Poznanie dziewczyny- co dalej ?

Witam wszystkim forumowiczów :)
Aktualnie mam 25 lat, od 1,5 roku jestem sam (co nie oznacza, że mi źle z tym:)). Wspomniałem o tym ze względu, że przez rozstanie z poprzednią dziewczyną bardzo to przeżyłem i przez długi okres dochodziłem do siebie po jej stracie. Dodam, że byliśmy ze sobą 3 lata.
W między czasie spotykałem się z dziewczynami, jednak to nie było to i zazwyczaj po 2-3 spotkaniach kończyłem znajomość, bo prostu czułem się (żebyście dobrze mnie zrozumieli) - wypalony, obojętny wobec innych dziewczyn, być może bałem się ponownego odrzucenia.
Nie dawno miałem być okazję na weselu, gdzie 2 dni przed dowiedziałem się, że jednak będę musiał iść samemu (być może tak miało być), i właśnie tam poznałem pewną dziewczynę, o której cały czas myślę. Od poprzedniego związku nie czułem takiego czegoś do innej dziewczyny, przez co postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i chciałem zaryzykować.
Obecnie koleżanka jest na majówce, jedynie mamy kontakt messengerowy, jednak na weselu umówiłem się z nią za 2 tygodnie na spotkanie. Pojawia się tutaj pytanie, jak często teraz do niej pisać? Raz, że majówka (nie chce wyjść na nachalnego i nie chciałbym jej przeszkadzać), a dwa chciałbym dać jej jakoś do zrozumienia, że chciałbym ją poznać bliżej. Do spotkania jeszcze trochę zostało, więc zostaje jedynie kontakt mobilny. Zdaje sobie, że to być może dziecinne pytanie, ale naprawdę po rozstaniu z dziewczyną wypadłem z obiegu i czasami sam nie wiem jak sie zachować wobec dziewczyn.
Jak widzicie tą sytuacje, jest coś co mógłbym zrobić na razie więcej, a czego się wzbraniać? Nie chce popełnić błędu, zwłaszcza na samym początku znajomości.
Dzięki :)

 

możesz jej wysyłać coś miłego co 2gi dzień, zapytać jak się ma i jak urlop itp, możecie chyba też do siebie dzwonić 

1 godzinę temu, Gość trzy 5 napisał:

możesz jej wysyłać coś miłego co 2gi dzień, zapytać jak się ma i jak urlop itp, możecie chyba też do siebie dzwonić 

Możemy. 

Jak uwazasz, bo w momencie kiedy się poznaliśmy, powiedziałem że będę na takim evenecie, co ona zareagowała "ze tez bym tam chciała się wybrać, bo nigdy nie byłam". Czy w takim razie jest sens ją zaprosić,żeby poszła ze mną czy lepiej odpuścić?