Zwolniono mnie bez podania powodu , jak zemścić się na pracodawcy?

1 godzinę temu, Gość ZwolnionaKobieta napisał:

Pracodawca nawet nie umiał powiedzieć za co mnie zwalnia, Powiedział że różnimy się charakterami i to tyle. Nie wiem czy to jest powód dla którego można zwolnić człowieka.

Miałam taką samą sytuację tylko w innej dziedzinie (miałam normalny państwowy etat i byłam singielka, najmłodsza w zespole i bez żadnych pożyczek, które reszta personelu brała w tym okresie z firmy na potęgę). Niestety też się konsultowalam z radcami prawnymi i sama doczytywalam z racji wykształcenia, jednak nic nie mogłam de facto zrobić jak to zaakceptować. Szkoda mi było, bo lubiłam te prace, atmosferę natomiast pod koniec już mniej. Pracodawca ma takie prawo i tyle, nawet z logicznego punktu widzenia, bo przecież płaci i sam sobie dobiera zespół pracowników. Nie ma tutaj mowy przecież o kolorze skóry, przesadzeniu w okazywaniu swojej wiary, jedynie ratuje Cie ciąża. Ponieważ nie zależy Ci na pieniądzach to możesz czerpać z tego 1/4 macierzyński, o ile się da. I tak masz lepsza sytuację ode mnie, więc bez nerwów (bo nie Ty jedyna tak miałaś), głowa do góry i pomyślnych wieści w sprawie dzidziusia  Pozdrawiam. 

Zrob kupe przed jej drzwiami.

Zanim wrzucisz gów&# w wentylator, poproś o napisanie dobrych rekomendacji. Skoro to ona cię zwalnua, to powinna pójść ci na rękę i na pocieszenie naskrobać coś miłego. Wtedy nawet gdy dostaniesz wilczy bilet, będziesz miała argument, że pracowałaś sumiennie. 

Ja tu widzę, że autorka chce kombinować. Miała umowę zlecenie, dostała umowę o pracę to sobie wymyśliła, że zaciąży i natychmiast pójdzie na l4. Ale plan nie wypalił. 

52 minuty temu, Gość Kola napisał:

Zanim wrzucisz gów&# w wentylator, poproś o napisanie dobrych rekomendacji. Skoro to ona cię zwalnua, to powinna pójść ci na rękę i na pocieszenie naskrobać coś miłego. Wtedy nawet gdy dostaniesz wilczy bilet, będziesz miała argument, że pracowałaś sumiennie. 

Jak autorka zrobi aferę to nic jej żadne rekomendacje nie dadzą. Niestety ale środowisko medyczne jest dość hermetyczne więc szybko się rozejdzie gdy autorka np. doniesie na szefową do urzędu.

1 godzinę temu, Gość Kola napisał:

Zanim wrzucisz gów&# w wentylator, poproś o napisanie dobrych rekomendacji. Skoro to ona cię zwalnua, to powinna pójść ci na rękę i na pocieszenie naskrobać coś miłego. Wtedy nawet gdy dostaniesz wilczy bilet, będziesz miała argument, że pracowałaś sumiennie. 

Hahahahahah rekomendacje?!? Jak ja "nie polubila" to o dobrych rekomendacjach może zapomnieć. Albo nie dostanie żadnych, albo jak będzie autorka nalegac to owszem dostanie - że były kolejki, że coś tam coś tam (tak jak autorka pisała, że wymyślone zastrzeżenia, ale jednak). No co wy życia nie znacie. Ja taki "szantażyk" właśnie miałam, opisywalam sytuację tutaj parę postów powyżej, identyko. Nadmienię jeszcze, że to wypowiedzenie dostałam zaraz po tym jak sama kupiłam sobie auto (nie chwalilam się, koleżanka z pracy zauważyła), no jak ja moglam... 

domyslam się że jestes asystentką lub higienistką, tez pracuję w tym zawodzie i nie wiem za co chcesz sie mścić. Uwazam ze Doktorka ma rację, w tej pracy trzeba się zgrać , nie przypasowałaś jej i tyle, tez bym tak pracowac nie chciała. Nie mścij sie bo bedziesz juz na zawsze spalona w tym zwodzie bo to zamknięte srodowisko i kazdy wie wszystko o kazdym.

7 godzin temu, Gość ZwolnionaKobieta napisał:

Cześć dziewczyny! 

W dniu wczorajszym pod koniec pracy , doktor prowadząca poprosiła mnie na rozmowę i oświadczyła ze jesteśmy zbyt inne z charakteru i musi mnie zwolnić z pracy . Powiedziała rzeczy które nie są zgodne z prawda typu: miała Pani opóźnienia w przyjmowaniu pacjentów , nie kwapiła się Pani do pracy( czyt. Nie lizała mi Pani dupy) . Jest to zupełna nieprawda ponieważ opóźnień sama z siebie nie miałam , ale jak pacjent przychodził 15 min spóźniony na wizytę kontrolna kontrolna która trwa 30 minut a ona zażyczyła przekleić 4 zamki na zębach i uwierzcie ze to nie trwa chwile , to było opóźnienie z 10 minut . Zatrudniła ostatnio takiego chłopaka - geja który zaczął jej wchodzić w tyłek i nadawać na nas jakieś chore rzeczy . Mam umowę na 1/4 etatu , na umówie 600 zł żeby płaciła mniejsze opłaty a pod stołem dawała mi 3400 zł czyli nie Tak mało . Robiłam dodatkowo całe RTG  na które nie mam pozwolenia bo nie jestem lekarzem tylko higienistka stomatologiczna . Dziewczyny jestem w rozsypce bo planowałam dziecko i w poniedziałek mam zamiar testować , boje się ze jestem w ciąży a ta małpa mnie zwolniła . Dziś idę do lekarza po L4 chociaż na tydzień . Mam umowę o prace na czas określony ( do października 2019) . Co byście zrobiły i gdzie zgłosiły takie postępowanie ? Mamuśki liczę na Was!

Nie jestem dziewczyną ale ... powinnaś pójść do ZUS z takim pytaniem, skoro pracowałaś 8 godzin dziennie to powinna zapłacić za ciebie zaległe składki, pensję już dostałaś. Kiedyś składałem wniosek o stwierdzenie istnienia stosunku pracy, ale miałem umowę o dzieło, nie wiem czy to ma zastosowanie przy zmianie z 1/4 na 1 etat.

Dostawałaś kasę pod stołem, a teraz chcesz opłacone składki? Trzeba było z lewych pieniędzy sobie odkładać. Masakra jacy ludzie roszczeniowi są. 

Jeszcze nie dostałam pieniędzy z umowy o prace ... żadnych . 

A poza tym to była doktor inicjatywa żeby mi dać taka umowę ...