Moja narzeczona nie jest atrakcyjna tak jakbym chciał

I miewam myśli, by zerwać zaręczyny. Zawsze marzyłem o pięknej kobiecie u mego boku,  a obecna partnerka jest szczupła, zadbana, ale to nie jest ta liga. Ja Jestem przystojny, mam własną firmę, czaaem mysle, ze zasluguje na wiecej pomimo, ze kocham obecna partnerke, to czaaem wyrywa chec posiadania takiej kobiety 10/10 

Mimo woli nic się nie dzieje więc nie kłam.

Porozmawiaj z narzeczoną, może ona chętnie wykona jakiś zabieg za Twoje pieniądze

To szukaj swojej ligi i tyle

Żal mi twojej narzeczonej

Zostaw ją, niech ją pokocha ktoś dla kogo będzie 10/10.

Masakra ale koszmarnie musi się czuć Twoja narzeczona. Jak możesz mówić, że ją kochasz skoro nie do końca ją akceptujesz? A z drugiej strony jeżeli chodzi o Ciebie może jesteś mega przystojny według siebie a skąd wiesz co myślą o Tobie inni? Może da swojej narzeczonej też nie jesteś super przystojny, ale Cię kocha bo przecież liczy się wnętrze bo uroda i tak przeminie.

50 minut temu, Gość Narzeczonymimowoli napisał:

I miewam myśli, by zerwać zaręczyny. Zawsze marzyłem o pięknej kobiecie u mego boku,  a obecna partnerka jest szczupła, zadbana, ale to nie jest ta liga. Ja Jestem przystojny, mam własną firmę, czaaem mysle, ze zasluguje na wiecej pomimo, ze kocham obecna partnerke, to czaaem wyrywa chec posiadania takiej kobiety 10/10 

Ja bym nie chciała tak myślącego, co by to był za narzeczony... 

Ciekawi mnie czy Twój przykład jest podobny do tego, który znam.

Mój kolega, nigdy nie podobał się kobietą. Poznał jedną (równie nie atrakcyjna jak on), związał się z nią i tak sobie żyli. Po kilku latach mój znajomy zaczął dobrze zarabiać. Wziął się za siebie i na prawdę przyniosło to efekty. Przyszedł do mnie, którego wieczoru z podobnym problemem.

Czuł się wtedy jak pań świata. Przyznał, że chciałby wyjść na miasto i wyrwać laskę 10/10 bo wie, że teraz może sobie na to pozwolić pod każdym względem. Nie zrobił tego. Minął pewien czas, on zszedł na ziemie. Odnalazł piękno w kobiecie, z którą się związał gdy nie miał nic i żyją spokojnie po dziś dzień. 

*kobietom. Sorry

Prowo bo watpie czy takie ...e chodza po ziemi 

Autor zadnej wartosci nie przedstawia

Zasługujesz na więcej? Wątpię. Liczy się człowiek przez duże C.

Uroda przemija 

Autorze, gorzej będzie jak ona dojdzie do takiego samego wniosku wobec ciebie i też zacznie się zastanawiać

Rzuciła go bo za duzo pieprzył o wszystkim w necie, kompromitował ją, pisał o seksie, pokazywał nagie foty i z tego powodu nie rozwineła się jej kariera zawodowa. Przez takiego typka będzie musiała teraz zmienić imię, nazwisko i zrobić operację plastyczną, bo w swoim środowisku jest na cenzurowanym. Nie dziwię się, że go rzuciła. To czeka każdą, która się z nim zada, bo jest to człowiek nienormalny. A jesi chodzi o jego wygląd, to najwyżej 2/10. 

up!

Zrób jej przysługę i rzuć ją jak najszybciej. Bez Ciebie również jej będzie lepiej!

Każda kobieta która mnie rzuca, jest dla mnie nie dość atrakcyjna. 

buhahahaha 

3 godziny temu, Gość Narzeczonymimowoli napisał:

czaaem mysle, ze zasluguje na wiecej pomimo, ze kocham obecna partnerke, to czaaem wyrywa chec posiadania takiej kobiety 10/10 

To nie mysl za duzo. Nie zaslugujesz na 10/10, gdyz sam nie jestes 10/10, skoro pitolisz w taki sposob na forum zamiast po mesku podjac decyzje.

2 godziny temu, Gość Patrycja napisał:

Masakra ale koszmarnie musi się czuć Twoja narzeczona. Jak możesz mówić, że ją kochasz skoro nie do końca ją akceptujesz? A z drugiej strony jeżeli chodzi o Ciebie może jesteś mega przystojny według siebie a skąd wiesz co myślą o Tobie inni? Może da swojej narzeczonej też nie jesteś super przystojny, ale Cię kocha bo przecież liczy się wnętrze bo uroda i tak przeminie.

Ta, liczy się wnętrze. Ciekawe dla kogo, bo na pewno nie dla kobiet. Was tylko przystojniaki interesują. Jak widać, narzeczona OPa to potwierdza. Spotyka się z niekochającym ją ...ą, bo jest przystojny.

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Mój kolega, nigdy nie podobał się kobietą. Poznał jedną (równie nie atrakcyjna jak on), związał się z nią i tak sobie żyli. Po kilku latach mój znajomy zaczął dobrze zarabiać. Wziął się za siebie i na prawdę przyniosło to efekty. Przyszedł do mnie, którego wieczoru z podobnym problemem.

Czuł się wtedy jak pań świata. Przyznał, że chciałby wyjść na miasto i wyrwać laskę 10/10 bo wie, że teraz może sobie na to pozwolić pod każdym względem. Nie zrobił tego. Minął pewien czas, on zszedł na ziemie. Odnalazł piękno w kobiecie, z którą się związał gdy nie miał nic i żyją spokojnie po dziś dzień. 

Mam nadzieje, ze w miedzyczasie nie wysypal sie przed ta kobieta, ze ma takie mysli. Za sukcesem mezczyzny stoi wspierajaca kobieta - zapewne tak bylo i w tym przypadku, tylko panu wydawalo sie, ze tak sam z siebie osiagnal wszystko.

A ilu jest takich, ktorzy dowartosciowani, podbudowani, dopieszczeni i podrasowani (wyglad) przez swoje kochajace kobiety rzucaja je i z nowym potencjalem szukaja "lepszych"... 

4 minuty temu, Gość pravda napisał:

Ta, liczy się wnętrze. Ciekawe dla kogo, bo na pewno nie dla kobiet. Was tylko przystojniaki interesują.

Glupis.

4 minuty temu, Gość kobieta napisał:

Glupis.

Kolejna, co nie potrafi przyznać prawdy. To wszystko piszę na podstawie doświadczen, gdyby było inaczej, już dawno miałbym dziewczynę.

Są kobiety, które potrafią przyznać, że tak jest (zob. wątek "kobiety hipokrytki")

1 minutę temu, Gość pravda napisał:

Kolejna, co nie potrafi przyznać prawdy. To wszystko piszę na podstawie doświadczen, gdyby było inaczej, już dawno miałbym dziewczynę.

Są kobiety, które potrafią przyznać, że tak jest (zob. wątek "kobiety hipokrytki")

Argument anegdotyczny, który niczego nie dowodzi. 

Rozstań się z nią. Zawsze będziesz miał poczucie niedosytu i tęsknił za lepszą.