Zbierałam się w sobie nie wiedząc kiedy odejśc od meza, teraz stracił prace i to przeważyło szalę

Dzisiaj mam zamiar przeprowadzic rozmowe - wiem ze nie bedzie latwo bo NICZEGO sie nie spodziewa. Z kolei ja już od ponad 2 lat zyje na 2 fronty. Nie mialam tylko jeszcze ostatecznego tego czegos aby odejsc. W ppiatek okazalo sie ze dostal wypowiedzenie - likwiduja jego stanowisko. Jak mi o tym powiedzial to cos wreszcie peklo. 

Baby są zakłamane, masakra. Sama jestem kobieta ale jak czytam o tych wszystkich zdradach bab to sie rzygac  chce 

I czego oczekujesz poparcia usprawiedliwienia swojej niewiernosci bo co? Przez dwa lata bzykalas sie na boku to niby dawalas mu szanse, hehehe

Baw sie dobrze

Ja bym nie miała odwagi odejść od męża chociaż czasami naprawdę bardzo bym chciała, jest pieprzonym leniem, brudasem ,śmierdzielem-chciałabym poznać kogoś innego. Miałam romans podczas trwania małżeństwa.

Nie nie oczekuje! Ale kim ty jestes aby mnie obrazac?! W malzenstwie sie dusiłam, dusiłam się potwornie!!! To ktos inny niz maz pokazal mi prawdziwa milosc, taka ze nogi sie uginaja i czlowiek prawie placze za 2 osobe. A maz jest dobrym czlowiekiem, ale nic wiecej. 

Dobry czlowiek, ale cie dusil i dobry czlowiek, ale kopniesz go jak lezy na lopatkach.  Masz racje dobry czlowiek poniewaz zyl z takim potworem jak ty, tyle lat i nawet tego nie zauwazyl (dobrzy ludzie maja rozowe okulary na oczach, jak piszesz nawet nic nie zauwazyl)

8 minut temu, Gość gość napisał:

Nie nie oczekuje! Ale kim ty jestes aby mnie obrazac?! W malzenstwie sie dusiłam, dusiłam się potwornie!!! To ktos inny niz maz pokazal mi prawdziwa milosc, taka ze nogi sie uginaja i czlowiek prawie placze za 2 osobe. A maz jest dobrym czlowiekiem, ale nic wiecej.  

Powiedż dlaczego wyszłaś za mąż za faceta, którego nigdy nie kochałaś. Podaj prawdziwe powody.

Żal mi twojego męża. Mogłaś odejść już wcześniej, skoro ten "dobry człowiek" nie był w twoim typie i się dusiłas w jego obecności. Pewnie dobrze zarabiał i dlatego tak się meczyłas w tym związku. Teraz jak już stracił pracę, straci też utrzymankę. Jesteś zwykłą szmatą. 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Żal mi twojego męża. Mogłaś odejść już wcześniej, skoro ten "dobry człowiek" nie był w twoim typie i się dusiłas w jego obecności. Pewnie dobrze zarabiał i dlatego tak się meczyłas w tym związku. Teraz jak już stracił pracę, straci też utrzymankę. Jesteś zwykłą szmatą. 

Mogłam, ale wiadomo że jak odejde to córkę zabiore ze sobą. Więc pozwoliłam mu dłużej z nią obcowac. 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Mogłam, ale wiadomo że jak odejde to córkę zabiore ze sobą. Więc pozwoliłam mu dłużej z nią obcowac.  

Twoja łaskawość jest wielka. Tak samo jak wielka jest twoja głupota.  Pozwoliłaś mu - aż niedobrze mi się robi jak cię słyszę . Córka nie jest twoją własnością jak facet będzie miała jaja to będziesz ja widziała co drugi tydzień. Daj mi do niego namiar....

Jestes totlanie bezmyslan. Maz stracil prace a Ty jeszcze ot tak chcesz go zostwic. Oby przez Ciebie nie mial jakiegos zalamania nerwowego.

58 minut temu, Gość kora napisał:

Jestes totlanie bezmyslan. Maz stracil prace a Ty jeszcze ot tak chcesz go zostwic. Oby przez Ciebie nie mial jakiegos zalamania nerwowego.

 

Nie sluchaj madek polek.

Mam nadzieje dobrze sie czujesz I niedlugo to wszystko bedzie tylko zlym wspomnieniem. 

też się niedługo będę zbierać od swojego razem z dzieckiem, rodzice wyremontowali część swojego domu a ja tylko czekam jak sprzeda mąż 2 mieszkania po bezdzietnym wujku żeby było co do podziału na moment rozwodu :)

autorko niedługo to będziecie miały spadek po mężu bo jak to pewnie tym wielkim samcom jakże odpornym psychicznie męskim facetom (nie to co to "pedały" ze Skandynawii :P) siądzie psycha i się wyhuśta.

5 minut temu, Gość gość napisał:

też się niedługo będę zbierać od swojego razem z dzieckiem, rodzice wyremontowali część swojego domu a ja tylko czekam jak sprzeda mąż 2 mieszkania po bezdzietnym wujku żeby było co do podziału na moment rozwodu

Przecież te pieniądze nie będą do podziału...

Nie ma to jak kopać leżącego. Uwazaj, zeby ciebie ktos, kiedys tak nie potraktowal.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Przecież te pieniądze nie będą do podziału...

otóż będą ;) wpłyną na wspólny rachunek :)

już konsultowałam sprawę ze znajomym prawnikiem.

mieszkania odziedziczył tylko on i nie mam prawa nimi dysponować, w przypadku jednak gdy je sprzeda (brak intercyzy) z automatu wchodzi to w roszerzoną współwłasność bo zostały wprowadzone już za czasów wspólnoty małżeńskiej. w ten sposób nawet nie miałybyście prawa do pensji męża, a tymczasem jest jak jest :)

Obawiam się że kochanek cie kopnie w tyłek gdy odejdziesz od męża. Wiesz czemu? Bo tych wszystkich kochanków kręci tylko spanie z mezatkami bo oni nie chcą stałego związku i dlatego nie szukają panny tylko mężatki. I wasza wielka miłość się skończy. 

54 minuty temu, Gość gość napisał:

otóż będą ;) wpłyną na wspólny rachunek :)

już konsultowałam sprawę ze znajomym prawnikiem.

mieszkania odziedziczył tylko on i nie mam prawa nimi dysponować, w przypadku jednak gdy je sprzeda (brak intercyzy) z automatu wchodzi to w roszerzoną współwłasność bo zostały wprowadzone już za czasów wspólnoty małżeńskiej. w ten sposób nawet nie miałybyście prawa do pensji męża, a tymczasem jest jak jest :)

Hien u nas ci dostatek...

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Hien u nas ci dostatek...

I tak do grobu tej kasy nie weźmie

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie nie oczekuje! Ale kim ty jestes aby mnie obrazac?! W malzenstwie sie dusiłam, dusiłam się potwornie!!! To ktos inny niz maz pokazal mi prawdziwa milosc, taka ze nogi sie uginaja i czlowiek prawie placze za 2 osobe. A maz jest dobrym czlowiekiem, ale nic wiecej. 

taka prawdziwa miłosc zwykle jest na początku kazdego zwiazku.Motylki, szum w głowie,nogi sie uginają,a pozniej przychodzi codziennosc i okazuje sie,ze maz jest dobrym czlowiekiem,ale nic wiecej ;) jesli jest tak jak piszesz, to masz racje,odejdz i daj chłopu życ, moze ta likwidacja stanowiska okazała sie szczesliwym zbiegiem okolicznosci,ktory przy okazji pokazał twoją prawdziwa twarz. Praca sie znajdzie,jak nie ta to inna. Nie wiem tylko po co tutaj to piszesz?

13 minut temu, Gość Kjhhjjk napisał:

I tak do grobu tej kasy nie weźmie

dokładnie, a tak to chociaż będzie na rozbudowę domu rodzinnego jej dziadków i w tej częśći będzie mogła sobie mieszkać nawet do śmierci :)

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

otóż będą wpłyną na wspólny rachunek

już konsultowałam sprawę ze znajomym prawnikiem.

mieszkania odziedziczył tylko on i nie mam prawa nimi dysponować, w przypadku jednak gdy je sprzeda (brak intercyzy) z automatu wchodzi to w roszerzoną współwłasność bo zostały wprowadzone już za czasów wspólnoty małżeńskiej. w ten sposób nawet nie miałybyście prawa do pensji męża, a tymczasem jest jak jest

Robie screena tego posta. Jestem prawnikiem i jak wpłynie Twoja sprawa, to będzie to świetny dowód. Zlokalizować teraz autora posta to pryszcz

Uważajcie do piszecie w necie, ZUS potrafi za status na fejsbuku odebrać zasiłek. 

Szkoda mi i Ciebie i Twojego meza. Ciebie, bo masz nadzieje na nowa wielka milosc, a meza, ze na Ciebie trafil. Zastanawiam sie, jakim cudem w XXI w intercyza nie jest standardem... Przykro sie czyta, ze gdy facet najbardziej potrzebuje wsparcia, kopniesz go w du*e. Nie mialas jaj by zostawic go, gdy bylo calkiem dobrze, mam nadzieje, ze teraz bedziesz mu placic alimenty. I ze nie wychowasz corki na hiene podobnej do Ciebie.

1 godzinę temu, Gość Interes napisał:

Robie screena tego posta. Jestem prawnikiem i jak wpłynie Twoja sprawa, to będzie to świetny dowód. Zlokalizować teraz autora posta to pryszcz

Uważajcie do piszecie w necie, ZUS potrafi za status na fejsbuku odebrać zasiłek. 

Uwazaj co sobie zyczysz. Anonimowi prawnicy na kazdym kroku teraz w necie. 

Zlokalizuj mnie jak jestes taki mundry.

Jestes w pracy a siedzisz bezproduktywnie w necie to zobaczymy co two I zleceniodawcy powiedza.

Tylko sie spiesz z ustalaniem mojej tozsamosci.

Przed chwilą, Gość Do mundrego prownika napisał:

Jestes w pracy a siedzisz bezproduktywnie w necie to zobaczymy co two I zleceniodawcy powiedza.

A kto powiedział, że ten ktoś jest w pracy? Może mieć urlop, albo popołudniową zmianę. Przecież ludzie chodzą do prawników, notariuszy itd nie tylko rano, ale nawet po 18 stej. Druga sprawa, że ta osoba akurat mogła mieć okienko w przyjmowaniu klientów, a ogólnie mieć swoją kancelarię radcy prawnego. Widać, że nie pracujesz, bo byś wiedziała, że ludzie pracują w różnych godzinach. Tak, tak, chciałaś się odgryźć na mało prawdopodobny post i zrobić z autora postu ...a, tylko ci jakoś nie wyszło.

Co do pieniędzy przy rozwodzie, to chyba nie jest tak do końca jak piszesz. Gdyby tak było, to nieruchomość, czy inna rzecz kupiona ze sprzedaży nieruchomości ze spadku podczas trwania małżeństwa, weszłaby w majątek wspólny, a tak niestety nie jest.

Ja miałam taką sąsiadkę która zostawiła męża i dwie małe córki bo poszła do kochanka. A kochanek po pół roku ją wyrzucił ,mąż z powrotem nie przyjął ,była bez meldunku i wróciła do rodziców ,efekt tego jest taki że przez to wszystko zwariowała, była w szpitalu psychiatrycznym, jest na lekach uspokajających i ubezwłasnowolniona częściowo.

Dlatego ja bym się bała odejść od męża, bo nie wiadomo jak dalej potoczyłaby się historia miłosna z kochankiem- może być tak, że po kilku miesiącach czy po roku powie "wynocha."

6 godzin temu, Gość Lolo napisał:

Baby są zakłamane, masakra. Sama jestem kobieta ale jak czytam o tych wszystkich zdradach bab to sie rzygac  chce 

Jestes baba wiec w twoim swiecie tez jases zaklamana. Autorka jest taka jak ty. Wiedz jednak ze jest wiele kobiet, ktore nie sa jak ty i autorka. 

2 godziny temu, Gość Rewa napisał:

Ja miałam taką sąsiadkę która zostawiła męża i dwie małe córki bo poszła do kochanka. A kochanek po pół roku ją wyrzucił ,mąż z powrotem nie przyjął ,była bez meldunku i wróciła do rodziców ,efekt tego jest taki że przez to wszystko zwariowała, była w szpitalu psychiatrycznym, jest na lekach uspokajających i ubezwłasnowolniona częściowo.

Dlatego ja bym się bała odejść od męża, bo nie wiadomo jak dalej potoczyłaby się historia miłosna z kochankiem- może być tak, że po kilku miesiącach czy po roku powie "wynocha."

bo  niestety, ale wmawia się nam w mediach, że Polki to ło szczególnie jesteśmy silnie psychiczne a prawda jest taka, że przez presje mamy problem do zmian by odejść do drugiego faceta albo oddać chore dziecko do przytułku bo zaraz będziemy na językach rodziny ;/ stąd przez niestabilność tyle załamań, bo miało być tak pięknie

3 godziny temu, Gość gość napisał:

A kto powiedział, że ten ktoś jest w pracy? Może mieć urlop, albo popołudniową zmianę. Przecież ludzie chodzą do prawników, notariuszy itd nie tylko rano, ale nawet po 18 stej. Druga sprawa, że ta osoba akurat mogła mieć okienko w przyjmowaniu klientów, a ogólnie mieć swoją kancelarię radcy prawnego. Widać, że nie pracujesz, bo byś wiedziała, że ludzie pracują w różnych godzinach. Tak, tak, chciałaś się odgryźć na mało prawdopodobny post i zrobić z autora postu ...a, tylko ci jakoś nie wyszło.

Co do pieniędzy przy rozwodzie, to chyba nie jest tak do końca jak piszesz. Gdyby tak było, to nieruchomość, czy inna rzecz kupiona ze sprzedaży nieruchomości ze spadku podczas trwania małżeństwa, weszłaby w majątek wspólny, a tak niestety nie jest.

ad. 2 może tak być o ile będzie truć żeby uwspólnił te pieniądze darowizną, złożył stosowny wniosek do US i ma pozamiatane. ja się zastanawiam jednak skąd taka pewność, że tak się wydarzy, iż pieniądze będą jej, mało tego ma na tyle prześwietlone myśli męża, że za pewnik przyjmuje, że sprzeda mieszkania. przecież jeśli chłop nie jest ślepy to powinien zauważyć, że coś tam w małżeństwie jest dalekie od ideału i gdzieś mieszkać musi przy ewentualnym rozstaniu.