Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iamksad

Facet który uderzył kobietę w twarz - jak jest odbierany przez innych

Polecane posty

Gość iamksad

Jeśli w  waszym towarzystwie wśród znajomych, lub  dalszych znajomych, byłby ktoś, o kim wiecie że  uderzył kobietę w twarz w kłótni, i był agresywny

ale wśród więksozści osób jest raczej przymilny (raczej tchórzliwy z natury), w dodatku jest on waszym znajomym, to jakbyście go traktowali?

Co byście myśleli na jego temat? 

            Czy stosunek do jego osoby by się zmienił po czymś takim? Czy nadal traktowalibyscie go tak samo jak przedtem?

Czy jeśli go bardzo lubicie to ten fakt tego co zrobił nie miałby dla was żadnego znaczenia ?  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ważne jak traktuje obojętnych mu ludzi a nie tych, na znajomości z którymi mu zależy. Klaus Barbie kat Lyonu był wrażliwym na muzykę kochajacym mężem  i ojcem a bez problemu wydawał rozkazy o torturowaniu więźniów i pokazywał jak to trzeba robić,  by bardziej bolało,  nakazał egzekucję dzieci z domu dziecka, najmłodsze miało 4 lata.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf

Dla mnie to pissda nie facet,gdybym coś takiego widział złamał bym typowi łapę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość wolf napisał:

Dla mnie to pissda nie facet,gdybym coś takiego widział złamał bym typowi łapę 

Ale gwalcacym rytualnie na czarnych mszach nie złamałbyś łap? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale gwalcacym rytualnie na czarnych mszach nie złamałbyś łap? 

I po co to pierddoollenie co ma piernik do wiatraka?Pytanie było o damskiego boksera,masz downa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamksad

Nawet gdyby on był w gronie twoich znajomych i musiałbyś go codziennie widywać a tamta kobieta jest z poza twojej grupy znajomych, słabo ją znasz (choć informacja o uderzeniu pewna)?

 I gdybyś go lubił ZANIM byś się dowiedział o jego drugiej twarzy której nigdy nie pokazuje w szerszym gronie?

Uwaga - nie byłeś świadkiem tego bo to działo się z dala od publiki ale informacja jest potwierdzona, z pewnego źródła że to zrobił?

                 To tak nagle byś mu przywalił, jeśli poprzednio byście się lubili? Czy bałbyś się i traktował go identycznie jak porzednio, bo to "nie twoja sprawa co on robił w wolnym czasie"?  

Ten facet jest "raczej lubiany" a przynajmniej przymilny dla szerszego grona osób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamksad

Łatwo mówić pisda ale, załóżmy ze współpracujesz  z nim i dobre stosunki z nim są w twoim interesie, i go lubisz..... Choć nie jest on jakiś wpływowy bo jest raczej tchórzem z natury. No ale macie np wspólny projekt za który ty też dostaniesz pieniądze...  i lubisz go po ludzku bo zawsze dla ciebie był miły i pomocny....

                Co wtedy byś zrobił?     Zrobiła?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość iamksad napisał:

Nawet gdyby on był w gronie twoich znajomych i musiałbyś go codziennie widywać a tamta kobieta jest z poza twojej grupy znajomych, słabo ją znasz (choć informacja o uderzeniu pewna)?

 I gdybyś go lubił ZANIM byś się dowiedział o jego drugiej twarzy której nigdy nie pokazuje w szerszym gronie?

Uwaga - nie byłeś świadkiem tego bo to działo się z dala od publiki ale informacja jest potwierdzona, z pewnego źródła że to zrobił?

                 To tak nagle byś mu przywalił, jeśli poprzednio byście się lubili? Czy bałbyś się i traktował go identycznie jak porzednio, bo to "nie twoja sprawa co on robił w wolnym czasie"?  

Ten facet jest "raczej lubiany" a przynajmniej przymilny dla szerszego grona osób. 

To jakiś psychopata 50letni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzystojnyD

Jeżeli laska by go zaatakowała to ok. Ale jeżeli zorobiłby to pierwszy z nerwów, to znajomy do wy walenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość iamksad napisał:

Łatwo mówić pisda ale, załóżmy ze współpracujesz  z nim i dobre stosunki z nim są w twoim interesie, i go lubisz..... Choć nie jest on jakiś wpływowy bo jest raczej tchórzem z natury. No ale macie np wspólny projekt za który ty też dostaniesz pieniądze...  i lubisz go po ludzku bo zawsze dla ciebie był miły i pomocny....

                Co wtedy byś zrobił?     Zrobiła?

 

Dzisiaj ona, jutro ty, jak nie uderzy to wykiwa/zdradzi/wyłoży. Tak naprawdę kompromisy w takich sprawach to równia pochyła, człowiek szybko przyzwyczaja się do zła wokół i traktuje je za normę, nie obejrzy się kiedy będzie taki jak ten milusi i tchórzliwy 50 latek, jak ten wcześniej go nie załatwi.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamksad

Jak "zaatakowała"? załóżmy że to była werbalna wymiana zdań  poza tym on jest silniejszy fizycznie, wiec nie mogłaby go pierwsza uderzyć.  Kto zaczął rozmowę nie wiadomo dokładnie. 

               Więc co masz na myśli przez zaatakowała?  Oczywiście ten sam facet opowiada osobom które o tym wiedzą że to jej wina że został sprowokowany. On się broni i uzasadnia że miał powody aby tak zrobić.

Robi wszystko aby wyczyścić swój wizerunek, opisując że wszystko co co zrobił było uzasadnione. On podaje że wzięła do ręki jakąś z jego rzeczy. Niemniej jego zdrowie ani życie nie było zagrożone w żaden sposób.

Nie miał żadnych konsekwencji za uderzenie (żadnej sprawy,policji ani nic). 

 Niemniej fakty są takie że uderzył oraz że ona na pewno nie uderzyła jego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

... prawdziwy z niego 'bohater'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamksad

To że został "zaatakowany" jest głównym jego wyjaśnieniem. Mówi że ta kobieta wzięła jego rzecz do ręki czy powiedziała coś co mu się nie spodobało. Stąd twierdzi ze jest niewinny i miał pełne prawo tak zrobić.

                             Wiadomo że była kłótnia, bliżej nie wiadomo o co.

W każdym razie pewne jest że nie mogła zaatakowac go fizycznie. Facet nie chce wyjaśniac, twierdzi że nie wiedział o co jej chodzi i ona go sprowokowała. 

 Załóżmy że i tak go widujesz codziennie, w pracy więc nie dokońca możesz go wywalić ze znajomych.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iamksad

w szereszej grupie osób jest miły, bryluje.. w dodatku względy finansowe każą utrzymywać z nim dobre relacje...

pozatym istnieje jakiś mały procent szansy że ta kobieta miała coś na sumieniu. Tego nikt nie wie. Na pewno go nie uderzyła. mogła mu coś powiedzieć.

                     Konkrety, jak można się zachować w tej sytuacji?  

 

                                      

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
1 godzinę temu, Gość iamksad napisał:

Co byście myśleli na jego temat? 

Najpierw to trzeba poznać sytuację. Gdyby babka powiedziała przy nim wśród znajomych, że Mój to chyba pedałek, chodzimy dwa miesiące, a on nic." to skutecznie naraziłaby się na co nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniusz

bardzo często kobiety są odpowiedzialne za takie sytuacje jak opisujesz przez długi okres czasu gnębią faceta psychicznie Prowokując do takich sytuacji i nawet spokojny zrównoważony człowiek z czasem nie wytrzymuję więc nie oceniał bym takiej osoby w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniusz

bardzo często kobiety są odpowiedzialne za takie sytuacje jak opisujesz przez długi okres czasu gnębią faceta psychicznie Prowokując do takich sytuacji i nawet spokojny zrównoważony człowiek z czasem nie wytrzymuję więc nie oceniał bym takiej osoby w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjjkkbbh

Co może usprawiedliwić uderzenie kobiety w twarz?

Nawet jakby ona była ona atakowała i on musiałby się bronić to uderzenie w twarz nie jest konieczne nawet do samoobrony.

         Przecież tu chodzi o uderzenie w twarz a nie jakieś inne szarpanie. 

Jak niby prowokuje? Przeciez jak go wyzywa to on może wyzywać ja albo to zgłosić. Co za męska ... to napisala.                       Jeśli jest napisane że facet był silniejszy to znaczy że po prostu  wykorzystal swoją przewage fizyczna, skoro ten sam facet (na ogół tak jest) nigdy jakoś nie uderzy innego silnego faceta ktory tak samo go "sprowokuje". 

   Z innym silnym facetem ta "prowokacja" nie jest prowokacją i ten bohater tylko by się przymilnie chichotal, i byłby bardzo grzeczny.

       To nie jest kwestia że ona powiedziała coś nie tak, to jest kwestia że ona jest słabsza.

   Kobiety obrywaja za to że są słabsze..

Mój byly znajomy jak szef go gnoił to szedł do swojej dziewczyny i ja wyzywał czy bił. 

      A do tego szefa co go tak prowokował był grzeczniutki i milutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjjkkbbh

Niedobrze się robi czytając cioty prawiczki które znajdują usprawiedliwienia....

   Bardzo często według ciebie kobieta odpowiada za to że facet ja bije czy gwałci?

Żaden zrównoważony facet nie da się sprowokować zwykłymi słowami do takiego czegoś. 

        Już widze te cioty ci jak szef ich gnębi to kula ogon pod siebie i nie pisną ani słowa ale jak dziecko, czy kobieta powie cokolwiek co mu nie przypasujeo To wtedy się budzi w nim bohater. 

Bo przecież cały świat go gnoił to chociaż w zaciszu ze słabsza kobieta pokaże że jest kimś i jej dowali za tego szefa..

Ogółem dziwny jesteś bo na ogół to nie kobieta gnębi i facet nie daje rady a facet najpierw gnębi a potem jeszcze bije. Znam takich par sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Uderzenie w twarz to zniewaga i brak szacunku, niezaleznie od tego kto i kogo uderzyl, ale mezczyzna, ktory zrobil to kobiecie to totalne dno i nie zasluguje na to by mowic o nim mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem

Znalazłam się w takiej sytuacji. 

Niedoszły mąż koleżanki poniewierał nią ( w domu , w obecności dziecka 4,5 ltniego) o kim nikt nie wiedział, dopóki nie zabrała syna i nie wróciła do rodzinnego domu. O tym dowiedziałam się będąc na imprezie, nie przypadkiem bo pisała ona z moją koleżanka i ta w tym momencie pisała z nią. Wiedziala że koleżanka obok mi przekazuje to o czym piszą. Po prostu nie chciała dłużej ukrywać jego prawdziwej twarzy.

Przy nas wszystkich, ( spotykaliśmy się paczka znajomych dość często) był on mega pozytywnym gościem, zawsze mega miły dla każdego, lubiał pożartować. Wszyscy odbieraliśmy go pozytywnie. Chętnie bywałam w jego towarzystwie.

Po tym wszystkim czego dowiedziałam się na jego temat,(potem rozmawiając z ta koleżanką) nie jestem w stanie być otwartą w stosunku do niego. Rozmawiam z nim ale to jest tylko grzecznościowa forma wymiany zdań- z mojej strony. 

On nie wie że ja znam prawdę. 

Czuje w stosunku do niego niechęć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgtdxxjj

Myślę że to jest mądra odpowiedź. Bo właśnie zazwyczaj tak jest- taki ktoś jest "mega pozytywny" na zewnątrz.

        Bo musi, bo to wynika z tego że jest tchórzem.  On się ogólnie boi ludzi i stąd dopiero gdzieś w zaciszu wychodzi na jaw jego druga twarz.

                 Jeśliby faktycznie to on go sprowokowała to miałby takie same różnice zdań z innymi i byłby z tego znany że "reaguje".

           Ale ta cała prowokacją kobiety na ogół działa tak- jak ona jest słabsza lub dziecko to facet "nie wytrzymuje i musi przywalić" a jak tak samo go prowokuje czy gnoi inny silny facet to taki ktoś ma nagle wielką cierpliwość i znosi te prowokacje z podkulonym ogonem. 

    Nagle jakoś jego wytrzymałość wzrasta jak trafi na silniejszego. 

                 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość wolf napisał:

Dla mnie to pissda nie facet,gdybym coś takiego widział złamał bym typowi łapę 

No chyba że byś trafił na uniwersalnego boksera to też byś dostał w twarz tak jak poteflon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A niby w co miałby poteflona uderzyć, kopnąć w dooopę? Na pewno lepiej by się czuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Ja to jeszcze mam inną karę. Mianowicie wypierdzę się konkretnie po kaszance do wyra a następnie szybko nakrywam jej łeb kołdrą. Ona wszystko elegancko wywą...e - po takich zabawach mozemy normalnie rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Ja to jeszcze mam inną karę. Mianowicie wypierdzę się konkretnie po kaszance do wyra a następnie szybko nakrywam jej łeb kołdrą. Ona wszystko elegancko wywą...e - po takich zabawach mozemy normalnie rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie róbcie z kobiet takie niewiniątka, coraz częściej zasługują na dobry wpierd...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teterka

Ktos kto podnosi reke na kobiete nie zasluguje nawet na miano faceta! Jest najwieksza pisssda jaka mozna byc! Nie ma usprawiedliwienia dla takiego zachowania! Nigdy! Od razu straciłby w moich oczach i raczej trzymalabym sie od niego z daleka. Tak zmieniloby.to moj stosunek do niego i unikalabym kontaktu z nim. Raczej niepotrzebny mi znajomy.ktory bije kobiety! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgddj

Bo nie istnieje usprawiedliwienie dla bicia kobiety, 

Żadna kobieta nie jest i nie ma obowiązku być niewiniatkiem ...o,  a i tak nie ma usprawiedliwienia. A ty ...o jesteś zawsze niewinny i nie zasługujesz na w...?

Kobieta jest słabsza, DLATEGO bicie jej jest żałosne, a nie dlatego że jest Maryja zawsze dziewicą. i facet to ... nie bohater.

A twój szef i koledzy pewnie ciągle się z ciebie śmieją ale im wtedy nie w...isz bo jesteś słabszy. Dobrze że takich męskich gówien jest mało. 

 A jak silniejszy kolega zasłuży na w... to też tak się wyrywacie prawiczki do bicia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgddjhgf

No chyba już lepiej w dupe niz w twarz nie sadzisz.? 

Wiesz że walniecie w twarz jest najczęstszą przyczyną śmierci podczas bojki? Na twarzy znajdują się nerwy które jak ktoś umiejętnie trafi to może zatrzymanie akcji serca spowodować. 

 Nie mówiąc o wybiciu oczu i innych przypadkach, nawet jak lekko klepniesz to ta osoba się może nagle odwrócić i trafisz nie tam gdzie planowales.

       A trochę takich przypadków było... Lub sytuacja gdzie facet ja popchnął a ona upadła na coś tak że kręgosłup jej się złamał na 2.

         Skąd wiesz gdzie upadnie jak ja tak klepniesz? 

A jak laska cię zdradza to bohaterem ty nie jesteś jakkolwiek mocno byś ją pobil za to.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×