Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

"To nie jest babcia tylko mama"

Polecane posty

Gość Gość

Jak myślicie o taki tekst dziadka? Mówi do 2,5 letniego dziecka "to nie jest babcia tylko mama. Dzisiaj wszystkie babcie są mamami" i reagował wielkim zdziwieniem kiedy mówiłam "nie. to nadal są babcie dla niego". Też byście tak mówili czy odpuscilibyscie? Mąż mówił że chciał tylko żartować i zwracać uwagę na "matki" ale według mnie to jest dziwne powiedzieć dziecku które myśli że pani w sklepie to ciocia i każdy łysy starszy pan to dziadek. I jeśli to żart to niezbyt udany. Szczególnie mnie to denerwowalo przez to że jak był mniejszy to mu mówili że są tata i mamusia. 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

To głupie i niebezpieczne! Spytaj go czy obcy Pan pod szkołą będący pedofilem to też "dziadzia" albo "tatuś", a chora psychicznie pani "mamusia" z którą można wyjść z przedszkola?! Jak chłop nie zakuma to weź go olej, ja bym z takim ...a kontaktu nie utrzymywała, a moze sam ma coś z głową, może sam lubi dzieci, jakiś chory, niech jeszcze każdy dzieciaka po dupce glaszcze, bo mamusia może, głupia jesteś i dziecko narażasz! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jak myślicie o taki tekst dziadka? [...] Szczególnie mnie to denerwowalo przez to że jak był mniejszy to mu mówili że są tata i mamusia.

Niepotrzebna i czasem szkodliwa dezorientacja dzieciaka.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Mówi do 2,5 letniego dziecka "to nie jest babcia tylko mama. Dzisiaj wszystkie babcie są mamami"

Gdyby chociaż wyjaśniał zależności - ''Twoja babcia też jest mamą, ale Twojej mamy/taty' - byłoby w porządku.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

 "nie. to nadal są babcie dla niego". Też byście tak mówili czy odpuscilibyscie?

Dziecko od samego początku powinno gruntować sobie prawidłową tożsamość,  zależności i relacje z poszczególnymi osobami.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

 dziecku które myśli że pani w sklepie to ciocia i każdy łysy starszy pan to dziadek.

Wyjaśniać, tłumaczyć i nie budować fałszywego poczucia bezpieczeństwa i zaufania, by uniknąć problemów i tragedii. Pani w sklepie, to nie rodzina, ale obca osoba, tak samo jak starsi ludzie na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Nenesh napisał:

Niepotrzebna i czasem szkodliwa dezorientacja dzieciaka.

Gdyby chociaż wyjaśniał zależności - ''Twoja babcia też jest mamą, ale Twojej mamy/taty' - byłoby w porządku.

Dziecko od samego początku powinno gruntować sobie prawidłową tożsamość,  zależności i relacje z poszczególnymi osobami.

Wyjaśniać, tłumaczyć i nie budować fałszywego poczucia bezpieczeństwa i zaufania, by uniknąć problemów i tragedii. Pani w sklepie, to nie rodzina, ale obca osoba, tak samo jak starsi ludzie na ulicy.

No właśnie i to mi chodzi. Ja zawsze mu tłumacze że to jest Pan a nie dziadek. Czy tam to nie jest Ciocia tylko Pani a Ciocia później przyjedzie do Ciebie do domu. W aucie jak wspomina o Pani to mówi "to nie była Ciocia tylko Pani. Ciocia pozniej przyjedzie. Ale dokładnie jak mówisz że nie mówił że to jest mamą taty/mamy tylko że" to nie jest babcia tylko mama". Nie wydaje mi się że przez to że był dzień mamy nagle babcia staje się mamą wnuka. Rozumiem chęć tłumaczenia ważnych dni ale nie w ten sposób 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Ola napisał:

To głupie i niebezpieczne! Spytaj go czy obcy Pan pod szkołą będący pedofilem to też "dziadzia" albo "tatuś", a chora psychicznie pani "mamusia" z którą można wyjść z przedszkola?! Jak chłop nie zakuma to weź go olej, ja bym z takim ...a kontaktu nie utrzymywała, a moze sam ma coś z głową, może sam lubi dzieci, jakiś chory, niech jeszcze każdy dzieciaka po dupce glaszcze, bo mamusia może, głupia jesteś i dziecko narażasz! 

Haha spokojnie. Nie panikuj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Babcia to babcia i mama to mama. Babcia nie może być mama. Może czyjąś mama a na pewno nie wnuka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

2,5 letnie dziecko nie ogarnia, że babcia to mama mamy. Owszem, można mu to tłumaczyć, nawet trzeba ale nie w taki sposób. A już mówienie, że obca kobieta w sklepie to ciocia, to już w ogóle dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Że też wam jeszcze nie znudziły się te pierdy, widać, że nic nie robicie, patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość Gość napisał:

2,5 letnie dziecko nie ogarnia, że babcia to mama mamy. Owszem, można mu to tłumaczyć, nawet trzeba ale nie w taki sposób. A już mówienie, że obca kobieta w sklepie to ciocia, to już w ogóle dramat.

Może źle napisałam ale to syn mówi że Pani w sklepie to jest ciocia kiedy ma podobny wygląd do prawdziwej. I to syn mówi że starszy łysy Pan to dziadek bo jest podobny. Ale zawsze mu mówię że to nie jest dziadek tylko Pan. Ale to bardziej mnie przeszkadzało to że mówił to nie jest babcia tylko mama 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może źle napisałam ale to syn mówi że Pani w sklepie to jest ciocia kiedy ma podobny wygląd do prawdziwej. I to syn mówi że starszy łysy Pan to dziadek bo jest podobny. Ale zawsze mu mówię że to nie jest dziadek tylko Pan. Ale to bardziej mnie przeszkadzało to że mówił to nie jest babcia tylko mama 

Ok, teraz kumam. W dalszym ciągu uważam, że 2,5 latek powinien słyszeć, że babcia to babcia, a nie, że babcia to mama, chyba że idzie za tym tłumaczenie, że to mama mamy/taty. Inaczej to robienie dziecku wody z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Ok, teraz kumam. W dalszym ciągu uważam, że 2,5 latek powinien słyszeć, że babcia to babcia, a nie, że babcia to mama, chyba że idzie za tym tłumaczenie, że to mama mamy/taty. Inaczej to robienie dziecku wody z mózgu.

To autorka mogła pociągnąć temat: dziadek ma rację bo babcia to mama taty, a dzisiaj jest święto mamy więc to także jej święto itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

To autorka mogła pociągnąć temat: dziadek ma rację bo babcia to mama taty, a dzisiaj jest święto mamy więc to także jej święto itd.

Mogła, nie twierdzę, że nie. W sumie to nawet powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mogłam coś takiego powiedzieć ale nie pomyślałam o tym. Jak mówił że to nie jest babcia tylko mama stwierdziłam że lepiej po prostu  powiedzieć że to jednak jest Jego babcia. 

Tak jak pisałam, jak był mniejszy to mówili mu chodź do mamusi czy do tatusia mimo że nie są mama ani tata. I to że znowu zaczynal z tym mnie po prostu przerazilo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja swoim maluchom tłumaczę, kto kim dla niego jest w rodzinie, i kto kim jest dla nas - jego rodziców. Rozgraniczam, tłumaczę, że oni mają mamę (mnie) i ja mam mamę (ich babcię), oni mają rodzeństwo (też moje dzieci), rodzeństwo cioteczne, i ja też mam, a moje rodzeństwo to ciocie i wujkowie dla nich. 

Nikt na szczęście w rodzinie nie miesza, nie wmawia dziecku kłamstw jak u Ciebie. 

Ty zacznij wmawiać teściowej i teściowi, że jej i jego babcia z dziadkiem to tak naprawdę mama i tata, rób z nich ...ów, pytaj "a mama taty to kiedy się urodziła?", a jak odpowie, to mow: "nie! Ja nie pytam o mamę tę starszą co w sumie jest prababcią mojego męża".

Gwarantuje Ci, że zapyta po.co tak mieszasz, skoro to jego babcia a nie matka, a ty wtedy też mu powiedz, że po co on miesza, skoro jego żona to też babcia twojego syna a nie jego mama. Trzeba mieć chorobę psychiczną by wmawiać dziecku, że dię jest jego mamą i tatą podczas gdy tak naprawdę jest się babcią i dziadkiem lub wujkiem i.ciotką, a rodzice wmawianemu dziecku stoją obok 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja swoim maluchom tłumaczę, kto kim dla niego jest w rodzinie, i kto kim jest dla nas - jego rodziców. Rozgraniczam, tłumaczę, że oni mają mamę (mnie) i ja mam mamę (ich babcię), oni mają rodzeństwo (też moje dzieci), rodzeństwo cioteczne, i ja też mam, a moje rodzeństwo to ciocie i wujkowie dla nich. 

Nikt na szczęście w rodzinie nie miesza, nie wmawia dziecku kłamstw jak u Ciebie. 

Ty zacznij wmawiać teściowej i teściowi, że jej i jego babcia z dziadkiem to tak naprawdę mama i tata, rób z nich ...ów, pytaj "a mama taty to kiedy się urodziła?", a jak odpowie, to mow: "nie! Ja nie pytam o mamę tę starszą co w sumie jest prababcią mojego męża".

Gwarantuje Ci, że zapyta po.co tak mieszasz, skoro to jego babcia a nie matka, a ty wtedy też mu powiedz, że po co on miesza, skoro jego żona to też babcia twojego syna a nie jego mama. Trzeba mieć chorobę psychiczną by wmawiać dziecku, że dię jest jego mamą i tatą podczas gdy tak naprawdę jest się babcią i dziadkiem lub wujkiem i.ciotką, a rodzice wmawianemu dziecku stoją obok 😱

Masz rację ale nie stałam obok tylko mówiłam że jest babcią....następnym razem też im będę mieszać. Ale mam nadzieję że nie będzie tak znowu. 

Dopiero zaczelam właśnie tłumaczyć małemu kto jest kim właśnie niedawno. Ale coś innego mówić właśnie ze to mama mamy/taty i coś innego mówić to nie jest babcia tylko mama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ważne że coś powiedziałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×