Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Trójkąt w związku... Doradźcie!

Polecane posty

Gość Anna

Mój chłopak adoptował psa wraz ze swoją byłą dziewczyną, po rozstaniu piesek został z nim. On ponosi wszelkie koszty w utrzymaniu psa, takie jak jedzenie, wizyty u fryzjera czy weterynarza. Niestety jego ex bardzo przywiązała się do psa i mój chłopak często jej go zawozi. Czuje się z tym bardzo niekomfortowo...zdarzają się sytuacje że mój luby wychodzi rano z łóżka kiedy jesteśmy razem i jedzie zawieźć jej psa... Mój facet mówi, że nie jest to rozwiązanie na zawsze i że pozwala na to bo nie chce by jego ex cierpiała... kosztem tego cierpię niestety ja a chyba to mój komfort powinien być dla niego najważniejszy. Rozmawiałam z nim na ten temat i kazałam mu wybrać, co też nie było dla mnie latwe i szczerze wolałabym uniknąć takiej sytuacji. Wybrał ją i jej wizyty z psem a ja wyszłam na potwora, który nie potrafi zrozumieć, że miał z nią "wspólne zobowiązanie"... jeśli jest to wspólne zobowiązanie to czy przypadkiem nie powinni ponosić razem kosztów w opiece nad psem?! Wiadomo, fajnie jest mieć pieska raz na tydzień czy raz na dwa ale by na niego łożyć czy ruszyć po niego samej tyłek i odstawić do domu to już nie ma komu. Czuje sie jakbym była w jakimś trójkącie z jego była... co o tym myślicie? Przesadzam czy mam racje? Jest mi strasznie przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz rację, postaw mu warunek stanowczo niech wybiera. Skoro wybrał psa i ją, to zamknij mu drzwi i niech tam już zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×