Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kryzysowa

Potrzebuję pomocy..

Polecane posty

Gość Kryzysowa

Witam, otóż mam taki problem... 

Niecały miesiąc temu rozstałam się z facetem, z którym byłam prawie 3 lata. Był czas kiedy to naprawdę bylismy szczęśliwi i kiedy naprawdę czułam się doceniana i kochana aż do czasu kiedy zaczął się problem..  Mianowicie nie wiem kiedy zaczęło się wszystko psuć, dlaczego, starałam się robić wszystko jak najlepiej, czułam się czasami jakbym to ja miała mu przynosić kwiaty do domu 😅 mówię całkiem serio... 

Zaczęło się od głupich sprzeczek o nie odbieranie telefonu ( i to czasami wynikały takie awantury że o matko) 

Później doszły pretensje z jego strony, ze gacie, czy jaka kolwiek rzecz w jego domu, została przeze mnie przestawiona w  inne miejsce.. Mieszkaliśmy razem przez ponad rok.. Sam zaproponował... Robił wywody odnośnie pieniędzy, choć sam w pewnych kwestiach składał propozycje, chciał w pewien sposób mnie odizolowac od otoczenia i bym była tylko dla niego, nie pracowałam bo nie chciał.. Stałam się zależna od niego i jego pieniędzy..  Najgorsze jest to, że sam tego chciał i tyle razy powtarzał że damy sobie radę.. W...ialo go moje narzekanie,(tak stwierdził) że zamiast patrzeć na plusy to patrzę na minusy, ale skąd ja mam czerpać pozywytna energię kiedy to on mnie wyzeral od środka? Ja jestem osobą raczej słaba emocjonalnie i często ulegam osobom które kocham.. A jemu uleglam całkowicie.. Ile razy słyszałam że jestem beznadziejna bo nie miał szansy na poranny numerek... A z racji że jeysem słaba, takie słowa mnie dotykały.. 

takie lekceważenie mojego zdania, nie pomagał mi w niczym unikał wręcz tego i za każdym razem miał wymaga wymowke...  Kiedyś potrafił pochwalić się swoim kolega ze ma zajebista dziewczynę i na odwrót.. Teraz? Od ponad pół roku bierze narkotyki, stal się taki wyprany z uczuć, większość czasu spędzał w garażu gdzie pracował na codzień, zaczął się tłumaczyć że narkotyki dają mu Power do pracy ze dzięki temu funkcjonuje i myśli. tak  to się ciągnie od grudnia zeszłego roku, (ba albo i nawet jeszcze lepiej.)  Początkowo naprawdę czułam te miłość, potrafiliśmy robić wiele rzeczy wspólnie mimo różnych poglądów ( był Ode mnie starszy o 14 lat).  Wspólne zabawy, wspólne wieczory w domu, wyjścia z domu.. Może nikt z was mi nie uwierzy, ale zylismy jak normalni ludzie tworzący związek.. On ma 2 dzieci z poprzedniego małżeństwa, które mi nigdy nie przeszkadzały i zaakceptowałam je. Ale czego się nie zrobi dla człowieka którego się kocha ponad wzyzskto?  Wiem bla. Bla młoda wzięła starego.. Stary wziął. Młoda...

Jeździł ze mną do rodziny, poznał ich.. Fakt że czasami mogłam zachkwywac się nie po jego myśli, jak on to mówil "jak dziecko które trzeba wychowywać" no sory.. Młodsza może i jestem ale wiedział w co się pakuje.. 

Miał problem z sexem. Czasamu miałam wrażenie że jest nie wyzyty i o każdej porze dnia i nocy musi się kochać. Ok dla mnie to też jest okej, i nie stanowi mi to problemu ale kiedy on przegina i zachowuje się jak prostak to mam mu zawsze ulegać? Albo gdy nie mam ochoty to mam być na każde jego skinienie? Przecież jestesmy ludźmi i nie zawsze mamy na esyzrko ochotę.. Jest to facet przez 40.. Może wkracza w " kryzys wieku średniego "i stąd dostaje takiego jobla... Nie wiem kompletnie.. 

Teraz po tym miesiącu zaczęliśmy się spotykać, znowu mydlenie oczu że będzie dobrze, znów ta głupia Nadzieja, aż wkoncu wlazlam na jego telefon i zobaczyłam że jest częstym gościem na portalach społecznościowych na podłożu nawet i erotycznym. Siedzi na nich ciągle, pisał z innymi kobietami umawial się.. Jak to on napisał "ma dosyć związków chce się teraz wybawic bo życie jest za krótkie a co los przyniesie to przyniesie"  dał mi spowrotem klucze od domu wrecz z takim uśmiechem na twarzy.. 

Potrafił przespać całe dnie, albo nawet i dwa dni budząc się wieczorem i stwierdzając że musi iść do pracy.. Nikt nie był jego szefem, sam sobie narzuca co ma do zrobienia ( stąd taki wymiar godzin) rozumialam to i nie raz przyjezdzalam do niego zobaczyć jak mu idzie a nawet i pomagałam. 

Wiem że historia wydaje się dosyć ...ana i nie czytelna, może i to ja jestem naiwna i zamiast zrezygnować proboje walczyć o tą toksyczna osobę, boli mnie to że po takim czasie szuka wrażeń, ja go naprawdę kocham i okropnie tęsknię, czasami nie chce mi Się żyć i najchętniej skończyła bym ze sobą, a tym bardziej jak widzę, gdy się Udziela na tych portalach...  Dużo mam z nim wspaniałych wspomnień, które siedzą mi w głowie.. Nie miałam wcześniej doświadczenia w związkach bo prawie w zadnym poważniejszym nie byłam..  Najgorsze jest to że jakiś czas temu dowiedziałam się, że swoją poprzednia kobietę, z którą był parę ładnych lat, zdradzał i to na tyle bezczelnie, że we własnym ich domu go przylapala...  Wiem że to głupie ale byłam w stanie zrobić wszystko i o wiele więcej byle by było dobrze. Nie byłam nigdy w związku, czego on był świadom, i mówiłam mu ze ja jeszcze wiele rzeczy muszę się nauczyć.. Rozumiał to. Teraz gdy widzę jak pisze z innymi, gdy dalej bierze narkotyki i siedzi po nocach w garażu to nie wiem co robić.. Nie Chce mu się narzucać, może woli taki tryb życia prowadzić i bym wolny..  Wiem że jest o mnie zazdrosny i jak on to mówil, urwałby każdemu łeb.. Ale co z tego? Gdy to ja teraz to widze jak sie zachowuje... Jest mi przykro i nie wiem co mam począć.. Chcę wyjechać za granicę na dłuższy okres czasu by zapomnieć.. Boję się że już nikomu tak nie zaufam i nie pokocham tak jak go.. Boli mnie to że po takim czasie dopiero dostrzegam jaki on jest naprawdę, rozum mówi nie!!! A serce ciągnie do niego jak cholera... Wariuje.. Nie wiem co poczac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nioes

Nie ma sensu się poddawać, poczytaj trochę o magii miłosnej, polecam ezopark.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość Nioes napisał:

Nie ma sensu się poddawać, poczytaj trochę o magii miłosnej, polecam ezopark.com

Co znaczy że mam się nie poddawać? Mam walczyć o niego?  Wiecznie tkwic w tym i obawiać się o to czy mnie nie zdradzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Jestem dwa lata z gościem. Ta babka z ezopark może zakręcona. Potrafi jednak pomóc, skuteczna. Ostanie 12 miesięcy to jedna bajka. Warto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak calkiem szczerze to chyba sa po prostu takie czasy. Jestem facetem i mam podobnie powalona sytuacje z kobietą. Nie wiem o co chodzi, ale chyba za duzy dobrobyt mamy i ludzia sie w glowach przewraca. Nie wiem jak Ty autorko ale ja ledwo zipie. Z jednej strony mam ochote odejsc zostawic to wszystko za sobą, a z drugiej? Jakbym sie bez niej rozpadal na kawalki, choc nie jest to osoba, ktora zasługuje chocby na polowe mojego uczucia. Nie rozumiem tego tak na prawdę nie wiem juz po co budze sie codziennie rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elinka
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Tak calkiem szczerze to chyba sa po prostu takie czasy. Jestem facetem i mam podobnie powalona sytuacje z kobietą. Nie wiem o co chodzi, ale chyba za duzy dobrobyt mamy i ludzia sie w glowach przewraca. Nie wiem jak Ty autorko ale ja ledwo zipie. Z jednej strony mam ochote odejsc zostawic to wszystko za sobą, a z drugiej? Jakbym sie bez niej rozpadal na kawalki, choc nie jest to osoba, ktora zasługuje chocby na polowe mojego uczucia. Nie rozumiem tego tak na prawdę nie wiem juz po co budze sie codziennie rano.

Zachowujesz się tak samo jak opisała to autorka swojego faceta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariposa

Mnie najbardziej przeraza, ze zaczal cos cpac. Jeszcze jakby sobie zapalil trawe okazjonalnie, to ok, ale jesli w gre wchodzi cos mocniejszego i jest to regularne to bym sie bala. Koles nie widzi problemu, a po tych prochach ludziom naprawde odbija i ich psychika sie zmienia. Takze te wizyty na portalach erotycznych, to "niby nie chce zwiazku, ale czas pokaze", dla mnie to sygnal, ze facet jest bardzo niestabilny i sam nie wie czego chce. Byc moze poprostu brakuje mu Twojego towarzystwa, rozmow, Twoich "uslug" w domu, w lozku, a jak juz cos znajdzie lepszego od Ciebie, to znow zaczna sie jazdy i znow Cie wywali z domu. Jesli jednak wierzysz w te milosc i chcesz dac jej szanse postaw mu twarde warunki- chce Cie odzystkac, to zero tolerancji na cpanie i pisanie z innymi laskami. Sama na Twoim miejscu zadbalabym o swoja niezaleznosc- znalezc sobie fajna prace pomimo jego nalegan, albo jakas szkola, kurs zawodowy w miedzyczasie- nie daj sie uzaleznic od nieodpowiedzialnego typa. Jesli zauwazysz, ze Cie oszukuje- uciekaj, bo zniszczysz sobie zycie. Nie masz dzieci, jestes mloda- jeszcze duzo dobrego przed Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×