Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beata

Trójka klasowa - koszmar

Polecane posty

Gość Beata

Niestety dałam się wkręcić w trojkę klasową. Niechętnie, protestowałam i odmówilam ale jednak uprosili i uleglam głupia naiwna ze mnie. Bo juz od pierwszego zebrania widzialam, że każdy sobie, raczej ogólnie to maja wszystko w d. Sama też nie lubię się udzielać, jestem nieśmiała, nie mam czasu na wymyślanie pomysłów i chęci na zbieranie pieniędzy , ani na podejmowanie jakichkolwiek decyzji w imieniu wszystkich. 

Trudno wszystkich zadowolić. Ale jak przyjdzie co do czego i każdy z osobna ma powiedzieć co sądzi , to cisza.

Ach musiałam się wygadać bo dziś już wysiadam i postanowiłam, że już never ever i też będę miała wszystko w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Te trójki to wygodnictwo wychowawcy. Moim zdaniem wszelkie decyzje powinien podejmować wychowawca. Im mniej tym lepiej. Rodzicom dać święty spokój i nie wymyślać okazji do ciast, kanapek, zbierania pieniędzy na wigilię itp bo ludzie chcą w czasie wolnym mieć spokój 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Doskonale Cię rozumiem, mam dzieci w wiejskiej szkole, na szczęście od września idą do normalnej szkoły w mieście, nie będę musiała być w żadnej trójce a tu nie miałam innego wyjścia bo w klasie 4 osoby, z jednej strony zabieram dzieci do miasta dla swojej wygody bo mam dość tego że wciąż coś ode mnie chcą,  i że wszyscy się tu znają, każdemu dupe obrabiaja, no mam dość tego udzielania się na siłę i sponsorowania dosłownie wszystkiego, ale robię też to w dużej mierze dla dzieci by mogły się bardziej usamodzielnic, mieć więcej znajomych a nie być skazanym na jedną koleżankę,  i żeby mogły  rozwijać swoje pasje bo tu żadnych zajęć dodatkowych, nauczycielki mają w dupie dzieci a wydawało by się ze z taka ilością dzieci to jak nauczanie indywidualne , niestety tak nie jest, to tylko nauczycielki mają luz  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snob

Wspolczuje, ja raz wykazałam zaangażowanie w szkole i myślałam,że ze mnie nie zejdą. Teraz nawet na zebrania nie chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Beata napisał:

Niestety dałam się wkręcić w trojkę klasową. Niechętnie, protestowałam i odmówilam ale jednak uprosili i uleglam głupia naiwna ze mnie. Bo juz od pierwszego zebrania widzialam, że każdy sobie, raczej ogólnie to maja wszystko w d. Sama też nie lubię się udzielać, jestem nieśmiała, nie mam czasu na wymyślanie pomysłów i chęci na zbieranie pieniędzy , ani na podejmowanie jakichkolwiek decyzji w imieniu wszystkich. 

Trudno wszystkich zadowolić. Ale jak przyjdzie co do czego i każdy z osobna ma powiedzieć co sądzi , to cisza.

Ach musiałam się wygadać bo dziś już wysiadam i postanowiłam, że już never ever i też będę miała wszystko w nosie.

Jest polowa maja i juz w czerwcu bedziesz miala spokoj. Bo chyba teraz nie zostalas wybrana. 

Dla mnie to koszmar, nie chodze na zebrania, wysylam męża. 

Nie wiem po co ta 3jka klasowa. Nauczycielka moze zbierac kase na wycieczki i tak to robi.

Prezenty/kwiaty mozemy dawac sami na takie uroczystosci jak dzien nauczyciela czy tez koniec roku szkolnego. 

Takie zwalania obowiazkow na kogos. I zawrwcanie gitary. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jest polowa maja i juz w czerwcu bedziesz miala spokoj. Bo chyba teraz nie zostalas wybrana. 

Dla mnie to koszmar, nie chodze na zebrania, wysylam męża. 

Nie wiem po co ta 3jka klasowa. Nauczycielka moze zbierac kase na wycieczki i tak to robi.

Prezenty/kwiaty mozemy dawac sami na takie uroczystosci jak dzien nauczyciela czy tez koniec roku szkolnego. 

Takie zwalania obowiazkow na kogos. I zawrwcanie gitary.  

  

Może po to żeby zaangażować rodziców w życie szkolne ich dzieci? Moim zdaniem to fajny pomysł ale z takim podejściem niektórych rodziców to faktycznie lepiej żeby wychowawca wszystko robił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Może po to żeby zaangażować rodziców w życie szkolne ich dzieci? Moim zdaniem to fajny pomysł ale z takim podejściem niektórych rodziców to faktycznie lepiej żeby wychowawca wszystko robił. 

Wiesz, ale rodzice tez nie zawsze siedza w domu i zyja szkołą. Jest praca, obowiazki domowe i 2h Lekcji z dzieckiem po szkole. To dziecko chodzi do szkoly, a nie ja. Ja już bylam. U nas non stop organizują występy, sprzedaż ciastek, jakies akcje charytatywne, potrzebują pomocy do wycieczek i wyjsc na basen. Super. Ale z tego co widzę jest grupa mam  ktore żyją szkoła i sie angażują, a reszta nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
46 minut temu, Gość Gosc napisał:

Doskonale Cię rozumiem, mam dzieci w wiejskiej szkole, na szczęście od września idą do normalnej szkoły w mieście, nie będę musiała być w żadnej trójce a tu nie miałam innego wyjścia bo w klasie 4 osoby, z jednej strony zabieram dzieci do miasta dla swojej wygody bo mam dość tego że wciąż coś ode mnie chcą,  i że wszyscy się tu znają, każdemu dupe obrabiaja, no mam dość tego udzielania się na siłę i sponsorowania dosłownie wszystkiego, ale robię też to w dużej mierze dla dzieci by mogły się bardziej usamodzielnic, mieć więcej znajomych a nie być skazanym na jedną koleżankę,  i żeby mogły  rozwijać swoje pasje bo tu żadnych zajęć dodatkowych, nauczycielki mają w dupie dzieci a wydawało by się ze z taka ilością dzieci to jak nauczanie indywidualne , niestety tak nie jest, to tylko nauczycielki mają luz  

A co to, w mieście nie ma trójek klasowych? Czy po prostu masz nadzieję, że nikt Cię nie wybierze? U nas w przedszkolu też są trójki, wybory były na pierwszym zebraniu. Trochę to śmieszne, bo przecież ludzie się nie znają i jak tu wybierać? :) Tzn część się zna, ale ja nie znałam nikogo. Oczywiście nikt nie chciał być, ludzie się tłumaczyli, że zapracowani, że to, że tamto, ostatecznie jakoś wybraliśmy. Póki co te osoby nie mają wielkich obowiązków. Coś tam ustalały, jakieś składki na dzień kobiet i tego typu drobiazgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiesz, ale rodzice tez nie zawsze siedza w domu i zyja szkołą. Jest praca, obowiazki domowe i 2h Lekcji z dzieckiem po szkole. To dziecko chodzi do szkoly, a nie ja. Ja już bylam. U nas non stop organizują występy, sprzedaż ciastek, jakies akcje charytatywne, potrzebują pomocy do wycieczek i wyjsc na basen. Super. Ale z tego co widzę jest grupa mam  ktore żyją szkoła i sie angażują, a reszta nie ma czasu

Nie musisz żyć szkołą ale jakieś zaangażowanie w życie własnego dziecka powinnaś jednak jakieś mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość gość napisał:

Nie musisz żyć szkołą ale jakieś zaangażowanie w życie własnego dziecka powinnaś jednak jakieś mieć.

A odrabiając z nim lekcje nie jest zangażowana? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kwestia organizacji.  My mamy grupę rodziców na komunikatorze,  bez wychowawcy.  Tam ustalamy wiele rzeczy,  wychowawczyni dostaje ostateczną wersję.  Mamy konto,  na które w plecaku kasę,  jak się kończy.  Wychowawca dostaje trochę kasy na lody i inne rzeczy dla dzieciaków,  żeby nie płacić że swoich.  A to, że kupię raz w roku owoce,  raz zrobię ciasto i raz pojadę na wycieczkę? To przecież moje dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
50 minut temu, Gość Gość napisał:

A co to, w mieście nie ma trójek klasowych? Czy po prostu masz nadzieję, że nikt Cię nie wybierze? U nas w przedszkolu też są trójki, wybory były na pierwszym zebraniu. Trochę to śmieszne, bo przecież ludzie się nie znają i jak tu wybierać? 🙂 Tzn część się zna, ale ja nie znałam nikogo. Oczywiście nikt nie chciał być, ludzie się tłumaczyli, że zapracowani, że to, że tamto, ostatecznie jakoś wybraliśmy. Póki co te osoby nie mają wielkich obowiązków. Coś tam ustalały, jakieś składki na dzień kobiet i tego typu drobiazgi.

W większej społeczności zawsze znajdzie się ktoś co to właśnie lubi , ja nie, w ogóle nie lubię festynów szkolnych itp, szkoła jest dla mnie to uczenia dzieci a nie angażowania rodziców do rzeczy które są zbędne,  nie lubiłam szkoły jako dziecko i niechętnie tam chodziłam, teraz tym bardziej,  skończyłam szkole i nie mam zamiaru więcej żyć życiem szkoły, dziecko ma iść na lekcje i wrócić do domu, jak będę chciała iść na ciasto to pójdę do kawiarni, wole zabrac dzieci na basen, trampoliny czy park linowy niz szlajac sie bez sensu po goffffnianym festynie szkolnym i zostawiać hajs lub robić jak wół rzeczy które nie mają dla mnie żadnego sensu . W mieście odmowie i już, nie bedzie gadania że no każdy musi być bo nikogo innego nie ma,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
56 minut temu, Gość Gość napisał:

A co to, w mieście nie ma trójek klasowych? Czy po prostu masz nadzieję, że nikt Cię nie wybierze? U nas w przedszkolu też są trójki, wybory były na pierwszym zebraniu. Trochę to śmieszne, bo przecież ludzie się nie znają i jak tu wybierać? 🙂 Tzn część się zna, ale ja nie znałam nikogo. Oczywiście nikt nie chciał być, ludzie się tłumaczyli, że zapracowani, że to, że tamto, ostatecznie jakoś wybraliśmy. Póki co te osoby nie mają wielkich obowiązków. Coś tam ustalały, jakieś składki na dzień kobiet i tego typu drobiazgi.

W większej społeczności zawsze znajdzie się ktoś co to właśnie lubi , ja nie, w ogóle nie lubię festynów szkolnych itp, szkoła jest dla mnie to uczenia dzieci a nie angażowania rodziców do rzeczy które są zbędne,  nie lubiłam szkoły jako dziecko i niechętnie tam chodziłam, teraz tym bardziej,  skończyłam szkole i nie mam zamiaru więcej żyć życiem szkoły, dziecko ma iść na lekcje i wrócić do domu, jak będę chciała iść na ciasto to pójdę do kawiarni, wole zabrac dzieci na basen, trampoliny czy park linowy niz szlajac sie bez sensu po goffffnianym festynie szkolnym i zostawiać hajs lub robić jak wół rzeczy które nie mają dla mnie żadnego sensu . W mieście odmowie i już, nie bedzie gadania że no każdy musi być bo nikogo innego nie ma,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nauczycielka jest leniwa i zrzuca SWOJE obowiązki na rodziców,nie ma obowiązku trójek klasowych bo to NAUCZYCIELI obowiązki i im za to płacą, nie jedna nauczycielką ma drugą wypłatę z okradania dzieci bo tu klasowe, tam niby na papier ksero a one do kieszonki sobie zabierają. Po tym strajku nauczyciele to dla mnie zera bez godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielka jest leniwa i zrzuca SWOJE obowiązki na rodziców,nie ma obowiązku trójek klasowych bo to NAUCZYCIELI obowiązki i im za to płacą, nie jedna nauczycielką ma drugą wypłatę z okradania dzieci bo tu klasowe, tam niby na papier ksero a one do kieszonki sobie zabierają. Po tym strajku nauczyciele to dla mnie zera bez godności.

Zerem jesteś ty. Nauczyciel nie ma prawa zbierać pieniędzy, od tego są rodzice. Trójka ma kupić papier, pomoce, zorganizować wyjazd. Nauczyciel jest od uczenia A nie zapewniania rozrywek. A wy byście najchętniej wypchnely dziecko z domu i niech inni się martwią. Nauczycielka ma piec ciasta na klasowe imprezy? To jej dzieci? Nie ma takiego obowiązku. Jak nie chcecie to niech nie będzie żadnej klasowej integracji. Wielkie damy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A odrabiając z nim lekcje nie jest zangażowana? 

Dokładnie. Występy, czasem upiekę ciastka na sprzedaż szkolną, jak jest świąteczna impreza to cos przygotuje. W projekty, zawody , zajęcia, lekcje sie angażuje, ale nie jestem wolontariuszem zeby tylko tym zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A odrabiając z nim lekcje nie jest zangażowana? 

Odrabiania lekcji to nauka. Życie szkoły to kwestie wychowawcze i społeczne. Naprawde to trzeba tłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Moje dziecko nie chodzi jeszcze do szkoly, ale napiszcie mi prosze co taka trojka robi i jak czesto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Za naszych czasów nie było takich trójek, nauczyciel piekł ciasto za swoje, kupował za swoje i nie narzekał. Dzisiaj lenie sobie wymyśliły trójki klasowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Kwestia organizacji.  My mamy grupę rodziców na komunikatorze,  bez wychowawcy.  Tam ustalamy wiele rzeczy,  wychowawczyni dostaje ostateczną wersję.  Mamy konto,  na które w plecaku kasę,  jak się kończy.  Wychowawca dostaje trochę kasy na lody i inne rzeczy dla dzieciaków,  żeby nie płacić że swoich.  A to, że kupię raz w roku owoce,  raz zrobię ciasto i raz pojadę na wycieczkę? To przecież moje dziecko .

Widzicie? Można? Można. A niektóre by najchętniej zostawiły dziecko pod drzwiami szkoły i nara, niech inni się martwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Za naszych czasów nie było takich trójek, nauczyciel piekł ciasto za swoje, kupował za swoje i nie narzekał. Dzisiaj lenie sobie wymyśliły trójki klasowe. 

Mam 30 lat i pamiętam trójki klasowe. Więc chyba "za Twoich" czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Za naszych czasów nie było takich trójek, nauczyciel piekł ciasto za swoje, kupował za swoje i nie narzekał. Dzisiaj lenie sobie wymyśliły trójki klasowe.

A Ty komu za darmo pieczesz ciasto? Jesteś de.bil.ka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojeczki

Jeśli ktoś decyduje się być nauczycielem to musi mieć świadomość, że musi zbierać pieniądze, piec ciasta i robić festyny. A nauczycielki by chciały 4 godziny pic kawkę w pokoju nauczycieli i do domu. W szkole mojego dziecka nauczyciel przychodzi, dyktuje temat i sobie wychodzi z klasy, i tak ze wszystkich przedmiotów. A wy jeszcze za nich ich pracę robicie ZA DARMO. a od tego papieru ksero to pani nie zbiednieje jak kupi, taki na zawód, przy ich zarobkach nie zbiednieja od 100 zł na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojeczki

Jeśli ktoś decyduje się być nauczycielem to musi mieć świadomość, że musi zbierać pieniądze, piec ciasta i robić festyny. A nauczycielki by chciały 4 godziny pic kawkę w pokoju nauczycieli i do domu. W szkole mojego dziecka nauczyciel przychodzi, dyktuje temat i sobie wychodzi z klasy, i tak ze wszystkich przedmiotów. A wy jeszcze za nich ich pracę robicie ZA DARMO. a od tego papieru ksero to pani nie zbiednieje jak kupi, taki na zawód, przy ich zarobkach nie zbiedni,eja od 100 zł na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Mamatrojeczki napisał:

Jeśli ktoś decyduje się być nauczycielem to musi mieć świadomość, że musi zbierać pieniądze, piec ciasta i robić festyny. A nauczycielki by chciały 4 godziny pic kawkę w pokoju nauczycieli i do domu. W szkole mojego dziecka nauczyciel przychodzi, dyktuje temat i sobie wychodzi z klasy, i tak ze wszystkich przedmiotów. A wy jeszcze za nich ich pracę robicie ZA DARMO. a od tego papieru ksero to pani nie zbiednieje jak kupi, taki na zawód, przy ich zarobkach nie zbiedni,eja od 100 zł na miesiąc.

Zaraz zaraz, nikt z nauczycieli na nic pieniędzy nie wykłada, szkoły utrzymuje oświata, czyli rząd rozdziela kasę na potrzeby, każda szkoła dostaje kasę na papier ksero, i na wszystko co jest potrzebne, od dyrektora zależy ile z tego ukradnie dla siebie a ile rodzą nauczycielom, i później skracają rodzica że za coś trzeba płacić, coś trzeba przynieść, szkoła państwowa jest darmowa, przynajmniej powinna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie wiem co jest z tym papierem !? 

Mają dzieci książki, ćwiczenia, bloki, zeszyty? Mają.

Jeśli nauczgcielce niezbędny jest jeszcze papier, to niech sobie go kupi .

Po kiego teraz wszystkim ten ksero papier? U nas też co jakiś czas składki na papier, uzbierało by się chyba na wyposażenie sklepu papierniczego normalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na głowy poupadalyscie. Nauczyciel nie ma prawa zbierać pieniędzy. Nie musi też niczego kupować dla waszych durnych dzieci. Wy kupujecie mopy jak idziecie w pracy kible sprzątać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najgorzej jak do tej trójki klasowej dobiorą się takie ambitne ale niepracujące madki, które non stop wymyślają jakieś rzeczy, które wiążą się z tym, że każdy z rodziców musi sypnąć niemałą kasą. Albo wymyślają że każdy ma coś upiec, ugotować, albo zrobić dekoracje i trzeba siedzieć do nocy, bo dziecko na ciebie liczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość gość napisał:

Widzicie? Można? Można. A niektóre by najchętniej zostawiły dziecko pod drzwiami szkoły i nara, niech inni się martwią.

A do czego rodzic w szkole potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Na głowy poupadalyscie. Nauczyciel nie ma prawa zbierać pieniędzy. Nie musi też niczego kupować dla waszych durnych dzieci. Wy kupujecie mopy jak idziecie w pracy kible sprzątać?

No nie mopa pracodawca-firma, w której pracuję ma obowiązek zapewnić jak narzędzie pracy.  Dlatego też obowiązek dostarczenia papieru, kredy itp należy do szkoly=dyrekcji=urzędu gminy, a nie do nauczyciela czy rodziców bo w imię czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×