Mam stany lękowe, że PiS sfałszuje wybory i wygra

Rządy tej partii doprowadziły do tego, że wpadłem w nerwicę lękową i muszę brać psychotropy, żeby zasnąć w nocy, bo wybudzam się po ciemku i mam lęki, że nie żyje już w wolnym kraju, tylko dyktaturze, że są mi rozkradane pieniądze, że rządy i rozdawnictwo PiSu doprowadzą do kryzysu i takiej inflacji, że ja i moja rodzina nie będziemy mieli za co jeść. Boje się i uważam, że oni wygrają, bo ludzie są zbyt głupi, żeby przewidzieć skutki, ich obchodzi tylko kilka stów socjalu, a kryzys i inflacja, worowadzanie ukrytych podatków, wzrost cen to coś czego przeciętny obywatel nie rozumie. Boje się, że oni już na zawsze zawładnęli krajem. 

Na PiS głosują tylko ludzie, którzy kierują się emocjami, a nie rozumiem, ludzie z nizin intelektualnych, którzy nie potrafią przewidzieć konsekwencji długofalowych jak inflacja, wzrost podatków i kryzys. 

Każdy, kto siedział w komisji wyborczej wie, że fałszerstwo jest niemożliwe.

Pewnie przejdą, cóż zrobisz...

PiS to jest zakamuflowana dyktatura z karykaturalnym, nieudolnym programem socjalnym, która ma jeden cel, utrzymać się przy władzy nad zrujnowanym przez siebie gospodarczo krajem, gdzie tylko garstka wołów roboczych trzyma na swoich plecach cały ciężar opodatkowania. 

hmm a nie lepiej po prostu wyjechac? ja wracam tutaj tylko odwiedzic najblizszych, nie czuje sie Polakiem nie teskno mi za wiecznym brakiem pieniedzy i polska mentalnoscia

Czy obawiasz się czegoś podobnego, co się stało w wyborach samorządowych 2014, gdzie w niektórych powiatach "pojawiło się" 25-50% głosów nieważnych (a w sąsiednich było poniżej 10%) oraz były duże rozbieżności exit polls i "faktycznych" wyników? 

Kto wtedy najwięcej zyskał? (bo nie napiszę, że wygrał) 

Czy obawiasz się czegoś podobnego, co się stało w wyborach samorządowych 2014, gdzie w niektórych powiatach "pojawiło się" 25-50% głosów nieważnych (a w sąsiednich było poniżej 10%) oraz były duże rozbieżności exit polls i "faktycznych" wyników? 

Kto wtedy najwięcej zyskał? (bo nie napiszę, że wygrał) 

Czy obawiasz się czegoś podobnego, co się stało w wyborach samorządowych 2014, gdzie w niektórych powiatach "pojawiło się" 25-50% głosów nieważnych (a w sąsiednich było poniżej 10%) oraz były duże rozbieżności exit polls i "faktycznych" wyników? 

Kto wtedy najwięcej zyskał? (bo nie napiszę, że wygrał) 

Przepraszam za powtórzenia, był "Bad gateway".

3 godziny temu, Gość Vbn napisał:

Każdy, kto siedział w komisji wyborczej wie, że fałszerstwo jest niemożliwe.

No niestety. Jak nasza koalicja PO-PSL rządziła, to wystarczyło porobić trochę znaczków długopisem i już 3/4 głosów na tych pisowskich oszołomów można było uznać za nieważne. Teraz to już bardzo trudne do wykonania :(

To jest tak jak PiS przegra to wybory sfałszowane jak wygra to wybory nie sfałszowane  nie ma innej możliwości

Wznawiam temat. Nadal bardzo się boję i nie śpię po nocach, bo mam lęki, że PiS zrujnuje ten kraj.