Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kola

Wybitnie inteligentne dziecko

Polecane posty

Gość Kola

Ok o co chodzi z tym opisywaniem własnych, małych dzieci jako rozwinietych ponad normę, ponadprzeciętnie mądrych, niezwykle inteligentnych. Czasem jak czytam tu wpisy, mam wrażenie, że większość dzieci przedszkolnych, ba czasem i niemowlaków jest wg ich mam wybitnie inteligentna. Na jakiej podstawie? Czy znaczy to, że wbrew prawom matematyki tych przeciętnych i zupełnie normalnych dzieci jest dużo mniej?! Czy to matki tych dzieci są jakieś niedorobione, że intelekt ich dzieci tak je poraża? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnsbzbzv
1 minutę temu, Gość Kola napisał:

Ok o co chodzi z tym opisywaniem własnych, małych dzieci jako rozwinietych ponad normę, ponadprzeciętnie mądrych, niezwykle inteligentnych. Czasem jak czytam tu wpisy, mam wrażenie, że większość dzieci przedszkolnych, ba czasem i niemowlaków jest wg ich mam wybitnie inteligentna. Na jakiej podstawie? Czy znaczy to, że wbrew prawom matematyki tych przeciętnych i zupełnie normalnych dzieci jest dużo mniej?! Czy to matki tych dzieci są jakieś niedorobione, że intelekt ich dzieci tak je poraża? 

Dla każdej matki jej dziecko jest geniuszem. Nawet wybitny de bil. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Bo każde dziecko to geniusz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Chociaz akurat kryterium szybkości przyswajania pojedynczych czynności wydaje się nietrafione.

Bo np młode antylopy uczy się chodzić zaraz po urodzeniu.

Ewentualnie trzeba przyjąć że jest bardziej genialne od einsteina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Co de facto jest prawdą.

Zasadniczo od momentu kiedy nauczymy się chodzić stajemy się coraz glupsi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Haha zgadza się. Madki lubią popisywać się swoimi bombelkami.

A najlepsze są wpisy o super-niemowlakach, które siadają gdy mają 3 miesiące, raczkują gdy skończą 4, a półroczne już biegają pod stołem i wołają "mama!" 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Potem już nie robimy nic innego.

Tylko chodzimy.

Do kibla do szkoły do urzędu do kościoła do burdelu do garau a kiedy stracimy umiejętność chodzenia np z powodu paraliżu stajemy się bezradni jak dzieci i pierwsze czego musimy się nauczyć to poruszać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Spotkałam się z tym, ale nie mam pojecia o co chodzi takim rodzicom. Mam 6 latke, potrafi pisać i czytać, ale za geniusza jej nie uważam. Genialnym dzieciakiem byłam ja niestety. W wieku 3 lat czytałam bezbłędnie, w wieku czterech pisałam bez błędów ortograficznych i gramatycznych. Co ze mną zrobić? Nic tylko uczyć języka obcego- decyzja moich rodziców. Język obcy przyswoiłam szybko, potem były konkursy literackie, matematyczne, chemiczne, lingwistyczne. Jedyne czego nie doświadczyłam to konkursu plastycznego, bo do dziś maluję jak małpa palcem- nie obrażając małpy. Przeskoczyłam dwie klasy, bardzo to jako dzieco przeżyłam, nie mogłam mieć przyjaciół, bo każdy był mniej zdolny czyt "głupszy", a z Mensy jakoś znajomości znikały wraz z liczbą testów. Cóż, obecnie jestem zwykłą osobą, mam pracę, rodzinę, za geniusza się nie uważam. Jestem inteligentniejsza od większości osób, ale nie okazuję tego, a przede wszystkim o tym nie nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Ratuje nas nieco umiejętność komunikacji bo możemy poprosić o pomoc oraz bezinteresowność tych którzy pomagają. a cała ludzkość ratują takie doświadczenia i ci którzy o nich pamiętają i je przekazuja

Reszta jest goofno warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ccg
5 minut temu, Gość gość napisał:

Spotkałam się z tym, ale nie mam pojecia o co chodzi takim rodzicom. Mam 6 latke, potrafi pisać i czytać, ale za geniusza jej nie uważam. Genialnym dzieciakiem byłam ja niestety. W wieku 3 lat czytałam bezbłędnie, w wieku czterech pisałam bez błędów ortograficznych i gramatycznych. Co ze mną zrobić? Nic tylko uczyć języka obcego- decyzja moich rodziców. Język obcy przyswoiłam szybko, potem były konkursy literackie, matematyczne, chemiczne, lingwistyczne. Jedyne czego nie doświadczyłam to konkursu plastycznego, bo do dziś maluję jak małpa palcem- nie obrażając małpy. Przeskoczyłam dwie klasy, bardzo to jako dzieco przeżyłam, nie mogłam mieć przyjaciół, bo każdy był mniej zdolny czyt "głupszy", a z Mensy jakoś znajomości znikały wraz z liczbą testów. Cóż, obecnie jestem zwykłą osobą, mam pracę, rodzinę, za geniusza się nie uważam. Jestem inteligentniejsza od większości osób, ale nie okazuję tego, a przede wszystkim o tym nie nie myślę.

Czym się chwalisz ? Ze mogłaś cis zrobić dla ludzkości a dałaś się wbić w przeciętność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

A chooj z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niczym się nie chwalę, wręcz przeciwnie. Może i bym mogła coś zrobić, ale bycie "genialnym" przez moich rodziców sprawiło, że marzyłam o tym żeby być przeciętną. I takie życie wybrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Może zaczniemy od definicji?

Czy gadacie dalej każdy o czym innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Laska.

To że ktoś ci mówi że jesteś genialna daje ci cukierki za robienie sztuczek i zapisuje do klubu cukrzyków jest dowodem jedynie na to że lubisz cukierki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honotu

Genialnych ludzi jest pełno ale akurat w mensie nie ma ich w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
22 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Genialnych ludzi jest pełno ale akurat w mensie nie ma ich w ogóle

To fakt.  Ci najbardziej wyksztalceni sa najmniej myslacy.  Zostali wbici w schemat i wszystko w swojej "tylko" dziedzinie wiedza i jak cos nie pasuje to bajka.  Czytaja i zapoznaja sie tylko zagadnieniami swojego malenkiego pola i przyswajaja sobie mysli innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfd

Teraz nie ma już geniuszy dzięki szczepionkom.Niech wrócą tamte szczepionki z lat 80 tych.Nie skojarzone,po kilku dniach utylizowane gdy nie zostaną podane,bez konserwantów.Od lat 90 tych dziecko szczepi się w pierwszej dobie życia,to też osłabia układ odpornościowy i źle działa na układ nerwowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

DLa tych matek to jak dziecko pierdnie glosno to juz sa pierwsze proby komunikacji i geniusz sie narodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momo

Dziwny temat - ja się nie spotkałam, chocby na kafe, ze stwierdzeniem : "moje dziecko jest geniuszem". Jesli cos przeoczyłam, proszę mi podac cytat.

To, ze sa matki piszace o konkretnych uzdolnieniach własnyc dzieci -  czy jest  godne potepienia? Dla mnie ciekawe jest , co wpływa na dobry rozwój dziecka i chetnie posłucham /przeczytam.

Zauwazylam, ze nie wolno tu napisać o sobie nic pozytywnego , bo albo  zjadą, albo nie wierzą, a najczesciej i jedno i drugie. I nie dotyczy to tylko wpisów o dzieciach. To bardzo ogranicza. Bo co moze wyniknąc twórczego i pozytywnego z tego,ze sie wyłącznie narzeka? Chyba tylko satysfakcja typu   "ze sasiadowi zdechła krowa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość momo napisał:

Dziwny temat - ja się nie spotkałam, chocby na kafe, ze stwierdzeniem : "moje dziecko jest geniuszem". Jesli cos przeoczyłam, proszę mi podac cytat.

To, ze sa matki piszace o konkretnych uzdolnieniach własnyc dzieci -  czy jest  godne potepienia? Dla mnie ciekawe jest , co wpływa na dobry rozwój dzie pocka i chetnie posłucham /przeczytam.

Zauwazylam, ze nie wolno tu napisać o sobie nic pozytywnego , bo albo  zjadą, albo nie wierzą, a najczesciej i jedno i drugie. I nie dotyczy to tylko wpisów o dzieciach. To bardzo ogranicza. Bo co moze wyniknąc twórczego i pozytywnego z tego,ze sie wyłącznie narzeka? Chyba tylko satysfakcja typu   "ze sasiadowi zdechła krowa".

Ale za wysokie poczucie wartości też nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbb

Ale za wysokie poczucie wartości też nie jest dobre.

x

 Za wysokie poczucie wartości - pojecie wzgledne. Dobrze jest dostrzegac zdolnosci i pozytywne cechy  dziecka, nie tylko zreszta swojego, rozwijac je.  Dzieci powinny miec poczucie wartosci, a czesciej sa dołowane. A matka, ktorej sie udaje fajniue wychowac dzicko, czy nie powinna sie tym cieszyc i dzielic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×