Mąż dowiedział sie ze ma syna po 10 latach

A był w szpitalu przy porodzie?

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

A był w szpitalu przy porodzie?

Nie,nie był, bo jak do niego dzwoniłam to nie odbierał, a jak już oddzwonił to było już pare godzin po porodzie. 

Słuchaj, dobrze zrobiłaś że go pogonilas. W tak newralgicznym momencie mię mogłaś na niego liczyć, to przy tym akcja z lekami blednie. Dobrze, że jesteś niezależna i dajesz sobie radę.

Ostatnio Ci pisałam, że mój mąż też się zmienił w drugiej ciąży. No cóż kolorowo nie jest ale stara się i jego wpadki przy twoim mezu to pikuś więc dostał szansę na poprawę. 

Mam nadzieję, że ci się wszystko poukada i że kryzysy, które się pojawia będą szybko mijac. 

Będę tu zaglądac. Pisz co u Ciebie. Zdrowia dla dzieciaczkow i spokoju dla Ciebie 

Z tego co piszesz autorko to twój mąż już się z wami rozstał. 

Mentalnie, chyba pisałaś na początku że matka tego jego syna to była jakaś miłość wielka. 

Kto wie czy on się w niej nie zakochał. 

Ja w takiej sytuacji bym złożyła pozew o rozwód. I tak prędzej czy później do tego dojdzie. Zbieraj skriny smsow aby mieć dowód że on was ma gdzieś 

Gratulacje z okazji narodzin dziecka