czy każdy?

Czy każdy facet ogląda się za innymi? Ogląda na internecie laski? Czy istnieją tacy, dla których liczy się żona/partnerka, a nie inne? 

1 minutę temu, Gość Jakon napisał:

Czy każdy facet ogląda się za innymi? Ogląda na internecie laski? Czy istnieją tacy, dla których liczy się żona/partnerka, a nie inne? 

liczy się tylko żona/partnerka ale oglądam inne. 

4 minuty temu, darkeacer napisał:

liczy się tylko żona/partnerka ale oglądam inne. 

Czyli każdy

To raczej normalne? Sama jako kobieta jak widzę przystojnego faceta to się obejrzę, co nie sprawia od razu, że wskoczyłabym mu do łóżka. To tylko według mnie miłe dla oka. Dopóki facet ogląda tylko, nie mam nic przeciwko, sama czasami mówię, że jakaś kobieta jest śliczna. 

No chyba, że facet slini się i rzuca jakieś komentarze, jednocześnie ujmując swojej partnerce to wtedy jest to nie na miejscu, ale ogólnie nie widzę problemu w podziwianiu urody, wyglądu, stroju, itd czy to u kobiety czy u mężczyzny.

Przed chwilą, PolaNow napisał:

To raczej normalne? Sama jako kobieta jak widzę przystojnego faceta to się obejrzę, co nie sprawia od razu, że wskoczyłabym mu do łóżka.

każdy ma fantazje ale, też większość ogląda w tym porno ale nie znaczy to, że zdradzi. Jeśli kocha nie, co najwyżej będzie próbował realizować fantazje z żoną a jeśli przekraczają dopuszczalne granice to będą to fantazje nie do zrealizowania - pozostające tylko w sferze fantazji. Przynajmniej ja tam mam - inni może inaczej

1 minutę temu, darkeacer napisał:

każdy ma fantazje ale, też większość ogląda w tym porno ale nie znaczy to, że zdradzi. Jeśli kocha nie, co najwyżej będzie próbował realizować fantazje z żoną a jeśli przekraczają dopuszczalne granice to będą to fantazje nie do zrealizowania - pozostające tylko w sferze fantazji. Przynajmniej ja tam mam - inni może inaczej

Tak, tylko tu już jest kolejna sprawa, dopasowanie partnerów pod kątem temperamentu w łóżku. Fajnie jest jak dwoje ludzi potrafi wprost powiedzieć o swoich potrzebach, fantazjach i wspólnie znaleźć kompromis. Problem pojawia się kiedy jedna strona chce, a druga jest na wszelkie próby chociażby rozmowy zamknięta.

A ja miałam kolegę, nie wiem czy on tylko przy mnie taki był, ale nie patrzył na laski, nawet jak szła jakaś super. Nawet kiedyś mu o tym powiedziałam czemu nie patrzy to powiedział, ze nie musi. Później okazało się, ze się we mnie kochał. Ale czy patrzyl jak np był sam, albo z kolegami lub necie to nie wiem i głowy bym za to nie dala. Bądź co bądź kiedyś myślałam że jest gejem!:D 

1 minutę temu, PolaNow napisał:

Tak, tylko tu już jest kolejna sprawa, dopasowanie partnerów pod kątem temperamentu w łóżku. Fajnie jest jak dwoje ludzi potrafi wprost powiedzieć o swoich potrzebach, fantazjach i wspólnie znaleźć kompromis. Problem pojawia się kiedy jedna strona chce, a druga jest na wszelkie próby chociażby rozmowy zamknięta.

jeśli mocno kochasz a z danego powodu nie możesz być z tą osobą tak często - choroba, wyjazd - to właśnie pozostają fantazje i masturbacja. Nie trzeba zdradzać. Przy wyjazdach jest możliwy też cyberseks czyli wspólna masturbacja z połączeniem na odległość. Trudno różnie bywa w życiu - raz jest fajnie raz druga osoba potrzebuje wsparcia a nie seksu. 

To że ogląda się tzn że jest zdrowy i normalny

Zle byłoby gdyby oglądał się za facetami i słodził ci prosto w oczy a za plecami by cię zdradzal

Czy wtedy byłabyś zadowolona

Przed chwilą, darkeacer napisał:

jeśli mocno kochasz a z danego powodu nie możesz być z tą osobą tak często - choroba, wyjazd - to właśnie pozostają fantazje i masturbacja. Nie trzeba zdradzać. Przy wyjazdach jest możliwy też cyberseks czyli wspólna masturbacja z połączeniem na odległość. Trudno różnie bywa w życiu - raz jest fajnie raz druga osoba potrzebuje wsparcia a nie seksu. 

Tak, tylko tu już wchodzą emocje, a jak wiadomo nie każdy jest dojrzały, żeby nie zdradzać, jak kocha:)

5 minut temu, PolaNow napisał:

Tak, tylko tu już wchodzą emocje, a jak wiadomo nie każdy jest dojrzały, żeby nie zdradzać, jak kocha:)

miłość jest nadrzędna chyba nad seksem. Owszem duży temperament powoduje napięcie. Ale można je rozładowywać samemu nie  zdradzając. Taka moja filozofia w tej materii. 

A czy każda kobieta potrzebuje mieć 100 toreb w szafie i 250 par butów? Zapewne większość, ale nie wszystkie. :) Nie ma sensu ani potrzeby wrzucania wszystkich do jednego worka. Zawsze znajdą się wyjątki... a czasem jest ich dużo. Pozdrawiam wszystkich :* 

7 minut temu, smutna.konduktorka napisał:

A czy każda kobieta potrzebuje mieć 100 toreb w szafie i 250 par butów? Zapewne większość, ale nie wszystkie. Nie ma sensu ani potrzeby wrzucania wszystkich do jednego worka. Zawsze znajdą się wyjątki... a czasem jest ich dużo. Pozdrawiam wszystkich

prawda

1 godzinę temu, smutna.konduktorka napisał:

A czy każda kobieta potrzebuje mieć 100 toreb w szafie i 250 par butów? Zapewne większość, ale nie wszystkie. Nie ma sensu ani potrzeby wrzucania wszystkich do jednego worka. Zawsze znajdą się wyjątki... a czasem jest ich dużo. Pozdrawiam wszystkich

Hehe chyba nikomu nie jest potrzebne 250 par butów i 100 torebek bo co by z tym robić? 

25 minut temu, Gość Gosc napisał:

Hehe chyba nikomu nie jest potrzebne 250 par butów i 100 torebek bo co by z tym robić? 

To oczywiście była metafora, inaczej zwana przenośnią ;)  Doszukuj się w tym sensu jakiego chcesz, ale myślę że rozumiesz co miałam na myśli...

Trzymaj się, użytkowniku mi nieznajomy :)