Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam ochotę krzyczeć i wymiotuje prawie kiedy widze jak teściowa bierze moją córkę na ręce, trzęse się i mam ochotę autentycznie jej przywalić w te kłamliwa twarz

Polecane posty

Gość Ma...

I jeszcze mężowi grozić rozwodem za pokazanie wnuka?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Ma... napisał:

I jeszcze mężowi grozić rozwodem za pokazanie wnuka?! 

nie daje jej mozliwosci i nie dam, ja jak cos mowie to nie rzucam słow na wiatr , tolerowałam ja przed slubem i udawalam mila ale teraz ja ją wykoncze i pokaże jak to jest byc ta lepsza! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja wam powiem tak: marze o tym by mnie i moja corke miala w doopie, oj marze o tym. dziwie sie tej kobiecie , że pomimo iz jestem dla niej tak wredna ta jeszcze chce mi wtryniac nos do domu bo ona do wnuniiii, bo ona kocha swoja wnunie, wariatka!!! a niech idzie i zaklada nowa rodzine, droga wolna. i nikt mnie nie wykopie z wlasnego domu , bo u niej nie mieszkam, tylko na 1 pierrze, a jak mnie beda chcieli wykopac to sobie dam rade. zabezpieczylam sie, spokojnie. jeszce nikt nie wie, że pieniadze ktore odkladam przeznacze na budowe domu na dzialce moich rodzicow, wtedy skonczy sie koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale durne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To pewnie ta od okularów co się przyznała że piszę prowokacje teraz przeszła na tematy tesciowych, siedzi w domu i zanudza, znowu sprawdza ile Grazynek I ile Januszkow na forum hahhaha weźcie nie piszcie z nią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Parę przegięc? Skoro synowie jej nie lubią to chyba coś jest nie tak. Nawet mąż traktuje ja jak g... A ona siedzi cicho o nic go nie poprosi bo się boi, że będzie się darł. Jak to ona mówi Pan każe, sługa musi. Kiedyś jeszcze starałam się być miła, na urodziny czy imieniny kupowaliśmy jej różne prezenty to jedyne co słyszałam "nie masz komu tego oddać?". Przestałam cokolwiek kupować powiem wszystkiego najlepszego i tyle. Staram się jej unikać, nawet przestałam na podwórko wychodzić żeby jej nie widywać, bo zawsze usłyszę rady typu "oglądałam taki a taki program i to jest niezdrowe tamto niezdrowe, wiesz Ty jesteś matka ale moim zdanie powinnaś..." I tu litania, ale palenie jednego papierosa za drugim przy dzieciach to już jest kompletnie dla nich nieszkodliwe. Znalazła sobie metodę na jedzenie przez syna jej cudownych zup. Kładł słodycze na stole i jak zjadł mu dawała. Tu wpadłam w szał, dziwiłam się dlaczego syn prosi o nagrody za zjedzenie obiadu. I jeszcze komentarze na mój temat potrafię puścić jej płazem, ale  wtrącania w wychowanie dzieci nie pozwolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja

Ok nawet jak masz rację to po huk mieszkasz u niej i koszystasz z jej majątku itd?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bo ten majatek i tak dostanie jej syn wiec moge juz teraz z niego brac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma...

A... To majątek nie śmierdzi? Judaszem jesteś i tyle w temacie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaia

Aha czyli kasa ci już nie śmierdzi i wymiotować ci się od niej nie chce?! Ja nie mogę jaka ...ka. Jak będę miała syna to od razu powiem że żadnego mieszkania z nami i żadnych synowych pod moim dachem, niech od razu idą na swoje i sobie żyją jak chcą. A kasę sobie wydam na podróże. W życiu nie chciałabym mieć takiej synowej jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I tu Cię zawiodę, żaden jej majątek. Dom jest ojca po jego rodzicach ona przyszła że wsi i nie ma w to żadnego wkładu. A ja mam w d... ich dom i majątek. Jak będę mogła to się wyprowadzę i nawet mi powieka nie drgnie. Nie musimy dostać nic wolę święty spokój niż nerwy do końca życia, pewnie mojego bo takie to potrafią wszystkich przeżyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żeby też nie było wątpliwości, długie opisy moich przeżyć i relacji z teściowa nie pisze autorka tego tematu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tępa dzido..
55 minut temu, Gość gość napisał:

Bo ten majatek i tak dostanie jej syn wiec moge juz teraz z niego brac 

Majątek dostanie syn, a nie ty. To będzie spadek twojego męża, tu nie masz do niego żadnych praw. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tępa dzido..
38 minut temu, Gość Kaia napisał:

Aha czyli kasa ci już nie śmierdzi i wymiotować ci się od niej nie chce?! Ja nie mogę jaka ...ka. Jak będę miała syna to od razu powiem że żadnego mieszkania z nami i żadnych synowych pod moim dachem, niech od razu idą na swoje i sobie żyją jak chcą. A kasę sobie wydam na podróże. W życiu nie chciałabym mieć takiej synowej jak ty

Dokładnie. Niepojęte jest dla mnie tak nienawidzić matki męża, no coś okropnego. Dziewczyno, a gdzie szacunek, gdzie odrobina kultury i przyzwoitości ludzkiej. Jestem teściową i nie daj boże mieć taką synową. Wstydź się! Ty w przyszłości też będziesz teściową, chcesz być tak traktowana przez żonę swojego syna? Szykuj majątek, ona ci odpowiednio podziękuje i poszanuje 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

Jeśli to nie prowokacja to autorka powinna jak najszybciej udać się do psychiatry. Wlazła z buciorami komuś do domu i jeszcze jej źle. Wiesz co powinna zrobić teściowa? Wystawić ci manatki za drzwi i dać kopa. Bo to jej dom i ty tam nie masz nic do gadania. A po jej śmierci nadal to nie będzie twoje. Jesteś tak fałszywa, że to się w głowie nie mieści. Dom nie śmierdzi ale teściowa już tak. Mam nadzieję, że ja nie będę miała takiej synowej jak autorka. A nawet jeśli to nigdy w życiu nie pozwolę żeby młodzi mieszkali w moim domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
5 minut temu, Gość Tępa dzido.. napisał:

Dokładnie. Niepojęte jest dla mnie tak nienawidzić matki męża, no coś okropnego. Dziewczyno, a gdzie szacunek, gdzie odrobina kultury i przyzwoitości ludzkiej. Jestem teściową i nie daj boże mieć taką synową. Wstydź się! Ty w przyszłości też będziesz teściową, chcesz być tak traktowana przez żonę swojego syna? Szykuj majątek, ona ci odpowiednio podziękuje i poszanuje 😄

Otóż to. Ja też za moją teściową nie przepadam, ona za mną też ale jednak jakieś elementarne zasady szacunku i kultury zachowujemy. Bo to jest jednak matka mojego męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

prowo, aż śmierdzi z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma...

Myślę, że nie warto pisać z taką osobą. Ona powinna udać się do egzorcysty. Pisze jak opętana. Mam nadzieję, że to jest prowokacja, bo aż się nie chce wierzyć, że istnieją tak podłe dziewczyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna synowa
5 minut temu, Gość Ma... napisał:

Myślę, że nie warto pisać z taką osobą. Ona powinna udać się do egzorcysty. Pisze jak opętana. Mam nadzieję, że to jest prowokacja, bo aż się nie chce wierzyć, że istnieją tak podłe dziewczyny. 

Macie rację, nie wiadomo czy po księdza czy po psychiatrę dzwonić najpierw hahhaha. Ja mam ze swoją teściowa stosunki poprawne, nic od niej nie dostałam i w nic mi się nie wtrąca. Nie zgadzamy się w wielu kwestiach ale każda szanuje zdanie drugiej. Ona chodzi do kościoła ja nie, ona jest bardzo rodzinna i wszystkich chciałaby odwiedzać w kółko, ale ja nie, ona robi przetwory na zimę ja nie bo mieszkam w mieście, pracuję zawodowo więcej niż ona i nie mam potrzeby udawania kogoś innego. Ja chcę by dziecko miało więcej szans na rozwój, ona pewnie wolałabym w domu chować małego i po ciotkach wozić, ja chce podróżować, ona się boi, ja toleruje zwierzęta w domu ona nie. Każda jest inna ale kochamy tego samego mężczyznę i chociaż on ciągle podkreśla że ja jestem najważniejsza nie nakręca go przeciwko matce. Musiałaby naprawdę zrobić coś podlego żebym zerwała kontakt, ale wiem że nie będzie taka odważna i  że maz stoi po mojej stronie. Teściowa już swoja młodość miała i wie że wtracaniem się narobi sobie tylko pod górkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Ok nawet jak masz rację to po huk mieszkasz u niej i koszystasz z jej majątku itd?! 

 

Cytuj

Gość gość   

 

Napisano 1 godzinę temu

Bo ten majatek i tak dostanie jej syn wiec moge juz teraz z niego brac 

xxx

BO TE PIENIĄDZE JEJ SIE PO PROSTU NALEŻĄ!!!

Już jedna pani z rządu nauczyła patologię jak się wydzierać o pieniądze!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tez jestem tesiową ale wszystko do pewnej granicy bo co niektore tesciowe to przesadzają pomogą a potem wykorzystują i chcą mieć do wszystkiego prawo i wgląd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale jesteście naiwne. Prowo najniższych lotów a wy łykacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
2 godziny temu, Gość gość napisał:

U mnie podobnie jak u was: dała kasę na wesele i mieszkania i chciała jedno i drugie urządzać, głupia. Tak się pożarłyśmy że az nie przyszła na wesele tylko spłakana była na ślubie samym. Po urodzeniu wnuka dzwoniła do mojego męża czy może go zobaczyć ale zapowiedziałam ze jeżeli się dowiem że mąż jej pokazał syna za moimi plecami to wniose o rozwód z jego winy i zabiorę mu wszystko. Efekt jest taki że dziecko ma 3 lata i nawet nie wie że istnieje tesciowa. 

Ja pitole eee ale mieszkanko i weselicho już na jej koszt?! I jeszcze chciałaś mężowi wszystko zabrać co jego matka dała? Wy jesteście ...ane wszystkie!!! To sobie zarób swoją ciezka praca i wtedy sama urządzaj po swojemu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka
3 minuty temu, AmelKa8 napisał:

tez jestem tesiową ale wszystko do pewnej granicy bo co niektore tesciowe to przesadzają pomogą a potem wykorzystują i chcą mieć do wszystkiego prawo i wgląd...

No tak ale nie wiemy czy chodziło o np zaproponowanie kolorylu zasłon czy jakiegoś alkoholu, poprostu chęć pomocy czy się wracała na całego, autorka prawdy Ci nie powie, a teściowa mogła jedna rzecz zaproponować czy o coś poprosić jak tyle kasy dała, niektóre nic nie dają a i tak się wtrącaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bravo

Szkoda nerwów by to czytać. Patologia w relacji synowa - teściowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak już byłam pod koniec ciąży i kiepsko się czułam, to narzekała mojemu mężowi, że nawet nie zejdę się przywitać. A po urodzeniu to się dopiero zaczęło. Jak syn płakał to przychodziła za każdym razem i pytała dlaczego płacze. Jak gotowałam to zawsze źle, mięso za mocno przyprawione, schab za bardzo rozbity, mielone za ścisłe, rosół to woda z przyprawami, bo ona to inaczej robi itd. Jak synowi rozszerzałam dietę to gotowałam więcej i mroziłam, to jakie oburzenie (syn był bardzo wymagający, więc nie miałam czasu żeby codziennie mu nowe zupki gotować). Kiedy miał etap w życiu, że mniej jadł, konsultując to z pediatra, która powiedziała, że jest ok i dziecko może 3 dni jeść ważne żeby dużo pił. Przy następnym komentarzu mojej teściowej, jej o tym powiedziałam to usłyszałam, że obie jestem nienormalne. Kiedy syn skakał po łóżku i prawie z niego spadł, mąż go złapał ale on się przestraszył i zaczął płakać, mieliśmy drzwi na klucz zamknięte to prawie z nimi weszła. Mąż jej otworzył to zaczęła krzyczeć, że jeżeli nie umiemy się zająć dzieckiem to żebyśmy jej oddali. Mąż tylko powiedział, daj nam spokój i zamknął jej drzwi przed nosem. Tydzień się nie odzywała. Kiedy zmarł mój tata i był pogrzeb w imieniny teścia to nam wypomniała, że pojechaliśmy na pogrzeb i, że mój mąż woli moja rodzinę. Cdn

Marne provo, teściowa prezeska, a opisujesz maniery analfabetki, przegięłaś tumanie. Szkoda czasu na te bzdety. Kochana, dobre provo musi być wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaf

Śmieszą mnie takie lambadziary które rodzinę zakładać potrafią ale zarobić na dom lub mieszkanie to nie bardzo.Siedzą kontem U teściów i płaczą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość gość napisał:

Zacznę od tego że teściowa to niby , wykształcona, dobre stanowisko pracy, zawsze garsoneczka, ale w domu zaklada jakis obskurny polar i chodzi w tlustych wlosach. Poprostu jest wstretna, taka przemadrzala pani prezes , zgdy ja sie jej sprzeciwiam tzn, mam inne zdanie niz ona to ona wychodzi, nienawidze tej baby. pokłocilysmy sie wiele razy i nie gadamy ze soba wcale! i dobrze , a znienawidzilam ja tak bardzo odkad urodzilam córke.. wydawało jej sie, ze bedzie mi codzien wlazic do domu, kupowac jedzenie itd.  pogonilam ją, nawet nie sadzilam , że jestem taka odwazna ale raz drugi trzeci pogonilam z domu, poplakala sie, poleciala na skarge do męża, z mysla , że mnie utemperuje ale jej nie wyszła intryga. teraz jak przylazła odwiedzic moją córke, to specjalnie wyszlam z pomieszczenia żeby córka sie poplakała, (ma taki etap, że gdy mnie traci z pola widzenia to płacze) nie mogłam patrzec jak pocałowała moja córę w ręce. a raz jak przyszła to specjalnie nie dałam jej na ręce córki, na złość małpie i poplakała się kobiecina i wyszła. córka ma rok a od pół roku toczymy wojnę!! ja robie na złość teściowej jak tylko mogę , zasłużyła sobie. wiem , że walcze dzieckiem, wiem , że na mojej córce jej bardzo zależy i wiem, żę tutaj trafiam prosto w serce teściowej. przez te pół roku teściowa widziała córke moja ze trzy razy. jak bedzie trzeba to bede buntować małą przeciwko niej. powtarzam tylko , że zasłużyła sobie , czekałam na moment az sie odegram i jest jak kuba bogu ak bog kubie. moja córka ma babcie , moja mame , widzi ją codziennie albo nawet i co drugi dzien, i wcale nie uwarzam , że czegos jej ubedzie jak z tesciowa kontakt bedzie malutki. a jak bedzie starsza to opowiem córce że matka jego ojca nie nic nie warty mebel i aby ją olewała .. a jeszcze jedno zdaje sobie sprawe , że zachowuje sie psychopatycznie ale tak nienawidze tej kobiety , że chciałabym by umarła. Uff musialam wywalic to z siebie

  "uwarzam" ?a ja uważam, że jesteś źle wychowana i brak ci kultury osobistej.Możesz nie lubić teściowej ale dziecka nie powinnaś buntować, bo wychowasz córkę na kogoś takiego jak ty jesteś. Jak ty możesz życzyć komuś śmierci ? Kobieto jesteś bardzo złym człowiekiem, powinnaś się wstydzić, co ta teściowa ci takiego zrobiła ( zabiła ci kogoś?) To matka twojego męża wychowała go, twoja córka kiedyś będzie miała męża i chcesz aby tak cię " nienawidził" jak ty matkę swojego partnera. Może skorzystaj z pomocy specjalisty bo chyba masz problemy natury psychicznej. A i jeszcze jedno twój mąż to jakaś niemota a nie facet skoro pozwala ci  na takie zachowanie w stosunku do swojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość mania napisał:

Marne provo, teściowa prezeska, a opisujesz maniery analfabetki, przegięłaś tumanie. Szkoda czasu na te bzdety. Kochana, dobre provo musi być 

Nie jestem założycielka tego tematu. Opisałam tylko moje doświadczenia. Bardzo bym chciała żeby to nie była prawda ale niestety to wszystko się wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×