Co myślicie o takiej dziewczynie

W skrócie jest to bardzo fajna dziewczyna, sympatyczna, poukładana, bardzo dojrzała i mądra życiowo - w dzieciństwie trochę przeszła. Lubię z nią przebywać, gadka zawsze się klei, mamy podobne poglądy na świat itp, ale problem jest taki że jest ona trochę wycofana, nie przepada za spotkaniami z moimi znajomymi i w ogóle z ludźmi,  jest cicha i zazywczaj się nie odzywa- chyba, że trochę wypije, wtedy jest super wyluzowana. Chciałbym zabierać ją na wspólne wyjazdy z paczką znajomych ale ona nie chce, mówi że to dla niej stresujące. Chciałbym bardzo, żeby czuła się swobodnie. Nie wiem co zrobić, żeby się nie bała. Zależy mi na niej, ale boje się jak to będzie w przyszłości. Ja jestem dosyć towarzyski. Ona czuje się najlepiej w swoim towarzystwie bądź jednej osoby. Nie wiem czy to kwestia zaufania, czy może musi się do mnie trochę bardziej przyzwyczaić? Tak samo ze spotkaniami, ja chciałbym się spotykać codziennie tym bardziej że mieszkamy blisko siebie, a ona nie potrzebuje tak częstego kontaktu

Nie zmusisz nikogo do zmiany natury. Szukaj innej.

2 minuty temu, Gość Gość100 napisał:

W skrócie jest to bardzo fajna dziewczyna, sympatyczna, poukładana, bardzo dojrzała i mądra życiowo - w dzieciństwie trochę przeszła. Lubię z nią przebywać, gadka zawsze się klei, mamy podobne poglądy na świat itp, ale problem jest taki że jest ona trochę wycofana, nie przepada za spotkaniami z moimi znajomymi i w ogóle z ludźmi,  jest cicha i zazywczaj się nie odzywa- chyba, że trochę wypije, wtedy jest super wyluzowana. Chciałbym zabierać ją na wspólne wyjazdy z paczką znajomych ale ona nie chce, mówi że to dla niej stresujące. Chciałbym bardzo, żeby czuła się swobodnie. Nie wiem co zrobić, żeby się nie bała. Zależy mi na niej, ale boje się jak to będzie w przyszłości. Ja jestem dosyć towarzyski. Ona czuje się najlepiej w swoim towarzystwie bądź jednej osoby. Nie wiem czy to kwestia zaufania, czy może musi się do mnie trochę bardziej przyzwyczaić? Tak samo ze spotkaniami, ja chciałbym się spotykać codziennie tym bardziej że mieszkamy blisko siebie, a ona nie potrzebuje tak częstego kontaktu

Coś jej konkretnie proponowałeś? Jak nie, to jak ma nie być wycofana? 

Nie  trafisz 

Boi się codziennego spotykania bo po tygodniu już byś chciał ją bzykać.

31 minut temu, Gość Gość100 napisał:

W skrócie jest to bardzo fajna dziewczyna, sympatyczna, poukładana, bardzo dojrzała i mądra życiowo - w dzieciństwie trochę przeszła. Lubię z nią przebywać, gadka zawsze się klei, mamy podobne poglądy na świat itp, ale problem jest taki że jest ona trochę wycofana, nie przepada za spotkaniami z moimi znajomymi i w ogóle z ludźmi,  jest cicha i zazywczaj się nie odzywa- chyba, że trochę wypije, wtedy jest super wyluzowana. Chciałbym zabierać ją na wspólne wyjazdy z paczką znajomych ale ona nie chce, mówi że to dla niej stresujące. Chciałbym bardzo, żeby czuła się swobodnie. Nie wiem co zrobić, żeby się nie bała. Zależy mi na niej, ale boje się jak to będzie w przyszłości. Ja jestem dosyć towarzyski. Ona czuje się najlepiej w swoim towarzystwie bądź jednej osoby. Nie wiem czy to kwestia zaufania, czy może musi się do mnie trochę bardziej przyzwyczaić? Tak samo ze spotkaniami, ja chciałbym się spotykać codziennie tym bardziej że mieszkamy blisko siebie, a ona nie potrzebuje tak częstego kontaktu

Jesteś ekstrawertykiem, ona jest introwertyczką. Na dłuższą metę zamęczycie się na wzajem. Szukaj ekstrawertyczki to nie będzie takich problemów.

36 minut temu, Gość Gość100 napisał:

W skrócie jest to bardzo fajna dziewczyna, sympatyczna, poukładana, bardzo dojrzała i mądra życiowo - w dzieciństwie trochę przeszła. Lubię z nią przebywać, gadka zawsze się klei, mamy podobne poglądy na świat itp, ale problem jest taki że jest ona trochę wycofana, nie przepada za spotkaniami z moimi znajomymi i w ogóle z ludźmi,  jest cicha i zazywczaj się nie odzywa- chyba, że trochę wypije, wtedy jest super wyluzowana. Chciałbym zabierać ją na wspólne wyjazdy z paczką znajomych ale ona nie chce, mówi że to dla niej stresujące. Chciałbym bardzo, żeby czuła się swobodnie. Nie wiem co zrobić, żeby się nie bała. Zależy mi na niej, ale boje się jak to będzie w przyszłości. Ja jestem dosyć towarzyski. Ona czuje się najlepiej w swoim towarzystwie bądź jednej osoby. Nie wiem czy to kwestia zaufania, czy może musi się do mnie trochę bardziej przyzwyczaić? Tak samo ze spotkaniami, ja chciałbym się spotykać codziennie tym bardziej że mieszkamy blisko siebie, a ona nie potrzebuje tak częstego kontaktu

Masz szczęście że na taką dziewczynę w tych czasach trafiłeś to SKARB. Będzie wspaniała żona  i matka. Dbaj o ten związek i nie zmuszaj jej do niczego to że taka jest to ogromna zaleta. Popatrz dookoła większość dziewczyn lubi tylko  imprezki, fajną zabawę no i kase! Tu widać że dobrze dziewczyna jest poukładana i ceni inne wartości. 

4 minuty temu, Gość Kasia napisał:

Masz szczęście że na taką dziewczynę w tych czasach trafiłeś to SKARB. Będzie wspaniała żona  i matka. Dbaj o ten związek i nie zmuszaj jej do niczego to że taka jest to ogromna zaleta. Popatrz dookoła większość dziewczyn lubi tylko  imprezki, fajną zabawę no i kase! Tu widać że dobrze dziewczyna jest poukładana i ceni inne wartości. 

Ale każdy ma swoją naturę. On jest wyraźnie ekstrawertykiem, więc jej sposób zachowania może być dla niego na dłuższą metę męczący. Tak samo ona będzie się męczyć wiecznie odmawiając, że nie ma ochoty gdzieś wychodzić. Ludzie, nic na siłę... Później przez takie złe wybory ludzie się rozwodzą

Myslę że masz cos z baniakiem nie teges

Czy ta dziewczyna ma na imię Alicja?

29 minut temu, Gość chwie napisał:

Myslę że masz cos z baniakiem nie teges

Burak, tylko buraki używają takiego bełkot. 

1 godzinę temu, Gość K4k napisał:

Coś jej konkretnie proponowałeś? Jak nie, to jak ma nie być wycofana? 

Cały się zaproponował rozłożony jak adonis .. i wez tu nie sp.. ucieknij

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale każdy ma swoją naturę. On jest wyraźnie ekstrawertykiem, więc jej sposób zachowania może być dla niego na dłuższą metę męczący. Tak samo ona będzie się męczyć wiecznie odmawiając, że nie ma ochoty gdzieś wychodzić. Ludzie, nic na siłę... Później przez takie złe wybory ludzie się rozwodzą

Z czasem imprezy i znajomi schodzą na dalszy plan, zaczyna się życie na poważnie i wtedy taka kobieta u boku to dar od losu. Jeśli źle się czuję na wspólnych wypadkach to może warto zorganizować coś tylko z nią żeby ją lepiej poznać. Koledzy są fajni ale z kolegami nie stworzy rodziny. Ja osobiście uważam że taka dziewczyna jest warta uwagi. Mój brat też taki imprezowy chłopak był i takie miał dziewczyny, nic z tego nie wyszło. Teraz marzy o takiej cichej skromnej kobiecie ma dosyć babo chłopów pijacych wóde, chichrajacych się jak kozy z byle czego, bezwartosciowych, wrzuucajacych wszystko na fb bądź Instagram. Ja osobiście bohaterowi wątku życzę udanego związku z tak wyjątkowa jak na tę czasy dziewczyną.Mało teraz jest prawdziwie wartościowych  mądrych kobiet które wolą stać w cieniu niż błyszczeć jak sroki. 

Prowo