Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lora

Jak napisać w zaproszeniu na wesele ze zapraszam bez dzieci?

Polecane posty

Gość Lora

Ojeju już się zaczyna ze muszę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik 😃 będzie duże wesele. Planujemy na 130 osób w tym znajomi. Nie chce żeby mi dzieci biegały i wrzeszczaly po kościele czy po sali. Będzie alkohol, tance i zabawy. Ich rodzice maja się bawić w ten dzień 🙂 ktoś dobrze napisał ze wy chyba tak się upieracie żeby zabrać swoje bombelki bo chcecie się nimi pochwalić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gkcha napisał:

czytac nie umiesz? napisalam ze kilkulatki sie nudza, a nie np 16 latki. caly topik sie rozchodzi o to ze autorka nie chce dziexi nawet tych 12 lernich i nie tobie oceniac czemu, bo jak sama napisalas, to ich wola.

a masz ich nie brac dlatego, bo tak sobie moga zazyczyc mlodzi. a jak ci nie pasuje to sie kis z nimi w domu, zadna strata. 

skoro nie potrafilabys uszanowac woli mlodych to dla nich lepiej ze bys nie przyszla. 

Uuu i tu bzdety piszesz. Właśnie najlepiej bawią się na takich weselach kilkulatki. I umiem czytać. A pisze o nastolatkach, bo sama autorka pisze, że zaprasza od 15 plus. A dlaczego nie bierze pod uwagę 10 latków, czy 12 latków? Trochę nie fer nie uważasz? Sama mama właśnie 12 latka i 14 latka i dostałam na czerwiec zaproszenie bez dzieci. Uważam to za krzywdzące, bo to nie 2 latek czy 4 latek, który może krzyczeć na mszy lub marudzić przy obiedzie. ale skoro młodzi tak chca tak będą mieli. Jednak bez naszej obecności. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lora
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Uuu i tu bzdety piszesz. Właśnie najlepiej bawią się na takich weselach kilkulatki. I umiem czytać. A pisze o nastolatkach, bo sama autorka pisze, że zaprasza od 15 plus. A dlaczego nie bierze pod uwagę 10 latków, czy 12 latków? Trochę nie fer nie uważasz? Sama mama właśnie 12 latka i 14 latka i dostałam na czerwiec zaproszenie bez dzieci. Uważam to za krzywdzące, bo to nie 2 latek czy 4 latek, który może krzyczeć na mszy lub marudzić przy obiedzie. ale skoro młodzi tak chca tak będą mieli. Jednak bez naszej obecności. 

To powiedz co Ci przeszkadza w tym ze nie pójdą Twoje dzieci? Może młodzi nie posiadają dużego budżetu i dlatego chcą ograniczyć liczbę osób a ty się obrażasz. Pewnie powiesz ze powinni w ogóle wesela nie robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Lora napisał:

To powiedz co Ci przeszkadza w tym ze nie pójdą Twoje dzieci? Może młodzi nie posiadają dużego budżetu i dlatego chcą ograniczyć liczbę osób a ty się obrażasz. Pewnie powiesz ze powinni w ogóle wesela nie robić? 

Gdzie on sie obraza, sama to projektujesz. Poprostu by nie przyszedl i tyle. Macie rozna wizje tego czym jest i jak wyglada wesele (osobiscie mam podobna jak ow osoba, wesele to mocno rodzinne wydarzenie... bez dzieci..? Jak sobie tam chcecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lora
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Gdzie on sie obraza, sama to projektujesz. Poprostu by nie przyszedl i tyle. Macie rozna wizje tego czym jest i jak wyglada wesele (osobiscie mam podobna jak ow osoba, wesele to mocno rodzinne wydarzenie... bez dzieci..? Jak sobie tam chcecie)

W sumie racja dopowiedzialam sobie z tym obrażaniem. Przepraszam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qweeeerty

Serio uwazacie z ktokolwiek idzie na te wasze wesela z checia? Chyba tylko wlasnie dzieci lubia takie imprezy, wiekszosc doroslych potrafi sobie zorganizowac lepsza i tansza rozrywke niz potupajka aspirujaca do roli balu w operze wiedenskiej a chodzi bo musi. Ja za zaproszanie bez dzieci bym podziekowala i cieszyla sie ze mam dobry pretekst zeby nie isc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na swoje wesele zapraszalam bez dzieci, teraz sama mam dziecko i zdania nie zmieniłam. Uważam, że wesele jest dla dorosłych. Zazwyczaj jest alkohol, często ludzie są podpici a pod nogami biegają dzieci bo niby każdy ma swoje pilnować a i tak większość potem biega. Poza tym zwyczajnie rodzice mają prawo a nawet powinni czasem wyjść bez dzieci. Zazwyczaj o weselu wie się kilka miesięcy wcześniej więc można zorganizować opieke na jeden wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Qweeeerty napisał:

Serio uwazacie z ktokolwiek idzie na te wasze wesela z checia? Chyba tylko wlasnie dzieci lubia takie imprezy, wiekszosc doroslych potrafi sobie zorganizowac lepsza i tansza rozrywke niz potupajka aspirujaca do roli balu w operze wiedenskiej a chodzi bo musi. Ja za zaproszanie bez dzieci bym podziekowala i cieszyla sie ze mam dobry pretekst zeby nie isc. 

Ty to ty ; p u nas w rodzinie ludzie sie ciesza z wesela. ja chcialam robic skromny obiad, tylko najblizsza rodzine zaprosic to kazdy zawiedziony bo chcieliby pobawic sie w rodzinnym gronie bo lubia wesela. No i sie przekonalam ze maja racje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Lora napisał:

To powiedz co Ci przeszkadza w tym ze nie pójdą Twoje dzieci? Może młodzi nie posiadają dużego budżetu i dlatego chcą ograniczyć liczbę osób a ty się obrażasz. Pewnie powiesz ze powinni w ogóle wesela nie robić? 

Rozumiem. Cały czas pisze niech robią jak chcą. Niech im będzie.ich decyzja.Ja się nie obrażam, ale nie idę. Skoro nie mają pieniędzy na wesele, to chyba nawet dla nich lepiej. Nie będą musieli płacić za mnie i męża. Skoro ja ich rozumiem, powinni zrozumieć też mnie, że nie będzie nas. Proste. Jechać na wesele, też potrzeba trochę kasy wydać. Wolę ten weekend spędzić z rodziną, z mężem i dziecmi. A za pieniądze, które wydalabym na wesele, pojedziemy gdzieś z dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja nie mogę. Obraza bo bombelkow nie zaproszą. Ludziom z dziećmi naprawdę się przestawia w głowach. Nie dla każdego dziecko jest atrakcyjnym gościem. Nie każdy musi je lubić. A nawet jeśli lubi to tego jednego dnia może ich nie chcieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh

Prawo młodych zapraszać bez dzieci, prawo gości nie przyjść na imprezę. Niech każdy robi jak uważa, po co tym się tak przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezTakMysle
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Zaproszenie

Zapraszam na wesele wszystkich ALE bez dzieci ponizej 15lat i starcow powyzej 75lat BO SMiERDZA

Z wyrazami szacunku, Mloda Para

 Trafione w dziesiatke :D  Dodalabym jeszcze "bez dzieci ponizej 15lat bo beda przeszkadzac"

 

Przynajmniej bedzie szczerze i bez hipokryzji :D

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neko

Do obrażonych matek niezaproszonych bąbelków: odmawianie tylko dlatego, że pociechy nie zostały zaproszone świadczy o Was. Dzieci macie na co dzień i to przez wiele lat się nie zmieni. Ślub jest wyjątkowym wydarzeniem i z założenia się nie powtórzy. Jeśli nie chcecie uczestniczyć w tym ważnym dniu dla Młodych znaczy to tyle, że nie są oni zbyt bliscy Waszemu sercu.

Do Autorki: ja nie dawalabym kryterium wieku bo to trochę dyskryminujące względem reszty dzieci. Jak bez dzieci to bez dzieci.

Ja sama nie zapraszałam dzieci. Najbliższa kuzynka mi wprost powiedziała, że woli iść na ślub koleżanki, która zaprosiła całą familię. Było przykro ale cóż, jej wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoo
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem. Cały czas pisze niech robią jak chcą. Niech im będzie.ich decyzja.Ja się nie obrażam, ale nie idę. Skoro nie mają pieniędzy na wesele, to chyba nawet dla nich lepiej. Nie będą musieli płacić za mnie i męża. Skoro ja ich rozumiem, powinni zrozumieć też mnie, że nie będzie nas. Proste. Jechać na wesele, też potrzeba trochę kasy wydać. Wolę ten weekend spędzić z rodziną, z mężem i dziecmi. A za pieniądze, które wydalabym na wesele, pojedziemy gdzieś z dziećmi. 

Serio? Wesela raczej nie są częste, a ty wolisz spędzić czas z dziećmi które masz na co dzień, niż raz na ruski rok ubrać seksowną kiece i iść na wesele tylko z mężem? Masz mentalność typowej kurki, współczuję w sumie. 

Tak, kilkulatki się nudzą. Bo chca biegać, piszczec etc a nie zawsze mogą i się irytują i stąd ich płacze. Poza tym uważasz że ciągły hałas od muzyki i stado obcych, często pijanych ludzi to dobre klimat dla małego dziecka? Chyba że jesteś typowa Karyna co puszcza dziecko samopas i zachwycona że zachowuje się jak małpa w zoo. Pomysl dlaczego młodzi nie chcą dzieci na weselu? Dlatego że w 99% przypadków rodzice wbrew temu co piszecie nie umieją się nimi odpowiednio zająć. I stąd potem afery że dziecko kuzynki zepsuło mi pierwszy taniec, albo dracy się maluch podczas przysięgi. 

Serio kobiety jest życie poza domem i bombelkami, świat nie umrze jak na jeden dzień zostawcie dzieci w domu. 

Potem się dziwią że faceci narzekają że kobietom po porodzie odwala 

Ja jak mogę wyjść sama z mężem to korzystam, póki jest okazja, wiek i chęć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość TezTakMysle napisał:

WIdac ze kija z tylka nie potraficie wyjac skoro jakies dziecko potrafi wam "WASZ DZIEN" zepsuc.

Odrobiny dystansu zycze... te weselne pokazowki, gdzie wszystko musi byc dopiete na ostatni guzik i panstwo mlodzi nawet rowno musza oddychac sa po prostu nudne i strasznie sztywne... i w rezultacie smieszne 😉

Dokładnie! pokazówka taka, że wieś tańczy i śpiewa! Ostatnio byłam na takim wycacanym weselu gdzie konsultant wszystko organizował. Wielkie zadęcie, wszystko jak z amerykańskiego filmu, a nuda taka i sztywniactwo, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja uważam że dziecko to gość tak jak reszta. Zaprasza się dzieci sobie bliskie np rodzeństwa, a nie zaprasza się tych niezbyt bliskich sercu np dzieci znajomych czy kuzynow. Zdziwiony mnie gdyby moja siostra nie zaprosiła moich dzieci, bo to bliska rodzina, ale idąc do koleżanki dzieci zostawiłabym w domu, bo to znajoma moja a nie moich dzieci. 

Prawem młodej pary jest wybór gości. Prawem gościa jest odmówić uczestnictwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Kokoo napisał:

Serio? Wesela raczej nie są częste, a ty wolisz spędzić czas z dziećmi które masz na co dzień, niż raz na ruski rok ubrać seksowną kiece i iść na wesele tylko z mężem? Masz mentalność typowej kurki, współczuję 

 

A wiesz że każdy jest inny i nie musi lubić tego co ty i nie trzeba to zaraz obrażać? Ona napisała że młodzi mogą sobie nie życzyć dzieci A ona ma prawo nie iść tylko że młodych obrażać nie wolno ale ją już owszem? Właśnie ty pokazałaś, że jesteś typową kurką. Ograniczona baba, która nie rozumie, że nie wszyscy muszą żyć tak jak ona.

Ja szczerze mówiąc nie lubię tych weselnych spędów. Każda myśli, że jest księżniczką i że wszyscy zachwycają się nią i jej ...enką oraz przyjęciem - jedynym w swoim rodzaju, drugiego takiego w całej galaktyce nie było. Tak wiem tobie wszyscy szczerze słodzili i mówili że to było najlepsze wesele w ich życiu i niech zgadnę - drugiej tak pięknej panny młodej też nie widzieli? Tylko sobie daruj bzdety o tym, że tak w twojej rodzinie i środowisku wszyscy byli tacy szczerzy i cudowni i jak to mi współczujesz, że ja takiej rodziny nie mam, bo prawda jest taka,  że wszędzie tak samo to wygląda. Wesela niczym się nie różnią i jeżeli o mnie chodzi to jak ktoś lubi nie robi i się bawi ale dla mnie jako gościa to jest spory wydatek. Nie muszę lubić seksownych kiecek ani wesel żeby wyjść gdzieś z mężem. Wolę sama z nim wyjść w góry albo pojechać na rajd konny. Dla mnie dzieci to idealna wymówka żeby na te wiochowe cyrki nie chodzić. No popatrz jaka ze mnie kurka, bo mnie te "seksowne kiece" na potupajkach nie kręcą hahahaha 😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bylam na weselu gdzie pierwszego i drugiego dnia byly dzieci od najmłodszych nawet roczne czy dwuletnie, jak dla mnie (goscia) to byla teagedia ponieważ gdzie mloda para tańczył pierwszy taniec to te dzieciaki lataly kolo nich, a to byla ich chwila!! Podczas tanca wpadaly na nich masakra.

Bylam rowniez na takim weselu ze dnia pierwszego nie bylo dzieci a na poprawianch juz tak. Ta opcja najabrdziej mi sie podobala 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

A wiesz że każdy jest inny i nie musi lubić tego co ty i nie trzeba to zaraz obrażać? Ona napisała że młodzi mogą sobie nie życzyć dzieci A ona ma prawo nie iść tylko że młodych obrażać nie wolno ale ją już owszem? Właśnie ty pokazałaś, że jesteś typową kurką. Ograniczona baba, która nie rozumie, że nie wszyscy muszą żyć tak jak ona.

Ja szczerze mówiąc nie lubię tych weselnych spędów. Każda myśli, że jest księżniczką i że wszyscy zachwycają się nią i jej ...enką oraz przyjęciem - jedynym w swoim rodzaju, drugiego takiego w całej galaktyce nie było. Tak wiem tobie wszyscy szczerze słodzili i mówili że to było najlepsze wesele w ich życiu i niech zgadnę - drugiej tak pięknej panny młodej też nie widzieli? Tylko sobie daruj bzdety o tym, że tak w twojej rodzinie i środowisku wszyscy byli tacy szczerzy i cudowni i jak to mi współczujesz, że ja takiej rodziny nie mam, bo prawda jest taka,  że wszędzie tak samo to wygląda. Wesela niczym się nie różnią i jeżeli o mnie chodzi to jak ktoś lubi nie robi i się bawi ale dla mnie jako gościa to jest spory wydatek. Nie muszę lubić seksownych kiecek ani wesel żeby wyjść gdzieś z mężem. Wolę sama z nim wyjść w góry albo pojechać na rajd konny. Dla mnie dzieci to idealna wymówka żeby na te wiochowe cyrki nie chodzić. No popatrz jaka ze mnie kurka, bo mnie te "seksowne kiece" na potupajkach nie kręcą hahahaha 😄😄

Jesteś w 100% Karyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Pomijając fakt zaproszenia z dziećmi czy bez. Poważnie lubicie biegać na wesela z maluchami? Rozumiem jeżeli nie ma z kim dzieci zostawić. Ale znam ludzi, którzy na każda imprezę idą albo z dzieciakami albo wcale- pomimo ze maja opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc123
7 godzin temu, Gość Lora napisał:

Czy byście się obrazili na miejscu rodziców małych dzieci? 

Ja też bym się nie obraziła, ale nie przyszłabym, bo nie mam z kim zostawić. Też bym wolała iść tylko z mężem, ale aktualnie nie mam takiej możliwości.  Rozumiem, że to twój ślub i ma prawo być tak, jak chcesz, ale musisz się liczyć z tym, że niektórzy odmówia bo nie będą mieli z kim dzieci zostawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Do Pan które nie lubią weselnych spędów. Po co chodzicie na takie spędy. I dlaczego szukacie wymówiki w postaci dzieci? Nie lubię nie ide odmawiam. Proste. Jeżeli myślicie ze ktoś się przejmie wasza nieobecnością to jesteście w bledzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaona

Prawda jest taka że nie ma to znaczenia. Jeśli goście mają chce przyjść bez dzieci to wezmą to za oczywiste, że dzieci nie są wymienione w zaproszeniu. My mieliśmy podobną sytuację, prosiliśmy bez dzieci, mówiliśmy że bez dzieci a i tak większość męża kuzynów przybyła z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Jakaona napisał:

Prawda jest taka że nie ma to znaczenia. Jeśli goście mają chce przyjść bez dzieci to wezmą to za oczywiste, że dzieci nie są wymienione w zaproszeniu. My mieliśmy podobną sytuację, prosiliśmy bez dzieci, mówiliśmy że bez dzieci a i tak większość męża kuzynów przybyła z dziećmi.

I jak to rozegraliście? Przeciez nie było dla nich miejsc ani posiłków? Dużo mieliście takich nadprogramowych? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jesteś w 100% Karyną

bo nie lubię tych szopek weselnych? hahahaha dobre 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beko
9 minut temu, Gość Jakaona napisał:

Prawda jest taka że nie ma to znaczenia. Jeśli goście mają chce przyjść bez dzieci to wezmą to za oczywiste, że dzieci nie są wymienione w zaproszeniu. My mieliśmy podobną sytuację, prosiliśmy bez dzieci, mówiliśmy że bez dzieci a i tak większość męża kuzynów przybyła z dziećmi.

To się nazywa bezczelność 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
12 minut temu, Gość Lill napisał:

Do Pan które nie lubią weselnych spędów. Po co chodzicie na takie spędy. I dlaczego szukacie wymówiki w postaci dzieci? Nie lubię nie ide odmawiam. Proste. Jeżeli myślicie ze ktoś się przejmie wasza nieobecnością to jesteście w bledzie. 

no dlatego nie chodzę. żałosne potupajki dla niedorozwiniętych bab, które się bawią w księżniczki, a wszystko podszyte wódką i kocią muzyką. Po wiochowych oczepinach wjeżdża tort i świnia i o jeju klękajta narody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadd
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

I jak to rozegraliście? Przeciez nie było dla nich miejsc ani posiłków? Dużo mieliście takich nadprogramowych? 

Dużo, myślę że ok 10. Teściowa trąbiła po rodzinie, że bez dzieci więc na pewno wiedzieli. Mój mąż jednak dość trafnie ocenił, że część i tak przyjdzie z dziećmi. Mieliśmy o tyle łatwiej że wesele w remizie więc te 10 porcji więcej to nie był problem i koszt taki jak w lokalu. Gorzej było z miejscami, ale też musieliśmy tak to rozplanować żeby się pomieścili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deb. ile
37 minut temu, Gość Jadd napisał:

Dużo, myślę że ok 10. Teściowa trąbiła po rodzinie, że bez dzieci więc na pewno wiedzieli. Mój mąż jednak dość trafnie ocenił, że część i tak przyjdzie z dziećmi. Mieliśmy o tyle łatwiej że wesele w remizie więc te 10 porcji więcej to nie był problem i koszt taki jak w lokalu. Gorzej było z miejscami, ale też musieliśmy tak to rozplanować żeby się pomieścili.

A ja bym nic nie organizowała. Niech by jedli z jednego talerza i siedzieli im na kolanach skoro wzięli nieproszonych gości. Poza tym to chyba jacyś uposledzeni ludzie, skoro nie mieli z kim dzieci zostawić to mogli nie przychodzić w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mozna w zaproszenia napisac gdzies na dole, ze maja miejsca 2 i 3 przy stoliku nr. 5.  Po sprawie- oczywiste wtedy jest, ze sa dla nich wydzielone dwa miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×