Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KoniecZycia29

Czuje sie okropnie, potrakrowal mnie jak dz....e

Polecane posty

Gość KoniecZycia29

Juz nie wyrabiam, nie wytrzymuje psychicznie... Nie chce mi sie opisywac wszystkiego bo probuje od miesiecy o tym zapomniec ale nie wychodzi...

Poznaliśmy sie,  zakochalam sie, on udawal, tak poszlam z nim do lozka bo pierwszy raz naprawde sie zakochalam,  nie podejrzewalam ze on moze tak grac, udawac, wykorzystal mnie potem zostawil bez slowa.

Czuje sie z tym okropnie, mam zal do siebie ze bylam taka glupia, ze mu wierzylam, ze dalam sie zaciagnac do lozka...teraz nie umiem normalnie funkcjonowac, czuje sie z tym bardzo zle, mam poczucie winy.

A on naopowiadal wszystkim jak to udalo sie mu mnie prz....c.

Mam 29 lat byl moim drugim facetem z ktorym poszlam do lozka po bardzo dlugiej przerwie. Az sama nie wierzylam ze to zrobilam ale chyba nie myslalam racjonalnie, naprawde sie zakochalam, dalej kocham...nie umiem sobie z tym poradzic. Nie wiem jak z tym walczyc...

Czuje sie strasznie jak dz...a jak i...a strasznie! Jak ja mam dalej zyc? Jak zapomniec? Jak sie odkochac? Czy juz zawsze bede sie czula jak smiec bo zaufalam nieodpowiedniej osobie? Mam wrazenie ze wszyscy o wszystkim wiedza czuje sie naprawde zle, od tygodni nie wychodze z domu tylko do pracy. Godzinami spie i placze. Mam juz dosc, nie umiem sie podniesc, nie mam nawet z kim o tym pogadać.

Jezeli chcecie mnie wyzywac od najgorszych to jest to niepotrzebne i tak juz sie tak czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Daj se na luz. Nie ty pierwsza nie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję ci, że trafiłaś na buraka i chama, ale ogarnij się, po pracy idź na zakupy, kup sobie coś fajnego. Idź na spacer, jeśli jesteś wierząca, to do kościoła. Prawie każda kobieta musi przejść coś podobnego- nadwerężone zaufanie i upokorzenie. To jak przechorowanie choroby zakaźnej, potem człowiek się uodparnia. Ty też już jesteś uodporniona, na przyszłość nie ufaj tak od razu, nie zako... się za szybko, sprawdzaj i weryfikuj. Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna

Daj se spokój z nim. Nie jest ciebie wart. Nie pierwszy on i nie ostatni. Płakać za brakiem? 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cudownych rodziców mam

Taaa marne prowo , ... musiały was rodzić ,że takie wątki zakładacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rooochacz

Myślałaś że jesteś wyjątkowa, tak jakby księżniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Gość KoniecZycia29 napisał:

Juz nie wyrabiam, nie wytrzymuje psychicznie... Nie chce mi sie opisywac wszystkiego bo probuje od miesiecy o tym zapomniec ale nie wychodzi...

Poznaliśmy sie,  zakochalam sie, on udawal, tak poszlam z nim do lozka bo pierwszy raz naprawde sie zakochalam,  nie podejrzewalam ze on moze tak grac, udawac, wykorzystal mnie potem zostawil bez slowa.

Czuje sie z tym okropnie, mam zal do siebie ze bylam taka glupia, ze mu wierzylam, ze dalam sie zaciagnac do lozka...teraz nie umiem normalnie funkcjonowac, czuje sie z tym bardzo zle, mam poczucie winy.

A on naopowiadal wszystkim jak to udalo sie mu mnie prz....c.

Mam 29 lat byl moim drugim facetem z ktorym poszlam do lozka po bardzo dlugiej przerwie. Az sama nie wierzylam ze to zrobilam ale chyba nie myslalam racjonalnie, naprawde sie zakochalam, dalej kocham...nie umiem sobie z tym poradzic. Nie wiem jak z tym walczyc...

Czuje sie strasznie jak dz...a jak i...a strasznie! Jak ja mam dalej zyc? Jak zapomniec? Jak sie odkochac? Czy juz zawsze bede sie czula jak smiec bo zaufalam nieodpowiedniej osobie? Mam wrazenie ze wszyscy o wszystkim wiedza czuje sie naprawde zle, od tygodni nie wychodze z domu tylko do pracy. Godzinami spie i placze. Mam juz dosc, nie umiem sie podniesc, nie mam nawet z kim o tym pogadać.

Jezeli chcecie mnie wyzywac od najgorszych to jest to niepotrzebne i tak juz sie tak czuje...

powiem tobie jedno ...te emocje ciebie wykończą...było minęło i koniec...wiesz co jest dobre spowiedź...oczyszcza...zobaczysz będziesz czuła się zupełnie inaczej..po spowiedzi Bóg nada tobie s powrotem godność....przebaczy i przebacz sobie .a bla,dy są po to żeby z nich wyciągać wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniecZycia29

Chcialabym zeby to byla prowokacja, zeby to sie nigdy nie zdarzylo. Nie, nie myslalam ze jestem wyjatkowa po prostu nie sadzilam ze faceci potrafia byc tacy okrutni.

Tak zakochalam sie, zaufalam, moze za szybko. Wiem ze każdy w jakis sposob przezyl cos takiego ale tak ciezko uswiadomic sobie ze bylam dla kogos tylko zabawka...

No coz macie racje musze zapomniec i zyc dalej...tylko jak to zrobic? Pierwszy taz oddalam komus wszystko zupelnie nie zostawiajac dla siebie zadnej ochrony...

Czuje taki wstyd i upokorzenie. Czuje się z tym zle bo nigdy nie bylam taka nigdy nie ufalam nie wierzylam nie chodzilam do lozka z pierwszym lepszym...sama nie wiem co sie stalo ze zlamalam te wszystkie swoje zasady... I to najbardziej boli ze ktos wykorzystał to ze naprawdę pokochalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
41 minut temu, danuta grytschuk napisał:

powiem tobie jedno ...te emocje ciebie wykończą...było minęło i koniec...wiesz co jest dobre spowiedź...oczyszcza...zobaczysz będziesz czuła się zupełnie inaczej..po spowiedzi Bóg nada tobie s powrotem godność....przebaczy i przebacz sobie .a bla,dy są po to żeby z nich wyciągać wnioski...

Ma się spowiadać z cudzych grzechów? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość K4k napisał:

Ma się spowiadać z cudzych grzechów? 

No cóż. Taka mentalność niektórych kobiet. Dostaje w łeb od chłopa ale przyczyny szuka w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam kilka takich historii, bardzo podobnych, wierz mi.

Nie raz tu pisałem do kobiet, że jeżeli szukasz uczuć, a nie tylko seksu, to jednak warto z seksem trochę poczekać, dać sobie czas na poznanie się. Jeśli facet nie będzie w stanie zgodzić się poczekać z seksem, będzie nalegał to znaczy, że i tak nie jest was wart, a prawdopodobnie jedynie, albo głównie na seksie mu zależało.

Oberwało mi się za te rady od "postępowych" dziewczyn... ale jak widać dobrze wtedy radziłem.

Nie poznasz dobrze drugiego człowieka przez jeden dzień lub tydzień... niestety.

Jeśli szuka się uczuć warto dobrze poznać, wybadać drugą osobę nim wejdzie się na głęboką wodę.

Współczuję ci, wiem, że cierpisz. Czas pomoże wyleczyć rany, nie zadręczaj się tym. Cała wina leży po jego stronie, ty jesteś winna tylko swojej naiwności.

Możesz jedynie wyciągnąć lekcję i wnioski z tego doświadczenia.

Pamiętaj! To nie ty jesteś, jak to ujęłaś, najgorsza, to on jest najgorszym śmie'ciem. To on zagrał na twoich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegryw 2019

Czemu wybrałaś chada a nie spokojnego przegrywa? Masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Gość K4k napisał:

Ma się spowiadać z cudzych grzechów? 

a co ona nie jest grzeszna....no to dzień dobry świta nie poznałam...jak masz na imię Maryja..Elżbieta...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola
42 minuty temu, Narodowy napisał:

Znam kilka takich historii, bardzo podobnych, wierz mi.

Nie raz tu pisałem do kobiet, że jeżeli szukasz uczuć, a nie tylko seksu, to jednak warto z seksem trochę poczekać, dać sobie czas na poznanie się. Jeśli facet nie będzie w stanie zgodzić się poczekać z seksem, będzie nalegał to znaczy, że i tak nie jest was wart, a prawdopodobnie jedynie, albo głównie na seksie mu zależało.

Oberwało mi się za te rady od "postępowych" dziewczyn... ale jak widać dobrze wtedy radziłem.

Nie poznasz dobrze drugiego człowieka przez jeden dzień lub tydzień... niestety.

Jeśli szuka się uczuć warto dobrze poznać, wybadać drugą osobę nim wejdzie się na głęboką wodę.

Współczuję ci, wiem, że cierpisz. Czas pomoże wyleczyć rany, nie zadręczaj się tym. Cała wina leży po jego stronie, ty jesteś winna tylko swojej naiwności.

Możesz jedynie wyciągnąć lekcję i wnioski z tego doświadczenia.

Pamiętaj! To nie ty jesteś, jak to ujęłaś, najgorsza, to on jest najgorszym śmie'ciem. To on zagrał na twoich uczuciach.

Bardzo mądrze radzisz. Ja sama się raz sparzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzcina
39 minut temu, Gość Przegryw 2019 napisał:

Czemu wybrałaś chada a nie spokojnego przegrywa? Masz za swoje.

Lepiej płakać po prawdziwym mężczyźnie niz dać sie zeszmacic pezegrywowi. Ogarnij to w końcu!!!! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniecZycia29

Tak wiem ze bylam bardzo naiwna i tego nie moge sobie wybaczyc. Ze tak we wszystko wierzylam ze mnie kocha, chce ze mna byc itd. Ale kurcze po co mialabym zakladac ze klamie? To tak jakby poznawac ludzi i od razu doszukiwac sie ze maja zle intencje...

Nigdy nie umialabym bawic sie czyimis uczuciami, dla mnie to najgorsza rzecz i tak tez uwazalam ze człowiek ktory mowil o uczuciach o milosci nie bylby zdolny do takiego oszustwa...

...mam za swoje, nabralam sie, bylam glupia. Wiem to wszystko... i dlatego tak sie tym.mecze bo nie jestem naiwna, glupiutka dziewczynka i teraz po czasie jestem w szoku ze wtedy nie otworzyly mi sie oczy, ze nie umialam ujrzec jakie to wszystko bylo nieprawdziwe...bylam jakas zaslepiona, zakochana...bylam szczesliwa przez chwile i to sprawilo ze nie myslam co bedzie potem...

Dzisiaj wolalabym nigdy nie wiedziec jak to jest byc zakochanym bo teraz jak o tym mysle to czuje tylko bol i taka bezailnosc ze juz sie nie da nic z tym zrobic, czasu nie cofne choc oddalabym duzo gdybym mogla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pio3

Witaj ..nie pytaj jak trafilem na ten watek.. ale kestem.... jestem facetem i powiem co mysle ... nie rozumiem dlaczego jest ci wstyd ?ze cie oszukal czy skrzywdzil?jesli opowiada o tobie jakies dziwne chistorie wsrod twoich znajomych to na ich oczach daj mu w pysk bo sobie tego nie zyczysz.... zdazylo sie cierpisz masz do tego prawo i czas  tylko nie pozwol aby to sie przeciagalo bo przepadniesz marnie -psycholog psychiatra vzy jakas depresja....nie izoluj sie bo nic nie zrobilas zlego skoro mavie wspolnych znajomych to nie byl poerwszy lepszy .....na wszystko jest vzas na bledy na zal za nie i na dalsze zycie ... na nauke  rowniez -i nie mowie tego zlosliwie... zycze Ci jak najlepiej i abys uporala sie ze swoimi problemami .... i jeszcze jedno internet nie jest najlepszym miejscem na problemy i ich rozwiazywanie...znajomi przyjaciele-jesli tacy sa,rodzina ale watpie czy chcialbys w rodzinie taka sytuacje poruszyc w rozmowie....generalnie nie kos sie w domu sama nie dus sie z tym wypluj wykrzycz czy wygadaj sie to powinno pomoc

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniecZycia29
8 minut temu, Gość Pio3 napisał:

Witaj ..nie pytaj jak trafilem na ten watek.. ale kestem.... jestem facetem i powiem co mysle ... nie rozumiem dlaczego jest ci wstyd ?ze cie oszukal czy skrzywdzil?jesli opowiada o tobie jakies dziwne chistorie wsrod twoich znajomych to na ich oczach daj mu w pysk bo sobie tego nie zyczysz.... zdazylo sie cierpisz masz do tego prawo i czas  tylko nie pozwol aby to sie przeciagalo bo przepadniesz marnie -psycholog psychiatra vzy jakas depresja....nie izoluj sie bo nic nie zrobilas zlego skoro mavie wspolnych znajomych to nie byl poerwszy lepszy .....na wszystko jest vzas na bledy na zal za nie i na dalsze zycie ... na nauke  rowniez -i nie mowie tego zlosliwie... zycze Ci jak najlepiej i abys uporala sie ze swoimi problemami .... i jeszcze jedno internet nie jest najlepszym miejscem na problemy i ich rozwiazywanie...znajomi przyjaciele-jesli tacy sa,rodzina ale watpie czy chcialbys w rodzinie taka sytuacje poruszyc w rozmowie....generalnie nie kos sie w domu sama nie dus sie z tym wypluj wykrzycz czy wygadaj sie to powinno pomoc

 

 

Jest mi wstyd ze dalam sie tak nabrac bo nie mam dwudziestu lat ale trzydziesci. Ze tak mu uwierzylam. Jak teraz pomysle jaki musial miec ubaw z tego jak sie mna bawil a ja to wszystko lykalam... wiem ze najlepszym wyjsciem jest.miec to gdzieś i nie myslec tylko ze tak sie nie da, nie mam takiego charakteru ze umiem zapomniec ot tak...ja nawet nie umiem byc zla na niego czuje tylko zal, nie rozumiem dlaczego...czuje sie jak dziecko ktore nagle siw dowiedziało ze swiat nie jest tylko dobry...

Myslalam o psychologu ale jest mi po prostu wstyd bo przeciez co to za problem ze nie moge zapomniec...niby sa gorsze...

Eh...nie powiem wielka nauczka na przyszlosc...naprawde nie sadzilam ze bede przezywala jeszcze takie rozterki. Myslalam ze juz nigdy nikogo nie spotkam, nie wierzylam ze sie zakocham...moze to byl blad ze kiedy tylko dal mi trochę ciepla i czulosci po prostu poplynelam i bardzo chcialam wierzyc ze bedzie w koncu.dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
11 minut temu, Leżaczek napisał:

To miałaś już dwóch = zero szans na prawiczka, bywa 😔

Ale nikt nie potrzebuje zyebanego prawiczka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pio3
24 minuty temu, Gość KoniecZycia29 napisał:

Jest mi wstyd ze dalam sie tak nabrac bo nie mam dwudziestu lat ale trzydziesci. Ze tak mu uwierzylam. Jak teraz pomysle jaki musial miec ubaw z tego jak sie mna bawil a ja to wszystko lykalam... wiem ze najlepszym wyjsciem jest.miec to gdzieś i nie myslec tylko ze tak sie nie da, nie mam takiego charakteru ze umiem zapomniec ot tak...ja nawet nie umiem byc zla na niego czuje tylko zal, nie rozumiem dlaczego...czuje sie jak dziecko ktore nagle siw dowiedziało ze swiat nie jest tylko dobry...

Myslalam o psychologu ale jest mi po prostu wstyd bo przeciez co to za problem ze nie moge zapomniec...niby sa gorsze...

Eh...nie powiem wielka nauczka na przyszlosc...naprawde nie sadzilam ze bede przezywala jeszcze takie rozterki. Myslalam ze juz nigdy nikogo nie spotkam, nie wierzylam ze sie zakocham...moze to byl blad ze kiedy tylko dal mi trochę ciepla i czulosci po prostu poplynelam i bardzo chcialam wierzyc ze bedzie w koncu.dobrze...

Nie obwiniaj sie ..po prostu nie szukaj nie rob nic na sile... na wszystko przyjdzie czas wiem ze mi to latwo przychodzi pisac Tobie ciezko nawt wyobrazic   ale tak jest i trego nic nie zmieni..sama sobie musisz wybaczyc zmotywowac wyjasnic i zrozumiec..a wiek nie ma nic do zeczy myla sie tak samo mlodzi jak i starzy myle sie ja i mylisz sie ty... to naturalne inna kwestia jest jak sobie radzimy z ewentualnymi konsekwencjami pomylek....na pewno nie wstydz sie wizyty u psychologa jesli czujesz ze sobie Sama nie poradzisz...i nie zrazaj sie kolejka oczekujacych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniecZycia29

Dzieki. Potrzebowalam zeby ktos cos powiedzial na ten temat, cokolwiek choc spodziewalam sie raczej wyzwisk itp.

Nie mam komu o tym powiedziec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pio3

Bez przesady nie ma lekko ale tez nie zakladaj ze zaraz ludzie chca cie zlinczowac....wydaje mi sie ze sama najbardziej sobie dowalasz ...a to niezdrowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Trzcina napisał:

Lepiej płakać po prawdziwym mężczyźnie niz dać sie zeszmacic pezegrywowi. Ogarnij to w końcu!!!! 

Kobiety.. kolesia tak traktującego drugiego człowieka nazywają "prawdziwym mężczyzną" nie wierzę w to co czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość KoniecZycia29 napisał:

Chcialabym zeby to byla prowokacja, zeby to sie nigdy nie zdarzylo. Nie, nie myslalam ze jestem wyjatkowa po prostu nie sadzilam ze faceci potrafia byc tacy okrutni.

Tak zakochalam sie, zaufalam, moze za szybko. Wiem ze każdy w jakis sposob przezyl cos takiego ale tak ciezko uswiadomic sobie ze bylam dla kogos tylko zabawka...

No coz macie racje musze zapomniec i zyc dalej...tylko jak to zrobic? Pierwszy taz oddalam komus wszystko zupelnie nie zostawiajac dla siebie zadnej ochrony...

Czuje taki wstyd i upokorzenie. Czuje się z tym zle bo nigdy nie bylam taka nigdy nie ufalam nie wierzylam nie chodzilam do lozka z pierwszym lepszym...sama nie wiem co sie stalo ze zlamalam te wszystkie swoje zasady... I to najbardziej boli ze ktos wykorzystał to ze naprawdę pokochalam...

Masz 29 lat i nadal nie wiesz jacy są faceci? Ze sa okrutni, są klamcami i jak potrafią udawać żeby mieć seks? To gdzie Ty żyjesz ze tego nie wiesz (nawet jeśli sama nie mialas doswiadczen to chyba masz koleżanki, czytasz forum, widzisz co się dzieje wokol...)? Trzeba było poczekać z seksem i upewnić się co do jego uczuć, ze mu zależy a nie od razu rozkładać bezmyślnie nogi bo się zakochalas. Prawda jest taka ze z facetami jest coraz gorzej i trzeba bardzo uważać... Masz nauczkę na przyszlosc- nie pozwól by kierowaly Toba tylko uczucia, włacz myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale autorko tobie seks nie sprawia przyjemności? Nie było fajnie w łóżku z tym chłopakiem? Przecież też miałaś zapewne z tego sporo przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×