Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okonek

na dobranoc 26 maja?

Polecane posty

To dziś z okazji dnia hmm…o matce nie wypada. Ale dla kogo matka to matka??? 
No to o teściowej.

Teściowa chciała sprawdzić zięciów, czy ją w ogóle lubią. Postano-wiła, że wskoczy do studni i będzie udawała, że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny). Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem „od teściowej dla zięcia”. Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem „od teściowej dla zięcia” Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę, na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem „dla kochanego zięcia TEŚĆ”.

Teściowa powoli umiera. 
Leżąc w łóżku rozgląda się za latającą muchą. 
Na to zięć: - Niech mama się nie rozprasza!

Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę. Na trybunie siedzi moja teściowa.
- Nawet się nie wysilaj, bo nie dorzucisz.

Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień. Jedynym ratunkiem był przeszczep. Dawcą został jej mąż, który oddał jej skórę z pośladków. Operacja się udała, a żona dziękuje ofiarnemu mężowi:
- Kochanie, co mogłabym dla ciebie zrobić?
- Nic, czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie moją satysfakcję, kiedy twoja matka całuje cię w policzki...

W poniedziałek, nazajutrz po obfitym zakrapianym wieczorze towarzyskim spotykają się dwaj panowie. Pierwszy mówi: 
- Ale miałem pecha! Gdy wracałem do domu, natknąłem się na patrol policji i całą noc musiałem spędzić w izbie wytrzeźwień. 
- Ty to masz szczęście! - mówi drugi. - Gdy ja wracałem, natknąłem się na moją żonę i teściową.

Rozmawiają dwie teściowe: 
- Co robi pani zięć? 
- Zwykle robi co mu każę.

 Franek mówi do kolegi: 
- W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci. 
- A ile chcesz za nią dostać?

Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza: 
- Moja teściowa to straszna piła! 
- Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Nie. Piły zazwyczaj mają zęby…

Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!

Mąż mówi do żony: 
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!

I zwyczajowo – miłego wieczoru.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teściowa z prowincji męczyła zięcia, który pracował w Warszawie w ministerstwie, żeby po jej śmierci załatwił pogrzeb i pochówek na Powązkach w Alei Zasłużonych. W końcu zięć znudzony uporczywymi prośbami oznajmił któregoś dnia teściowej:

– Załatwiłem! Nie się mamusia szykuje na piątek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tatusiu, jesteś pewien, ze babcia przyjedzie tem pociągiem?

- tak, synku, ale nie gadaj tyle, musimy szybko rozkręcić te tory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×