pobita

2 minuty temu, Gość blabla napisał:

dlaczego niby? uwazasz ze na tyle mi sie nudzi zeby wymyslac takie historie ? Oczekiwałam pomocy bo jestem na tyle psychicznie zmeczona ze nie wiem juz jak mam sie zachowac... dla welu taka sytuacja jest oczywista.. nie podoba ci sie kobieto to odejdz ... Dla mnie niestety tak nie jest :( to nie jest zadna prowokacja . ja naprawde sobie z tym nie radze 

mąż traktujac mnie teraz tak jak traktuje wmowil ze nalezy mi sie takie traktowanie.. moze piszac tu mialam nadzieje uslyszec ze tak nie jest .....moze chcialam to uslyszec by poczuc sie pewniej. W moim otoczeniu nikt praktycznie nie wie co tak naprawde sie u mnie dzieje bo nikomu nie mowie , jest mi wstyd za siebie :(

2 minuty temu, Gość blabla napisał:

nie ukrywam, zabolalo

Moze i zabolało ale powiedziałem 100% prawdy. Mamy takie chore czasy, że nikt nikomu nic w prost nie mówi. Każdy będzie się rozczulał nad Twoim losem i nikt Ci  w prost nie powie, że sama w tym tkwisz z własnego wyboru. 

Facet Cię wyzywa i leje a Ty nadal pieprzysz jakieś bzdury o miłości. Wiesz jak  się to nazywa? Syndrom sztokholmskii jest to forma psychicznego znęcania się nad osobą. Charakteryzuje się tym, że wiesz kto jest Twoim oprawcą ale równocześnie, uważasz że tylko ta osoba może być Twoim wybawcą. 

To forma przemocy również podlega regulacją prawnym i jest karalna. A Ty wpadłaś w pułapkę i jesteś "chora". Pierwsze co musisz zrobić to iść do psychologa. 

Jeśli nic nie zrobisz to tak jak pisałem wyżej daj się lać jakiemuś ...owi i to Twoja sprawa. Mnie osobiście wkurza tylko medialny płacz takich panienek jak Ty, które później krzyczą o przemocy w rodzinie. Sama się dajesz lać. 

"nie boli mnie ze kogos znalaz, bylismy w separacji, boli mnie to ze mnie bił ,a mimo wszystko nadal chce byc ze mna... mam tylko go ublagac o przebaczenie"

X

Zeby cie móc znów bić. Głupota nie boli. Nad czym się tu zastanawiać. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Moze i zabolało ale powiedziałem 100% prawdy. Mamy takie chore czasy, że nikt nikomu nic w prost nie mówi. Każdy będzie się rozczulał nad Twoim losem i nikt Ci  w prost nie powie, że sama w tym tkwisz z własnego wyboru. 

Facet Cię wyzywa i leje a Ty nadal pieprzysz jakieś bzdury o miłości. Wiesz jak  się to nazywa? Syndrom sztokholmskii jest to forma psychicznego znęcania się nad osobą. Charakteryzuje się tym, że wiesz kto jest Twoim oprawcą ale równocześnie, uważasz że tylko ta osoba może być Twoim wybawcą. 

To forma przemocy również podlega regulacją prawnym i jest karalna. A Ty wpadłaś w pułapkę i jesteś "chora". Pierwsze co musisz zrobić to iść do psychologa. 

Jeśli nic nie zrobisz to tak jak pisałem wyżej daj się lać jakiemuś ...owi i to Twoja sprawa. Mnie osobiście wkurza tylko medialny płacz takich panienek jak Ty, które później krzyczą o przemocy w rodzinie. Sama się dajesz lać. 

Boze to jest prawda :( 

3 minuty temu, Gość Gosc gosc napisał:

"nie boli mnie ze kogos znalaz, bylismy w separacji, boli mnie to ze mnie bił ,a mimo wszystko nadal chce byc ze mna... mam tylko go ublagac o przebaczenie"

X

Zeby cie móc znów bić. Głupota nie boli. Nad czym się tu zastanawiać. 

zarzeka sie ze jak bedziemy razem to nigdy w zyciu juz mnie nie uderzy 

Przed chwilą, Gość blabla napisał:

Boze to jest prawda

Skoro już wiesz to coś z tym zrób. Dość lat życia zmarnowałaś na płacz w poduszkę. Weź się w garść bo każdy zasługuje na szczęście. Uwierz, że istnieją ludzie, którzy żyją spokojnie bez takich akcji i Ty możesz być taką osobą. Jesteś na dobrej drodze, włóż w to jeszcze trochę pracy i na pewno się uda. 

On cię nie kocha. Nie łudź się, że tak jest. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

On cię nie kocha. Nie łudź się, że tak jest. 

z jakiegos powodu dalej bardzo chce bysmy byli razem... czasem mowi ze te wszystkie złe slowa sa z frustracji ,ze to wszystko nieprawda i ze zawsze byłam i bede jego jedyna miloscia :(

jestem "karana " pod kazdym wzgledem, podam przyklad jeden z wielu.. Nasza corka musi byc umowiona na kontrole hirurgiczna po zlamaniu , prosze meza o to by ja na kontrole umowil poniewaz trzeba to zrobic osobiscie a mi moja praca na to nie pozwala ( on ma swoja firme robi sobie kiedy chce ) prosze go od trzech tygodni o to , wczoraj uslyszalam " radz sobie sama, sama doprowadzila do takiej sytuacji , masz jak chcialas, traktuje ciebie tak jak ty potraktowalas mnie " ... ale tu przeciez chodzi o dziecko.... nie potrafie tego zrozumiec , musialam prosic kolezanke zeby zrobila to za niego .. i tak jest ciagle

dzis juz kilkadziesiat sms :( a ja siedze znow i rycze 

13 minut temu, Gość blabla napisał:

dzis juz kilkadziesiat sms :( a ja siedze znow i rycze 

i wcale mi cie nie żal..idio..tka pozwala się szmacić i dziwi sie,że facet tratuje ją jak przedmiot.Zero dumy i klasy,godności i szacunku.Dobrze się  bawi Twoim kosztem i tyle..ale pozwól wiece..te 16 lat nie nauczyło,że niegdy nie byłas nikim ważnym dla niego.Powodzenia w dalszym pozwalaniu na traktowanie siebie samej jak śmiecia, bo wybacz ale tym dla niego jestes

Wiesz co laska? Ty masz nasrane w głowie. Idź niech Cię Twój MEN po ryju n a p i e r d a l a, a nie ludziom doope zawracasz. Chcesz dostawać po gembie to Twoja sprawa. 

dziekuje za odpowiedzi . Milego popoludnia wszystkim 

czuje sie beznadziejnym czlowiekiem, smutnym, ciagle przygnebionym , bez ochoty do zycia. 

10 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz co laska? Ty masz nasrane w głowie. Idź niech Cię Twój MEN po ryju n a p i e r d a l a, a nie ludziom doope zawracasz. Chcesz dostawać po gembie to Twoja sprawa. 

ciebie to nie powinno dziwic