Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trzymanie wózków na klatce schodowej. Denerwują mnie sąsiedzi i mam dość życia w bloku.

Polecane posty

Gość gość

Do mam mieszkających w blokach: Czy wy też macie już czasami dość i marzycie o domku, albo chociaż jakimś szeregowcu? 😞 Na początku nie było tak źle, ale teraz, po kilku latach prawie wszystko mnie denerwuje. W sumie dałoby się tu fajnie żyć, bo otoczenie jest ładne, dużo zieleni, ale sąsiedzi strasznie mnie wkurzają. Mam wrażenie, że wszyscy są tu strasznymi egoistami, mają innych w dupie. Nie sprzątają po swoich psach zamiast rozkoszować się zielenią trzeba uważać by nie wdepnąć w .... A najgorsze jest to, że niektórzy traktują klatkę schodową jak powiększenie swojego mieszkania. Trzymają tam wózki, zabawki, jakieś meble. Niektórzy bezczelnie wystawiają śmieci, by nie śmierdziały w mieszkaniu. Próbowałam rozmawiać, dojść do porozumienia, ale nie da się. Jestem chyba najbardziej nielubianą sąsiadką, bo według nich to ja jestem dziwna i nic mi nie pasuje. Sąsiadka z naprzeciwka chyba robi mi na złość i odkąd jej zwróciłam uwagę, wystawia jeszcze więcej rzeczy na klatkę. Już oprócz, wózka, kartona zabawek i komody doszły tam jakieś brudne doniczki po kwiatach i różne śmieci które przywiozła z działki chyba. Pełno piachy, wszystko leży na jakichś zbutwiałych kocach. Codziennie przeglądam olx i ogłoszenia nieruchomości, ale w obecnej chwili nie mogę sobie pozwolić na wyprowadzkę i muszę tu jeszcze z 2 albo 3 lata przepękać 😞😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Miej do siebie pretensje. Trza była nastąpić się bogatemu panu na włościach, a nie byle dziadowi z blokowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trz

Rozumiem cie doskonale. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Moi sąsiedzi trzymają szafę 😄 i pudła z kapeluszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wózek jeszcze rozumie bo jednak mając dziecko nie zawsze jest miejsce żeby wózek trzymać w domu a ja sama w życiu nie dałabym wózka np do piwnicy bo syf smród szczury jeszcze dziecko się zarazi czymś od jakiegoś gryzonia, wózek często ma uwalone koła więc do domu wnieść też słabo ale to zrozumieją ci co mają dziecko nie mniej jednak niech taki wózek stoi o ile klatka schodowa jest duża i da się przejść  ale meble, pudła czy inne graty to przesada jak jakiegoś mebla się nie używa to na śmietnik tak samo pudła z gratami albo na śmietnik albo jak się nie jest pewnym czy się będzie używać to do piwnicy raczej w każdym bloku się ma piwnicę jak nie do piwnicy to na balkon albo do jakiejś szafy . Zanieczyszczanie podwórek to już swoją drogą mnie bardziej wkurza jak psy sąsiada zesikają się na schody a on ,zamiast to wytrzeć idzie dalej jak jest lato takie siki zaczynają smierdzieć na całą klatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co

U mnie pół roku trzymali szafę na klatce, a mieszkanie 5- pokojowe, 2 balkony, do tego piwnica i wozkownia do dyspozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam bardzo dużą klatkę schodową i tylko dwa mieszkania na piętrze i super sąsiadów. Czaaasem zostawiam, ale najczęściej znoszę do wózkarni, bo mieszkam na wysokim parterze, więc kilka schodków w dół nie robi mi problemu. Ale jak ktoś mieszka wyżej i bez windy na przykład, to chyba ciężko taszczyć wózek kilka razy dziennie i dziecko pod pachą jak malutkie. A jak bliźniaki, to już w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak z ciekawości- administracja nic z tym nie robi? Zgłaszacie to w ogóle gdziekolwiek? Bo pomijając względy estetyczne, to jest spore zagrożenie w razie pożaru i po prostu nie wolno czegoś takiego robić.

U mnie akurat tego problemu nie ma, był czas że niektórzy przypinali rowery na samym dole do poręczy schodów, ale ustawiono stojaki na rowery i problem z głowy. Niektórzy i tak rowery biorą do mieszkania. I ja osobiście nie rozumiem trzymania wózka na klatce tak samo jak szafy, butów i innych cudów. A mam dwoje dzieci. Wygospodarowałam miejsce na wózek w mieszkaniu, przy drzwiach, postawiłam gumową matę- bo jak ktoś słusznie zauważył, nieraz koła ubłocone. Większość wózków można złożyć do rozsądnych rozmiarów więc nie uwierzę że ktoś nie ma miejsca w mieszkaniu na spacerówkę- a z wózka głębokiego można zdjąć gondolę i używać jej jako przenośnego leżaczka, zresztą dziecko bardzo krótko w niej jeździ. Tyle że u nas porządek na klatce i wspólnych balkonach to raczej kwestia ogólnego stosowania się do zasad, nikt się nie wypuści z robieniem wystawki skoro wszędzie porządek. Ludzie raczej idą za stadem, jak widzą kupę śmieci na trawniku, to rzucą kolejny, jak widzą porządek- poszukają kosza. Jeden jedyny raz lokatorzy na wspólnym balkonie właśnie zrobili sobie śmietnik, brudne, puste doniczki, trzymane tygodniami worki ze śmieciami- ale od razu było to zgłoszone do właściciela, a ten ustawił ich do pionu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Sąsiadka z naprzeciwka chyba robi mi na złość i odkąd jej zwróciłam uwagę, wystawia jeszcze więcej rzeczy na klatkę. Już oprócz, wózka, kartona zabawek i komody doszły tam jakieś brudne doniczki po kwiatach i różne śmieci które przywiozła z działki chyba.

Klatka schodowa jest wspólna, tak samo jej, jak i twoja. Jeżeli nie reaguje, na prośby, to sama jej to powynoś na dwór. Ja tak kiedyś zrobiłam, wzywała policję, że naruszam jej własność. Przyjechała policja i wytłumaczyłam im, że skoro to jest jej własność, to niech trzyma te rzeczy u siebie w domu, bo przestrzeń jest po części moja i sobie tego nie życzę. Policjanci kazali jej to wszystko schować. Potem było dalej to samo i tak samo wyniosłam jej na dwór. Straszyła mnie sądem, ale już dwa lata jest cisza i nie odzywa się do mnie. I bardzo dobrze. A jeżeli masz problem z psami i nikt cię nie słucha, to możesz zrobić tak samo, wziąć i wręczyć to właścicielowi, niech to zabierze sobie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie trzymają wózki, rowerki, hulajnogi - przejść się nie da, a uwagi nie można zwrócić bo zaraz foch, że niby co oni mają moim zdaniem zrobić jak nie mają miejsca w mieszkaniu. Jak nie masz miejsca to nie kupuj tylu gratów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Tak z ciekawości- administracja nic z tym nie robi? Zgłaszacie to w ogóle gdziekolwiek? Bo pomijając względy estetyczne, to jest spore zagrożenie w razie pożaru i po prostu nie wolno czegoś takiego robić.

U mnie akurat tego problemu nie ma, był czas że niektórzy przypinali rowery na samym dole do poręczy schodów, ale ustawiono stojaki na rowery i problem z głowy. Niektórzy i tak rowery biorą do mieszkania. I ja osobiście nie rozumiem trzymania wózka na klatce tak samo jak szafy, butów i innych cudów. A mam dwoje dzieci. Wygospodarowałam miejsce na wózek w mieszkaniu, przy drzwiach, postawiłam gumową matę- bo jak ktoś słusznie zauważył, nieraz koła ubłocone. Większość wózków można złożyć do rozsądnych rozmiarów więc nie uwierzę że ktoś nie ma miejsca w mieszkaniu na spacerówkę- a z wózka głębokiego można zdjąć gondolę i używać jej jako przenośnego leżaczka, zresztą dziecko bardzo krótko w niej jeździ. Tyle że u nas porządek na klatce i wspólnych balkonach to raczej kwestia ogólnego stosowania się do zasad, nikt się nie wypuści z robieniem wystawki skoro wszędzie porządek. Ludzie raczej idą za stadem, jak widzą kupę śmieci na trawniku, to rzucą kolejny, jak widzą porządek- poszukają kosza. Jeden jedyny raz lokatorzy na wspólnym balkonie właśnie zrobili sobie śmietnik, brudne, puste doniczki, trzymane tygodniami worki ze śmieciami- ale od razu było to zgłoszone do właściciela, a ten ustawił ich do pionu. 

Ja od szafy- administracja miała w dupie zgłoszenia, no ale właścicielka mieszkania to dobra znajoma prezesa, więc traktuje klatkę jako swoją własność 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie w mieście takie zostawienie wózków skończyło się potężnymi karami za utrudnianie akcji przeciwpożarowej. Pewnego dnia na klatce schodowej wybuchł pożar, wózki się zapaliły i odcięły drogę ucieczki sąsiadom z wyższych pięter. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie celowe podpalenie ale i tak się oberwało niektórym rodzinom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja w końcu się wkurzę i chyba zacznę wody w te wózki nalewać, bo naprawdę nie ma jak przejść do własnych drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

naprawdę nie ma jak przejść do własnych drzwi.

Gdzie Ty mieszkasz, że wózek na klatce zagradza Ci wejście do mieszkania? W dziupli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdzie Ty mieszkasz, że wózek na klatce zagradza Ci wejście do mieszkania? W dziupli?

Są różne typy klatek schodowych geniuszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Piszecie o blokach, a przecież w starych kamienicach są bardzo wąskie klatki schodowe, i choćby jeden wózek już robi tłok. Na szczęscie moi sąsiedzi trzymają wózki w mieszkaniach, o otoczenie dbamy wszyscy, segregujemy śmieci, by mniej płacić, więc współczuję autorce. Też stoczyłam boje o palenie na klatce, bo goście palili, a potem przez tydzień trzeba było chodzic w smudze smrodu, ale na szczęście już spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość Gośćgosc napisał:

Są różne typy klatek schodowych geniuszu

Tam, gdzie są przyzwoitych rozmiarów mieszkania, nie ma kiszkowatych klatek schodowych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tam, gdzie są przyzwoitych rozmiarów mieszkania, nie ma kiszkowatych klatek schodowych. 

I tu bardzo się mylisz, no ale rozumiem, że byłaś dosłownie w każdym bloku i kamieniach w Polsce, stąd twoje mądrości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Gdzie Ty mieszkasz, że wózek na klatce zagradza Ci wejście do mieszkania? W dziupli?

Jak to tacy jak moi to szerokość klatki schodowej nie ma znaczenia, tylko u jednych sąsiadów - duży wózek, spacerówka, dwa rowerki i hulajnogi też dwie, a do tego  duży rower. I często rowerki dzieci i hulajnogi są byle jak rzucone na podłogę. Najgorsze że obok mieszka starsza kobieta o kuli która naprawdę ma kłopot z pokonaniem tego składowiska, ale ich to nie wzrusza, bo "w domu nie ma miejsca a mama nie ma siły wymagać od dzieci porządku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W sumie to jestem w szoku, że jeszcze nikt im tych wózków i innych rowerków nie ukradł. W bloku mojej teściowej też kiedyś wózki trzymali na klatce, ale skończyło się, bo raz wszedł złodziej i sobie te rzeczy pozabierał.

Ja z kolei jak kiedyś byłam u znajomych w bloku i widziałam jak sąsiad wychodził akurat z psem na spacer mijając wózki i pies się zatrzymał i już chciał podnieść nogę by obsikać... Sąsiad oczywiście przytrzymał psa, ale kto wie czy już wcześniej te wózki nie były obsikane. Ja bym w życiu nie zostawiała niczego, a zwłaszcza wózka na klatce, bo nie chciałabym żeby ktoś brudnymi łapami dotykał przedmiotów mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja mam bardzo dużą klatkę schodową i tylko dwa mieszkania na piętrze

No i gdzie jest logika w budowaniu takich bloków? Kilometry kwadratowe klatki kosztem mieszkań... Bezsens kompletny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mieszkałam kiedys w bloku,  w którym starsze panie z parteru non-stop "wietrzyły" klatkę, czyli zostawiały drzwi do klatki otwarte na oscież. Korytarzem w piwnicy można było przejść do innej klatki. Byly wlamania do piwnic, ginęły rowery, wózki, hulajnogi..Obcy ludzie bez powodu chodzili po całym budynku. I stale walka z mieszkańcami parteru, którym nie chcialo się brać kluczy, bo na chwilę do sklepu, bo cos tam, bo wnusio wychodzi na plac zabaw i zaraz przyjdzie,itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko doskonale Cię rozumiem. Przez 10 lat mieszkałam w blokach (od starych kamienic do nowiutkiego kameralnego bloku) i doświadczyłam podobnych problemów....Zycie w blokach to koszmar....

teraz mam mały domek pod miastem i jestem szczęśliwa:))))

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggość

Mój wujek mieszka w starej kamienicy w centrum miasta i on to w ogóle ma koszmar. W jednym mieszkaniu lekarz sobie gabinet otworzył i ludzie sobie zrobili poczekalnię z klatki, bo w środku mało miejsca. Do tego na dole jest pełno barów szybkiej obsługi, jakieś kebaby, chińszczyzna i ludzie w nocy siedzą przed wejściem na schodach, rano muszą sprzątać syf po nich. Większość rodzin, które mieszkały w tej kamienicy się wyprowadziła i wynajmują mieszkania studentom, tak więc co noc są hałasy. On za to jest nazywany starym niesympatycznym dziadem, marudą, któremu wszystko przeszkadza, a on po prostu chce normalnie żyć. I łatwo jest powiedzieć, wyprowadź się, sprzedaj, ale to jest dom w którym mieszkał całe życie. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjnnjj

Hm może wrzuc do tego wózka psia kupe?? Rowery tez można kupa nasmarowac. 

A mnie wkurza palenie na klatce i pełno petow przed blokiem porozrzucanych. Palacze to dopiero dno... Jedna taka dama ubrana modnie, fryzurka, szpilki a jak tylko jest na klatce to zaraz papieroch i smród na cala klatkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
23 godziny temu, Gość Ala napisał:

Miej do siebie pretensje. Trza była nastąpić się bogatemu panu na włościach, a nie byle dziadowi z blokowiska.

Hahaha 😄 You made my day 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyklasnę
10 minut temu, Gość Kjnnjj napisał:

Hm może wrzuc do tego wózka psia kupe?? Rowery tez można kupa nasmarowac. 

A mnie wkurza palenie na klatce i pełno petow przed blokiem porozrzucanych. Palacze to dopiero dno... Jedna taka dama ubrana modnie, fryzurka, szpilki a jak tylko jest na klatce to zaraz papieroch i smród na cala klatkę. 

O to to! Palacze do gzu! (tego wytwarzanego przez nich i substancji smolistych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyklasnę

* gazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faktycznie
1 godzinę temu, Gość ggość napisał:

Mój wujek mieszka w starej kamienicy w centrum miasta i on to w ogóle ma koszmar. W jednym mieszkaniu lekarz sobie gabinet otworzył i ludzie sobie zrobili poczekalnię z klatki, bo w środku mało miejsca. Do tego na dole jest pełno barów szybkiej obsługi, jakieś kebaby, chińszczyzna i ludzie w nocy siedzą przed wejściem na schodach, rano muszą sprzątać syf po nich. Większość rodzin, które mieszkały w tej kamienicy się wyprowadziła i wynajmują mieszkania studentom, tak więc co noc są hałasy. On za to jest nazywany starym niesympatycznym dziadem, marudą, któremu wszystko przeszkadza, a on po prostu chce normalnie żyć. I łatwo jest powiedzieć, wyprowadź się, sprzedaj, ale to jest dom w którym mieszkał całe życie. Smutne.

Bardzo smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylisz się
23 godziny temu, Gość Gość napisał:

jak się nie jest pewnym czy się będzie używać to do piwnicy raczej w każdym bloku się ma piwnicę jak nie do piwnicy to na balkon albo do jakiejś szafy .

Nie w każdym, w moim po powodzi zabili dechami na głucho i jest zakaz wchodzenia, więc to ludzi popycha m.in. do trzymania gratów na strychu a wózków na klatce schodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×