Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyna

Zarabia 2700 i udaje Pana... :0

Polecane posty

Gość Justyna

Cześć. Dziewczyny jestem w związku z chłopakiem, który jeszcze niedawno zarabiał 2 tys, teraz ma 2,7 tys. Nie chodzi mi tu nawet o kasę bo sama się utrzymuje i jego zarobki nie mają dla mnie znaczenia. Wiem, że to nie jest dużo ale nie kasa świadczy o człowieku. Chodzi mi o jego zachowanie w towarzystwie. Ogólnie żyje bardzo oszczędnie i nie szasta kasą, wręcz się szczypie (co rozumiem w jego sytuacji) , ale np jak jedziemy w gości do rodziny czy do znajomych potrafi strzelić "a co to jest 150 zł?"  i mówi to np do babci emerytki z emeryturka 900zl. Czym wprowadza dziwna atmosferę. Potrafiłam już mi kilka razy powiedzieć co o tym myślę, o tym jego "bogactwie" ale robił się czerwony na kilka minut, coś stekal że już nie będzie a za kilka dni to samo. Wcześniej taki nie był...Zaczynam wstydzic się przebywać w jego towarzystwie. O ile jestem w stanie zrozumieć takie teksty jako odszczekanie na przechwałki kumpla itd to już sytuacje z babcią, teksty przy stole w święta, przecież to nie wypada... Myślałam, że poznałam wartościowego wrażliwego faceta a teraz oczy przecieram, jakbym była z jakimś burakiem! Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogf

Lepiej szybko wiej od takiego chama. Chyba, że chcesz zostać meczennica i sama robić wszystko w domu i przy dziecku bo ksieciunio ZARABIA! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Nie dość, że nie zarabia dużo, to jeszcze zachowuje się jak psychol. A babci powinien pomóc. Tak, to burak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia

Faceci to buraki. Kiedyś byłam na randce z facetem który powiedział ze rozstał się z była bo leciała tylko na pieniądze. A zarabiał niewiele ponad 2 tysiące. To była nasza pierwsza i ostatnia randka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylw

Ja zarabiam 6k a mój facet 4k. Pieniądze walają nam się wszędzie w domu nie mają dla nas żadnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrrrrrrrrrrrr

Czemu nie zakładasz tematów o dziennikarzach kafeterii albo wp czy interii to dopiero chamstwo a może o politykach ,aktorach?  Zakładasz tematy z inwigilacji i nie zaprzeczaj , postronni się nie orientują. 

Tylko ...a pracuje za 6000 tysięcy czyż nie? Nie podoba się nie zakładaj tematowthe bilko/ u , jak tam na infolinii bankowej złamasie/ko. O sikaniu - już było chamie/ko stalkerska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna
57 minut temu, Gość Lusia napisał:

Faceci to buraki. Kiedyś byłam na randce z facetem który powiedział ze rozstał się z była bo leciała tylko na pieniądze. A zarabiał niewiele ponad 2 tysiące. To była nasza pierwsza i ostatnia randka. 

Tacy sa najlepsi 😂 😂 😂 

Zalosne buraki. Nie dosc, ze golodupcy to jeszcze prymitywni i slepo zapatrzeni w siebie. A fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Burak i tyle. Zapytaj na co to stać za te 2700? Kupno mieszkania, auto, wakacje, porządne ciuchy? Ja jestem wredna i moj maz kiedys tez skoczył takim tekstem,że na kasie spi, bo zarabiał ileś tam. Zasmialam sie mu w twarz, przeliczylam.mu na co to realnie stać i przedstawiłam moim znajomym, którzy są bogaci, mają 2 domy, drogie auta, dom wymeblowany porządnymi meblami, a nie ikea. Mają ogromny ogród, wlasne jezioro i domek wypoczynkowy.. itd. Uswiadomilam mu,że jego wypłatę oni mają w jednej butelce stojącej w barku 🙂 Zatkalo go.  Zeby nie było nie jestem materialistka, żyjemy na średnim poziomie i jestem szczęśliwa, raczej nikomu nie zazdroszczę, bardziej pomysłu na siebie niż tego co posiada, ale oczy mam, liczyć potrafię i jestem realistka 2-3 tys to praktycznie minimalna. Czym się chwalić? Umowa o prace chyba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu1
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Burak i tyle. Zapytaj na co to stać za te 2700? Kupno mieszkania, auto, wakacje, porządne ciuchy? Ja jestem wredna i moj maz kiedys tez skoczył takim tekstem,że na kasie spi, bo zarabiał ileś tam. Zasmialam sie mu w twarz, przeliczylam.mu na co to realnie stać i przedstawiłam moim znajomym, którzy są bogaci, mają 2 domy, drogie auta, dom wymeblowany porządnymi meblami, a nie ikea. Mają ogromny ogród, wlasne jezioro i domek wypoczynkowy.. itd. Uswiadomilam mu,że jego wypłatę oni mają w jednej butelce stojącej w barku 🙂 Zatkalo go.  Zeby nie było nie jestem materialistka, żyjemy na średnim poziomie i jestem szczęśliwa, raczej nikomu nie zazdroszczę, bardziej pomysłu na siebie niż tego co posiada, ale oczy mam, liczyć potrafię i jestem realistka 2-3 tys to praktycznie minimalna. Czym się chwalić? Umowa o prace chyba. 

zawsze mozna na 500+ siedzieć 😄  i na paczki z caritas liczyć:]

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość Taka jedna napisał:

Tacy sa najlepsi 😂😂😂 

Zalosne buraki. Nie dosc, ze golodupcy to jeszcze prymitywni i slepo zapatrzeni w siebie. A fuj

może miał coś odziedziczone w ramach dochodu pasywnego a do roboty za 2 tys chodził aby mieć jako tako zorganizowany dzień, bo sam z siebie miałby problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak mówisz że kiedyś zarabiał 2 tys a teraz 2,7 tys a jeszcze mówisz o bogatszych kolegach to może on poprostu chciałby zarabaic więcej ale nie ma jak czy nie wie jak i się tego wstydzi. Nie że go usprawiedliwiam to to było chamskie z jego strony i na twoim miejscu bym też się wkurzyła. Ale jak mówisz że go opierdzielilas a on za każdym razem robi się czerwony i przeprasza to ja właśnie myślę że ma problem sam ze sobą że tylko tyle zarabia. Też miałam koleżankę która każdy szanował w klasie była najbiedniejsza i każdy to wiedział ale za to na każde wyjścia stroiła się jak nie powiem co i mówiła ile to ona na te ciuchy nie wydala, jak mijały jej wakacje w domu a raczej w starej rozwalającej się kamienicy ale zawsze opowiadała gdzie to ona nie była. Może on też tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×