Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konsekwentna

On chc dzieci a ja....

Polecane posty

Gość Nike

Konsekwentna, napisz coś o sobie. O swoich rodzicach, rodzeństwie, dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość xxx napisał:

nie pamiętasz co robiłes w poprzednim życiu i między wcieleniami zebys dokonywał wyborów w całkowitej wolności a nie ze strachu przed karmą:) uczysz się zmierzając się z różnymi sytuacjami , nie pamiętasz umysłem ale twoja dusza pamięta, dlatego masz wrażenie ze  np kogos znasz, rodzisz się z konkretną wrażliwością, konkretnym programem, to jest ta zakodowana pamięć, niektórzy nie zabiją bo juz wyrobili sobie empatie, inni zabiją bo nie doświadczyli męki bólu lub są oporni na naukę i muszą powtarzać daną sytuację , ale wszystko w swoim czasie 🙂

 Rodzisz się z konkretna wrażliwością która bez problemu można przełamać. 

Jako dziecko jestes odważna ale rodzice tak po tobie jechali, bili ze jesteś niesmiala przez prawie całe dorosłe życie, ale potem idziesz do psychologa i znów może być ok. Tez słyszałam o hydrofobii ze ludzie ja maja bo się utopili w poprzednim wcieleniu a w większości jest tak ze po prostu topili sie gdy byli dziecmi 😃 u mnie to jest tak ze boje się ze się obudzę w trumnie. A czy to znaczy ze ktoś kiedyś zakopał mnie żywcem? Nie. Po prostu siostra mnie wsadzała do kanapy i zamykała w niej przy czym straszyła ze to moja trumna i już nigdy z niej nie wyjdę haha 😃 od tamtej pory mam niezłego świra na tym punkcie + obejrzałam jeszcze film Pogrzebany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko jak to po co mieć dzieci ? Dla miłości. Miłości innego rodzaju niż miłość z mężem. Do tego dochodzi unikalne poczucie, że dziecko jest częścią ciebie, czego nie ma z partnerem i możesz obserwować etapy tej relacji, z których każdy jest niepowtarzalny. Robienie listy argumentów za i przeciw nie ma sensu, bo argumenty praktyczne, czysto techniczne nawet wypisywane w dziesiątkach punktów ciężko przyrównać do argumentu emocjonalnego, który może swoją siłą przebić cały ten tuzin minusów praktycznych. Generalnie problem jest taki, że nie posiadasz instynktu macierzyńskiego, a w mężu budzi się instynkt ojcowski i t takiej sytuacji ta cała  twoja "liste argumentów przeciw" jest żałosnym pomysłem i możesz sobie tą liste wsadzić w dupe. Dziwie sie, że mąż to przyjął. Takich decyzji nie podejmuje się za pomocą głupiej listy. To nie jest konkurs ani zawody. Absolutnie nie jest wskazane, żebyś była matką przy twoim podejściu czysto instrumentalnym. Skrzywdziłabyś tylko jakiegoś człowieka dla którego byłabyś biologiczną matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
29 minut temu, Gość gosc napisał:

 Rodzisz się z konkretna wrażliwością która bez problemu można przełamać. 

Jako dziecko jestes odważna ale rodzice tak po tobie jechali, bili ze jesteś niesmiala przez prawie całe dorosłe życie, ale potem idziesz do psychologa i znów może być ok. Tez słyszałam o hydrofobii ze ludzie ja maja bo się utopili w poprzednim wcieleniu a w większości jest tak ze po prostu topili sie gdy byli dziecmi 😃 u mnie to jest tak ze boje się ze się obudzę w trumnie. A czy to znaczy ze ktoś kiedyś zakopał mnie żywcem? Nie. Po prostu siostra mnie wsadzała do kanapy i zamykała w niej przy czym straszyła ze to moja trumna i już nigdy z niej nie wyjdę haha 😃 od tamtej pory mam niezłego świra na tym punkcie + obejrzałam jeszcze film Pogrzebany. 

widocznie siostra by w poprzednim życiu grabarzem hehe , to lepiej wybierz kremacje bo jeszcze sie obudzisz w tej trumnie, z wrazliwoscią to tak ze jak jestes chodzącą wrażliwością to cie zjedzą a ty się załamiesz, musisz miec tez siłę odporność, wytrzymałość, połączyć to, mówisz o fobiach, chodziło mi o wrażliwość ale nie na swoim punkcie 🙂 o właściwości serca bardziej, mówiąc waszym językiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość konsekwentna napisał:

przeżywając 20 lat nie uzyskujesz nawet pełnego wykształcenia
nie zwiedzasz świata
pozostajesz nadal dzieckiem bez szansy na rozpoczecie dorosłego życia
umierasz w momencie, w którym wszystko się zaczyna

Moje najlepsze lata życia to były do 20 roku życia więc choćby z tego powodu warto żyć te 20 lat,  ale dziecko i tak chce mieć i nic tego nie zmieni nawet jeśli dalsza część życia miałaby być coraz cięższa. Ot tak po prostu, bo mnie urzeka ten rodzaj doświadczenia nie ogólnie lecz wyłącznie w moim indywidualnym wydaniu i chce go przeżyć. Nie miesci się autorce i jej podobnym to w głowie ?

No to w takim razie mnie zastanawia inna rzecz. Sensu posiadania psa nawet nie kwestionujecie, bo to dla was takie oczywiste. A dlaczego w takim razie to takie niby oczywiste ? Zaraz sie ktoś przyczepi że porównuje dziecko do psa, ale z wami nie da się inaczej skoro macie taką słabą wyobraźnie.

Sprawa jest przyziemna. Autorka założyła temat, żeby sobie poprowokować. Miała ochotę na taką mini sprzeczkę coś w stylu buntowniczki bez powodu na stare lata. Ale helooooł! Nie nam zalezy byś miała dziecko. Twojemu mężowi zależy. To z nim gadaj, bo to on sobie ciebie wziął na żone razem z całym inwentarzem.

   Ale coś takiego jak rodzenie dziecka, aby męża zadowolić to lepiej nie wpadaj nawet na taki pomysł, bo to dopiero byłby szczyt głupoty, przy którym nawet te pogardzane przez was madki by wyszły na super mądre. Pomijając że byłaby to tragedia dla dzieciaka, który Bogu ducha winien.

Ogólnie nie polecam tobie. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość xxx napisał:

widocznie siostra by w poprzednim życiu grabarzem hehe , to lepiej wybierz kremacje bo jeszcze sie obudzisz w tej trumnie, z wrazliwoscią to tak ze jak jestes chodzącą wrażliwością to cie zjedzą a ty się załamiesz, musisz miec tez siłę odporność, wytrzymałość, połączyć to, mówisz o fobiach, chodziło mi o wrażliwość ale nie na swoim punkcie 🙂 o właściwości serca bardziej, mówiąc waszym językiem

Nie na swoim punkcie? Właściwości serca? Wytłumacz proszę bo nie rozumiem 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On c
52 minuty temu, Gość xxx napisał:

nie pamiętasz co robiłes w poprzednim życiu i między wcieleniami zebys dokonywał wyborów w całkowitej wolności a nie ze strachu przed karmą:) uczysz się zmierzając się z różnymi sytuacjami , nie pamiętasz umysłem ale twoja dusza pamięta, dlatego masz wrażenie ze  np kogos znasz, rodzisz się z konkretną wrażliwością, konkretnym programem, to jest ta zakodowana pamięć, niektórzy nie zabiją bo juz wyrobili sobie empatie, inni zabiją bo nie doświadczyli męki bólu lub są oporni na naukę i muszą powtarzać daną sytuację , ale wszystko w swoim czasie 🙂

Czyli jak... Żyjemy od nowa ale w tym samym miejscu? Mamy tych samych partnerów? Bardzo mnie to ciekawi i nurtuje od zawsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moje najlepsze lata życia to były do 20 roku życia więc choćby z tego powodu warto żyć te 20 lat,  ale dziecko i tak chce mieć i nic tego nie zmieni nawet jeśli dalsza część życia miałaby być coraz cięższa. Ot tak po prostu, bo mnie urzeka ten rodzaj doświadczenia nie ogólnie lecz wyłącznie w moim indywidualnym wydaniu i chce go przeżyć. Nie miesci się autorce i jej podobnym to w głowie ?

No to w takim razie mnie zastanawia inna rzecz. Sensu posiadania psa nawet nie kwestionujecie, bo to dla was takie oczywiste. A dlaczego w takim razie to takie niby oczywiste ? Zaraz sie ktoś przyczepi że porównuje dziecko do psa, ale z wami nie da się inaczej skoro macie taką słabą wyobraźnie.

Sprawa jest przyziemna. Autorka założyła temat, żeby sobie poprowokować. Miała ochotę na taką mini sprzeczkę coś w stylu buntowniczki bez powodu na stare lata. Ale helooooł! Nie nam zalezy byś miała dziecko. Twojemu mężowi zależy. To z nim gadaj, bo to on sobie ciebie wziął na żone razem z całym inwentarzem.

   Ale coś takiego jak rodzenie dziecka, aby męża zadowolić to lepiej nie wpadaj nawet na taki pomysł, bo to dopiero byłby szczyt głupoty, przy którym nawet te pogardzane przez was madki by wyszły na super mądre. Pomijając że byłaby to tragedia dla dzieciaka, który Bogu ducha winien.

Ogólnie nie polecam tobie. To tyle.

Porównaj sobie opiekę nad dzieckiem a opiekę nad psem. Nie widzisz jaka ogromna jest różnica? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On c
34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Autorko jak to po co mieć dzieci ? Dla miłości. Miłości innego rodzaju niż miłość z mężem. Do tego dochodzi unikalne poczucie, że dziecko jest częścią ciebie, czego nie ma z partnerem i możesz obserwować etapy tej relacji, z których każdy jest niepowtarzalny. Robienie listy argumentów za i przeciw nie ma sensu, bo argumenty praktyczne, czysto techniczne nawet wypisywane w dziesiątkach punktów ciężko przyrównać do argumentu emocjonalnego, który może swoją siłą przebić cały ten tuzin minusów praktycznych. Generalnie problem jest taki, że nie posiadasz instynktu macierzyńskiego, a w mężu budzi się instynkt ojcowski i t takiej sytuacji ta cała  twoja "liste argumentów przeciw" jest żałosnym pomysłem i możesz sobie tą liste wsadzić w dupe. Dziwie sie, że mąż to przyjął. Takich decyzji nie podejmuje się za pomocą głupiej listy. To nie jest konkurs ani zawody. Absolutnie nie jest wskazane, żebyś była matką przy twoim podejściu czysto instrumentalnym. Skrzywdziłabyś tylko jakiegoś człowieka dla którego byłabyś biologiczną matką

Wiesz co a ja mam ogromny instynkt macierzyński ale spojrzałam na sprawę trzeźwo i zrobiłam listę za i przeciw. Oczywiście przeciw jest o wiele wiele więcej ale to widzi tylko osoba bez zmian w mózgu które się dokonują podczas ciąży... To te zmiany czynią z nas dobre matki lub złe jesli do zmian nie dojdzie. Takze niema reguły czy ma się instynkt czy nie zależy wszytko od matki naury 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie na swoim punkcie? Właściwości serca? Wytłumacz proszę bo nie rozumiem 😞

najprościej wytłumaczyc to na przykładzie wieku duszy, taka początkująca to wcielony dzikus, bez wyczucia, nie liczy się z nikim, wszędzie go pełno, nie ma żadnych zasad, moze ci zrobić krzywde bo ma taki kaprys, tutaj będą najgorsze prymitywne jednostki

dusza młoda, kocha materie, kasę, chce mieć jak najwięcej, super kariera, uczucia mało ważne

starsza, poukładana, ma zasady, dobra, świat uczuć miłości jest bardzo ważny, lubi harmonie

stara, moze miec problemy z kasą bo uważa ze jest wolna od systemu  🙂  moze sie zywic korzonkami i przezyc wszystkich, chce się rozwijać duchowo, może się oświecić lub być blisko tego stanu, uczy innych poszukujących, moze zostać pustelnikiem, zna tajemnice 

to taki zarys tylko

każda z nich funkcjonuje na okreslonych konkretnych wibracjach

niskie , wysokie, na wysokich masz najwiekszą wrażliwosc, zdolnosci jak jasnowidzenie i podobne

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość xxx napisał:

najprościej wytłumaczyc to na przykładzie wieku duszy, taka początkująca to wcielony dzikus, bez wyczucia, nie liczy się z nikim, wszędzie go pełno, nie ma żadnych zasad, moze ci zrobić krzywde bo ma taki kaprys, tutaj będą najgorsze prymitywne jednostki

dusza młoda, kocha materie, kasę, chce mieć jak najwięcej, super kariera, uczucia mało ważne

starsza, poukładana, ma zasady, dobra, świat uczuć miłości jest bardzo ważny, lubi harmonie

stara, moze miec problemy z kasą bo uważa ze jest wolna od systemu  🙂  moze sie zywic korzonkami i przezyc wszystkich, chce się rozwijać duchowo, może się oświecić lub być blisko tego stanu, uczy innych poszukujących, moze zostać pustelnikiem, zna tajemnice 

to taki zarys tylko

każda z nich funkcjonuje na okreslonych konkretnych wibracjach

niskie , wysokie, na wysokich masz najwiekszą wrażliwosc, zdolnosci jak jasnowidzenie i podobne

 

 

A dusze skąd się rodzą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
5 minut temu, Gość xxx napisał:

najprościej wytłumaczyc to na przykładzie wieku duszy, taka początkująca to wcielony dzikus, bez wyczucia, nie liczy się z nikim, wszędzie go pełno, nie ma żadnych zasad, moze ci zrobić krzywde bo ma taki kaprys, tutaj będą najgorsze prymitywne jednostki

dusza młoda, kocha materie, kasę, chce mieć jak najwięcej, super kariera, uczucia mało ważne

starsza, poukładana, ma zasady, dobra, świat uczuć miłości jest bardzo ważny, lubi harmonie

stara, moze miec problemy z kasą bo uważa ze jest wolna od systemu  🙂  moze sie zywic korzonkami i przezyc wszystkich, chce się rozwijać duchowo, może się oświecić lub być blisko tego stanu, uczy innych poszukujących, moze zostać pustelnikiem, zna tajemnice 

to taki zarys tylko

każda z nich funkcjonuje na okreslonych konkretnych wibracjach

niskie , wysokie, na wysokich masz najwiekszą wrażliwosc, zdolnosci jak jasnowidzenie i podobne

 

 

A jeśli ktoś jest psycholem a potem pomaga mu psychoterapia to kim jest w następnym wcieleniu? Przecież ludzie się zmieniają. Nastolatkowie często są egoistami których obchodzi tylko wyglad a mądrzeją w późniejszym wieku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
15 minut temu, Gość On c napisał:

Czyli jak... Żyjemy od nowa ale w tym samym miejscu? Mamy tych samych partnerów? Bardzo mnie to ciekawi i nurtuje od zawsze. 

jesli masz nierozwiązaną ciężką relację to mozecie spotkac się ponownie, jesli zrobiles komus krzywdę to moze byc tak ze  bedziesz to tej osobie wynagradzac np opiekując się nią rezygnując z części siebie,

niekoniecznie tych samych partnerów, ale spotkanie bratniej czy blizniaczej to zawsze świetne doświadczenie 🙂 

nie musi byc to samo miejsce, dowolne państwo a nawet dowolna planeta 🙂 o ile masz dostęp, początkujący nie dostanie się do bardzo rozwiniętych ras

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala

Sry ale xxx mówi bzdety. Każdy kto wierzy w jakaś religie mówi bzdety. Nikt nie wie jak jest naprawdę i co będzie. Nikt nie wie czy dusze istnieją czy nie. Dowiemy się całej prawdy dopiero gdy umrzemy. Teraz to co najwyżej można filozofować a i tak do prawdy się nie dojdzie... dlatego jestem ateistka. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

A dusze skąd się rodzą? 

przebywają w astralu, gdy nie mają powłoki cielesnej ,oprócz duszy jest jeszcze cząstka nieśmiertelna i pochodzi od nieśmiertelnego który jest wszystkim i tym samym 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
3 minuty temu, Gość lalala napisał:

Sry ale xxx mówi bzdety. Każdy kto wierzy w jakaś religie mówi bzdety. Nikt nie wie jak jest naprawdę i co będzie. Nikt nie wie czy dusze istnieją czy nie. Dowiemy się całej prawdy dopiero gdy umrzemy. Teraz to co najwyżej można filozofować a i tak do prawdy się nie dojdzie... dlatego jestem ateistka. 🙂 

nie robi mi to zadnej różnicy kim jestes ,odpowiadam pytającym, religie to pułapka ale spełniły pewną rolę, liczy się serce 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem

A co jeśli zdradzalam chłopaka przez dwa lata, on się dowiedział ale mi wybaczył a teraz jestem zona idealna? Jesteśmy kwita czy w następnym wcieleniu mnie będzie zdradzał maz? Czy może będę miała idealnego męża? Takich przykładów jest mnóstwo np córka była dobrym dzieckiem, następnie zła nastolatka a później idealna dorosła córka. I będzie pokutować za bycie zła nastolatka w następnym wcieleniu? Czy zamienia się z matka rolami i teraz matka będzie dobrym dzieckiem, zła nastolatka i później idealna dorosła 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
19 minut temu, Gość Goscc napisał:

A jeśli ktoś jest psycholem a potem pomaga mu psychoterapia to kim jest w następnym wcieleniu? Przecież ludzie się zmieniają. Nastolatkowie często są egoistami których obchodzi tylko wyglad a mądrzeją w późniejszym wieku. 

myslisz ze kazdego nastolatka interesuje tylko wygląd ?:) zmieniają się i to chodzi, sama osobowosc jest w pełni ukształtowana po 30 😕 ale  są tez 50 latkowie którzy zrobili niewielkie postępy, każdy ma swoje tempo, 

na razie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

po co mieć dzieci ?  żeby mieć wnuki 🙂

nikt nie zna większej radości i spokoju kiedy możesz wziąć na ręce " krew ze swojej krwi " 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameno
Przed chwilą, Gość xxx napisał:

przebywają w astralu

Nie ma takiego pojęcia w Biblii.

Chyba, że jesteś Afdentystą i odejdziesz do Świata to zginiesz w arnagedonie, a twoje ciało będzie niepochowane gniło na polu odstępców ((: a członkowie zgromadzenia przestaną zauważać cię na ulicy i mówić dzień dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg

W Biblii jest w ogóle mowa o tym o czym mówi xxx? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
1 minutę temu, Gość Ameno napisał:

Nie ma takiego pojęcia w Biblii.

Chyba, że jesteś Afdentystą i odejdziesz do Świata to zginiesz w arnagedonie, a twoje ciało będzie niepochowane gniło na polu odstępców ((: a członkowie zgromadzenia przestaną zauważać cię na ulicy i mówić dzień dobry.

ale za to jest Jahwe, lubiący krwawe ofiary na ołtarzu i karzący piekłem :))

Jezus to fajny świetlisty kosmita

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Biblia nazywa dzieci  błogosławieństwem i darem Pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jako dusza to wyglądamy jak... co?

 

To to jednak kłamstwo i już nigdy nie zobacze mojego ukochanego dziadka? 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama
5 godzin temu, Gość konsekwentna napisał:

do niczego się nie zmuszam- podchodzę racjonalnie do życia
nie jestem jedną z tych kobiet, które chcą mieć dziecko i już !świat ma stawać na głowie, mąż się zapracowywać bo mój zegar biologiczny tyka
ewentualne dziecko chce PLANOWAĆ bo jestem dorosła
poprzez planowanie rozumiem wypisanie wszystkich za i przeciw

Tez dlugo rozwazalam za i przeciw, a wlasciwie to nie chcialam miec dziecka do ok 28 roku zycia, potem nagle przyszedl instynkt, ale i tak moje rozwazaniazajely 5 lat.Zdecydowalam sie wieku 33 lat. Mysle, ze warto miec chociaz jedno dziecko(na pewno nie z powodu opieki na starosc-na to juz sobie od dawna odkladam pieniadze). Dziecko to przedluzenie gatunku-czesc ciebie. Z dzieckiem odkrywasz swiat na now, my na przyklad lubilismy odpoczywac, podrozowac, a z dzieckiem bedziemy odkrywac nowe aspekty podrozowania. Powiem ci z perspektywy osoby dlugo zastanawiajacej sie-na pewno 1 dziecko warto miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On c
18 godzin temu, Gość gggg napisał:

W Biblii jest w ogóle mowa o tym o czym mówi xxx? 

A myślisz że ta Biblia która znamy jest przetłumaczona dobrze? Bo ja myślę że każdy tłumaczył inaczej i tak żeby ludzie się podporzadkowali pismu czyli woli Pana... Nikt tak naprawdę nie wie jaki był oryginalny zapis 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On c
19 godzin temu, Gość xxx napisał:

jesli masz nierozwiązaną ciężką relację to mozecie spotkac się ponownie, jesli zrobiles komus krzywdę to moze byc tak ze  bedziesz to tej osobie wynagradzac np opiekując się nią rezygnując z części siebie,

niekoniecznie tych samych partnerów, ale spotkanie bratniej czy blizniaczej to zawsze świetne doświadczenie 🙂 

nie musi byc to samo miejsce, dowolne państwo a nawet dowolna planeta 🙂 o ile masz dostęp, początkujący nie dostanie się do bardzo rozwiniętych ras

Kurcze ależ mnie to ciekawi 😁 ja mam tak że nigdy nie chciałam się umawiać z chłopakami zawsze czekałam na tego jedynego. Jak mialam 20 l poszłam do pracy i spotkałam mojego męża. Jak go zaobczylam to wiedziałam że to on ze on będzie moim mężem poprostu nie umiem tego wyjaśnić. Mam też takie jakby czucia. Mąż mówi że musiałam być czarownica haha. Wiem kiedyś któras jest w ciąży albo będzie. Płeć dziecka. Jak ma się zdarzyć coś złego takie dziwne to jest 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On c
19 godzin temu, Gość xxx napisał:

najprościej wytłumaczyc to na przykładzie wieku duszy, taka początkująca to wcielony dzikus, bez wyczucia, nie liczy się z nikim, wszędzie go pełno, nie ma żadnych zasad, moze ci zrobić krzywde bo ma taki kaprys, tutaj będą najgorsze prymitywne jednostki

dusza młoda, kocha materie, kasę, chce mieć jak najwięcej, super kariera, uczucia mało ważne

starsza, poukładana, ma zasady, dobra, świat uczuć miłości jest bardzo ważny, lubi harmonie

stara, moze miec problemy z kasą bo uważa ze jest wolna od systemu  🙂  moze sie zywic korzonkami i przezyc wszystkich, chce się rozwijać duchowo, może się oświecić lub być blisko tego stanu, uczy innych poszukujących, moze zostać pustelnikiem, zna tajemnice 

to taki zarys tylko

każda z nich funkcjonuje na okreslonych konkretnych wibracjach

niskie , wysokie, na wysokich masz najwiekszą wrażliwosc, zdolnosci jak jasnowidzenie i podobne

 

 

Zawsze mówiłam że mam stara dusze 😌 skąd to wszytko wiesz? Nie chcę tracić z Tobą kontaktu... 😳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 1.05.2019 o 10:14, Gość konsekwentna napisał:

Witam,

Przed slubem nie poruszaliśmy z męzem kwestii posiadania dziecka. Ciche milczenie jedna i druga strona uznała, za brak planów w tej kwestii czyli po prostu dzieci nie będzie. Dzisiaj, tj. 3 lata po ślubie mąż coraz częściej porusza ten temat. Np. " popatrz jakie xy mają cudne dziecko" itd. Planuje porozmawiać z nim. Ustaliliśmy,że każde z nas ma przygotować argumenty za i przeciw. O ile przeciw mam mnóstwo, całą listę, kilkanaście podpunktów zastanawiam się nad argumentami "za"
 

Ten temat jest jednym z obowiązkowych przed ślubem! Ba! Nawet jak się spotykałam na relacji chłopak-dziewczyna to poruszałam ten temat. Po co kontynuować „znajomość” (związek to już wogole) z kimś kto ma inne podejście/poglądy niż ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 1.05.2019 o 10:58, Gość xxx napisał:

no teraz to przegięłas:) chcą to niech się rozmnażają , dusze muszą się gdzies wcielać zeby sie rozwijać, nawet jakby ktos miał pozyc 20 lat to i tak warto 

Ale, że jak to dusze muszą się gdzieś wcielać? Dobrze się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×