Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość Gość

Samotna matka (ojciec na emigracji)

Polecane posty

Gość Gość Gość

.Witam wszystkich, nigdy nie korzystałam z  forum Ale potrzebuję się wyżalic..małżeństwem jestesmy od 4 lat i mamy 2 letnia córkę..od 3 lat mąż pracuje za granicą- wyjechał tam za lepszymi zarobkami ponieważ planowaliśmy budowę domu..jest mi czasem naprawde ciężko, chciałam zacząć znowu pracę w zawodzie,zapisałam corke do zlobka ale niestety ciagle lapie jakies infekcje przeziębienia...nie mam od nikogo zadnej pomocy( maz przyjezdza maks 3 razy do roku po tygodniu, babcie pracują)...w dodatku budowa trwa a  ja od 2 lat mysle o wszystkim...nikt mi nie pomoże ani nawet nie ułatwi zycia..maz zachowuje się czasem jak rozwydrzony dupek- jedyne jego zajecie to praca za granicą a ja zajmuje się wszystkim dzieckiem budowa sprawami bieżącymi rachunkami-1 przelewu nie zrobi sam..chciałam uciec do pracy( tak uciec),zrobiłam w ciągu 2 lat kilka szkoleń wyslalam cv poszlam na rozmowe I dostałam prace- nie zdążyłam nawet podpisać umowy bo corka zlapala ospe...i tym sposobem dalej jestem dosłownie uwiazana..W dodatku ostatnio dowiedziałam się że maz pisze z jakimiś innymi kobietami,umawia sie na seks -tłumaczył sie Ze to tylko głupie rozmowy i do niczego nie doszło ale zabolało mnie to strasznie i mu nie wierzę.. powiedzcie co o tym myślicie I co ja powinnam w tej sytuacji zrobić bo naprawdę skończyły mi sie pomysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Witaj

Są trzy wyjścia:

1. Mąż wraca do kraju i żyjecie razem

2. Ty i Córka jedziecie do męża i żyjecie razem

3. Jeżeli żadne z powyższych rozwiązań mu nie odpowiada składasz pozew rozwodowy do Sądu Okręgowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość

W dodatku ostatnio strasznie się pokłócilismy-powiedział mi ze jestem strasznie wygodna,że to nie szanuję,że po co mi ta praca jak i tak zarobie jakies smieszne pieniadze...No fakt w naszej okolicy szału nie ma z zarobkami- mimo ze skonczylam studia,mam 2 lata doświadczenia i zrobione mnóstwo szkoleń...Ja nie wiem co mam o nim myśleć-właściwie to wydaje mi się że on dąży do tego rozwodu ale tez chce żebym to ja to załatwiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Witaj

Proste pytanie - czego Ty chcesz, ja nie wiem.

Nie żyjecie ze sobą, nie wychowujecie razem dziecka... 3 razu do roku po tygodniu. Nie obraź się, ale do dziewczyny częściej się jeździ... Moja rada jest sprawdzona, to samo powiedziała moja koleżanka do swojego męża.

Kobieto - jesteś wdową za życia! Wiem, że teraz ślub bierze się dla zabawy. (Wiem z autopsji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem podstawowej rzeczy: czemu rodzina nie jest razem? Przecież takie życie, jakie prowadzicie jest absurdalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
7 minut temu, Gość Skb napisał:

Witaj

Proste pytanie - czego Ty chcesz, ja nie wiem.

Nie żyjecie ze sobą, nie wychowujecie razem dziecka... 3 razu do roku po tygodniu. Nie obraź się, ale do dziewczyny częściej się jeździ... Moja rada jest sprawdzona, to samo powiedziała moja koleżanka do swojego męża.

Kobieto - jesteś wdową za życia! Wiem, że teraz ślub bierze się dla zabawy. (Wiem z autopsji).

Czego ja chcę?najchętniej bym od niego odeszła, jedyne co mnie powstrzymuje to moja sytuacja finansowa-nie mam pomocy od nikogo,po rozwodzie prawdopodobnie wszyscy się ode mnie odwrocą, sama zarobie moze 1800 zl I jak normalnie żyć z tak małym dzieckiem..powiecie alimenty-najprawdopodobniej sie wyłga w jakiś sposób.. jestem w czarnej dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Kobieto, żeby facet uczył kobietę jak oskubać faceta. (Jestem w trakcie rozwodu, więc powinienem być wyjątkowo złośliwy).

Opuścił rodzinę, więc doprowadził do rozpadu małżeństwa, czyli rozwód z jego winy. Otrzymasz alimenty na siebie i dziecko. Szukasz pracy - nawet na pół etatu. Masz studia i wydajesz się być inteligentną kobietą - zatem przy twoich możliwościach 1800 zł. Dziewczyny na kasie w Biedronce mają więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Albo ty do niego, albo on do was, bo takie zycie przeciąganie sie na kolejne 20 lat. Teraz za granica nie ma takich zarobkow by jedna osoba dala radę zarobić na budowę domu, więc on będzie tam żyć życiem kawalera, ty jak samotna matka i g będziecie z tego miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
13 minut temu, Gość Skb napisał:

Kobieto, żeby facet uczył kobietę jak oskubać faceta. (Jestem w trakcie rozwodu, więc powinienem być wyjątkowo złośliwy).

Opuścił rodzinę, więc doprowadził do rozpadu małżeństwa, czyli rozwód z jego winy. Otrzymasz alimenty na siebie i dziecko. Szukasz pracy - nawet na pół etatu. Masz studia i wydajesz się być inteligentną kobietą - zatem przy twoich możliwościach 1800 zł. Dziewczyny na kasie w Biedronce mają więcej.

Chyba otworzyłeś mi trochę oczy...faktycznie zacznę od znalezienia pracy, żeby się od niego uniezależnić finansowo..a potem pewnie rozwód, bo po tym co on zrobil i jak sie zachował ja już nie widzę innego sposobu-mam dopiero albo az 28 lat więc mam szansę ułożyć sobie życie na nowo..dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kurczę tez nie rozumiem czemu nie jesteście razem za granica skoro nie pracujesz. Te pierwsze dwa  lata ok dziecko małe budowa w toku rozumiem ale teraz surowy stan zamykasz jedziesz z dzieckiem do męża powinien tez już ogarnąć lokum dla was pracujecie zarabiacie wracacie konczycie budowę i żyjecie spokojnie. Skoro tu radzisz sobie i tak sama to i za granica sobie poradzisz a i mąż zrozumie ze wychowywanie dziecka to nie pobyt w spa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Miło słyszeć, że dałem Ci impuls do działania. Nie daj się poniżać tak jak ja, ratuj resztki honoru i godności. Mam od Ciebie więcej lat, a zaczynam życie od zera. No prawie od zera, i mama małe dziecko - Córka ma przeszło 4 lata... Co to finansów - dostaniesz jeszcze 500+. Trochę się pomęczysz, dziecko do przedszkola i wracaj do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kurczę tez nie rozumiem czemu nie jesteście razem za granica skoro nie pracujesz. Te pierwsze dwa  lata ok dziecko małe budowa w toku rozumiem ale teraz surowy stan zamykasz jedziesz z dzieckiem do męża powinien tez już ogarnąć lokum dla was pracujecie zarabiacie wracacie konczycie budowę i żyjecie spokojnie. Skoro tu radzisz sobie i tak sama to i za granica sobie poradzisz a i mąż zrozumie ze wychowywanie dziecka to nie pobyt w spa 

Ja myślę,że on nic nie zrozumie..zresztą kurde chciał mnie zdradzić albo i zdradzil a ja mam jechać za nim zeby mu gotowac obiadki i prac skarpetki?dom jest praktycznie w stanie deweloperskim (zarówno działka jak i budynek jest tylko i wyłącznie moj)- zabezpieczyłam sie na wypadek takiej sytuacji...jeszcze gdyby sie starał cokolwiek miedzy nami naprawić ok ale on albo robi nam ciche dni albo obwinia mnie o dosłownie wszystko...nie widzę już innej opcji jak rozwod bo faktycznie przez prawie całe małżeństwo jestem sama i wiecie gdyby przynajmniej mnie nie oszukiwał, zacisnełabym zęby i przetrwała kolejny rok czy nawet dwa, ale widzę że najbardziej to ja sie tu poświęcam a  on dalej zyje jak kawaler..przez 3 lata pobytu tam na swieta przyjechal dopiero w tym roku- to to jest ktoś komu mozna dawać kolejne szansę? Moim zdaniem NIE...napisałam tutaj żeby obcy ludzie na chłodno ocenili sytuację bo juz zaczynałam sama wierzyć że ja przesadzam ale jak widać nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
8 minut temu, Gość Skb napisał:

Miło słyszeć, że dałem Ci impuls do działania. Nie daj się poniżać tak jak ja, ratuj resztki honoru i godności. Mam od Ciebie więcej lat, a zaczynam życie od zera. No prawie od zera, i mama małe dziecko - Córka ma przeszło 4 lata... Co to finansów - dostaniesz jeszcze 500+. Trochę się pomęczysz, dziecko do przedszkola i wracaj do życia.

Żebyś wiedział-ja sobie musiałam uświadomić,że stać mnie na wiecej niż ciągle nieobecny zdradzający mąż..i faktycznie córka zawsze malutka nie będzie,pracę znajdę a rozwod no cóż nie ja pierwsza i nie ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Najpierw porozmawiajcie, bo komunikacja bardzo wam szwankuje. I może jak dorośli ludzie ustalicie czy chcecie być razem ze sobą czy nie. Zabezpieczyłaś się na wypadek takiej takiej sytuacji. Gratuluję zaufania - dzieci wzięły ślub i bawią się w piaskownicy. Działka i dom zostały nabyte w czasie trwania związku małżeńskiego, są zatem majątkiem wspólnym i zostaną podzielone pomiędzy was, zresztą on wykładał na zakupy swoje pieniądze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
Przed chwilą, Gość Skb napisał:

Najpierw porozmawiajcie, bo komunikacja bardzo wam szwankuje. I może jak dorośli ludzie ustalicie czy chcecie być razem ze sobą czy nie. Zabezpieczyłaś się na wypadek takiej takiej sytuacji. Gratuluję zaufania - dzieci wzięły ślub i bawią się w piaskownicy. Działka i dom zostały nabyte w czasie trwania związku małżeńskiego, są zatem majątkiem wspólnym i zostaną podzielone pomiędzy was, zresztą on wykładał na zakupy swoje pieniądze....

Działka I dom zostały przekazane w darowiźnie w związku z tym wchodzą do majątku osobistego a tym samym nie wchodzą do majątku wspólnego..faktem jest ze jeżeli on finansuje wykończenie tego domu to będę musiała to spłacić ale tylko to... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynisko

Poczekaj niech ten halux jeszcze popracuje za granica, skończysz dom za jego pieniądze, a sprzedacie po rozwodzie to będziesz miała polowe kasy. Pozyj jeszcze za kase która ci przysyła a jak córka podrośnie to kopnij w odwłok 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość

Zresztą ja bardzo chcialam stworzyc z tym czlowiekiem rodzinę jedynym warunkiem byla wierność a to chyba normalne w małżeństwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Ok. Widzę, że od dłuższego czasu masz dosyć, bo jesteś obeznana z przepisami. Myślałem, że to Wy zaczęliście budowę. Tak czy tak musicie poważnie porozmawić. Inaczej czeka Was rozmowa przez adwokatów a to kosztuje sporo pieniędzy, nerwów i czasu. Masz pewność co do zdrady, gotowa jesteś wybaczyć? Mnie żona też posądza o zdradę, a nigdy jej nie zdradziłem, nawet z żadną dziewczyną nie próbowałem flirtować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggg

Podpowiem coś jeszcze - opiekunka kilka razy w tygodniu- w razie choroby itp poza tym dziecko trochę pOchoruje i sie uodporni dasz radę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie

Faceci są wygodni. Pójdzie taki do pracy za granicę, dzieci w Polsce zostawi z matką a sam żyje jak kawaler, ma gdzieś potrzeby żony. Żona ma siedziecz na dupie i wychowywać mu dzieci. Broń c Boże do pracy bo jeszcze się uniezależni i go zostawi bo pozna takiego który będzie dbał o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
45 minut temu, Gość Gdzie napisał:

Faceci są wygodni. Pójdzie taki do pracy za granicę, dzieci w Polsce zostawi z matką a sam żyje jak kawaler, ma gdzieś potrzeby żony. Żona ma siedziecz na dupie i wychowywać mu dzieci. Broń c Boże do pracy bo jeszcze się uniezależni i go zostawi bo pozna takiego który będzie dbał o nią.

O właśnie dokładnie tak...nawet nie wiesz jak dobrze usłyszeć ze ktoś myśli podobnie a nie uznaje mnie za naruszają wariatke- bo przeciez skoro za granica to pieniedzy nam nie brakuje I wszystko jest ładnie pięknie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

Serio? Wyjechał za granice a ty na to pozwoliłaś?

Po co decydowaliście się na wspólne życie jak nie planowaliście wspólnego życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Lolo napisał:

Serio? Wyjechał za granice a ty na to pozwoliłaś?

Po co decydowaliście się na wspólne życie jak nie planowaliście wspólnego życia ?

A co miałam zrobić? Ja miałam w Polsce dobrą pracę, a on miał wyjechać na rok( wiazalismy  przyszłość z Polska) i tak z roku zrobili sie juz 3 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj!

Czyli wyjechał kiedy Ty byłaś w ciąży?? I sama byłaś w czasie ciąży, porodu i przez kolejne dwa lata??? Dziewczyno ja Cię podziwiam, że dałaś radę ale też jestem zaskoczona, że na to pozwolilas. Przecież Twój mąż wiedzie tam życie kawalera, spotyka się z różnymi kobietami albo już tam ma nową rodzinę...Rozwiedz się i zacznij od nowa, jesteś jeszcze taka młoda, całe życie przed Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Faceci są wygodni. A co drogie panie powiecie o wysypie księżniczek i królewien. W tej chwli pobierają się ludzie którzy nie mają pojęcia po co się żenią i jaka jest istota małżeństwa - przykład pierwszy z brzegu moja kochana małżonka. Wyszła za mąż a zamierzała żyć z mamusią. Jakieś pytania? Proszę prześledzić niektóre wątki. Stan umysłu niektórych mężatek jest zatrważający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak
35 minut temu, Gość Skb napisał:

Faceci są wygodni. A co drogie panie powiecie o wysypie księżniczek i królewien. W tej chwli pobierają się ludzie którzy nie mają pojęcia po co się żenią i jaka jest istota małżeństwa - przykład pierwszy z brzegu moja kochana małżonka. Wyszła za mąż a zamierzała żyć z mamusią. Jakieś pytania? Proszę prześledzić niektóre wątki. Stan umysłu niektórych mężatek jest zatrważający.

Dużo jest ludzi niedojrzalych, niezależnie od płci. Często jest tak, że dobry człowiek wiąże się ze złym nie wiedząc jakie to ziolko. Jakże byłoby miło gdyby ludzie mieli wypisane na czole swoje wady typu: niewierna, maminsynek, len. Wtedy te wybrakowane egzemplarze moglyby liczyc tylko na swoj odpowiednik, a wartosciowi ludzie wiazaliby sie z wartosciowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb

Nie chodzi o wypisanie czegoś na czole tylko normalne i uczciwe podejście. jestem mamisynkiem lub córeczką mamusi - nie wychodzę za mąż, nie chcę mieć dzieci - nie wychodzę za mąż, nie chcę dzielić obowiązków domowych - nie wychodzę za mąż, chcę hulać - nie wychodzę za mąż. Małżeństwo nie jest obowiązkowe. Po co za żenująca zabawa innymi ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Skb napisał:

Nie chodzi o wypisanie czegoś na czole tylko normalne i uczciwe podejście. jestem mamisynkiem lub córeczką mamusi - nie wychodzę za mąż, nie chcę mieć dzieci - nie wychodzę za mąż, nie chcę dzielić obowiązków domowych - nie wychodzę za mąż, chcę hulać - nie wychodzę za mąż. Małżeństwo nie jest obowiązkowe. Po co za żenująca zabawa innymi ludźmi?

Jedno słowo- uczciwość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo
13 godzin temu, Gość Skb napisał:

Nie chodzi o wypisanie czegoś na czole tylko normalne i uczciwe podejście. jestem mamisynkiem lub córeczką mamusi - nie wychodzę za mąż, nie chcę mieć dzieci - nie wychodzę za mąż, nie chcę dzielić obowiązków domowych - ne wychodzę za mąż, chcę hulać - nie wychodzę za mąż. Małżeństwo nie jest obowiązkowe. Po co za żenująca zabawa innymi ludźmi?

No dokładnie. 

A co z dziećmi? Powołuje się je do życia i pokazuje obraz niepełnej rodziny jako prawidłowy.  Bo zamiast taty babcia czy ciocia. 

Jak w przyszłości te dzieci maja funkcjonować jako mężowie/żony jak mają skrzywiony obraz rzeczywistości? 

Przeraza mnie to ze ludzie biorą śluby bez zastanowienia jakby wszystko miało być na chwile. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

Jeszcze nie widziałam czegoś takiego żeby ktoś wyjechał na rok. Naprawdę.

To się tak mówi tylko... 

W przyszłości dojdziesz do tego, ze pieniądze można stracić i odzyskać. Czas i relacje traci się bezpowrotnie. 

Bądź następnym razem mądrzejsza. Współczuje Ci trudnej sytuacji ale w byciu na dnie dobre jest to ze można się od niego odbić. 

Z obserwacji widzę ze często kobiety są silniejsze i zaradniejsze od mężczyzn. Bądź jedna z tych silnych kobiet!

Powodzenia. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×