po raz kolejny... fryzjer zniszczył mi włosy!

kurde, czy wy też tak macie, że zawsze jak już myślicie, że znalazłyście fryzjera idealnego to on musi coś od...? Byłam ostatnio i chciałam proste ścięcie, ale kobieta tak bardzo pocieniowała mi włosy i to wartswami, a nie równo. Z tyłu mam dwie warstwy włosów a z przodu dwu-centymetrowe pasmo włosów... Tragedia. Taka wyszłam zła, ledwo weszłam do samochodu to się poryczałam. 

Wesprzyjcie mnie! 

Spokojnie kochana! Nie ma co się łamać, może wybierz się do jakiegoś polecanego przez przyjaciółki fryzjera, aby wyrównać włosy. Jakaś koloryzacja może poprawiłaby ci humor? Ostatnio wybrałam dla siebie farbę cameleo omega i jestem super zadowolona z efektu! 

Chyba każda z nas przechodziła przez coś takiego. Na szczęście włosy odrosną

Ty masz tylko pocieniowane. Ja dwa miesiące temu poszła do fryzjera wyszłam z szaro burymi włosami! Zapłaciłam 300 bo w salonie wyglądało to przy sztucznym świetle w miarę ok a Pani zapewniała że jak kolor się wyplucze to będzie ładnie. I wypukal się do rudego! 

Myślałam że szlag mnie trafi. Napisałam o zwrot kasy ale się nie doczekałam a Pani fryzjerka jeszcze pyskowala że jest ładnie.

Teraz włosy się krusza łamią i wyglądają bardzo źle a w dodatku mam kilka kolorów na głowie. Ostrzegam przed salonem Kreator fryzur na Nowowiejskiej we Wrocławiu. 

Zawsze mialam pecha do fryzjerów mimo iż wybierałam te dobre salony. Teraz zapusczam swoje włosy poczytam o koloryzacji pielęgnacji i sama sobie zafarbuje bo dobrego fryzjera ciężko znaleźć. Jakieś partaczki same które patrzą żeby od człowieka wyrwać hajs i czesc.

Ja od lat mam sprawdzoną fryzjerkę i innych nie chcę nawet znać  właśnie dlatego że można się strasznie przejechać i zniszczyć sobie włosy czego bym nie przeżyła chyba.