Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Star

Mieszkam z patologiczną rodziną nie wiem jak się od nich uwolnić

Polecane posty

Gość Star

Mój ojciec jest alkoholikiem. Codziennie w domu są awantury z moją matką non stop. O obiad, telewizje, nawet o to czy okno w pokoju ma być otwarte czy zamknięte. Oni ze sobą nie rozmawiają tylko krzyczą na siebie. Ukończyłam studia finansowe i mam nawet licencjat. Mam chłopaka który mieszka ode mnie 250 km. On też kończy swoje studia i w lipcu chce żebyśmy wyjechali razem do kompletnie innego miasta,zaręczyli się i po prostu żyli razem. Problem jest taki że on ostatnio mówi tylko i wyłącznie o pieniądzach, że jak będziemy razem będę musiała mu wszystko płacić po połowie, za czynsz,jedzenie i że ze swojej wypłaty na jakieś tam ciuchy czy "kobiece sprawy" mogę mieć tylko 200 zł.... resztę mam oddawać jemu. Zaczynam podejrzewać że z nim również będę miała przerąbane życie ale jest mi trudno zostać też w domu rodzinnym w którym dzień i w nocy są awantury... Co mam robić? Dokąd mam uciec od tego wszystkiego?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Star napisał:

Problem jest taki że on ostatnio mówi tylko i wyłącznie o pieniądzach, że jak będziemy razem będę musiała mu wszystko płacić po połowie, za czynsz,jedzenie i że ze swojej wypłaty na jakieś tam ciuchy czy "kobiece sprawy" mogę mieć tylko 200 zł.... resztę mam oddawać jemu.

Skoro już jesteście w miarę zgodni co do zaręczyn i wspólnego zamieszkania, przyszedł czas na poważniejszą rozmowę na temat finansów, no i facet zapewne ją zapoczątkował, przedstawiając własne oczekiwania. Jeśli masz odmienne, po prostu mu o tym powiedz i sprawdź, czy jesteście w stanie się porozumieć i ustalić warunki, na które będziecie skłonni przystać oboje. Jeśli się nie uda - trudno, przyjdzie czas na zakończenie relacji.

Przed chwilą, Gość Star napisał:

Dokąd mam uciec od tego wszystkiego?  

Może do własnego lokum? By żyć sobie spokojnie na własny rachunek własnym życiem? Nikt Cię chyba w domu rodzinnym nie trzyma na siłę, a wyprowadzka do faceta nie jest jedyną alternatywą? Postaraj się zapewnić sobie niezależność finansową, to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ukończyłaś studia i nie potrafisz poradzić sobie z chorymi wymysłami swojego faceta? Nie zrozumiałam tego dlaczego on ma wyliczać Ci twoje pieniądze? Twoja praca, twoja wypłata,  twoje życie. 

Spytaj się go dlaczego ma rozporządzać twoją wypłatą? No chyba, że  jest cyganem to się nie dziw,  u nich jest to normalne i od dawna wpisane w model kulturowy rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

O ile rozumiem czynsz i rachunki na pół, dlaczego masz płacić połowę za jedzenie, skoro on na pewno je więcej niż ty? I dlaczego ten chłoptaś ma czelność wydzielać ci twoje pieniądze, a resztę zabierać? Absolutnie nie decyduj się na mieszkanie z nim, bo wpadniesz z deszczu pod rynnę. Od rodziny też się wyprowadź. Na początek wynajmij pokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
21 minut temu, Gość Star napisał:

Dokąd mam uciec od tego wszystkiego?  

Do trzeciego miasta. Mieszkasz teraz w Krakowie. Chłopak chce do Gdańska. Ty pojedź do Kielc. Tam znajdziesz wspaniałą w smaku konserwę Udo prepersa (dlaczego nie jest rozsławiona?!!) oraz małą piekarenkę słodkich bułek pana Pańszczyka (jedna drożdżówka po złotówce). Znajdziesz pacę jako księgową za 2500, 500 na pokój, 1000 na wyżywienie, 500 na sprawy kobiece, 200 na higienę, 300 na ciuchy.

6 minut temu, Gość gość napisał:

 on na pewno je więcej niż ty

Skąd możesz to wiedzieć? Nie napisała tego.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

No chyba, że  jest cyganem to się nie dziw,  u nich jest to 

Rację mają z tym, aby rozmnażać się mocno. Widzieliście kiedyś cygańskie dziecko z autyzmem abo dałnem. Takie rodzą się tylko w "niepatologicznych" (jak to się tu nakreśla) rodzinach mogących dobie pozwolić na jedynaka (bo: Misiu na drugie "nas" nie stać) przy budżecie 6000. Pozdrawiam zdrowo myślących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pasi-konik

Provo !  takich ...ek juz niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×