Nie wiem co robić

Hej, pisze z dziwna moze troche sprawa. Mam 21 lat i jestem z chłopakiem juz około 3 lat, ogolnie rzadko kiedy sie kłócimy i nie ma większych problemów ani nic. Wiem ze on mnie bardzo kocha, bo zawsze sie stara i dba o mnie i mysli i wiem ze gdybym mu powiedziała ze cos sie stało i ma przyjechac, to by rzucił wszystko i przyjechał. Jednak jedna sprawa mnie gryzie od pewnego czasu, nie wiem czy to juz paranoja czy cos, ale boje sie ze moj chłopak bedzie jak jego ojciec, jego ojciec nie jest lubiany, mieszkamy w małym mieście, wiec większość osob sie zna, ogolnie jego rodzina jest dość specyficzna. Wiem ze jak mój chłopak był mały, to jego ojciec cały czas siedział w pracy, nie miał czasu na rodzine. Około rok temu jego ojciec tez stracił prace i w sumie to cos szukał, ale nie chciał łapać pierwszej lepszej, tylko jakaś na wyższym stanowisku i nigdzie go nie chcieli wziac i w sumie przez ok ponad rok siedział w domu. I mimo ze nie widze teraz żadnych takich zachowań u mojego chłopaka i naprawdę wiem ze oddałby za mnie wszystko, to sie boje ze kiedyś to sie zmieni, nie wiem w sumie co robić, bo naprawdę jest miedzy nami Okey i jest mi z nim dobrze. Jednego dnia myśle ze to moz związek na całe zycie i ze bedzie Okey, a drugiego ze powinnam zerwać, bo moze bede żałować ze tego nie zrobiłam za kilka lat. Wiem ze mojemu chłopakowi, nie podoba sie zachowanie ojca czasami, ma pewnie bardziej charakter w mamę, bo ona go wychowała można tak powiedzieć. Nie wiem co zrobić.