Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta32lataipół

Co dalej z tą znajomością?

Polecane posty

Gość kobieta32lataipół

7 tygodni temu poznałam faceta na portalu randkowym. Miał tam napisane że szuka poważnego związku, że inne relacje go nie interesują. Nawiązaliśmy kontakt. Ja tez szukam poważnego związku, miłości. Od razu świetnie nam się pisało. Zaiskrzyło i poczuliśmy chyba oboje „to coś”. Dało się to odczuć bo dużo pisał, inicjował kontakt, interesował się mną, był miły. Aż tydzień pisaliśmy na tym portalu i dopiero po tygodniu przeszliśmy na komunikator.

Oboje mamy po 29-31 lat i za sobą związki.

Poznawanie się przez internet dobrze nam wychodziło. Podobało mi się w nim to,  że nie robił aluzji do seksu, nie napisał też niczego takiego co pozwoliło by mi sądzić że szuka luźnych relacji. Ja tez tego nie szukam. To rzadkie u facetów poznanych na portalu.  A on był taki miły, kulturalny, wyważony. To mi imponowało. Miał napisane że jest nieśmiały, ja też trochę taka jestem.

Ale jakoś po 3 tygodniach trochę ta znajomość zamiast się rozwijać – stała w miejscu. On wprawdzie wspominał o spotkaniu, ale nie proponował nic konkretnie.

Pisaliśmy nadal ale zdarzało się że on np. milknął, zamiast się pożegnać. Tak jakby to się ostudziło w nim.

Wiec ja zasugerowałam mu spotkanie. I tak się spotkaliśmy po raz pierwszy tydzień temu. Po 6 tygodniach pisania.

Wrażenie zrobił na mnie bardzo dobre. Oprócz tego starał się rozmową mnie cały czas zaciekawiać. Trwało ono 2h, miałam wrażenie że odebrał mnie pozytywnie bo dużo o sobie opowiadał, starał się podtrzymywać rozmowę. Na odchodne powiedział - do zobaczenia. Ja też dużo zadawałam pytań. Bardzo mi się spodobał.

Potem nadal pisaliśmy przez 2 dni, niby nic się nie zmieniło,  ale mam wrażenie że ostatnio ta nasza relacja jakaś taka kumpelska się zrobiła. Mianowicie on niczego dalej nie proponuje. Piszemy mniej jakoś niż przed tą randką.  Wiec znowu zasugrowałam mu kolejne spotkanie – napisałam że było miło tamtym razem i musimy je powtórzyć.  Jakoś on nie podchwycił tematu i nie zaproponował nic. Przemilczał to. Ja już nie nawiązywałam i też trochę się zdystansowałam.

I niestety mam wrażenie że znowu wszystko stoi w miejscu, owszem odzywa się, ale nie tyle co na początku. Może uznał że jednak to nie to. Co robić dalej z tą znajomością?

Straciłam na niego sporo czasu. Bardzo mi się spodobał. Ale co dalej? Jak tym kierować, czekać? Szukać kogoś nowego? A może zagaić wprost rozmowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie oczarowalas go jakoś specjalnie, raczej uznaje Cie tylko za osobę z która Milo mu się rozmawialo ale chemii nie ma z jego strony wiec i brak motywacji do kolejnych spotkań... Bycmize nadal pisze z Toba bo chce Cie trzymać w rezerwie, jakby nie miał innych opcji i się budził do łaskawie wtedy spotka się z Toba np na seks, liczy ze się przespisz z nim jeśli będą go jaja swedziec. Miej honor i olej go, nie czekaj bo to nie ma sensu. Rozejrzyj się za innym któremu na prawdę się spodobasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Nic już z niej nie będzie. Ja bym zakończyła znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipół

Właśnie on nie liczy na żaden seks. Dla niego związek albo nic. Nie zrobił ani nie powiedział niczego żebym sądziła inaczej.

Zapał już mu trochę opadł przed spotkaniem - bo sam nie zaproponował, wiec musiałam ja mu sugerować.

Kompletnie go olać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipół

Pisaliśmy codziennie, dużo się o nim dowiedziałam i on o mnie, szkoda mi teraz tak bez powodu urywać tę znajomość. Uważam że dużo czasu zmarnowałam i chciałabym jednak mieć jasną sytuację, moze jest jakis sposób żeby sprawdzić jaki on ma do mnie stosunek..

To nie jest tak że on nie odzywa się, bo robo to ale nie z taka częstotliwością jak kiedyś. Bardziej po koleżeńsku jest to wszystko...teraz.

Sam w rozmowie ze mną napisał że chętnie poszedłby ze mną na spacer, a gdy już napisałam bardziej konkretnie to nic na to nie odpowiedział. Nie naciskam więc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipół

Przed spotkaniem też nie proponował mi sam spotkania i to ja musiałam mu sugerować zrobienie tego (wtedy mnie jeszcze nie widział). A 6 tygodni pisania to bardzo dużo. Może na kolejne też trzeba poczekać tyle, a minął dopiero tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
57 minut temu, Gość kobieta32lataipół napisał:

Przed spotkaniem też nie proponował mi sam spotkania i to ja musiałam mu sugerować zrobienie tego (wtedy mnie jeszcze nie widział). A 6 tygodni pisania to bardzo dużo. Może na kolejne też trzeba poczekać tyle, a minął dopiero tydzień...

Widzisz, juz 2 razy musialas mu sugerować spotkanie bo sam się do tego nie kwapi. Gdybyś bardzo mu się spodobała to pieklilby się żeby się z Toba znaowu spotkać. Chcesz, to ludz sie i czekaj tygodniami ale mogę się założyć ze za jakis czas on pozna ta Odpowiednia kobietę, szybko się z nią zwiąże a Ciebie oleje. I nawet jeśli nie chce od Ciebie (przynajmniej póki co) nieobowiązującego seksu to i tak nie uważa Cie za potencjalna partnerkę tylko za koleżankę z która Milo się rozmawialo, nic więcej...moze taka kolezanke chce utrzymac przy sobie, moc jej sie czasem wygadac, poradzic,uzyskac wsparcie emocjonalne po prostu- dlatego nadal pisze. Chcesz to trać czas i żyj dalej marzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Ja mysle, ze on rownolegle pisze tez z innymi. Zaraz powiesz, ze na pewno nie bo przeciez mowil...powiedziec to mozna wszystko. Patrz na zachowanie, na jego reakcje,  jego propozycje, a nie na to jakimi pieknymi slowkami cie karmi. A jego zachowanie mowi samo za siebie - nie zalezy mu na rozbudowaniu tej znajomosci. Koniec, kropka. Nie ma tu wiecej o czym pisac. Nie marnuj dalej czasu. Do tanga trzeba dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość kobieta32lataipół napisał:

Uważam że dużo czasu zmarnowałam i chciałabym jednak mieć jasną sytuację, moze jest jakis sposób żeby sprawdzić jaki on ma do mnie stosunek..

To jest mało czasu, jakoś strasznie roszczeniowo i niecierpliwie  podchodzisz do tego. Ty jesteś zadowolona z przebiegu znajomości, on być może ma inne zdanie. Zorganizowałaś spotkanie - bardzo ok, w rewanżu on nie proponuje nic. I wystarczy twojej inicjatywy. Dla mnie sytuacja jest jasna, nie proponuje bo ma jakiś powód, coś nie zaiskrzyło z jego strony i wyciąganie przyczyn tego stanu nie ma sensu. Stosunek do ciebie ma taki, że nie ma chęci na spotkanie.  Ma prawo szukać kogoś//czegoś innego. Co chcesz usłyszeć i na ile jesteś gotowa? Zdystansuj  się na maksa, na nic nie licz  ale nie obrażaj i nie rób scen ze zrywaniem kontaktu - co ma być to będzie  a tymczasem zajmij sie innymi sprawami.  Pytanie typu "czemu jesteś nagle oschły" po 6 tygodniach będzie zabawne bo nikt nikomu nic nie obiecywał i nie deklarował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipół

to nie jest tak że ja zorganizowałam to nasze pierwsze spotkanie. To on zaproponowal, a ja mu wczesniej zasugerowałam że tego oczekuje.

Jasne że nic nie wiadomo i może on w każdej chwili się wycofać, coś może nie zaiskrzyć itp.

Jednak nadal on zagaduje do mnie sam, może nie takim samym zapałem jak na początku, ale jednak..

Zawsze odpisuje mi na wiadomości, ale ta znajomość zrobiła się taka koleżeńska.

Jak go zapytałam parę dni po spotkaniu czy spotkałby się ze mną ponownie (niby tak żartem zapytałam, wyszło samo z rozmowy) to odpisał: "chętnie" - ale już jak wprost zasugerowałam że oczekuje kolejnej propozycji i chęnie się na nią zgodzę - spotkałam się z milczeniem.

Nie podoba mi się też to że on tak po prostu milknie nagle. Coś mi napisze, ja odpisze i nagle milknie i ani dzień dobry ani do widzenia.. to jest troche lekceważące. Ja się nie narzucam, rozumiem że może to tylko z mojej strony być wieksze zainteresowanie.

Nie wiem czy pisze on z innymi, możliwe, zauważyłam że jednak regularnie zagląda na ten portal gdzie się poznaliśmy, ale przecież nikt nikomu nie broni, ja też mam tam konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przede wszystkim zluzuj  dla własnego komfortu bo widzać, że  masz już całkiem spore oczekiwania wobec tego faceta a sytuacja jest niepewna.

Jedyne co mogę doradzić to zachowuj się troche jak lustro. Kończ pierwsza rozmowy, urywaj przed nim, nie odzywaj się pierwsza, nie dopytuj i już nie żartuj w sprawie spotkania i obserwuj. On juz wie, że jesteś zainteresowana.  Moim zdaniem niestety czas sie troche wycofać. Znam ten ból, najpierw porozumienie i fajne rozmowy a potem coraz gorzej, niestety w końcu zdechło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość kobieta32lataipół napisał:

to nie jest tak że ja zorganizowałam to nasze pierwsze spotkanie. To on zaproponowal, a ja mu wczesniej zasugerowałam że tego oczekuje.

Jasne że nic nie wiadomo i może on w każdej chwili się wycofać, coś może nie zaiskrzyć itp.

Jednak nadal on zagaduje do mnie sam, może nie takim samym zapałem jak na początku, ale jednak..

Zawsze odpisuje mi na wiadomości, ale ta znajomość zrobiła się taka koleżeńska.

Jak go zapytałam parę dni po spotkaniu czy spotkałby się ze mną ponownie (niby tak żartem zapytałam, wyszło samo z rozmowy) to odpisał: "chętnie" - ale już jak wprost zasugerowałam że oczekuje kolejnej propozycji i chęnie się na nią zgodzę - spotkałam się z milczeniem.

Nie podoba mi się też to że on tak po prostu milknie nagle. Coś mi napisze, ja odpisze i nagle milknie i ani dzień dobry ani do widzenia.. to jest troche lekceważące. Ja się nie narzucam, rozumiem że może to tylko z mojej strony być wieksze zainteresowanie.

Nie wiem czy pisze on z innymi, możliwe, zauważyłam że jednak regularnie zagląda na ten portal gdzie się poznaliśmy, ale przecież nikt nikomu nie broni, ja też mam tam konto.

A ta dalej swoje...no tak, zaglada tam bo pewnie pisze z innymi, jesteś jedną z opcji. Pisanie wiele nie kosztuje, on chce w razie czego mieć u Ciebie otwarta furtkę, ale juz brak zapału do kolejnego spotkania mówi wszystko...jako +/- 30latka powinnas to wiedzieć. Chyba kompletnie facetów nie znasz... jak chcesz to dalej sobie tłumacz i czekaj na niego. A juz ten tekst Twój w stylu ,,może trzeba poczekać kolejne 6 tygodni na następne spotkanie" to mnie rozsmieszyl 😂. Myślisz ze facet, jak mu się kobieta podoba, odczekuje iles tam tygodni dla zasady i jest taki powolny w działaniu? I ze trzeba mu sugerować kolejne spotkania? Nie, facet wtedy sam dziala. Nie oszukuj się, po prostu nie bardzo mu się podobasz i przyjmij to na klate, nie narzucaj mu się więcej bo powoli zaczynasz to robić swoimi tekstami niby ,,żartobliwymi" żeby go wyczuc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 Rokująca znajomość (czy babka jest podrywającą czy podrywaną, nieważne) ma dynamikę rosnącą, im więcej strony się dowiadują o sobie tym bardziej się chcą. Tutaj po fajnym początku jest zastój z jednej strony, sama to widzisz autorko.  Chyba wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipół

jednak przez cały weekend on się odzywał, a to było już po spotkaniu, więc sama nie wiem, czy na pewno tak mu się nie spodobałam.

Jednak się odzywa pierwszy choć nie z taką częstotliwością jak na początku.

Jednak napisał że chętnie by się spotkał, choć nie wiadomo kiedy :) Jak dla mnie on sam nie wie... To nie jest tak że on jest pewien że nic z tego, on po prostu nie jest pewny. Więc nie wiem czy trzymać dystans... czy wręcz próbować go zmniejszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość kobieta32lataipół napisał:

jednak przez cały weekend on się odzywał, a to było już po spotkaniu, więc sama nie wiem, czy na pewno tak mu się nie spodobałam.

Jednak się odzywa pierwszy choć nie z taką częstotliwością jak na początku.

Jednak napisał że chętnie by się spotkał, choć nie wiadomo kiedy 🙂 Jak dla mnie on sam nie wie... To nie jest tak że on jest pewien że nic z tego, on po prostu nie jest pewny. Więc nie wiem czy trzymać dystans... czy wręcz próbować go zmniejszać...

Nie jest pewny, a zapewne poznaje inne laski i w końcu trafi na taka co do której będzie pewny. On Cie trzyma w rezerwie i pisze ale wciąż liczy ze pozna lepsza dlatego odwleka w czasie spotkanie, nie spieszy mu się do tego. Cóż, jak lubisz być opcja... Widać Ci nie przetlumaczymy. Pachnie powoli desperacja... Taaa ,,zmniejszaj dystans", pisz do niego, narzucaj się, niby w zartach nawiązuje do spotkania a on irwie kontakt szybciej niż mysliszm... A Ty masz naiwne myślenie nastolatki, kompletnie się nie znasz na psychologii damsko-meskiej. Urodzilas się wczoraj? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem co mówię

Przyznaj się, na tym pierwszym spotkaniu liczyłaś na coś więcej? Może nie na seks, może na jakieś pieszczoty?  Choć jakby się dobrze postarał, pewnie by cię miał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipol

na prawdę uważacie że powinnam urwać kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipol

cały wieczór się do mnie odzywal. Nawet napisał coś o jakimś wyjściu tu i tam ze odwiedziły ten klub czy inny.

Ja napisałam że też chętnie bym się wybrała gdzieś potańczyć.

Ale on nic nie zaproponował. A potem widziałam ze  przez 3h był aktywny na tym portalu randkowym.

 

I wiecie co? Na pewno macie rację. Żałuję że straciłam tyle czasu i tylko na nim się skoncentrowalam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

jak nie usunal konta i dalej tam siedzi to znaczy, ze szuka innej i tyle.daruj go sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość kobieta32lataipol napisał:

cały wieczór się do mnie odzywal. Nawet napisał coś o jakimś wyjściu tu i tam ze odwiedziły ten klub czy inny.

Ja napisałam że też chętnie bym się wybrała gdzieś potańczyć.

Ale on nic nie zaproponował. A potem widziałam ze  przez 3h był aktywny na tym portalu randkowym.

 

I wiecie co? Na pewno macie rację. Żałuję że straciłam tyle czasu i tylko na nim się skoncentrowalam. 

No widzisz- znowu zasugerowalas cos i dalej się z Toba konkretnie nie umówił. Gdyby chciał juz by to zrobił, podchwycilby temat i zaproponowal wdpole wyjscie. Jesteś u niego na liście rezerwowych a tymczasem szuka innej, moze kreci z kilkoma innymi i to z nimi bedzie sie teraz umawial a z Toba tylko pisal z widmem spotkania kiedys w tle, po to by utrzymac Cie w rezerwie ,,w razie czego". Miej honor i urwij kontakt! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietalat32ipol

Nie usunął. Niczego takiego nie zrobił. Ja też mam tam konto ale zaglądam sporadycznie. natomiast on chyba mimo tego że tak dobrze nam się pisało wykupil premium. No właśnie.. dziwne co ja mam zrobić.. może lepiej go usunąć albo przestać z nim regularnie pisać i traktować jak zwykłego znajomego... Może przestanę się odzywać i napiszę za 3 dni jak do kumpla? co u tym myślicie??Bo dziwnie tak od razu urywać kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschla

Czy do niego napiszesz, czy nie - na nim to nie zrobi wrazenia. Jedynie jak zobaczy, ze zamilklas, moze znowu zaczac pisac, Ty odpiszesz, a on bedzie mial napompowane ego. I nic dalej z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipol

Więc muszę urwać kontakt. Szkoda że tak dużo czasu stracilam na niego. 7 tygodni pisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschla

Bo nie ma co za duzo pisac, tylko najlepiej jak najszybciej sie umowic. Wez pod uwage, ze wiekszosc takiego pisania na portalu rozejdzie sie po kosciach, albo nie zaiskrzy na spotkaniu w realu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipol

masz racje ale on nie kwapil się prędko do spotkania. Sama nie wiem czy to nie zaiskrzylo na spotkaniu czy już wcześniej on się wycofał. bo spotkanie było po 6 tyg pisania. on czasami wspominał o tym że pół roku temu się rozstał z narzeczoną. ze mieszkal z nią itp. nie podobało mi się to i szczególnie to że pisał o niej w czasie teraznirjszym "narzeczona" zamiast "była narzeczona". Tak jakby on żałował bardzo że to się stało i nie był jeszcze gotowy na nowy związek. Niby miał na portalu obszerny opis jak to szuka kogoś na stałe i na poważnie i tylko miłość itp. Nie wiem sama..

Ja też jakoś wolałam najpierw popisać a dopiero potem się umówić. trzeba kogoś poznać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość kobieta32lataipol napisał:

masz racje ale on nie kwapil się prędko do spotkania. Sama nie wiem czy to nie zaiskrzylo na spotkaniu czy już wcześniej on się wycofał. bo spotkanie było po 6 tyg pisania. on czasami wspominał o tym że pół roku temu się rozstał z narzeczoną. ze mieszkal z nią itp. nie podobało mi się to i szczególnie to że pisał o niej w czasie teraznirjszym "narzeczona" zamiast "była narzeczona". Tak jakby on żałował bardzo że to się stało i nie był jeszcze gotowy na nowy związek. Niby miał na portalu obszerny opis jak to szuka kogoś na stałe i na poważnie i tylko miłość itp. Nie wiem sama..

Ja też jakoś wolałam najpierw popisać a dopiero potem się umówić. trzeba kogoś poznać. 

Noi wszystko jasne- na bank nadal kocha swoją była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta32lataipol

no właśnie może tak być. to mi się nie podobało jak wspominał o niej..A przecież jeszcze wtedy mnie nie widział. 

A dziś już napisał do mnie.. co zamierza robić że gdzieś tam jedzie... czyli jednak trochę myśli ale czy ma to sens.?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietalat32ipol

nie chciałabym udawać księżniczki i urywać też kontaktu bez powodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie chcesz usunac tego kontaktu. OK. Mysle , ze tu na kafe nikt nie odpowie na Twoje watpliwosci bo nikt tak naprawde nie siedzi w glowie tego faceta i nie wie co on mysli. Jest nie tak jak chcialas. Dlaczego ? Trudno spekulowac.
Wedlug mnie masz dwie opcje. Mozesz zadac pytanie wprost. Ta opcja ma ten niewatpliwy plus , ze wszystko sie wyjasni. Ale niekoniecznie w sposob jaki bys chciala. Mozesz tez nadal ciagnac te znajomosc i po prostu zobaczyc jak sie bedzie rozwijac. To nie wyjasni sytuacji ale da Tobie samej wiecej czasu na okreslenie czego chcesz i czy chcesz nadal w to inwestowac. Wybor nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta32ipół

Minął niemalże tydzień, a ja nadal nie wiem na czym stoję. On się dalej odzywa, sporo piszemy. Opowiada mi co robił itp. rzeczy. W weekend wysłał mi kilka swoich fotek. Ale nadal nie proponuje spotkania. Ja już w tym temacie milcze i niczego nie sugeruje. Co dalej powinno się wydarzyć. Jak mówiłam on nigdy mi nie sugerował jakieś luźniejszej znajomości (na szczęście!).

Z jego zachowania względem mnie wynika, że raczej jednak spodobalam mu się. Ale nie robi nic więcej. Na co czekamy właściwie??

Ja nigdzie się nie spieszę. Mogę czekać spokojnie na rozwój wydarzeń. 

Obserwuję też jego aktywność na tym portalu, owszem zagląda tam, ale nie sądzę żeby z kimś stamtąd pisał tak jak ze mną.

A wy co o tym myślicie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×