Nie mam jaj aby zerwać z facetem bo jestem w ciąży

Jestem młodą osobą, od roku spotykam się z facetem i niestety wpadliśmy. Niestety albo stety, bo ja się z tego dziecka ucieszyłam i mój parter także. Grudzień-luty to był cudowny czas dla naszego związku i naprawdę czułam, że kocham faceta, z którym jestem. Od kiedy zaszłam w ciążę (marzec) zaczęły się problemy, bo mimo naszej radości z powodu dziecka zdalismy sobie sprawę, że pora się ustabilizować. Nie zgadzamy się w wielu sprawach, ciągle się kłócimy i nie potrafimy już dojść do porozumienia. Seks nie sprawia nam już przyjemności, jest udawany i nie ma nic wspólnego z uczuciem. Nie ma mowy o wspólnych wyjsciach, bo każde kończy się kłótnia (ja wolę wrócić do domu, a on pije do utraty przytomności). Hobby mojego partnera to oczekiwanie na weekend, byle tylko moc się najebać. Mówi, że wciąż mnie kocha, ale patrzy na inne kobiety. Cały czas twierdzi, że chce ze mną spędzić życie, ale na każdym kroku podkreśla jaką jestem głupia i że nic nie potrafie. Powiedziałam mu że, odejdę a on na to, że się nie odwaze bo zabierze mi dziecko. Nie chce być już z tym tyranem, który niszczy moją psychike. W wakacje ma się do mnie wprowadzic i po prostu sobie tego nie wyobrażam. Chce od niego odejść, ale nie mam pracy. Rodzice nam trochę pomagają, dlatego nie mogę teraz odejść od mojego partnera, bo uznają mnie za nienormalna (uważają go za porządnego faceta, bo tak go zawsze przedstawiałam). Nie mam pojęcia już co robić, za dwa tygodnie mam urodziny i boję się że mi się oświadczy przy rodzicach... a chce od niego po prostu odejsc. 

Trzeba bylo pustaku myslec wczesniej.wybieracie sobie samych pajacow to teraz cierp

Po prostu odejdź, by dać spokojne dzieciństwo dziecku, bez kłótni rodziców i pijanego ojca.

Ciężko byłoby mieć jaja i być w ciązy jednocześnie

On dostał od Ciebie nagrodę , dałaś mu siebie, a to pijak , no "pięknie" Współczuję Ci, bo będziesz się z nim musiała widywać do końca życia ze względu na dziecko. Bo żyć z nim to droga przez mękę. 

21 minut temu, Gość tak to widzę napisał:

On dostał od Ciebie nagrodę , dałaś mu siebie, a to pijak , no "pięknie" Współczuję Ci, bo będziesz się z nim musiała widywać do końca życia ze względu na dziecko. Bo żyć z nim to droga przez mękę. 

Pijak który obniża jej poczucie własnej wartości i ogląda się za innymi, może nawet juz ja zdradza. Mądra kobieta by się z takim nie zadawala i by takiego zostawiła przekonawszy się jaki jest. A Ty widać nawet nie zadbalas do końca o antykoncepcję. Masz to wszystko na własne życzenie. Jak się myśli ci...a zamiast głową to tak się kończy.