Czy możecie podzielić się jakie najgorsze świństwo wywinyłeście mężowi

Ja mojego mowiac wprost nienawidze i jak rano wychodzi do pracy i daje mi buzi to walcze aby nie wyszarpoac go za wlosy za to co mi zrobil.

ZAstanawiam sie jak go najgorzej upokorzyeć. 

A co ci zrobił? 

Usunelam ciążę, o której on nie wiedział. Nie chciałam tego dziecka, a on to pragnął. Jakby wiedział i usunelam, to by mnie zostawił. Wie o tym tylko moja lekarka, która wykonała zabieg i którą obowiązuje tajemnica.

Życie z wrogiem pod jednym dachem jest okropne a jeszcze jak ten wrog to ma byc twoj najblizszy czlowiek na swiecie to juz wtedy jest porazka na calego. Przykro mi ze tak masz... ja niestety tez nie mam lekko ... zazdroszcze kobietom szczesliwych malzenstw to jedno z najlepszych rzeczy jakie moze sie  przytrafic czlowiekowi na swiecie , a tak rzadkie ... smutne

Nic, bo tworzymy normalny, dorosły związek i nie mamy mentalności nastolatków żeby komuś robić na złość. 

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Usunelam ciążę, o której on nie wiedział. Nie chciałam tego dziecka, a on to pragnął. Jakby wiedział i usunelam, to by mnie zostawił. Wie o tym tylko moja lekarka, która wykonała zabieg i którą obowiązuje tajemnica.

W Polsce usuwanie ciąży jest przestępstwem. Pozdrów lekarkę, niedługo się zobaczymy. Wszyscy razem.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście. 

Podle szmaty z was. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja mojego mowiac wprost nienawidze i jak rano wychodzi do pracy i daje mi buzi to walcze aby nie wyszarpoac go za wlosy za to co mi zrobil.

ZAstanawiam sie jak go najgorzej upokorzyeć. 

Puść się z jego kumplem oddając się np. analnie

Nic mi nie przychodzi do głowy. Nie robimy sobie świństw. Po co być w związku, w którym ludzie siebie nienawidzą?

Zdradziłam go.

A ja 15 minut po sexie z kochankim, kiedy doszedl we mnie poszlam do meza, udawalam ze mnie tak podnieca ze jestem mokra i mnie tam wyzlizal myslac ze to moje "soki". 

36 minut temu, Gość gość napisał:

A ja 15 minut po sexie z kochankim, kiedy doszedl we mnie poszlam do meza, udawalam ze mnie tak podnieca ze jestem mokra i mnie tam wyzlizal myslac ze to moje "soki". 

identyczna sytuacja u mnie tylko że to był jego najlepszy przyjaciel. byliśmy w domku nad jeziorem. ja i on pojechaliśmy na zakupy, a mój mąż został w domku, a my w drodze powrotnej myk do lasu. hihi. Potem on poszedł popływać kajakiem, a mąż mnie wylizał i wziął w sypialni. Póki za trzy dni nie dojechała do nas dziewczyna tego przyjaciela zrobiliśmy to jeszcze 5 razy i nie żałuję.