Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomcia

Zaatakowały mnie "madki"

Polecane posty

Gość Tomcia

Wczoraj byłam na placu zabaw z synkiem w galerii. On jest bardzo energicznym i przyjacielskim dzieckiem, ale też grzecznym. Dużo biegał po placyku, bawił się z dziećmi i wskakiwał na taką górkę zrobioną z "pianek" do zabawy. Nic tym nikomu nie szkodził, nikomu żadnej krzywdy nie zrobił, ale nie pasowało to trzem mamusiom, które zaczęły drzeć mordy na niego i na mnie. Uważały, że on wskakuje tam i niszczy coś innym dzieciom co było bzdurą bo nikt tam nic nie budował z tych pianek. Powiedziałam, żeby się uspokoiły, bo nic się nie stało i żeby zaczęły chodzić do dobrego psychiatry. Problem w tym, że to nie pierwsza taka sytuacja, kilka razy widziałam kłótnię o podobne bzdury między innymi rodzicami, drą te ryje jakby ktoś im majątek zabierał. Czy miałyście kiedyś takie sytuacje? Skąd się bierze tyle chamstwa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem dzidziuś w drodze ale moje koleżanki miały takie spiny. Nie przejmuj się. Ignoruj bo po co się przejmować i denerwować "madkami".

To nie chodzi tylko o madki. Jest tyle (wydawałoby się) normalnych rodziców którzy przypieprzają się o byle G. Po prostu ignorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomcia

No i jeszcze potem zabraniała swojemu synowi bawić się z moim. Potem jej syn siedział ciągle sam i był bardzo smutny. Szkoda mi tych dzieci bo idą na zmarnowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×