Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NiepoprawnyRomantyk

Ona nie potrafi się zaangażować

Polecane posty

Gość NiepoprawnyRomantyk

Witam wszystkich. 

Przepatrzyłem wszystkie fora, przeanalizowałem wszystkie wpisy o podobnym temacie, wysłuchałem rad znajomych... aż w końcu postanowiłem napisać własny post. Może jak wysłuchacie mojego przypadku to mi będziecie w stanie bardziej przemówić do rozsądku. Do rzeczy.

Poznałem jakiś miesiąc temu na portalu randkowym dziewczynę. Ja mam 19 lat, a ona 17. Jest pierwszą dziewczyną, do której faktycznie coś poczułem po moim wieloletnim związku, który rozpadł się jakiś czas temu. A miałem do czynienia z wieloma w międzyczasie, ale nie było tego czegoś. Na spotkaniu okazało się że naprawdę interesują nas te same rzeczy, słuchamy tej samej muzyki, lubimy to samo oglądać, mamy identyczne poczucie humoru, te same odzywki... no, wiecie do czego zmierzam. Autentycznie z nikim mi się tak dobrze nie dogadywało jak z nią. I wraz z kolejnymi spotkaniami zaczęliśmy pisać częściej, a także zacząłem zauważać w niej oznaki zainteresowania. Mówiła że nie może się na niczym skupić bo namieszałem jej w głowie, komplementowala moje cechy charakteru i wyglądu, z czasem nawet zaczęła pisać do mnie zdrobniale, mówiła że smuci ją że niedługo zacznę studia i że pewnie tam sobie znajdę inną dziewczynę, a gdy zapewniłem ją że idę na niestacjonarne, to stwierdziła że teraz jest pewna że może się zaangażować bo coś do mnie czuje. Wtedy powiedziałem jej że też coś do niej czuję. I wtedy zacząłem się otwierac na nową relację w pełni i z czasem zaczalem myśleć o niej coraz więcej. Jednak pewnego dnia, w ciągu nocy chyba coś się zmieniło, bo po prostu tak nagle zaczęła inaczej pisać. Mniej i płycej, z grubsza pisząc kilka słów, żadnych czułych słów. Zaczęła udawać że nic się wczesniej nie stało. Zaczęła nawet wymyślać jakieś wymówki na propozycje spotkań, a to okres, a to że źle sie czuje, a to że urodziny koleżanki. Z grubsza była to prawda, ale po pierwsze źle sie czula a do koleżanek poszła, a po drugie to osoba której zależy podałaby termin zastępczy. Wreszcie zapytałem ją o co chodzi. I wiele razy pytalem bo nigdy nie dostałem odpowiedzi jednoznacznej. Mówiła że naprawdę jej się podobam, zależy jej na mnie i nie chce mnie stracić, ale nie potrafi się zaangażować, bo ma blokadę, ponieważ jej były trzymał ją pod kloszem i ona ma teraz w głowie związek jako pewnego rodzaju ograniczenie wolności. Mówiła że chcialaby sienie wyszalec i żebym dał jej czas, że chce ze mną coś zbudowac, ale powoli, próbować przelamac blokade zaufania. Tylko że z jej zachowania wynika coś innego. Zachowuje sie jakby miala na to wy...e. Odpisuje co jakis czas, nie szuka spotkania. Rzadko pyta co u mnie. I oto moje pytanie:

Co ja mam zrobić w tej sytuacji? Odpuścić, czy walczyć, trwać przy niej? Aktualnie trochę mniej jej odpisuje, ponieważ ona sama odpisuje mi co kilkanascie minut lub kilka godzin, więc ja nie chcę wyjść na pieska czekającego na Panią. Ale jak odpisuje rzadko to się na mnie denerwuje, w sensie nie tak na poważnie tylko po prostu szuka kontaktu. Myślałem żeby to rzucić w cholere bo się męczę, czuje sie jak na huśtawce. Najpierw mnie zachecila do rozwinięcia tego uczucia pokazując że czuje to samo, a potem kiedy ja juz tkwie w tym po uszy ona zmienia zdanie? Pomocy 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiepoprawnyRomantyk
3 minuty temu, Gość NiepoprawnyRomantyk napisał:

sienie

Się* wyszaleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×