Prezenty, oburzenie i zazdrość

Od około roku regularnie otrzymuję drogie i luksusowe prezenty od człowieka, któremu najwidoczniej się spodobałam. Nie mam z tym żadnego problemu, jest to bardzo miłe. Weszłam w posiadanie wielu fajnych rzeczy, które umilają mi życie. Kto by się nie cieszył? Niestety spotykam się z ogromnym oburzeniem z tego powodu ze strony mojego otoczenia. Każdy wmawia mi, że nie powinnam przyjmować tych prezentów i że powinno być mi w ogóle wstyd przyjmować je od obcego człowieka. Wydaje mi się, że oni najzwyczajniej mi zazdroszczą, bo pewnie nigdy niczego nie dostali, a już na pewno nie na takim wypasie. 

Było...

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Było...

Owszem, ale mój stary temat został skasowany przez jakieś zawistne babska, które nic nigdy nie dostały. Postanowiłam znowu się odezwać. Jak widać jest ciąg dalszy i żadna krzywda mnie nie spotkała jak mi tu przewidywano.

Nie podniecaj się tak bo nie jesteś jedyną kobieta która dostaje drogie prezenty....musisz się czuć niedoceniona że tyle o tym pièrdolisz 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie podniecaj się tak bo nie jesteś jedyną kobieta która dostaje drogie prezenty....musisz się czuć niedoceniona że tyle o tym pièrdolisz 

Owszem... Jednak z tego co widzę po otoczeniu to raczej mniejszość je dostaje. 

Strasznie bawi mnie to oburzenie ze strony innych ludzi i dostarcza mi rozrywki.  

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Owszem... Jednak z tego co widzę po otoczeniu to raczej mniejszość je dostaje. 

Strasznie bawi mnie to oburzenie ze strony innych ludzi i dostarcza mi rozrywki.  

Przy okazji się nie zesraj. I nie pisz później wielce oburzona jako ofiara me too że jegomość jednak chciał czegoś w zamian...

2 minuty temu, Gość Gòwno napisał:

Przy okazji się nie zesraj. I nie pisz później wielce oburzona jako ofiara me too że jegomość jednak chciał czegoś w zamian...

Uhu... Jak zwykle straszenie... Widzę, że nic się nie zmieniło. Nie sądzisz, że gdyby chciał mnie skrzywdzić, to mógł to zrobić już dawno temu?

Oczywiscie, ze nie powinnas przyjmowac. 

6 minut temu, Gość Gòwno napisał:

Przy okazji się nie zesraj. I nie pisz później wielce oburzona jako ofiara me too że jegomość jednak chciał czegoś w zamian...

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Uhu... Jak zwykle straszenie... Widzę, że nic się nie zmieniło. Nie sądzisz, że gdyby chciał mnie skrzywdzić, to mógł to zrobić już dawno temu?

Nie sądzę. Jakoś mało bystra jesteś widocznie.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiscie, ze nie powinnas przyjmowac. 

Dlaczego nie? Co w tym złego? Nikogo nie okradłam, nic nie wymusiłam... Otrzymałam to wszystko dobrowolnie. Jak dają to biorę. Po co ta fałszywa skromność?

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie sądzę. Jakoś mało bystra jesteś widocznie.

Gdyby chciał mi zrobić krzywdę, to pewnie dawno już by zrobił lub chociaż spróbował. Nie musiałby się tak starać, wykosztowywać i obdarowywać mnie prezentami przez rok czasu. Jak zwykle zawiść...

37 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdyby chciał mi zrobić krzywdę, to pewnie dawno już by zrobił lub chociaż spróbował. Nie musiałby się tak starać, wykosztowywać i obdarowywać mnie prezentami przez rok czasu. Jak zwykle zawiść...

Ty myslisz, ze to serio za darmo? 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ty myslisz, ze to serio za darmo? 

Jak widać nie oczekuje ode mnie nic... Wielu ludzi właśnie to tak bardzo boli, że coś dostałam o tak z sympatii. 

bardzo dobrze robisz autorko, że olewasz ględzenie durnych i zazdrosnych bab co nawet głupiego kwiatka nigdy nie dostały.......