Po drugim spotkaniu pogorszył się kontakt

Miałem chwilkę i obejrzałem pierwsze video. Nie ukrywam, zaintrygowało mnie. Na pewno nie zaszkodzi spróbować 

15 minut temu, Gość Nieznajomy5 napisał:

 

Przeszła mi przez myśl zapewne głupia myśl, żeby po prostu do niej zadzwonić za dzień- dwa i powiedzieć co czuje. Watpie by miało to jeszcze bardziej zaszkodzić. O ile oczywiście się nie odezwie pierwsza .  

Jeśli miałabym wątpliwości co do kogoś jak ty i ten ktoś zacząłby mi opowiadać co czuje i mnie osaczać to uciekłabym szybciutko. Jesteś na najlepszej drodze do uduszenia tego co między wami. Takie rzeczy mówi się jak jesteście już blisko i obie strony tego chcą. Ale zrobisz jak chcesz.

To tylko taka myśl. Nie zrobię tego, zresztą sami widzicie, że mam straszny mix w głowie. 

Na razie nie będę sie odzywał do niej, dopóki/o ile sama nie napisze. Dam jej odspanac, zatesknic za rozmową ze mną. 

Na razie myślę, że temat zawieszamy. 

Napiszę za parę dni czy coś się ruszyło. Trzymajcie kciuki za mnie! 

3 minuty temu, Gość Nieznajomy5 napisał:

To tylko taka myśl. Nie zrobię tego, zresztą sami widzicie, że mam straszny mix w głowie. 

Na razie nie będę sie odzywał do niej, dopóki/o ile sama nie napisze. Dam jej odspanac, zatesknic za rozmową ze mną. 

Na razie myślę, że temat zawieszamy. 

Napiszę za parę dni czy coś się ruszyło. Trzymajcie kciuki za mnie! 

I dobrze bo nic nie działa bardziej odstraszajaco niz narzucanie sie. Takim wyzwaniem owszem pogorszylbys sprawe bo widać, ze ona narazie sie waha

*wyznaniem

Wstrzymalbym sie tez na przyszlosc z wylewnoscia typu tesknie, zanim nie padnie to z ust kobiety. Inaczej mozesz wlasnie nie byc wyzwaniem dla kobiety. Zastaly Ci sie po prostu kosci po zwiazku, ale nie narzucaj sobie homonta na umysl pt. boje sie odrzucenia. W okresie randek odrzucenia sie zdarzaja i to bardzo czesto, jezeli nie jestes Alvaro jezdzacym nowym Maseratti. Po prostu badz tu i teraz, czerp radosc z tych spotkan. Nie wyjdzie, trudno.