Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lora

Jak napisać w zaproszeniu na wesele ze zapraszam bez dzieci?

Polecane posty

Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Dorośli krewni też mają widoczne defekty i upośledzenia. Są oni częścią rodziny. Wykluczenie ich z życia rodzinnego jest bardzo brzydkie. Wystarczy, że społeczeństwo ich wyklucza. Ale jak czyjaś rodzina chce takie wartości promować to jej sprawa.. 

Nie jestem rodzicem i raczej nie będę, a tak nie uważam.

 

A co to znaczy nie lubić dzieci? Przecież to bzdurna koncepcja. Praktycznie nikt nie lubi dzieci jako grupy społecznej, ja też nie lubię. Kto lubi starych? Też nikt. Są roszczeniowi, marudni, upierdliwi. A jakoś każdy z nas utrzymuje kontakty z babcią, matką i nas te "grupowe" cechy starców aż tak nie drażnią w konkretnej jednostce, żebyśmy kontaktów nie chcieli utrzymywać. Tak samo siostrzenica, to nie "dzieci" is tylko konkretna "Basia". No nikt nie ma w d.. dziecka siostry, którą kocha. Chyba, że nie kocha i też ma ją w d.. co się często na kafe zdarza. 

Nie. Starcy nie są tak upierdliwi jak dzieci. Starzy ludzie są różni. Tak samo jak dorośli. A wszystkie dzieci są mniej więcej takie same. Drą ryje, nie usiedzą na miejscu, ciągle czegoś chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zawsze lepiej brzmi jak się użyje sformułowania, które nie jest wykluczające, czyli: "dzieci na przyjęciu są niemile widziane" - NIE, "przyjęcie przewidziane jest dla osób dorosłych i młodzieży od 12ego roku życia" - LEPIEJ. Napisać albo poinformować ustnie, a najlepiej jeszcze raz rozważyć czy to dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. Starcy nie są tak upierdliwi jak dzieci. Starzy ludzie są różni. Tak samo jak dorośli. A wszystkie dzieci są mniej więcej takie same. Drą ryje, nie usiedzą na miejscu, ciągle czegoś chcą.

Nie. Nie są takie same. Uprzedzenia Ci przesłaniają wszystko. Dzieci mają różne charaktery, to też ludzie. Niektóre są sympatyczne, łatwo zjednują sobie sympatię otoczenia. Inne są uciążliwe, nie budzą niczyjej sympatii. Nawet niemowlęta są różne. Są i takie, które wiecznie się cieszą, nie płaczą prawie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. Nie są takie same. Uprzedzenia Ci przesłaniają wszystko. Dzieci mają różne charaktery, to też ludzie. Niektóre są sympatyczne, łatwo zjednują sobie sympatię otoczenia. Inne są uciążliwe, nie budzą niczyjej sympatii. Nawet niemowlęta są różne. Są i takie, które wiecznie się cieszą, nie płaczą prawie. 

Są takie same. A dzieci, które są ciche i nie płaczą to wyjątki od reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbhh
Dnia 1.05.2019 o 15:00, Gość Jjjaaaaa napisał:

Ja bym nie zapraszala wcale, albo jak juz to z dziecmi, a sami zaproszeni zdecyduja czy chca isc z dziecmi ,czy nie. I was powiadomia..

 na naszym slubie I przyjec iu weselnym zaprosznei byli ludzie z dziecmi - z rodizny tylko rodzice I rodzenstwo, a tak to przyjaciele. takze tacy ktorzy mieli dzieci.

jedna para przyszla z dzieckiem, 4-letnim, dajac znac, ze tak bedzie. posiedzieli do 23ciej I juz, bylo milo.

inni, majac poltoraroczniaka, zrobili tak ze pezszla kolezanka a jrj maz I dziecko zostali w domu.

takze na moim slubie ( cywilnym , mialam dluga piekna seledynowa suknie) I na mini-weselu - bylo dwoje dzieci - ta czterolatka, oraz nasz syn, mial wtedy 3 lata

A ta wzmianka o długiej pięknej seledynowe sukni to po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Bbhh napisał:

A ta wzmianka o długiej pięknej seledynowe sukni to po co ?

Zebys zazdroscila. Zapewne tak o wspomniala przestan sie czepiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Bbhh napisał:

A ta wzmianka o długiej pięknej seledynowe sukni to po co ?

Karyny tak mają 😄

btw faktycznie, seledynowa kiecka to musiała być przepiękna buahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Państwo Jan i Anna Kowalscy". 

w ogóle po co ktoś miałby dzieci ciągnąć na wesele, gdzie alkohol i seks leją się po stole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, brokeninside87 napisał:

"Państwo Jan i Anna Kowalscy". 

w ogóle po co ktoś miałby dzieci ciągnąć na wesele, gdzie alkohol i seks leją się po stole?

Bo niektóre madki czują się jednością ze swoimi dziećmi - pisały przecież. A inne, z jakiś dziwnych powodów, chcą się "pochwalić" przychówkiem (może, tym, że uprawiały seks i są płodne"???).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Bo niektóre madki czują się jednością ze swoimi dziećmi - pisały przecież. A inne, z jakiś dziwnych powodów, chcą się "pochwalić" przychówkiem (może, tym, że uprawiały seks i są płodne"???).

uspokój się feministko XD to nie miało mieć aż takiego wydźwięku. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 minut temu, brokeninside87 napisał:

"Państwo Jan i Anna Kowalscy". 

w ogóle po co ktoś miałby dzieci ciągnąć na wesele, gdzie alkohol i seks leją się po stole?

Chyba Anna i Jan, trollico bez krzty ogłady i kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość gość napisał:

Chyba Anna i Jan, trollico bez krzty ogłady i kultury.

się nie miałaś do czego doczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx

Ja nie chodzę na wesela. A chętnie nas zapraszają, bo trochę więcej pieniędzy mamy. Ale młodzi wydziwiają- bez dzieci, bez kwiatów, z alkoholem, bez alkoholu... dramat. Tylko oby koperta byla jak najgrubsza. A później obgadywanie kto ile dał, jaka ...enka, jaka fryzura itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość xxxxxxxxxxxxx napisał:

Ja nie chodzę na wesela. A chętnie nas zapraszają, bo trochę więcej pieniędzy mamy. Ale młodzi wydziwiają- bez dzieci, bez kwiatów, z alkoholem, bez alkoholu... dramat. Tylko oby koperta byla jak najgrubsza. A później obgadywanie kto ile dał, jaka ...enka, jaka fryzura itp. 

To co nie jest widziwianiem Twoim zdaniem? Weźcie już puknijcie się w głowę bo dla was wszystko jest zle. Najlepiej kupic ...enkę byle jaka na odczep się i to w dodatku z lumpa, włosy rozpuszczone, kwiaty tylko róże bo inne to wydziwianie, albo lepiej zerwac mlecz z łąki i położyć jeden koło każdego talerzyka, jedynie wódka i nie daj boze wino bo to będzie znaczyć ze ktoś uważa się za osobę ą ę i oczywiście wydziwia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

To co nie jest widziwianiem Twoim zdaniem? Weźcie już puknijcie się w głowę bo dla was wszystko jest zle. Najlepiej kupic ...enkę byle jaka na odczep się i to w dodatku z lumpa, włosy rozpuszczone, kwiaty tylko róże bo inne to wydziwianie, albo lepiej zerwac mlecz z łąki i położyć jeden koło każdego talerzyka, jedynie wódka i nie daj boze wino bo to będzie znaczyć ze ktoś uważa się za osobę ą ę i oczywiście wydziwia. 

dla mnie te wierszyki o kasie zamiast prezentów i o winku zamiast kwiatów to nie tylko wydziwianie ale też wiocha i buractwo i to nie znaczy, że na wesela ubieram się byle jak aczkolwiek zależy co ty przez to rozumiesz, bo coś czuję, że preferujesz styl odpustowo cygański skoro rozpuszczone włosy to dla ciebie taki dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

dla mnie te wierszyki o kasie zamiast prezentów i o winku zamiast kwiatów to nie tylko wydziwianie ale też wiocha i buractwo i to nie znaczy, że na wesela ubieram się byle jak aczkolwiek zależy co ty przez to rozumiesz, bo coś czuję, że preferujesz styl odpustowo cygański skoro rozpuszczone włosy to dla ciebie taki dramat.

Nie, nie dramat. Chodziło mi o to ze jakby przyszła panna młoda chciałaby sobie pójść do fryzjera i zrobić ładna fryzurę to ktoś by mógł stwierdzić ze wydziwia i powinna pójść w rozpuszczonych wtedy bedzie ok 😄😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Życzę Ci autorko postu, żeby na Twoje wesele nikt nie przyszedł. Nie będziesz miała kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lora

Wszystkim dziękuje za miłe, kulturalne odpowiedzi 🙂 Gdy już wręcze wszystkim zaproszenia to napisze tu czy ktoś miał problem z niemożliwością wzięcia swoich dzieci na nasze wesele. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gesu

Za miesiac jedziemy na wesele meza kuzynki. Zabieramy dzieci. Syn ma 2l, corka 11. Para mloda nie ma nic przeciwko, bo sami maja 9mczne niemowle, ktore tez bedzie na imprezie ( beda miec wynajety pokoj i nianie, ale dziecko bedzie tez normalnie zabierane na sale). Z tego, co sie orientowalam, inne dzieciate pary dzieciaki zostawiaja z babcia/ niania. Ja nie mam takiej mozliwosci. Tyle, ze moje dzieciaki sa przyzwyczajone przebywac w towarzystwie, zawsze prawie wszedzie byly zabierane i potrafia sie zachowac. Do tego ja bede pilnowac syna na weselu, nie musze pic by sie dobrze bawic a przypuszczam, ze dla dzieci to bedzie super atrakcja. Oczywiscie, jesli dzieci beda zmeczone, opuscimy impreze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gesu napisał:

Za miesiac jedziemy na wesele meza kuzynki. Zabieramy dzieci. Syn ma 2l, corka 11. Para mloda nie ma nic przeciwko, bo sami maja 9mczne niemowle, ktore tez bedzie na imprezie ( beda miec wynajety pokoj i nianie, ale dziecko bedzie tez normalnie zabierane na sale). Z tego, co sie orientowalam, inne dzieciate pary dzieciaki zostawiaja z babcia/ niania. Ja nie mam takiej mozliwosci. Tyle, ze moje dzieciaki sa przyzwyczajone przebywac w towarzystwie, zawsze prawie wszedzie byly zabierane i potrafia sie zachowac. Do tego ja bede pilnowac syna na weselu, nie musze pic by sie dobrze bawic a przypuszczam, ze dla dzieci to bedzie super atrakcja. Oczywiscie, jesli dzieci beda zmeczone, opuscimy impreze.

Za to brat i bratowa mojego męża nie chcieli na swoim weselu nawet własnych dzieci z poprzednich związków. Były tylko w urzędzie na ślubie. Ale na nasze przyjęcie szwagierka chciała przyjść ze swoimi dziećmi, które są na dodatek wyjątkowo niegrzeczne i nieposłuszne. Rzekomo dlatego, że nie miała z kim ich zostawić. Nawet nie powiedziała tego nam, tylko teściowej. Teściowa powiedziała, że nie ma mowy, a szwagierka na to, że w takim razie nie przyjdzie. Teściowa odpowiedziała, że trudno. Jak się okazało, opieka dla dzieci się znalazła i szwagierka zaszczyciła nas swoją obecnością.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lora

Zaproszenia zostały wręczone każdemu 🙂 Tak naprawdę to jedynie narzeczonego brata żona kręciła trochę noskiem że nie będzie mogła zabrać ich 4 latka no ale u niej to trudniej żeby sobie odmówiła przyjście, bo w końcu to ślub jej męża brata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hosc
5 godzin temu, Gość Lora napisał:

Zaproszenia zostały wręczone każdemu 🙂 Tak naprawdę to jedynie narzeczonego brata żona kręciła trochę noskiem że nie będzie mogła zabrać ich 4 latka no ale u niej to trudniej żeby sobie odmówiła przyjście, bo w końcu to ślub jej męża brata. 

Właśnie niedługo też będę szła na ślub i wesele do kuzyna, i ta sama sytuacja - nie bardzo chcą zapraszać dzieci i już wiem że nawet połowa rodziny będzie musiała zrezygnować bo wszyscy mają dzieci (większość małych albo nastolatki) no i niestety będziemy uczestniczyć tylko w samym ślubie, bo nie mam babci aby zostawić dziecko (niemowlę) a z nieznajomą nianią mi się nie uśmiecha ;/ no ale para młoda musi się z tym liczyć jednak, że wiele osób zrezygnuje, i to nie z własnego "widzimisie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość hosc napisał:

Właśnie niedługo też będę szła na ślub i wesele do kuzyna, i ta sama sytuacja - nie bardzo chcą zapraszać dzieci i już wiem że nawet połowa rodziny będzie musiała zrezygnować bo wszyscy mają dzieci (większość małych albo nastolatki) no i niestety będziemy uczestniczyć tylko w samym ślubie, bo nie mam babci aby zostawić dziecko (niemowlę) a z nieznajomą nianią mi się nie uśmiecha ;/ no ale para młoda musi się z tym liczyć jednak, że wiele osób zrezygnuje, i to nie z własnego "widzimisie"

Niezła ściema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Byłam na kilku weselach bez dzieci, wiele osób się buntowało a potem sami przyznawali że dawno się tak nie wybawili i nie odpoczęli od dzieci, że cieszą się że w końcu mogli się pobawić na weselu a nie wychodzić z płaczącym dzieckiem o 20:00. Tak więc nie ma się co bać, dla małych dzieci to też pewnie lepsza opcja zostać w wygodnym domu z babcią/opiekunką niż męczyć kilka godzin dojazdem/nudzić w kościele/męczyć w hałasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Niezła ściema

Dlaczego ściema? Że nie mam z kim dziecka zostawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy nie byłam na weselu bez dzieci. Zawsze są dzieci, poznają się, tańczą razem w kółku, wygłupiają się. Bez dzieci byłoby smutno. Pamiętam jednak, że kiedy byłam w podstawówce rodzice dostali takie zaproszenie, na którym byli wymienieni tylko oni, bez dzieci. Miałam wtedy z 10 lat i zrobiło mi się strasznie przykro, zwłaszcza że doskonale znałam pannę młodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jfe

Pamiętam jak mój brat brał ślub i dostaliśmy zaproszenie sami, bez naszego 3 letniego syna.Powiedziałam bratu że my i tak przyjdziemy z dzieckiem a brat mówi "No wiesz,Ania powiedziała że na wesele nie bierze się dzieci ,tylko na poprawiny" .Powiedziałam że weźmiemy go a później odwieziemy do dziadków.Tak też zrobiliśmy ,przyjechaliśmy o 17:00 po synka, wzięliśmy go na 3 godziny na wesele a potem spowrotem odwiedziliśmy i wiecie co?Przyjaciółka panny młodej,czyli mojej bratowej zrobiła dokładnie tak samo🙂 Wzięła swoją 4 letnią córkę na kilka godzin a potem przyjechali po nią dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

No i dobrze autorko twoje wesele twoje zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Dlaczego ściema? Że nie mam z kim dziecka zostawić ?

ściema, że nie idą na wesele bo nie mają z kim zostawić nastolatka 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

ściema, że nie idą na wesele bo nie mają z kim zostawić nastolatka 😄

Przecież napisałam, że większość małe dzieci , nie rób z siebie głupa, część będzie na pewno miała z kim ożywić ale druga połowa niekoniecznie bo o dziadkowie tych dzieci są na uroczystość zaproszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×