Mój chłopak jest ofermą i nie ma jaj!

Niby jest kulturalny miły sympatyczny i mnie szanuje, ale z drugiej strony jest całkowitym ofermą bo starsza siostra albo rodzice go wiozą samochodem, sam nie ma prawa jazdy, w łóżku jest delikatny, nie przeklina i ogólnie jest mało męski. Czy związek z kimś takim ma sens? Jakoś nie odczuwam przy nim bezpieczeństwa.

Ma on już 25 lat a mam wrażenie jakby był kimś z pierwszej klasy liceum.

Co za porażka lepiej go rzuć bo taki się do związku nie nadaje.

16 minut temu, Gość Wyzwolona1998 napisał:

Niby jest kulturalny miły sympatyczny i mnie szanuje, ale z drugiej strony jest całkowitym ofermą bo starsza siostra albo rodzice go wiozą samochodem, sam nie ma prawa jazdy, w łóżku jest delikatny, nie przeklina i ogólnie jest mało męski. Czy związek z kimś takim ma sens? Jakoś nie odczuwam przy nim bezpieczeństwa.

wam babom nie dogodzi, wolałabyś aby chlał co weekend i lał cie po gębie? Chyba tego ci trzeba

17 minut temu, Gość Wyzwolona1998 napisał:

Ma on już 25 lat a mam wrażenie jakby był kimś z pierwszej klasy liceum.

ty masz coś z rozumem nie tak. Czego chcesz od niego?

Dziewczyna potrzebuje ostrego, męskiego rżnięcia.

Daj mu spokój niezaspokojona ciemnoto? Szukasz wrażeń znajdź sobie jakiegoś patologicznego koksa.

3 minuty temu, Leżaczek napisał:

A jak pójdę na piechotę to przy okazji się opale i schudne

Gdzie twoja stara trollica broken?

facet bez prawka i samochodu to .... rzuc tego frajera

Oj ale za co święta broken miałaby dostać bana? Ona taka miła tygrysia biedna i nekana. 

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

A taxi tak powoli i delikatnie jedzie żeby nabić jak najwięcej pieniążków i jest bezpiecznej

rowerem czemu nie jeżdzisz ?

Jak taka wyzwolona niby jesteś, to po co ci facet, który przeklina i jeździ BMW? Ty też możesz, no nie?

Ps wiem, że to prowo.

To się ożeń z  samochodem głupia dziewucho !

Trochę cię rozumiem i wg mnie masz 3 opcje. Pogodzic się z tym, zmobilizować go do zmian albo rzucić. Pogodzić się nie pogodzisz bo to kiepskie jest... Rzucić może tak od razu szkoda, jeśli coś do niego czujesz. Mój facet na początku związku miał prawko i kiepska pracę, studia zawalal non stop przez swoje inne pasję. Auta nie miał, kasy nie miał. No cóż ale był studentem i to polsierota jak i ja. Powiedziałam mu kiedyś że owszem kocham go bardzo, ale jak się nie ogarnie zawodowo i życiowo to koniec z nami. Kochana w 2 miesiące znalazł lepsza pracę, pol roku później kupiliśmy nieźle auto, dziś po 8 latach od tej rozmowy mamy mieszkanie, dziecko, nawet nie jest źle a była lipa totalna:) Owszem nadal jazda autem nie sprawia mu radości, ale jeździ. Nadal bywa zbyt delikatny, ale ja nie chciałam chłopa drwala tylko czulego faceta. Nadal za długo naprawia czy skręca mebel, ale jest coraz lepszy w tym. Jak mu zależy to się ogarnie (pogadaj z nim bo szkoda wartościowego chłopaka), a jak się nie ogarnie to szukaj dalej, on też sobie znajdzie kogoś innego i świat się nie zawali. 

Ja wiem o czym mowa. Moja siostra ma takiego typa. Na niczym mu nie zależy, nic nie chce, wszystko mu jedno. To siostra proponuje i organizuje wyjścia: czy do kina, czy do knajpy, czy...na cmentarz świeczkę zapalić. Oczywiście nie ma żadnego znaczenia gdzie pójdą, kiedy pójdą i czy w ogóle pójdą. Siostra się dla niego stroi, onduluje, a typ nawet nie zauważy tego, nie powie " świetnie wyglądasz", czy cuś. Podsłuchałem kiedyś rozmowę telefoniczną siostry, że koleś do seksu szykuje się jak sójka za morze. Najpierw pół godziny się szykuje, potem pół godziny gry wstępnej, nudnej i mało wyszukanej i pewnie, gdyby siora nie brała "sprawy w swoje ręce", to nic by nie wyszło. Na koniec 2 minuty akcji i po sprawie. Wszyscy go uwielbiają, bo zawsze wykrochmalony i przystojny i odpowiada na pytania, gdy się go pyta, a w dyskusji nie uczestniczy, bo jaki w łóżku, taki i przy stole. Typ mnie wkurza, bo siostra zapatrzona w niego, a on takie ecie pecie... Zawiedziona jest, ale z nim tkwi... ..., nie koleś.

To cïpa jest! robi lache i wypina purpurowe około na dworcu starym peďałom dlatego nie ma jaj oni mu wora obili.Odpuść go sobie znajdź innego.Fajna laska z ciebie na bank jest zrobisz pstryk i pojawi się następny obok ciebie nie ma co się męczyć z pìpą tobie chłopa przecież trzeba!

Zaraz Cię wyzwą od głupich bab lubiących chamów a jest różnica między chamem a facetem zwyczajnie męskim nie ciipowatym..przykład męskiego faceta?choćby Paweł Małaszynski-rodzina,jedna żona,dzieci ,potrafi bronić kobiety,twardy,zdecydowany  a dla żony czuły,zaradny życiowo 

1 godzinę temu, Gość męski nie znaczy cham napisał:

Zaraz Cię wyzwą od głupich bab lubiących chamów a jest różnica między chamem a facetem zwyczajnie męskim nie ciipowatym..przykład męskiego faceta?choćby Paweł Małaszynski-rodzina,jedna żona,dzieci ,potrafi bronić kobiety,twardy,zdecydowany  a dla żony czuły,zaradny życiowo 

Takich męskich facetów a jednocześnie kulturalnych i szanujacych kobiety to jest chyba 1%! Wokół same skrajności wśród facetów

On sobie zrobi prawo jazdy. A twoje denne nastawienie do człowieka zostanie. Ja też w tej chwili nie mam prawka. Ale ciężko pracuje nad sobą na innych obszarach. Jakby panna mi czymś takim zasadziła tobym jej kazał wysiadać z mojego pociągu!

Prawko to jest teraz 5 minut, wchodzisz na dokumencikpl i zamawiasz i wiem, ze wielu facetów swieci takim przed kobietami..

Ale jesteś durna on cię szanuje a ty go wyzywasz. Poszukaj sobie kogoś co nawet szkoły nie skończył. Może będzie ci pasował.

Dnia 4.06.2019 o 13:59, Gość Wyzwolona1998 napisał:

Niby jest kulturalny miły sympatyczny i mnie szanuje, ale z drugiej strony jest całkowitym ofermą bo starsza siostra albo rodzice go wiozą samochodem, sam nie ma prawa jazdy, w łóżku jest delikatny, nie przeklina i ogólnie jest mało męski. Czy związek z kimś takim ma sens? Jakoś nie odczuwam przy nim bezpieczeństwa.

Jakim samochodem jeździsz? Kiedy zrobiłaś prawo jazdy? Ile metrów ma mieszkanie które ostatnio kupiłaś? Może wynajmujesz apartamet ile płacisz? Jakie są Twoje zainteresowania? Jakie studia skończyłaś? W jakiej dziedzinie jesteś ekspertem?

Zaskocz mnie. 

8 minut temu, Gość gość napisał:

Ale jesteś durna on cię szanuje a ty go wyzywasz. Poszukaj sobie kogoś co nawet szkoły nie skończył. Może będzie ci pasował.

Zależy mi by był zaradny a nie gamoniowaty. Pozatym patola i bieda mnie nie kręci. A mój ma chociaż pracę. Chce tylko by mi udowodnił,że jest mężczyzną bo czasem myśli,że to ja mam większe jaja niż on. Jest on strasznie delikatny, tchórzliwy nie ma w sobie męskości.Niby chodzi na siłownie i coś tam ma mięśni ale i tak sprawia wrażenie kogoś co nie zapewni bezpieczeństwa.

2 minuty temu, Gość Wyzwolona1998 napisał:

Zależy mi by był zaradny a nie gamoniowaty. Pozatym patola i bieda mnie nie kręci. A mój ma chociaż pracę. Chce tylko by mi udowodnił,że jest mężczyzną bo czasem myśli,że to ja mam większe jaja niż on. Jest on strasznie delikatny, tchórzliwy nie ma w sobie męskości.Niby chodzi na siłownie i coś tam ma mięśni ale i tak sprawia wrażenie kogoś co nie zapewni bezpieczeństwa.

Jakim samochodem jeździsz? Kiedy zrobiłaś prawo jazdy? Ile metrów ma mieszkanie które ostatnio kupiłaś? Może wynajmujesz apartamet ile płacisz? Jakie są Twoje zainteresowania? Jakie studia skończyłaś? W jakiej dziedzinie jesteś ekspertem?

Zaskocz mnie.