Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mauritania

Rady dla dziewczyn przed małżeństwem i macierzyństwem

Polecane posty

Gość no tak
40 minut temu, Gość Gość napisał:

 Na pewno trzeba mieć swoje pieniądze, tylko Twoje konto bankowe, do którego on nie będzie miał wglądu - to jest Twoje zabezpieczenie. 

Itp itd etc

Czyli rady jak stworzyć udane korpo zamiast szczęśliwej rodziny 🙂 Dla mnie SUPERR 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plac
39 minut temu, Gość gość napisał:

obejrzyj sobie film Plac Zbawiciela z 2006 roku z naciskiem na analizę postaci Beatki czyli mimozy bez pracy, kobiety mamusiowatej, przyklejonej do męża, który kompletnie stracił do niej szacunek. Nie postępuj w życiu jak ona i będzie dobrze.

Jakaś pierdoła co przez większość dnia ogłada tylko cztery ściany pisząc mozolnie scenariusz do filmu a o życiu tyle wie co sobie poczyta w internecie,  będzie guru i autorytetem bo dopisali go do listy płac i wyświetlili na ostatnich klatkach obrazu 🙂

Ehh kobiety! 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość ala napisał:

Bardzo dobrze poznac rodznię męza, zwlaszcza tesciów. Tp beda dziadkowie waszych dzieci, wiec nie mozna sie od nich odcinac. Dzieci moga odziedziczyc po nich wiele cech.Matka bedzie dla meza zawsze bardzo wazną osoba , wiec nie mozna mu ograniczac z nia kontaktu.Trzeba ocenic, czy jest sie w stanie grac z nia w jednej drużynie i pzryjąc do wiadomosci, ze bedziecie jedną rodziną. jesli to sie uda, będzie to z wielka korzyscią dla was, dla męza i dzieci. Przed wami wiele wspolnych rodzinnych spotkan , ona juz zawsze, bedzie w waszym zyciu.. tesciowie  sa w takim wieku,ze juz charakteru  nie zmienią.iTo sa oczywistosci, ale jak czytam, to, co kobiety pisza o tesciowych, mam wrqzenie,ze  w ogole o tym wczesniej nie mysla.

W punkt!

I mieć dobre nastawienie do tej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość no tak napisał:

Itp itd etc

Czyli rady jak stworzyć udane korpo zamiast szczęśliwej rodziny 🙂 Dla mnie SUPERR 😄 

Osobne konto = korpo = brak szczęśliwej rodziny? O_o  Chcesz, ryzykuj, mądry zawsze ma zabezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna
8 godzin temu, Gość Poranna napisał:

Przede wszystkim kobieta musi, przed zajściem w ciążę, być niezależna finansowo. Mieć pracę aby w razie czego, w ciąży, nie zostać na łasce męża i po porodzie mieć swoje pieniądze. 

Po drugie. Jeśli zakładać rodzinę to tylko na swoim. Żadnego mieszkania u rodziców jednych czy drugich. Będąc na swoim jest komfort, niezależność. 

Po trzecie. Kobieta nie może się sprowadzić tylko do roli zony/matki/kucharki/sprzątaczki. Musi też myśleć o sobie, mała doza zdrowego egoizmu nie zaszkodzi. I nikomu się krzywda nie stanie. 

Po czwarte. Nie traktować męża/partnera jako kogoś do pomagania. Jest takim samym mieszkańcem jak kobieta czy dzieci i tak samo powinien mieć obowiązki w domu czy wychowaniu dzieci.

Dokładnie nic dodać nic ująć..te zasady to podstawa.. wiadomo w życiu różnie jest i różnie się układa..ja uważam jedna najważniejsza zasadę..Kobiety Być Niezależna .. nie będziecie się prosić o wszystko chłopa..i w razie w.. staniecie na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala

Niekoniecznie. Ja bardzo źle wspominam moje dzieciństwo z dziadkami ze strony ojca, całe życie marzyłam, żeby odciąć się od jego matki, osoby niesamowicie fałszywej.

x

 Wlasnie dlatego wazne jest poznac przed slubem dobrze rodzicow męza, wtedy dzeci nie beda mialy zlych wspomnien z dziadkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Ludzie ja nie rozumiem co ma dać to poznawanie teściów, planujesz wyjść za mąż za fajnego faceta a jak jego rodzice są beznadziejni to co, masz go rzucić? Bo dzieci nie będą miały dobrych kontaktów z dziadkami? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zakuć męża w pas cnoty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tam uważam, że poznanie teściów jest istotne. Co jak co, ale genetyki nie oszukasz i pewnych predyspozycji. Nawet jeśli jeden z rodziców nie bierze czynnego udziału w wychowywaniu przyszłego męża.

Przykładem jak genetyka wpływa na faceta jest mój mąż. Wychowywała go matka, gdyż rodzice się rozwiedli gdy był w wieku przedszkolnym. Kobieta nerwowa, ale pracowita, bez nałogów, dla mnie do rany przyłóż bo wiele jej namieszła teściowa. Jej mąż a ojciec mego chłopa był alkoholikiem z ciężką ręką, leserem, nałóg dostarczył mu chorób przewlekłych. Podobno stał się taki przede wszystkim po przekroczeniu 30 roku życia. Mąż był pod pewnymi względami jego przeciwieństwem, owszem nerwowy, ale abstynent rozkochany w sporcie, pracowity co prawda bez żadnego dobrego wykształcenia, ale wyciągał dobre prowizje a to w ubezpieczeniach a to w bankowości, szanował pieniądz. No i co? Koło się pod pewnymi względami zatoczyło. Koło 30 roku życia wypowiedzenie, byle jakie pracy albo i rok bezrobocia i życie z naszych oszczdności, zero ambicji bo on się niby wypalił zawodowo, wreszcie organizm jego ojca nie wytrzymał i zmarł. Odziedziczył mieszkanie, bez konsultacji ze mną sprzedał i stwierdził, że on rzuca robotę magazyniera i będziemy sobie żyć za 300 tys nadwyżki i jakoś też piwerko mu zasmakowało. Koniec, ja mam dość, dobrze że nie mamy dziecka. Mam 31 lat, mąż dostał ode mnie wystarczająco dużo szans, jestem zdeterminowana by się rozwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No niestety
18 minut temu, Gość gość napisał:

Odziedziczył mieszkanie, bez konsultacji ze mną sprzedał

I tu cię boli! 😄 Niestety, ale spadek nie wchodzi do majątku wspólnego pazerna babo, takie jest prawo, więc mógł z nim zrobić co chciał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololo

Napisano 12 godzin temu

Ludzie ja nie rozumiem co ma dać to poznawanie teściów, planujesz wyjść za mąż za fajnego faceta a jak jego rodzice są beznadziejni to co, masz go rzucić? Bo dzieci nie będą miały dobrych kontaktów z dziadkami? 

x

Bierzesz fajnego faceta - z beznadziejnej rodziny - nie zapala ci sie czerwona lampka? moze jednak  facet nie jest do konca fajny a moze zle osądzasz rodzinę?

Ten "fajny facet" ma geny "beznadziejnych rodziców" i został przez nich wychowany. Więc dlaczego jest fajny?Skąd sie wziąl?  Ludzi , ktorzy sie definitywnie ocinaja od rodziny jest naprawde garstka.

Czlowiek  - pominmy patologię - jest zawsze, choc w róznym stopniu, zwiazany z rodzicami, kocha matkę.Nie sadze, zeby bylo mu przyjemnie, gdyby mial zone, ktora uwaza jego matke za beznadziejną ( a chocby na kafe lista obelg jest porazająca, wyobraz sobie, gdyby ktos , w dodatku najblizszy czlowiek, wylewał pomyje na twoją matkę).

Dziadkowie na ogol sa kochani pzrez wnuki i wzajemnie. To wartość nie do przecenienia, szkoda jej tracić. Dzieci moga sie bardzo wiele nauczyc od dziadkow, ktorzy maja na to wiecej czasu i cieroliwosci. Jesli dziadkowei sa na poziomie, to wielki plus dla dzieci.


Dzieci sa bardzo czesto podbne do dziadkow- i fizycznie i psychicznie., I co, jesli twoje dzicko jest podobne do nielubianej tesciowej?

Co roku powtarzaja sie podobne tematy-np kto ma spedzic swieta   z czyimi rodzicami ( zwlaszca , jesli ktores z rodzicow jest samotne). Łamigłowka, a przeciez moze byc prosto.Poza tym w rodzinie bywja inne spotkania, uroczystosci  itd. A jak ma wygladac kontakt/pomoc gdy rodzice sa starzy ( nie tylko ty masz rodziców).

Nie pisałabym tego tu na kafe, gdzyby to forum nie było pelne wpisów kobiet, ktore walcza z tesciowymi, i którym, jak pisza, tesciowa lamie małzeństwo, zycie ich i ich dzieci.  Nie lepiej wczesniej poznac przyszła tesciową? Przeciez jest w tym wieku, ze juz sie nie zmieni. Czy wasze rodziny sa do siebie podobne? maja podobny stosunek do religii, polityki, sa w stanie dyskutowqac na podobne tematy, jaki maja gust, stosunek do zwierzat, przyrody, zdobywania wiedzy itd?  Z tego wszystkiegi składa się zycie. A przy okazji dobrze zastanowic sie nad  charakterem narzeczonego - czy na pewno go znamy.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość No niestety napisał:

I tu cię boli! 😄 Niestety, ale spadek nie wchodzi do majątku wspólnego pazerna babo, takie jest prawo, więc mógł z nim zrobić co chciał 

Jacy wy jesteście nawiedzieni.

Mąż i jego rodzice chcą dysponować mąjątkiem dziewczyny- jesteś zachłanna, nie chccesz się podzielić, tęściowie cie wyczuli, cwaniara

Mąż sam dysponuje swim majątkiem za plecami żony- jesteś pazerna, on może robic z majątkiem co mu się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość No niestety napisał:

I tu cię boli! 😄 Niestety, ale spadek nie wchodzi do majątku wspólnego pazerna babo, takie jest prawo, więc mógł z nim zrobić co chciał 

nie jestem autorką tamtego postu, ale na logikę - w małżeństwie takie wydatki powinno się wspólnie uslatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość lololo napisał:

Nie pisałabym tego tu na kafe, gdzyby to forum nie było pelne wpisów kobiet, ktore walcza z tesciowymi, i którym, jak pisza, tesciowa lamie małzeństwo, zycie ich i ich dzieci.  Nie lepiej wczesniej poznac przyszła tesciową? Przeciez jest w tym wieku, ze juz sie nie zmieni. Czy wasze rodziny sa do siebie podobne? maja podobny stosunek do religii, polityki, sa w stanie dyskutowqac na podobne tematy, jaki maja gust, stosunek do zwierzat, przyrody, zdobywania wiedzy itd?  Z tego wszystkiegi składa się zycie. A przy okazji dobrze zastanowic sie nad  charakterem narzeczonego - czy na pewno go znamy.

 

Jezu, żeby tak dobrze znać przyszłych teściów to ludzie musieliby się żenić tylko po sasiedzku, albo z kuzynostwem. Z resztą, ludzie często teraz mieszkają poza rodzinnymi miejscowościami, za granicą- teściów i dziadków to można widzieć trzy razy do roku albo i rzadziej. Rada bez sensu, poza tym tematy z teściowymi to często prowokacje.

Charakter narzeczonego? To ci gwarantuje, na pewno się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

nie jestem autorką tamtego postu, ale na logikę - w małżeństwie takie wydatki powinno się wspólnie uslatać.

chyba sprzedaż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
6 minut temu, Gość lololo napisał:

Bierzesz fajnego faceta - z beznadziejnej rodziny - nie zapala ci sie czerwona lampka?

Coś jest na rzeczy. W mojej rodzinie jak okiem sięgnął nie było żadnych rozwodów. Nie było też patologii. Związałem się z kobietą u której te sprawy były postawione na głowie. Teść zdradzał teściowa, teściowa teścia a największe kłótnie pomiędzy nimi szły o to kto zaczął robić to pierwszy. Ludzie wykształceni, oczytani, a i na swój sposób kulturalni bo nawet w kłótniach nie używali wulgaryzmów. Ja wziąłem ślub z ich córką a oni chwilę później się rozeszli. Mój rozwód był jako pierwszy w rodzinie, robiłem wszystko, żeby do niego nie dopuścić ale nie dałem rady. Konkluzja jest taka - czym skorupka za młodu nasiąknie ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nom
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Mąż i jego rodzice chcą dysponować mąjątkiem dziewczyny

Przecież to o czym tu piszesz to posag 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, Gość mała rada napisał:

Większość przyjaciół i przyjaciółek zniknie kiedy zawiążą swoje własne rodziny. Taka jest normalna kolej rzeczy. 

Przyjaciół czy przyjaciółki przeciwnej płci składa się w ofierze na ślubnym ołtarzu. To ważne. Chciałabyś, żeby twój  małżonek miał przyjaciółkę od serca, której by się zwierzał??? W przyjaźniach damsko-męskich zawsze gdzieś tkwi głęboko zakorzeniony podtekst seksualny. Jeżeli twój partner dostrzeże, że nie zrezygnowałaś z takich przyjaźni, sam również tego nie zrobi. A pomiędzy mężczyzną a kobietą czasem wystarczy maleńka iskierka, żeby wybuchło uczucie. Może nie teraz, może nie tak od razu, ale każde małżeństwo przeżywa swoje trudniejsze momenty i taka iskra może wtedy paść na podatną ściółkę

Yyy. Ja mam przyjaciół, którzy mnie kompletnie nie pociągają fizycznie i nie przespałabym się z nimi nawet, gdyby nastąpiła apokalipsa i byliby jedynymi ocalałymi. Tak samo bym nie zdradziła męża że swoim bratem czy kuzynem. Naprawdę nie każda znajomość ma podtekst seksualny, bez przesady. Gdybym była sfrustrowana, to raczej szukałabym kogoś nowego i hot, a nie nieatrakcyjnych znajomych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolooo

Jezu, żeby tak dobrze znać przyszłych teściów to ludzie musieliby się żenić tylko po sasiedzku, albo z kuzynostwem. Z resztą, ludzie często teraz mieszkają poza rodzinnymi miejscowościami, za granicą- teściów i dziadków to można widzieć trzy razy do roku albo i rzadziej. Rada bez sensu, poza tym tematy z teściowymi to często prowokacje.

Charakter narzeczonego? To ci gwarantuje, na pewno się zmieni. 

x

 Bez przesady z tym zenieniem po sasiedzku. Wiele się mozesz dowiedzic przd slubem od chłopaka, że wymienię przykłądowo : jakie srodowisko,, poglady polityczne, religijne, wyksztalcenie, zaweód, czy lubia zwierzeta, czy sa pedantami, czy raczej wolą balaganik, jaki jest podział ról w ich małzeństwie, jakich maja znajomych i krewnych, jak spedzaja czas, jaka jest historia rodziny, co jest dla nich wazne, jak ocenia sposób, w jaki go wychowali itd. Przeciez przed slubem przegaduje sie cale godziny, trudno tego się nie dowiedziec.To wychodzi nawet , jesli ktoś wspomina swoje dzieciństwo. Nie trzeba tesciów kochac, poza tym nikt nie jest idełem, ale jak sie znajdzie bazę, ktora nam tez odpowiada, latwiej jest w przyszłym życiu, mozna czyjes postepowanie zrozumiec, czasem cos wybaczyc, w kazdym razie sie dogadać.

Charakter sie raczej nie zmienia, ale na postepowanie ma wpływ wiele czynników. Im wiecej wiemy na poczatku, tym wiecej jestesmy w stanie przewidziec, jak bedzie w przyszłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolooo

Przyjaciół czy przyjaciółki przeciwnej płci składa się w ofierze na ślubnym ołtarzu. To ważne. Chciałabyś, żeby twój  małżonek miał przyjaciółkę od serca, której by się zwierzał??? W przyjaźniach damsko-męskich zawsze gdzieś tkwi głęboko zakorzeniony podtekst seksualny. Jeżeli twój partner dostrzeże, że nie zrezygnowałaś z takich przyjaźni, sam również tego nie zrobi. A pomiędzy mężczyzną a kobietą czasem wystarczy maleńka iskierka, żeby wybuchło uczucie. Może nie teraz, może nie tak od razu, ale każde małżeństwo przeżywa swoje trudniejsze momenty i taka iskra może wtedy paść na podatną ściółkę 

x

Polowa ludzi na swiecie to płec przeciwna  Nie rozumiem , dlaczego mielibysmy sie po slubie wyrzekac połowy  starych i nowych znajomosci i przyjazni , bo kazdy to przyszły kochanek?   Do rad dodam - nie rezygnujmy ze swojego zycia,ze swojego towarzystwa , to rozwija,  nie zamykajmy sie we wlasnej skorupie, bo szybko sie mozemy znudzić. Tolerancja, zaufanie, dystans do siebie, poczucie humoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dbać o siebie, nie biegac dookola meza i nie podtykac mu wszystkiego pod nos, im robisz cos extra rzadziej tym bardziej to docenia (mój mi dziekuje, ze mu zdjelam pranie z suszarki i polozylam na lozku – oczywiscie nie mowie prawdy, ze musialam to zrobic, bo chcialam rozwiesic nowe pranie).
I prawda taka, ze trzeba dac oddychac facetowi, niech ma swoj czas. Nie wisze mu na szyi. Zauwazylam, ze duzo kobiet jest bez pasji, robia to co maz wymysli i czekaja na jego pomysl jak spedzic sobote, niedziele. Ja jezdze na rowerze, chodze na silke, chodze sama na zakupy/kawe/do teatru/na wystawy, czytam ksiazki, mowie otwarcie, ze za 2h planuje wlaczyc babski film i on mi nie steka, ze cos chcial ogladac (bo moze w tym czasie robic cos sobie chce, nie wnikam w to).
Czasem mowie, ze trzeba spiac 4 litery i wziac sie za sprzatanie i z racji tego, ze oboje mamy wolne weekendy dzielimy sie obowiazkami np. on zmywa podlogi, ja myje lazienke w tym czasie, on sceira kurze, ja sprzetam kuchnie itd.
Wszystko to u mnie jest zamierzone, troche wychowawcze, bo planujemy dzieci i jezeli maz przyzwyczai sie do uslugiwania to czarno widze swoja przyszlosc. Wg mnie zbytnie dbanie o meza kiedy jestesmy sami moze obrocic sie przeciwko mnie pozniej.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm

Przewidzieć może tak i zapobiegać pewnym rzeczom/być czujnym tak jak ktoś tu pisał o genach alkoholizmu u meza czy jakimś ciężkim charakterkom u dzieci. Ale jak ktoś pisał ludzie teraz często mieszkają na drugim końcu polski i te wychwalane kontakty z dziadkami tracą na znaczeniu.( Zaluje ale moi rodizce mieszkają 400km ode mnie.)

Ja mam na myśli to ze ludzie da różni, mąż się może różnic znacznie od rodziców z charakteru. A nikt nie rzuci kogoś kogo kocha bo mu się rodizna nie podoba. Jeśli tak to znaczy ze planuje małżeństwo „na zimno” i szczęśliwy w tym związku nie będzie. Bo małżeństwo to nie związek z teściowa ani męża rodzina tylko z mężem. W ten nawet jak ma jakieś wady i tendencje z średniej rodizny może pracowac czas tym o ile chce. A jak rodizna jest patologiczna trzeba się odciąć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looo

Ja mam na myśli to ze ludzie da różni, mąż się może różnic znacznie od rodziców z charakteru. A nikt nie rzuci kogoś kogo kocha bo mu się rodizna nie podoba. Jeśli tak to znaczy ze planuje małżeństwo „na zimno” i szczęśliwy w tym związku nie będzie

xaczej

 Ale nie chodzi o roznice w chrakterze, raczej o to, czy jest wychowany w innym systemie wartosci i taki preferuje. Nie musi byc to "malzenstwo na zimno", przeciez kocha sie kogos nie tylko za piękne oczy i seks, ale za to, jaki typ człowieka sobą przedstawia, o to, co jest wazne dla niego, a to sie w bardzo duzym stopniu wynosi z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mąż i jego rodzice chcą dysponować mąjątkiem dziewczyny- jesteś zachłanna, nie chccesz się podzielić, tęściowie cie wyczuli, cwaniara

Mąż sam dysponuje swim majątkiem za plecami żony- jesteś pazerna, on może robic z majątkiem co mu się podoba

Dokładnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Rady sratytaty... Moj maz przed slubem i dzieckiem sprzatał i ogarnial dom lepiej niz ja. Musial mnie namawiac na dziecko. Obiecal ze bedzie sie zajmowal i spedzal z nim czas ze bardzo go praagnie. Czyli zapowiadal sie super maz i ojciec wedlug waszych rad? No coz.. po slubie worka smieci do kubła przed domem nie wrzuci a dziecko to dla niego nie istnieje. Takze powodzenia sprawdzajcie sobie grunt a wszystko i tak wychodzi w praniu 

xxxx

Niestety ale to jest czysta prawdziwa aczkolwiek bolesna prawda. Żadne rady i porady nie pomoga wszystko wyjdzie w praniu w codziennym zyciu i w jego monotonii. Wszystkie tu udzielony rady przez inne kobiety sa logiczne i mozna je uznac za dobre i poprawne ale niestety to tylko teoria. A życie to juz praktyka i czasem obala nawet najlepsza teorie. Ja zycze wszystkim kobietom wchodzacym w uklad malzenski by sie im po slubie poprawilo a nie pogoroszylo choc ja to wiadomo jest odwrotnie. I to nie chodzi ze kobieta czegos nei dopatrzyla czegos nie zrobila czy sie odpowiednio nie zabezpieczyla i musi teraz cierpiec bo wyszla za kogo wyszla bo przeciez widzialy galy co braly... nic z tych rzeczy ... poprostu  faceci to urodzeni egoisci i tego nikt i nic nie zmieni jak juz wyczuje ze moze sobie pozwolic bo zlapal juz zone to hajda na calego wykorzystywac ja w kazdej dziedzinie zycia... kobiety z reguly to altruistki dlatego wychowuja dzieci poswiecaja im sie , potem mezowi , potem w pracy  i w domu w pracy bo ktos musi zrobic a na koniec jeszcze tesciom rodzicom i kazdemu kto tylko sobie zechce... cieszy to ze kobiety teraz odchodza od tego podlego schematu bo za to cierpienie i poswiecenie niejednokrotnie nie dostawaly nawet dobrego slowa bo o pieniadzach czy szacunku to byc mowy nie moze... co najwyzej podczas obierania kilogramow kartofli mogly sobie medal z kartofa wystaugac...to przykre i cholernie niesprawiedliwe... ja osobiscie marze o tym bysmy my kobiety staly sie solidarne tak jak faceci sa solidarni... ale to jak na razie tylk marzenia co niejednokrotnie pokazuje to forum i rozmowy odbywajace sie na nim .... tylko kobieta kobiecie umie tak dosrac dowalic i jeszcze z tego czerpac przyjemnosc to poprostu obrzydlistwo... a te wyzwiska i ponizanie ktora ktora lepiej zagnie zakrzyczy czy upokorzy, poprostu przykro sie robi... milego dnia drogie panie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 godzin temu, Gość Hmm napisał:

Ludzie ja nie rozumiem co ma dać to poznawanie teściów, planujesz wyjść za mąż za fajnego faceta a jak jego rodzice są beznadziejni to co, masz go rzucić? Bo dzieci nie będą miały dobrych kontaktów z dziadkami? 

Jesli jego rodzice sa beznadziejni,to juz wiesz czego sie mozesz spodziewac 🙂

Bez zdziwienia i zbednych roszczen co do tesciow.

Tak ulozysz wasze zycie bys miala ty jak najmniej kontaktu z beznadziejnymi tesciami,a zostawisz ten wybor mezowi, bo on moze nie uwazac , ze jego rodzice sa beznadziejni.I vice versa 🙂

A tak wogole naprawde uwazasz, ze cechy wyniesione z domu, wychowanie, geny nie maja wplywu na meza ? Wszedzie sa wylacznie kukulcze jaja ? 😉

Bedziesz przygotowana,na fakt  nie mienia dobrych relacji z tesciami iominie cie jakiekolwiek zdziwienie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam jeszcze lepiej...
15 godzin temu, Gość Hmm napisał:

Ludzie ja nie rozumiem co ma dać to poznawanie teściów, planujesz wyjść za mąż za fajnego faceta a jak jego rodzice są beznadziejni to co, masz go rzucić? Bo dzieci nie będą miały dobrych kontaktów z dziadkami? 

To ma dac ze z gory wiesz na co sie przygotowac, poza tym rozmawiasz z przyszlym mezem i ustalasz pewne sprawy, widzisz jaki jest jego stosunek do rodzicow i po czyjej stronie stanie "w razie W"...  Jak tesciowa ma charakter  nietoperza i wszyskiego sie czepia to dobrze wiedziec ze maz bedzie w stanie jej zapedy ukrocic... Wiesz ze glupie teksty w kierunku wnukow nie przejda bo maz sie postawi i stanie w twojej i dzieci obronie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Coscie się tak tych teściów uczepily, rozumiem ze jakbyście wcześniej ich lepiej poznały nie bralybyscie ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×