Co uważacie za największa patologie, co was śmieszy w innych mieszkaniach, powymieniajmy się doświadczeniami ja zacznę: ceraty na stole, zazdrostki w oknach, kibelek z tzw. półeczką

Ja też nie rozumiem tego kolekcjonowania gratów. Znam ludzi po 60stce, którzy wybudowali sobie piękny dom na dużej ładnej działce, ale co z tego skoro przywieźli tam całą swoją zbieraninę z poprzedniego domu, położyli gdzie się da i teraz ich dom wygląda jak gratowisko. Nowy garaż na dwa somochody, w którym nie ma nawet miejsca na rower, bo są tam sterty kartonów z rzeczami ze ślubu i po dzieciach. 

Patologia to zakładanie takich tematów i czytanie ich nie stare meble w domu.

Aha, mam dywanik przed kiblem (prany co 4 dni) i sztuczne kwiaty

Trzymanie rzeczy po dzieciach w piwnicy przez kilkadziesiąt lat. Miałam nieprzyjemność otrzymać dar w postaci takich rzeczy. Dostałam zbutwiałe kartony pełne przeraźliwie brudnych i zepsutych zabawek oraz ciuchów z grzybem. Nawet na olxie nikt tego nie chciał za darmo, musiałam wywalić.

Przed chwilą, Gość Kiss napisał:

Aha, mam dywanik przed kiblem (prany co 4 dni) i sztuczne kwiaty

haha, ja tez mam sztuczne kaktusy w fajnych doniczkach.Niestety kwiaty u mnie nie rosną, moze to wina ciemnego mieszkania,okna mam duze,ale na wschod,albo na sciane sasiedniego bloku. A teraz sztuczne kwiaty nie sa jak kiedys, prawie jak zywe :D i nie musze pamietac o podlewaniu

Ludzie, którzy kupują piękne nowe domy/mieszkania, drogie sprzęty, a potem o to nie dbają, nie sprzątają, ogród zarośnięty,wszystko zepsute. Budują np. ogromny basen, ale zawsze jest pusty, służy za graciarnię. 

1. Serwis "Iwona" wystawiony w witrynie

2. Obrazki powieszone prawie pod sufitem, powyżej linii wzroku.

3. Lustro w kiblu nad umywalką zawieszone tak, że użytkownik (moja tesciowa, 1,50 w kapeluszu) widzi chyba tylko czoło i czubek glowy. Tego lustra nie da się przewiesic bo "coś tam". Robota mojego tescia i męża, mistrzów funkcjonalnych rozwiązań.

4. Segregacja śmieci przed domem na podjeździe tzn wory leżą na widoku (jak w filmie Schmidt z Jackiem Nickolsonem) i mój tata je potem otwiera i przebiera w śmieciach, celem segregacji do kublów właściwych

5. Gemela wozkowa przed wejsciem (to u mnie)

6. Wystawianie na balkonie worków z osr.aną pielucha albo zawartością kociej kuwety, bo nie chce się iść do śmietników (to moja autorska obrzydliwość), w mrozy jestem usprawiedliwiona ale w upały to zaczyna walić

Sufit podwieszany z ledami.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Do tego spłukiwanie wc za pomocą takiego spłuczki co się za sznur pociąga  Typowa polska patologia, cebulactwo i wieśniactwo. 

Co to jest kibelek z półeczką?

Białe ściany, białe meble i wszechobecna IKEA to dla mnie szczyt bezguścia.

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Sufit podwieszany z ledami.

O tak!

1 godzinę temu, Gość Kiss napisał:

Ja mam chatę w bielach i szarościach. 
Książki prawie wszystkie na czytniku.

Ja dokładnie tak samo :)) czytam bardzo dużo, ale nie lubię zbierać książek w mieszkaniu, bo szybko zabrakłoby mi miejsca. Wolę biblioteki, eBooki audiobooki, sporadycznie coś kupuję ale potem zwykle sprzedajë lub komuś oddajë. Szarości kocham od lat, zanim stały się modne, w takim wnętrzu wypoczywam, im bardziej puste tym lepiej, dla mnie właśnie to jest uspokajające i "moje" :)

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Białe ściany, białe meble i wszechobecna IKEA to dla mnie szczyt bezguścia.

A dla mnie nie. Ikea to jedne z tańszych mebli, nie każdy ma kasę by kupować piękne drewniane meble lub takie na wymiar. Co do białych mebli to kwestia gustu. Ja teraz mieszkam w mieszkaniu, w którym wszystko jest ciemne, meble są czarne i muszę powiedzieć, że beznadziejnie to wygląda, tak jakoś brak przestrzeni. Też bym zrobiła jasne pokoje.

1 godzinę temu, Gość Milka napisał:

Nie lubie pomieszczen gdzie kazda sciana ma inny kolor, szarych, starych firanek. A najgorsze co widzialam to nakladka na deske sedesowa taka z frotty. I nie ,nie na klapie ale na czesci na ktorej się siada.

To jest powszechne w Japonii. Mają nawet takie specjalne naklejki miękkie na deskę sedesową :-) Rożne wzory i koloru, nikótre mechane inne takie trochę jak miękki filc.

Stare mieszkania, w których ktoś wpadł na "genialny" pomysł stworzenia kuchniosalonu. Nie ma tam dobrej wentylacji, więc wszystko śmierdzi żarciem. Oczywiście drzwi do korytarza też brak, to to jak współcześnie i w ogóle  Smród, zero prywatności.

Dla mnie wiocha to takie meble stylizowane na antyki, takie z zaokrągleniami, motywami roślinnymi. Albo wanna na nóżkach. Nie dość, że niepraktyczne to często właścicielom nawet nie chce się sprzątać tych zakamarków. Do tego często do chodzą pastelowe dziewczyńskie kolory róż, mięta, biel i obrazki z pepco typu "wszystkie drogi prowadzą do domu" i papierowe ozdobne lampioniki.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Mnie obrzydza, gdy ludzie każą mi zdejmować buty w mieszkaniu, a tam syf, albo pies. Ja sama proszę gości o zdjęcie butów, ale mam czysto i klapki dla gości, a nie że mam chodzić w skarpetach i zamiatać podłogę. A jak jest zwierzak w mieszkaniu i kłaki to już w ogóle ohyda.

klapki dla gości? każesz gościom chodzić w używanych butach? to dopiero klasa

2 minuty temu, Gość gość napisał:

klapki dla gości? każesz gościom chodzić w używanych butach? to dopiero klasa

mnie tez to zawsze brzydzi. Moze dla gospodarza one sa czyste i nowe,ale ja tam nie lubie stopy wsadzac. Zreszta.. chodzenie w cudzych butach,niewygodnych,za duzysz zazwyczaj. Ja zwykle mam swoje baletki lub stopki,zwlaszcza do osob,ktore wiem,ze wciskaja kapcie

śmieszy mnie to ze 90% mieszkań wygląda jak zdjęcie z katalogu (niestety przeważnie ta nieszczęsna IKEA), no i jeszcze te tanie tandetne ozdóbki "LOVE" czy "HOME"  na forum wnętrzarskim dziewczyny się tymi zdjęciami chwalą i pieją z zachwytu

9 minut temu, Gość gość napisał:

klapki dla gości? każesz gościom chodzić w używanych butach? to dopiero klasa

Kto powiedział, że każę? Jak chcą mogą założyć, ale nie muszą. Proszę jednak o zdjęcie butów, bo mam raczkujące niemowlę.

czy autorka wie co oznacza słowo "patologia"?

19 minut temu, Gość gość napisał:

A dla mnie nie. Ikea to jedne z tańszych mebli, nie każdy ma kasę by kupować piękne drewniane meble lub takie na wymiar. Co do białych mebli to kwestia gustu. Ja teraz mieszkam w mieszkaniu, w którym wszystko jest ciemne, meble są czarne i muszę powiedzieć, że beznadziejnie to wygląda, tak jakoś brak przestrzeni. Też bym zrobiła jasne pokoje.

poza tym ikea oferuje rozne meble i do malego mieszkania nadają sie. Są przeciętne, niezbyt dobre jakosciowo,ale obleci. Jak piszesz,nie kazdy moze sobie pozwolić na solidny dąb, meble na zamowienie i oryginalnosc. Poza tym ja nie widze roznicy miedzy ikea, BRW czy innymi meblami ze sklejki.Wsio ryba

A co złego jest w ceracie na stole?

te wszystkie takie niby nowoczesne kompleciki salonowe z paździeża w składzie: witrynki, szafka rtv, półeczka, komoda, szklana ława na paździeżowych nóżkach do kompletu. 

Czepiacie się ikei, a ja już wolę właśnie jakieś meble z drewna typu hemnes albo jakieś metalowe szafki i stoliki niż te kompleciki. Ponadto jest wiele fajnych dodatków np całkiem fajne lampy z wikliny czy ratanu (?) Nie wiem nie znam się. W ogóle jest ciekawe oświetlenie i "rosnące" metalowe łóżka dla dzieci. Wiele rzeczy z ikei da się fajnie zaaranżować, a powyższych komplecików nie.

A ja lubię białe meble z Ikei, szare stonowane pomieszczenia, brązowe łazienki i pokoje jak z katalogu, czyste i bez zbędnych gratów  Kocham mój stolik LAK, komodę MALM i sofę BEDDINGE  Mogłam sobie niedużym kosztem urządzić moje pierwsze mieszkanie i teraz sobie żyję wygodnie i zbieram kasę na kupno działki. 

Co jest nie tak z zazdrostkami. Nie mam, ale nie wiem o co kaman?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Co jest nie tak z zazdrostkami. Nie mam, ale nie wiem o co kaman?

Właśnie to wygooglałam, bo nawet nie wiedziałam co to. No wygląda to babciowo. Taki gadżet do wiejskiej chatki.

9 minut temu, Gość gość napisał:

A ja lubię białe meble z Ikei, szare stonowane pomieszczenia, brązowe łazienki i pokoje jak z katalogu, czyste i bez zbędnych gratów  Kocham mój stolik LAK, komodę MALM i sofę BEDDINGE  Mogłam sobie niedużym kosztem urządzić moje pierwsze mieszkanie i teraz sobie żyję wygodnie i zbieram kasę na kupno działki. 

fajne mają akcesoria, tez nakupowałam tam mnostwo rzeczy. Z mebli mamy sofy skorzane, lozko,szafki nocne. Spoko są

Meble i gadżety z Ikei. Szczególnie białe.  Białe kuchnie na jedno kopyto. Cegiełki na ścianach. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Właśnie to wygooglałam, bo nawet nie wiedziałam co to. No wygląda to babciowo. Taki gadżet do wiejskiej chatki.

w odpowiednim wystroju wnętrza swietnie sie odnajdują.Moja tesciowa jest mistrzem dziergania na szydłeku i zrobila sobie takie zalotki do kuchni,wszystko ma w stylu wiejskim i naprawde jest swojsko, limatycznie. Wiadomo, te nylonowe zalotki kojarza sie z naszymi babciami i druga wojną swiatową, prl i nie wiem czym jeszcze. Moja babcia miała takie w spadku po jej mamie...ale i tak wspominam z sentymentem