Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzka

Samotne maciezyństwo mnie przerasta!

Polecane posty

Przerasta ale nie przerosło. Słuchaj. Takie życie. Jedne ają kochających partnerów a inne nie. Ciesz się że się nie interesuje. Jak widać jest zwykłym gnojem i tyle. Lepiej ci na pewno bez niego. 

Co do dzidziusia to tak. Są specjalne chusty w które możesz włożyć dziecko a ręce masz wolne. Może na początku będzie płakał ale się przyzwyczai. Wtedy kiedy on śpi ty też. A jeśli musisz załatwić formalności to poproś rodziców o krótką pomoc a jak nie to trudno. Idź z nim. Przecież cię z urzędów nie wyrzucą z powodu płaczącego dziecka!

Głową do góry. Najważniejsze to być zorganizowanym i mieć plan. Powodzenia i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Też nie mam pomocy niczyjej także mogę coś poradzić. Mam córkę 10 miesięczna. Pierwsza rzecz. Kup chuste elastyczna. Ona jest prosta w wiązaniu a nada się dla dziecka aż do 10 kg, choć ja odeszła od niej już parę miesięcy temu na rzecz nosidełka. Jak usiądzie pewnie dzidziuś też tak zrób. (nosidełko szybciej się zakłada). W choscie dziecko będzie spało całe dnie na tobie. Możesz iść z nim tak wszędzie. Co do płaczu to może ma już kolki.sprawdz czy brzuszek się wtedy nie robi twardy. Jak tak to kup bobotic i dawaj 3 razy dziennie po 1 kropli. Jak skończy miesiąc można dawać większą dawkę jak na opakowaniu. Dodatkowo okłady - ternofor z wiśni. I dużo noszenia w chuscie. Mleko polecam hipp, moja córka po innych strasznie męczył się przez wzdęcia. A i staraj się jak karmisz butelka co jakiś czas odbierać butelka, odbeknac dziecko i znów dalej karmić. No i to tyle. Do urzędu zabierz dziecko w chuscie. Nawet nie będzie wiedzieć że gdzieś byłaś z nim. A to co się da załatw online jak radzili wyżej. Zakupy rób raz w tygodniu większe, jeśli masz z kim zostawić na godzinę dziecko. Jeśli nie to w sklepiku koło domu codziennie kilka rzeczy tak byś mogła z dzieckiem w chuscie pójść a np do wózka dasz zakupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggfddff

Od narodzin małego byłam sama. Po 7 miesiąca ch się rozwiodłam. W niczym mi nie pomagał a wracał z trasy i pił awanturował się. Wyrywał mi dziecko, rzucał mną. Było mi bardzo ciężko. Nadal jest ale z każdym miesiącem lżej. Syn ma dwa lata. Chodzi do żłobka, ja pracuję. Często myślę tak że nie chciałabym teraz wracać z pracy i nie wiedzieć czy on jest pijany, że znowu będę płakać, że syn to widzi.  Dziecko daje dużo siły i miłości. Poradzisz sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

Z dobrych rad to taka, ze kup na allegro uzywany lezaczek bujaczek np fisher price czy cos co gra i wibruje w dooopke maluszke. Nie bedzie wisial na rekach. Na noc polecam zgrac na tel kolysanki dla dziecka takie jak z karuzeli, ewentualnie szum suszarki i puszczaj mu. Bedzie lepiej spal. Jak dasz rade karm cycem, mniej mycia butelek, jak nie to dawaj butle, bedzie lepiej spalo. Chciaz do roku czy dwoch lat dzieci czesto sie budza. Jak maly w dzien spi to ty tez spij. Nawet kwadrans lezenia jesli nie zasniesz to ci pomoze. Ja mialam baby blusa przez 3 tyg po porodzie. Tylko wylam, myslalam ze moje zycie sie skonczylo. Pozniej juz bylo lepiej. Dasz rade, wszystkie dajemy rade. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Eliza

Wiem jak ci ciężko. Mnie zostawił w ciąży. Planowanej dodam. Potem wracał, było miesiąc dobrze i znów nas porzucał. Niezliczoną ilość razy. Często bez środków do życia. Dosłownie. Boże jak bardzo płakałam że zmarnowałam sobie życie a przede wszystkim dziecku. 

Dziś mam mądrą małą dwulatke. Cudowna jest. Kocham ją najbardziej na świecie. Jest o wiele lepiej i łatwiej. 

Ojciec wrócił do nas około miesiąc temu i wczoraj z znów nas porzucił. To pasożyt żerujący na nas i z naszych (dziecka) pieniędzy. Też pije. Bo lubi i muszę to zaakceptować. Niestety nie zaakceptowałam. Myślę że pije nie bo lubi a musi. 

Podołasz. Choć ja jestem załamana. Ale podołamy. Musimy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Eliza

Wierzę też że w końcu i dla mnie zaświeci słońce. I mam nadzieję że karma do niego wróci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeteriuszka

Czytam Kafe i coraz więcej tematów samotnych matek i pytanie gdzie ci mężczyźni? Z roku na rok coraz gorzej z nimi. Coraz mniej odpowiedzialni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka
Dnia 29.05.2019 o 12:58, Gość Aga napisał:

Z dobrych rad to taka, ze kup na allegro uzywany lezaczek bujaczek np fisher price czy cos co gra i wibruje w dooopke maluszke. Nie bedzie wisial na rekach. Na noc polecam zgrac na tel kolysanki dla dziecka takie jak z karuzeli, ewentualnie szum suszarki i puszczaj mu. Bedzie lepiej spal. Jak dasz rade karm cycem, mniej mycia butelek, jak nie to dawaj butle, bedzie lepiej spalo. Chciaz do roku czy dwoch lat dzieci czesto sie budza. Jak maly w dzien spi to ty tez spij. Nawet kwadrans lezenia jesli nie zasniesz to ci pomoze. Ja mialam baby blusa przez 3 tyg po porodzie. Tylko wylam, myslalam ze moje zycie sie skonczylo. Pozniej juz bylo lepiej. Dasz rade, wszystkie dajemy rade. 

O lezaczku bujaczku tez myslalam ale on nie lubi grajacych rzeczy. Ma nad łozeczkiem karuzelke ale placze jak ja uruchomie. Narazie staram sie go oswoic z nosidełkiem, tez sie buja ale maly placze i najlepiej mu na rekach. Co do mleka to pozostaje mi tylko butla. W ogole nie mam pokarmu a nie mam sily sie juz meczyc, poddalam sie. Maly tez plakal jak ssał a nic nie leciało, wiec nie chcialam go juz meczyc. Dzieki za pocieszenie. Dzisiaj jakby wiecej spał. Moze to juz efekty zmiany mleka.

 

22 godziny temu, Gość Gość Eliza napisał:

Wiem jak ci ciężko. Mnie zostawił w ciąży. Planowanej dodam. Potem wracał, było miesiąc dobrze i znów nas porzucał. Niezliczoną ilość razy. Często bez środków do życia. Dosłownie. Boże jak bardzo płakałam że zmarnowałam sobie życie a przede wszystkim dziecku. 

Dziś mam mądrą małą dwulatke. Cudowna jest. Kocham ją najbardziej na świecie. Jest o wiele lepiej i łatwiej. 

Ojciec wrócił do nas około miesiąc temu i wczoraj z znów nas porzucił. To pasożyt żerujący na nas i z naszych (dziecka) pieniędzy. Też pije. Bo lubi i muszę to zaakceptować. Niestety nie zaakceptowałam. Myślę że pije nie bo lubi a musi. 

Podołasz. Choć ja jestem załamana. Ale podołamy. Musimy. 

Przykro mi. Ja nie wyobrazam sobie takiego zycia jak twoje. Dla mojego bylego nie ma juz powrotu skoro opuscil mnie w takiej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia

Hej, ja jestem z Warszawy, jak któraś potrzebuje pomocy albo chociaż jakichś ubranek niech da znać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×