Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnamamaizona

Mąż dowiedział sie ze ma syna po 10 latach

Polecane posty

Gość Smutnamamaizona

Sytuacja jest skomplikowana.Maz prawie 11 lat temu rozstał się z dziewczyna,jak się później okazało była ona z nim w ciąży. Ona od razu po rozstaniu wyjechała za granice,jeszcze w ciąży poznała faceta który uznał jej dziecko.Teraz ona rozwiodła się z tym facetem,on nie chce być już oficjalnie ojcem tego chłopca,wiec ona wróciła do Polski,synowi powiedziała prawdę i nam tez.Teraz mój mąż dosłownie oszalał na punkcie tego chłopaka,on zreszta na jego punkcie tez.Spedzaja razem mnóstwo czasu.Nie mogę mieć pretensji do męża,bo on nic wcześniej nie wiedział,ale mam pretensje za jego zachowanie w stosunku do mnie i naszej córeczki.Totalnie nas odrzucił,po pracy wpada na chwile do domu,je obiad,kapie się i przebiera i leci do niego,a ja kolejny dzień spędzam sama z gorączkującym dzieckiem w 38tc ciąży...Rozmowy nic nie daja,zaczynam poważnie myśleć o separacji... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

robi tak bo pewnie matka tego chłopaka była jego prawdziwa miloscia

tak to jest, mówisz ze 10 lat temu byli razem? sory slonce ale jesteś zapchajdziura za tamta 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

No nie sadze żeby była jego prawidziwa miłością,byli chwile ze sobą,poza tym on nie jeździ do niej,tylko do dziecka. Ona jest za granica,dzieciak chwilowo u dziadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Niestety wypowiedź powyżej jest zapewne prawdziwa. Trudna sytuacja. Jeśli będziesz zabraniac mu widzeń to jeszcze bardziej oddalicie się od siebie. Też nie ma co się my dziwić. Chcę nadrobić stracone 10 lat. Zaproponuj żeby zabierał na te spotkania czasem córkę jak wyzdrowieje i żeby przyprowadzal chłopca też do waszego domu abyś i ty mogła złapać z nim dobry kontakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Smutnamamaizona napisał:

No nie sadze żeby była jego prawidziwa miłością,byli chwile ze sobą,poza tym on nie jeździ do niej,tylko do dziecka. Ona jest za granica,dzieciak chwilowo u dziadków

dziecko jest czymś co mu po niej zostało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

Nie chce mu zabraniać widzeń,bo ani on,ani ten chłopiec nie są winni,ze ta kobieta skłamała tyle lat temu.Corka jest chora od dwóch dni,a on już jest w naszym życiu pare miesięcy.Rozmawialam z nim,ale jak np proponuje żeby wziął córkę jak jedzie z nim na przejażdżkę rowerowa to twierdzi,ze jadą po trudnych trasach,szybko,a córka jest za mała. Jak idą na basen to tez jej nie bierze,bo oni chcą sobie poskakać do wody,a z nasza mała już nie poskacze... Przykładów mogłabym mnożyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To skoro dzieciak mieszka u dziadków to niech mąż przywozi go do was, idźcie razem na pizze albo coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Smutnamamaizona napisał:

Nie chce mu zabraniać widzeń,bo ani on,ani ten chłopiec nie są winni,ze ta kobieta skłamała tyle lat temu.Corka jest chora od dwóch dni,a on już jest w naszym życiu pare miesięcy.Rozmawialam z nim,ale jak np proponuje żeby wziął córkę jak jedzie z nim na przejażdżkę rowerowa to twierdzi,ze jadą po trudnych trasach,szybko,a córka jest za mała. Jak idą na basen to tez jej nie bierze,bo oni chcą sobie poskakać do wody,a z nasza mała już nie poskacze... Przykładów mogłabym mnożyć..

dziwisz się? ma syna

kazdy facet nie powie tego wprost ale woli mieć syna niż corke

twoje dziecko jest małe i tylko by przeszkadzało, ten jego syn jest duży i może już robić z nim fajne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 minut temu, Gość Smutnamamaizona napisał:

Sytuacja jest skomplikowana.Maz prawie 11 lat temu rozstał się z dziewczyna,jak się później okazało była ona z nim w ciąży. Ona od razu po rozstaniu wyjechała za granice,jeszcze w ciąży poznała faceta który uznał jej dziecko.Teraz ona rozwiodła się z tym facetem,on nie chce być już oficjalnie ojcem tego chłopca,wiec ona wróciła do Polski,synowi powiedziała prawdę i nam tez.Teraz mój mąż dosłownie oszalał na punkcie tego chłopaka,on zreszta na jego punkcie tez.Spedzaja razem mnóstwo czasu.Nie mogę mieć pretensji do męża,bo on nic wcześniej nie wiedział,ale mam pretensje za jego zachowanie w stosunku do mnie i naszej córeczki.Totalnie nas odrzucił,po pracy wpada na chwile do domu,je obiad,kapie się i przebiera i leci do niego,a ja kolejny dzień spędzam sama z gorączkującym dzieckiem w 38tc ciąży...Rozmowy nic nie daja,zaczynam poważnie myśleć o separacji... 😞

Czy kolejne wasze dziecko to tez dziewczynka? 

Hmm, łatwo spedzac czas z 11latkiem, moga isc do kina nie tylko na bajke, cos zjesc, zagrac w piłke. A w domu córeczka,  nie wiem w jakim wieku no i zona w ciazy. 

Chcial miec syna pewnie no i ma - juz odchowanego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Teraz macie corke a to dziecko kt ma sie urodzic to też dziewczynka ? Pytam bo moze mu tak odwalilo bo to SYN? Nie popieram tego ale znam podobny przypadek i nic mnie juz nie zdziwi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

Druga ciąża to synek.Mi głównie chodzi o to,ze mąż tak totalnie olewa mnie i nasza córkę (3 lata). Gdyby chciał to jest wiele zajęć,które można połączyć z chłopcem i dziewczynka,nawet w rożnym wieku.Ale mąż ma takie podejście,ze „ona jest za mała,nie da rady,wiesz K. Jest jednak starszy”.Ostatnio szli do papugarni,nawet wtedy małej nie wziął.Jak są u nas w domu to my możemy nie istnieć...Mam ochotę spakować siebie i dziecko i się wynieść do swojego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Smutnamamaizona napisał:

Druga ciąża to synek.Mi głównie chodzi o to,ze mąż tak totalnie olewa mnie i nasza córkę (3 lata). Gdyby chciał to jest wiele zajęć,które można połączyć z chłopcem i dziewczynka,nawet w rożnym wieku.Ale mąż ma takie podejście,ze „ona jest za mała,nie da rady,wiesz K. Jest jednak starszy”.Ostatnio szli do papugarni,nawet wtedy małej nie wziął.Jak są u nas w domu to my możemy nie istnieć...Mam ochotę spakować siebie i dziecko i się wynieść do swojego mieszkania.

to idź w pi zdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Smutnamamaizona napisał:

Druga ciąża to synek.Mi głównie chodzi o to,ze mąż tak totalnie olewa mnie i nasza córkę (3 lata). Gdyby chciał to jest wiele zajęć,które można połączyć z chłopcem i dziewczynka,nawet w rożnym wieku.Ale mąż ma takie podejście,ze „ona jest za mała,nie da rady,wiesz K. Jest jednak starszy”.Ostatnio szli do papugarni,nawet wtedy małej nie wziął.Jak są u nas w domu to my możemy nie istnieć...Mam ochotę spakować siebie i dziecko i się wynieść do swojego mieszkania.

Być może właśnie taki radykalny krok powinnaś podjąć, może to go „wyprostuje”... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki

Niestety radykalnie juz  tylko zostaje. Jakby mi takie maz numery odwalal jego walizeczka by stala za drzwiami juz dawno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jdfv

Od kiedy trwa taka sytuacja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

Nie chce się tez tak szybko wyprowadzać,bo po pierwsze kocham go,poza tym nie chce tak łatwo zabierać dziecku,a za chwile dzieciom ojca. Poza tym to nasz wspólny dom,nie tylko jego.Sytuacja trwa października,ale jego 100% olewka jakoś od lutego.Zadzwonilam nawet przed chwila do niego,żeby kupił małej leki P/gorączkowe to powiedział żebym sama kupiła,bo on jedzie do K. i wróci późno. I teraz ja mam wsadzić do samochodu gorączkujące dziecko i jechać do apteki,bo on nie ma czasu, wzór tatusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

On ma cie w dupie, nie widzisz tego. Taki ...y slizgacz. Twoja corka sie tez nie liczy. Wystaw walizeczke bo on I tak cie zostawi wczesniej czy pozniej. Opuscil wasza rodzine to juz nie jest jego dom. Traktuje dom jak hotel a ciebie jak sluzaca to pokaz mu. Ja bym nie byla tak cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

dokladnie. Ja bym juz tego nie wytrzymala. Powiedz mu ze albo sie ogarnie albo podejmiesz radykalne kroki bo w zasadzie i tak juz zyjesz jak samotna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

Dziewczyny,nie tak łatwo jest „wystawić walizeczkę”. Jesteśmy rodzina,jednak sporo nas łączy. Pokłóciłam się z nim teraz, ale i tak nie dociera. On ma nawet teraz do mnie złość,ze ja mu karze jechać po leki dla dziecka wiedząc,ze on się umówił na drugim końcu miasta ze swoim synem..Przecież gokarty są ważniejsze niż dziecko z 40 stopniowa gorączka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zadzwoń i powiec że jak ma chore dziecko w dupie to niech się nie dziwi że jak wróci to nie wejdzie bo zamki będą zmienione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A jak pójdziesz do szpitala rodzic to córkę tez masz wziąść że soba?kawał sukni..yna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

No właśnie córeczki mi w tym wszystkim najbardziej szkoda, ona widzi i czuje co się dzieje,pyta mnie czy tatus już jej i mnie nie kocha,bo go z nami nie ma. Tłumacze jej,ze dużo pracuje,bo co mam jej powiedzieć :(. Jak będę rodzic to mala pojdzie do moich rodziców,tam jestem pewna,ze będzie miala super opiekę,bo z mężem to może być różnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Smutnamamaizona napisał:

No właśnie córeczki mi w tym wszystkim najbardziej szkoda, ona widzi i czuje co się dzieje,pyta mnie czy tatus już jej i mnie nie kocha,bo go z nami nie ma. Tłumacze jej,ze dużo pracuje,bo co mam jej powiedzieć :(. Jak będę rodzic to mala pojdzie do moich rodziców,tam jestem pewna,ze będzie miala super opiekę,bo z mężem to może być różnie 

Czyli nawet nie możesz na niego liczyć w kwestii opieki nad JEGO dzieckiem. Jemu potrzebny jakiś wstrząs żeby zrozumiał że ma nie tylko syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Jestes glupia jak but, widocznie dla niego niewazna.. Skoro ucieka z  domu i bedzie dalej To robil Jak urodzisz.. wolisz Tak To cierp.. na ciul wam ta drugi ciaza byla Jak Ty z jednym sobie nie radzisz👀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

Ja mam dość...Dość jego i jego syna. Jego właśnie nie obchodzi nasze chore dziecko.Dzisiaj wezwałam pediatrę do domu i mówiłam mu żeby poczekał,bo za chwile będzie,bo chciałam żeby w razie co przytrzymał mała,bo ostatnio boi się lekarza. Wiadomo,jemu łatwiej jest ja przytrzymać niż mi z brzuchem jak mała się wyrywa i płacze.To pediatra weszła,a on w tej samej minucie wyszedł...Może faktycznie taki wstrząs coś by dał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona
16 minut temu, Gość Gosc gosc napisał:

Jestes glupia jak but, widocznie dla niego niewazna.. Skoro ucieka z  domu i bedzie dalej To robil Jak urodzisz.. wolisz Tak To cierp.. na ciul wam ta drugi ciaza byla Jak Ty z jednym sobie nie radzisz👀

Jak jego dziecko się pojawiło to ja już byłam w ciąży! Do tej pory było między nami ok,był normalnym mężem i ojciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
4 godziny temu, Gość Smutnamamaizona napisał:

 w ciąży poznała faceta który uznał jej dziecko.Teraz ona rozwiodła się z tym facetem,

Ali Mendy się przydadzą. Na syna nie należą się, bo dziecko uznał tamten zza granicy, także tamtej należą się od tamtego,a na Twoje należą się od Twojego. Heheszki. Pan urchacz leśny będzie BULBUL ił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Jan napisał:

Ali Mendy się przydadzą. Na syna nie należą się, bo dziecko uznał tamten zza granicy, także tamtej należą się od tamtego,a na Twoje należą się od Twojego. Heheszki. Pan urchacz leśny będzie BULBUL ił.

Polac bo dobrze prawisz a ty autorko jestes glupia jak but to niech toba pomiata. Ja bym dawno zmienila zamki. Mi moj maz nie podskakuje tak, zgadnij czemu? Raz mi chcial to wlozylam klucze w zamek I spal u mamusi. Tego samego bledu nigdy juz nie popelnil a teraz stuknie 10l.po tej “przygodzie”. 😂🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnamamaizona

Z tego co wiem,to tamten nie płaci alimentów, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Za to mój głupi mąż wydaje po kilkaset złotych na weekend...plus w tygodniu tez się widują.Niech ten dzieciak leci już do tej Szwecji zanim wyjdę z siebie i stanę obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja

Z tymi synami to mit, panuje przekonanie że chłopcom się uczuć tak nie okazuje, widzieliście by facet całował i przytula np 10 latka? A corkom mozna więcej uczucia okazać i się nikt nie przywali. 

Mam 3 synów i córkę i mąż szaleje za córka tylko. 

Skądś się mówi maminsynek i córeczka tatusia przecież.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×