Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieszczesliwa

Przykre

Polecane posty

Gość Nieszczesliwa

Mąż kupił kwiaty i pojechał do mamusi a ja nie dostałam nic mimo że mam 7 letnia córkę. Dobrze, że córcia zrobiła laurkę. Kocham Ją nad życie i dostałam najpiękniejszy prezent ale Wam nie zrobiło by się przykro?. To ojciec powinien jej pokazać że szacunek jest ważny i mógłby bardziej się postarać. Czy przesadzam? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale dlaczego maz ma Ci dawać kwiaty? Jesteś jego żona, a nie mama. Od corki dostałaś prezent. Ojciec okazuje ci szacunek na codzien i z okazji innych świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmama__

A ja myślę, że faceci są mało domyślni i najczęściej nie potrafią wpaść na wiele rzeczy. Ja bym po prostu powiedziała mężowi (w tajemnicy przed córka) by poszli do sklepu po kwiatka dla Ciebie i by uczył ja tego, że należy okazywać mamie miłość i szacunek (i że miło dać kwiatka w taki dzień). Ale do córki nie możesz nie pretensji, bo ona się starała :-) a jeśli Ty lubisz dostawać kwiaty to powiedz o tym mężowi w tajemnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też pierwsze słyszę, żeby mąż dawał żonie prezent na Dzień Matki. Nawet by mi to nie przyszło do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Ale chodzi Ci o to, że mógł pójść z córką do sklepu i coś Ci kupić od niej, czy że on miał dać ci prezent od siebie? Trochę nie do końca jednoznacznie brzmi ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Też pierwsze słyszę, żeby mąż dawał żonie prezent na Dzień Matki. Nawet by mi to nie przyszło do głowy.

To nie chodzi o to, żeby mąż  dawał żonie kwiaty w tym dniu, a żeby nauczył dziecko, jak się takie dni celebruje, bo jeżeli on tego nie zrobi, to kto ma ją nauczyć? Analogicznie na Dzień Ojca, to matka powinna pomóc dziecku przygotować jakiś prezent. Moje dziecko ma 4 lata, wrócił dziś z mężem że spaceru z ogromnym bukietem kwiatów i to miłe, że tata uczy syna takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
44 minuty temu, Gość Nieszczesliwa napisał:

Mąż kupił kwiaty i pojechał do mamusi a ja nie dostałam nic mimo że mam 7 letnia córkę. Dobrze, że córcia zrobiła laurkę. Kocham Ją nad życie i dostałam najpiękniejszy prezent ale Wam nie zrobiło by się przykro?. To ojciec powinien jej pokazać że szacunek jest ważny i mógłby bardziej się postarać. Czy przesadzam? 

Ja myslalam, ze dostane kwiatki. Dostalam laurke od syna i bony do Apartu od dzieci... Postarał sie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gośćgosc napisał:

To nie chodzi o to, żeby mąż  dawał żonie kwiaty w tym dniu, a żeby nauczył dziecko, jak się takie dni celebruje, bo jeżeli on tego nie zrobi, to kto ma ją nauczyć? Analogicznie na Dzień Ojca, to matka powinna pomóc dziecku przygotować jakiś prezent. Moje dziecko ma 4 lata, wrócił dziś z mężem że spaceru z ogromnym bukietem kwiatów i to miłe, że tata uczy syna takich rzeczy.

Ale dziecko dało dziecku laurke. Pamiętalo. Samo zrobilo. Czy musi byc z metka ze sklepu, bo matka nie docenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale dziecko dało dziecku laurke. Pamiętalo. Samo zrobilo. Czy musi byc z metka ze sklepu, bo matka nie docenia?

Nie, nie musi, ale byłoby miło, gdyby kupił w tej kwiaciarni choć małego kwiatka i dodał dziecku do tej laurki. Dla Was to naprawdę taki problem? Bo ja się cieszę, kiedy mogę pomóc mojemu dziecku w prezencie na Dzień Taty/Babci/Dziadka, ale może to kwestia tego, co się wynosi z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
17 minut temu, Gość Gośćgosc napisał:

Nie, nie musi, ale byłoby miło, gdyby kupił w tej kwiaciarni choć małego kwiatka i dodał dziecku do tej laurki. Dla Was to naprawdę taki problem? Bo ja się cieszę, kiedy mogę pomóc mojemu dziecku w prezencie na Dzień Taty/Babci/Dziadka, ale może to kwestia tego, co się wynosi z domu.

w twoim wypadku to materializm chyba wynioslas :D ja synowi przypominam,ze jest dzien ojca i sam cos robi, ma swoje oszczednosci i kupuje, jak był maly to czy na dzien ojca czy dzien matki buzi wystarczyło czy laurka. Juz bez przesady,zeby kupowac dziecku kwiaty by dalo od siebie mamie? :d dla mnie przesada,bo najwazniejsze sa intencje.A mezowi nie matkuje,by mi z tej okazji prezenty robił. Robi mi prezent na urodziny,mikolajki,gwiazdke,dzien kobiet,walentynki... ja jemu podobnie. Na dzin matki pamietamy o swoich mamach i dajemy im cos od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pamiętam, że jak byłam mała to zawsze robiłam własnoręczne prezenty dla mamy i też nikt nic mi nie kupywał dla mamy. Jak byłam starsza i miałam swoje kieszonkowe to sama coś kupowałam. Ale ja od początku nie miałam w ogóle ojca, więc nawet nie miałby kto myśleć o takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To przecież mąż a nie syn. Od dziecka dostałaś laurkę i tak przecież powinno być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
11 minut temu, Gość gosc napisał:

w twoim wypadku to materializm chyba wynioslas 😄 ja synowi przypominam,ze jest dzien ojca i sam cos robi, ma swoje oszczednosci i kupuje, jak był maly to czy na dzien ojca czy dzien matki buzi wystarczyło czy laurka. Juz bez przesady,zeby kupowac dziecku kwiaty by dalo od siebie mamie? :d dla mnie przesada,bo najwazniejsze sa intencje.A mezowi nie matkuje,by mi z tej okazji prezenty robił. Robi mi prezent na urodziny,mikolajki,gwiazdke,dzien kobiet,walentynki... ja jemu podobnie. Na dzin matki pamietamy o swoich mamach i dajemy im cos od siebie

Tak, straszny materializm, no klekajcie narody po prostu, weź się puknij w głowę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a mamciujesz swojemu mężowi zamiast być jego partnerką życiową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
42 minuty temu, Gość Gośćgosc napisał:

Nie, nie musi, ale byłoby miło, gdyby kupił w tej kwiaciarni choć małego kwiatka i dodał dziecku do tej laurki. Dla Was to naprawdę taki problem? Bo ja się cieszę, kiedy mogę pomóc mojemu dziecku w prezencie na Dzień Taty/Babci/Dziadka, ale może to kwestia tego, co się wynosi z domu.

jakie dla Ciebie życie jest ciągle przykre skoro kreślisz sobie takie scenariusze i jeszcze je analizujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

a mamciujesz swojemu mężowi zamiast być jego partnerką życiową?

Pusta jesteś strasznie, skoro nie rozumiesz teksty pisanego, nic ci  na to nie poradzę. Kwiaty kupił mąż, ale dostałam je od dziecka i bardzo mi miło z tego powodu. Dostałam też wspaniały prezent- własnoręcznie zrobione w przedszkolu kolczyki i dumnie je noszę. Mam miły dzień, szkoda że ty  nie- gdyby było inaczej, nie byłabyś taka złośliwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

jakie dla Ciebie życie jest ciągle przykre skoro kreślisz sobie takie scenariusze i jeszcze je analizujesz

Jakie scenariusze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Dac mamie kwiatka kupionego przez tate to latwizna. Nie ucz dziecka ze liczy sie prezent ze sklepu czy kwiaciarni a laurka jest nic nie warta.

Daje taki prazent na jaki ma mozliwosci. Pewnie starala sie, chciala zeby byla ladna laurka itp.

Bedzie wieksza, bedzie miala kieszonkowe to pewnie i sama kupi kwiatuszka dla mamy, bo w koncu jakis tam wzorzec widzi ze tata kupuje swohej mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość Gośćgosc napisał:

Tak, straszny materializm, no klekajcie narody po prostu, weź się puknij w głowę. 

Ja sie pukać nie muszę, bo dostałam od dzieci buziaki, laurke i jestem szczęśliwa. Nie domagam się prezentów jakby mi w życiu uwagi brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×