TYM SAMYM CZASIE?  nikt nie umiera??? ja prdle...  

No więc umiera 55 mln osób. Rodzi się 131 mln. To skąd biorą się dusze dla tych 76 mln nowych ciał?

Przed wyjściem za mąż też spisywałaś plusy i minusy i zakładając temat,  czy wiedziałaś że chcesz wyjść za mąż za właśnie tego mężczyznę?

Człowiek

Dnia 2.05.2019 o 14:23, Gość Gość napisał:

No więc umiera 55 mln osób. Rodzi się 131 mln. To skąd biorą się dusze dla tych 76 mln nowych ciał?

z gwiazd

Dnia 2.05.2019 o 14:04, Gość lalalalalalalala napisał:

ja nie moge, ludzi przybywa, A NIE UBYWA ICH PRZYPADKIEM W TYM SAMYM CZASIE?  nikt nie umiera??? ja prdle...  

O rany! Ale błysnęłaś.

To tak jakby spisywać plusy i minusy bycia z kimś kogo się kocha, albo chociażby przygarnięcia zwierzaka, wiadomo że plusy i minusy będą zawsze , ale jednak ludzie się decydują bo kochanie kogoś jest jednym z najpiękniejszych uczuć u człowieka, miłość "nakręca" życie i wiadomo - pojawiają się różne problemy, ale nawet jak ktoś jest sam (nie ma rodziny, zwierząt, przyjaciół) to również boryka się z problemami innego typu, nic nie jest czarne albo białe, również posiadanie dzieci; a od siebie jako mama jeszcze napiszę, że przed decyzją o dzieciach również miałam wieeeele dylematów związanych z macierzyństwem, i co ciekawe dziś będąc mamą również nie wiem, czy bym się zdecydowała (wiedząc już " z czym to sie je") ale nie dlatego że dziecko jest dla mnie problemem, czy że nie kocham dziecka, bo kocham najmocniej na świecie, tylko stres z wychowaniem jest czasem tak silny, że mam wątpliwości czy nadaję się na matkę, i moim zdaniem cecha którą powinni posiadać wszyscy rodzice to silna psychika (poniekąd wiem, że to już bardziej mój osobisty problem)

Sorry ale twoje pytanie a wlasciwie prośbą o argumenty na plus w posiadaniu dzieci jest najglupszym wpisem ever. Dziecka się pragnie albo nie. To instynkt. Nie punktuje się korzyści i ich braku. Po prostu marzy się o maluszku i to największy plus. Jest wiele na nie, bo i pod względem materialnym bycie rodzicem kosztuje. Ale widok malucha, dla ktorego jesteś całym światem, wart jet wszystkiego. 

22 minuty temu, Gość Głupie pytanie napisał:

Sorry ale twoje pytanie a wlasciwie prośbą o argumenty na plus w posiadaniu dzieci jest najglupszym wpisem ever. Dziecka się pragnie albo nie. To instynkt. Nie punktuje się korzyści i ich braku. Po prostu marzy się o maluszku i to największy plus. Jest wiele na nie, bo i pod względem materialnym bycie rodzicem kosztuje. Ale widok malucha, dla ktorego jesteś całym światem, wart jet wszystkiego. 

Czyli podchodząc do sprawy czysto zdroworozsądkowo nie ma żadnych plusów?

Zapytaj się swojej mamy, jakie są plusy, że jesteś  

Odstaw tabletki to chęć sama nadejdzie, chyba że nie chcesz z tym facetem? Ja po odstawieniu hormonów, zaczełam kontrolować sobie dni płodne za pomocą komputera cyklu myway. Tak mi skoczyło libido, że ciąża pojawiła się jakieś 4 miesiące później, dziś mam dwójkę dzieci. Komputer kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.

Dnia 3.05.2019 o 22:15, Gość Gosc napisał:

Zapytaj się swojej mamy, jakie są plusy, że jesteś  

Myślę, że własna matka może nie być zbytnio szczera w tej kwestii. To chyba nie najlepszy adres