Dorwałam telefon mojego faceta i

okazało się, że pisze ze swoją koleżanką aż miło. Wysyła jej swoje zdjęcia,np.  z siłowni, zwierza jej się, mówi jej komplementy, nie jakoś dużo, ale jednak (może ją jakoś chce pocieszyć, nie wiem) , dzwonił do niej o różnych porach na dłuższe pogawędki, chyba nawet odwiedził ją w domu (tak zrozumiałam). Ona oczywiście wie o tym, że on ma dziewczynę. Nie są przyjaciółmi z dzieciństwa ani nic. Czy ja przesadzam? W stylu że przecież można mieć znajomych?

Jak ukrywał to to lipa. Powinnaś z góry wiedzieć że ma koleżankę a nie jakby potajemne schadzki. Swir chyba.

Możesz śmiało awanturę robić, bo tu jak jeszcze się nie puścił z nią to zaraz to zrobi.

Faceci zawsze umieja odkrecic kota ogonem i sie wytlumaczyc...

moze to nic nei znaczy?

41 minut temu, Gość wkurzonami napisał:

okazało się, że pisze ze swoją koleżanką aż miło. Wysyła jej swoje zdjęcia,np.  z siłowni, zwierza jej się, mówi jej komplementy, nie jakoś dużo, ale jednak (może ją jakoś chce pocieszyć, nie wiem) , dzwonił do niej o różnych porach na dłuższe pogawędki, chyba nawet odwiedził ją w domu (tak zrozumiałam). Ona oczywiście wie o tym, że on ma dziewczynę. Nie są przyjaciółmi z dzieciństwa ani nic. Czy ja przesadzam? W stylu że przecież można mieć znajomych?

A jakim.prawem przeglądasz czyjś telefon i czytasz jego wiadomości? Swoj tez pokażesz facetowi do przejrzenia?  

Lipa że przejrzała telefon. Ale on ma z nią kontakt i był u niej i się słowem nie zająknął to też dziwne 

To juz chyba sama wiesz, ze cos jest nie tak. "Pociesze" Cie, ze prawie kazdy facet zdradza. Facet flirtuje, ona mu pompuje ego. Ty juz mu sie pewnie opatrzylas. 

47 minut temu, Gość wkurzonami napisał:

okazało się, że pisze ze swoją koleżanką aż miło. Wysyła jej swoje zdjęcia,np.  z siłowni, zwierza jej się, mówi jej komplementy, nie jakoś dużo, ale jednak (może ją jakoś chce pocieszyć, nie wiem) , dzwonił do niej o różnych porach na dłuższe pogawędki, chyba nawet odwiedził ją w domu (tak zrozumiałam). Ona oczywiście wie o tym, że on ma dziewczynę. Nie są przyjaciółmi z dzieciństwa ani nic. Czy ja przesadzam? W stylu że przecież można mieć znajomych?

Nie przesadzasz. Jest nie w porządku w stosunku do Ciebie. 

10 minut temu, Gość Wredna napisał:

To juz chyba sama wiesz, ze cos jest nie tak. "Pociesze" Cie, ze prawie kazdy facet zdradza. Facet flirtuje, ona mu pompuje ego. Ty juz mu sie pewnie opatrzylas. 

Czyli co, zaakceptować to? ;/ z każdym innym po czasie będzie to samo? Słaba wizja.

Dobrze, że przejrzałaś. Z mojego doświadczenia wiem, że podstawa zaufania jest kontrola. Wiele rzeczy odkryłam co mój mąż robił w Internecie a kiedyś też jednoznaczne SMSy z pewną dziewczyną. Faceci myślą, że wszystko ujdzie im na sucho i jakoś to będzie. Powiedz mu prosto z mostu, że wiesz albo poczekaj jak rozwinie się sytuacja ale to ryzykowne i może się skończyć zdrada.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dobrze, że przejrzałaś. Z mojego doświadczenia wiem, że podstawa zaufania jest kontrola. Wiele rzeczy odkryłam co mój mąż robił w Internecie a kiedyś też jednoznaczne SMSy z pewną dziewczyną. Faceci myślą, że wszystko ujdzie im na sucho i jakoś to będzie. Powiedz mu prosto z mostu, że wiesz albo poczekaj jak rozwinie się sytuacja ale to ryzykowne i może się skończyć zdrada.

A najlepiej to w sumie przywiązać do kaloryfera. Bez przesady żeby chodził po wolności.

Porozmawiajcie o zaistnialej sytuacji

przeciez wiadomo, ze on powie, ze ona przesadza. glupio sie przyznac, nawet jesli robilby cos zle. a rozmowy z kolezanka to chyba jeszcze nic ..

4 minuty temu, Gość Jestem za napisał:

A najlepiej to w sumie przywiązać do kaloryfera. Bez przesady żeby chodził po wolności.

W pewnych sytuacjach to pewnie nie głupi pomysł. Gdybym nie sprawdziła pewnie miałabym z pół miliona długu, bo uzależnił się od hazardu.

Chociaż mamy niewiele mniej długow. Według niektórych nie w porządku jest, że przejrzała tel ale wszystko gra kiedy on nie jest wobec niej szczery ukrywając znajomość. Zaufanie jest bardzo trudno odbudować.

6 minut temu, Gość Jestem za napisał:

najlepiej to w sumie przywiązać do kaloryfera. Bez przesady żeby chodził po wolności.

Nieeeeee, najlepiej udawać że się nic nie wie i przymykac oczy na zdrady, "koleżanki", odwiedziny u dziewczyn, bo on jeszcze nie daj Boże pomyśli że jesteś "nieuczciwa"!

Przerabane, a znas ją? Opowiadal o niej czy to wasza wspolna znajoma czy coś? Z jednej strony przejrzalas telefon bez jego wiedzy z drugiej cos sie dzieje...

ja w podobnej sytuacji ( ale było łatwiej  bo glupio zostawił swojego maila od kolezanki otwartego w moim komputerze!!) powiedzialam ze to przeczytalam i co on na to. Oczywiscie bylo sporo platania i zmyslania ostatecznie stanelo na tym ze chcial sie sprawdzic jako facet i sie dowartosciowac. Bla bla. Tez leciał podobny flircik - spotkanka sluzbowe, drobne komplemenciki, nie dzwon po 17 bo żona Niby nic a bolalo jak cholera. W kazdym razie przegadalismy to, z jakim skutkiem nie wiem bo teraz juz dla wlasnego spokoju wole nieświadomosc

41 minut temu, Gość wkurzonami napisał:

Czyli co, zaakceptować to? ;/ z każdym innym po czasie będzie to samo? Słaba wizja.

Absolutnie nie akceptowac. Napisalam tylko jak to widac na sucho. 

Ta jak mojego przłapałam jak wchodzi na seks kamerki to za pierwszym razem powiedział, że z ciekawości, za drugim razem coś tam kręcił, ale za 3 kiedy głębiej poszukałam okazało się, że trwa to ok 3lat i pieniążki przelewał tym s... żeby robiły Bóg jeden wie co. No to wtedy to już było grubo. Uważam, że życie w nieświadomości to nie jest dobry wybór, ale co kto lubi.

Ja myślę, że kiedy on odwraca kotkia ogonem, to kotku się to nie podoba. Dzwonię do Animalsow ! 

1 godzinę temu, Gość wkurzonami napisał:

okazało się, że pisze ze swoją koleżanką aż miło. Wysyła jej swoje zdjęcia,np.  z siłowni, zwierza jej się, mówi jej komplementy, nie jakoś dużo, ale jednak (może ją jakoś chce pocieszyć, nie wiem) , dzwonił do niej o różnych porach na dłuższe pogawędki, chyba nawet odwiedził ją w domu (tak zrozumiałam). Ona oczywiście wie o tym, że on ma dziewczynę. Nie są przyjaciółmi z dzieciństwa ani nic. Czy ja przesadzam? W stylu że przecież można mieć znajomych?

Ja bym zrypala jak psa! Jak by nie mial nic na sumieniu to by tego nie ulrywal przed toba.. 

Zanim powiedziałabym o całej sprawie rozbrykanemu chłopakowi,  podpytalabym dyskretnie o ta dziewczyna, co robił w danym dniu, czy z kimś piszę itd. Probowalabym złapać na kłamstwie. Jeśli jest nieszczery to znaczy że próbuje ukryć swoje nieuczciwe zachowania. Każdy ma to na co się godzi...ja osobiście nie godzilabym sie na tak bliskie kontrakty z koleżanką, ewidentnie coś jest na rzeczy..trzeba pamiętać że to co tolerujemy uczy ludzi jak mają nas traktować w przyszłości.

Znajdź nowego. Facet się nie zmieni. Nawet jeśli ona nic dla niej nie znaczy to zawsze za plecami będzie to robił

A ja dzisiaj zerknęłam na fb u mojego faceta bo sie nie wylogował. Nie dał mi powodów do tego żebym mu szperała. Źle się z tym czuję, bo nigdy tak nie robiłam. Spojrzałam tylko na jedną rozmowę z koleżanką, ale on tylko odpowiadał na jej pytania, albo pisał zdawkowo. Nie ma problemu żeby zostawić przy mnie telefon, ja zresztą też nie mam przed nim tajemnic. Wiem, że nie powinnam tam zaglądać, ale ona rok temu wstawiła z nim zdjęcie z koncertu, lajkowała mu zdjęcia wiec z ciekawości chciałam zobaczyc czy z nią pisze, ale ostatnia rozmowa była z marca

U mnie by to nie przeszło awantura od razu. Co mnie by to obchodzilo ze to tylko koleżanka jeśli ja o tym bym nie wiedziała skoro nie wiesz to znaczy że są jakieś powody żebyś o tym nie wiedziała. Co innego kiedy normalnie otwarcie.by ci mówił słuchaj mam kumpele czasem piszemy itp itd a jeśli to ukrywa to chyba coś nie halo. Musisz z nim o tym pogadać jeśli nie chcesz żeby to zaszło za daleko z tego jak opisałaś sytuacje to robi się to niebezpieczne. Ale nie wprost bo się wkurzy że grzebiesz mu w telefonie i to on zrobi z siebie ofiarę i biednego pokrzywdzonego któremu kobieta nie ufa i przeszukuje telefon.