Kolega z pracy do mnie pisze.

O co mu chodzi? Pisze czasem, zagaduje o jakieś sprawy związane z pracą. 

Lubi mnie czy co?

Poprostu z Tobą pracuje 

1 minutę temu, Gość Xxx napisał:

Poprostu z Tobą pracuje 

Po prostu to nie zagaduje się ludzi o pierdoły. 

To nie jest praca biurowa i nie potrzebujemy konsultacji mailowych ani na messengerze

20 minut temu, Gość Xxx napisał:

 

Upppp

50 minut temu, Gość Villa napisał:

O co mu chodzi? Pisze czasem, zagaduje o jakieś sprawy związane z pracą. 

Lubi mnie czy co?

Jakby nie lubił, nie pisałby a unikał.

3 minuty temu, marcin_wawa napisał:

Jakby nie lubił, nie pisałby a unikał.

Ale jak odróżnić czy lubi jak koleżankę czy coś więcej?

W pracy często patrzymy się na siebie.

To patrzcie tak do emerytury. I zastanawiaj się dalej na forum. Ile wy macie lat? 13?

 Myślę że jak mysli o tobie to mu się ogon dźwiga, kombinuje jakby  go zamoczyć. Czuję że też byś chciała.

Mamy trochę więcej lat niż 13 ...  choć mentalnie może coś koło tego

Od patrzenia zazwyczaj się zaczyna.

Może też bym coś chciała, bo jak go dłużej nie widzę, to mi go brakuje.

Oboje jesteśmy troszkę nieśmiali i ciężko powiedzieć, kto zrobi ten pierwszy krok.

Myślę, że Cię lubi. Nawet bardzo.

2 godziny temu, marcin_wawa napisał:

Jakby nie lubił, nie pisałby a unikał.

Tak, ale może lubi jak koleżankę,  a nie jak kobietę... nie wiem jak to odróżnić. 

1 minutę temu, Gość Misia napisał:

Myślę, że Cię lubi. Nawet bardzo.

Chciałabym, żeby tak było.

Śni mi się ostatnio każdej nocy... Chyba za dużo o nim myślę.

Na mnie też się patrzy kolega z pracy, ale ma żonę:(

5 minut temu, Gość gosc napisał:

Na mnie też się patrzy kolega z pracy, ale ma żonę:(

 A podoba Ci się? Widzisz w jego oczach zainteresowanie?

32 minuty temu, Gość Villa napisał:

 A podoba Ci się? Widzisz w jego oczach zainteresowanie?

Podoba mi się i pewnie to trochę po mnie widać, ale nie chcę żadnych chorych sytuacji potem. Jestem w miarę nowa, więc nie znamy się za dobrze, jakieś uśmiechy i spojrzenia z jego strony są, czasami nazwie mnie jakoś pieszczotliwie, wiem że się za mną ogląda, ale nie wiem na ile to jego zainteresowanie, a na ile tylko moja interpretacja jego zachowania. Może jest po prostu bardzo miły.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Podoba mi się i pewnie to trochę po mnie widać, ale nie chcę żadnych chorych sytuacji potem. Jestem w miarę nowa, więc nie znamy się za dobrze, jakieś uśmiechy i spojrzenia z jego strony są, czasami nazwie mnie jakoś pieszczotliwie, wiem że się za mną ogląda, ale nie wiem na ile to jego zainteresowanie, a na ile tylko moja interpretacja jego zachowania. Może jest po prostu bardzo miły.

wiesz , że się na tyłek patrzy jak się ogląda  prawda ?

Mój też się oglądał ostatnio... A jak się też za nim obejrzałam, to się uśmiechnął. 

9 minut temu, Gość gość napisał:

wiesz , że się na tyłek patrzy jak się ogląda  prawda ?

Sama nie wiem na co się patrzył. Dwa razy widziałam w szybie na wprost mnie, że jak się minęliśmy, to potem się obejrzał. Staram się nie nadinterpretowywać, bo mogę się bardzo mylić.

przecież wiecie na co zerkamy skarby

7 minut temu, Gość gość napisał:

przecież wiecie na co zerkamy skarby

Mój obejrzał się na mnie, a to czy spojrzał na tyłek, to nie wiem... Bo jak się obejrzałam, to nasz wzrok się spotkał.

Przed chwilą, Gość Villa napisał:

Mój obejrzał się na mnie, a to czy spojrzał na tyłek, to nie wiem... Bo jak się obejrzałam, to nasz wzrok się spotkał.

bo to tak miało wyglądać ale ok nie ważne już .

15 minut temu, Gość gość napisał:

bo to tak miało wyglądać ale ok nie ważne już .

Czyli lubi mój tyłek. To już coś

Upppp