Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robić

zakochałam się w zajętym

Polecane posty

Gość nie wiem co robić

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolkakontrolka
4 godziny temu, Gość nie wiem co robić napisał:

Dziękuję za Twój głos. 

Czy pisanie sms-ów jako pierwsza to wychodzenie z inicjatywą? Czasami muszę się bardzo powstrzymywać, żeby nic do niego nie pisać, później ostatecznie coś piszę i się obawiam, że się narzucam. Nie są to żadne wyznania oczywiście.

Skoro o to pytasz, to sama rozumiesz, ze to jest troche narzucanie sie. Widac, ze facet sam nie szuka tego kontaktu. Wiecej nie pisz i zobaczysz czy on sam cos napisze. Jesli ma zone i ci o niej opowiada to raczej go nie interesuje taka relacja o ktorej ty myslisz. Nie rob nic, czas pokarze. Lepiej wyjsc z tego z twarza, niz pozniej nie moc ani jemu, ani sobie w oczy spojrzec.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość szczery gosc napisał:

Aaa, to ty od instruktora jazdy, ktory nie chce nawet z toba przejsc na ty. Moze czas ba psychiatre?

To ta desperatka? Hahaha 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość nie wiem co robić napisał:

Po co jest to mamienie? Czy on się tylko dowartościowuje? Nie wiem już jak mam to traktować. Daje sygnały, a później jakby trochę się oddala, żeby zaraz przybliżyć się tak, że czuję się kompletnie zdezorientowana... 

Bo chce najwyżej tylko poflirtowac, pewnie tak robi z wieloma ladnymi kursantkami a kocha swoją kobietę i nie zamiarza jej zostawić. A Ty się łudzisz i sobie wkrecasz ze jesteście bratnimi duszami- tymczasem on nadal nie mówi Ci na Ty żeby zachować dystans. Zalosna jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Z tego co piszesz to on zachowuje się normalnie, a ty mu się narzucasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe dlaczego on nadal jest w związku, skoro jest w nim nieszczęśliwy i szuka westchnień poza nim. Dla mnie przegrany na starcie, bo coś musi być na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona33
13 godzin temu, Gość Znam to napisał:

Sama byłam/jestem w podobnej sytuacji. Różnica jest taka, że on nie wspomniał, że jest zajęty. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Niesamowicie nas do siebie ciągnęło. Oczarował mnie jak nikt dotąd. Było to z wzajemnością. Jednak nie możemy być razem.

Rada dla Ciebie: nie rób nic. Nad uczuciami i tak w tej chwili nie zapanujesz. Po prostu nie wchodź w romans. Nie podejmuj twraz zadnych decyzji. Czas pokaże wszystko. Jeśli macie być ze sobą, to będziecie - żadna siła tego nie pokona 😉 ale nic na gorąco 🙂 A teraz po prostu uważaj, aby nie narobić głupot pod wpływem tej fascynacji;) 

I jeszcze jedno. Nie wychodź z inicjatywą. 

Podpisuje się pod tym. 

Tez zakochalam się z wzajemnością w zajętym, żonatym facecie. Wszystko się rozeszło samoistnie bo nikt nikogo w romans nie chciał wciągnąć. Tez zdawałam sobie pytania dlaczego np się do mnie odzywa , jest blisko, jest opiekuńczy.. Czy tylko chciał się dowartościować? 

Po dluugim czasie zrozumiałam że były uczucia więc ciągnęło nas do siebie i to było widać ale nic nie mogło z tego byc . I to bolało najmocniej, chcesz i nie możesz. 

Największa lekcja życia: walka serca z rozumem. Życzę Ci autorko abyś kierowała się rozsądkiem.

 

Nie rób nic- to jest najlepsza rada. Możesz być pewna że bedzie bolało..niestety i już zawsze będziesz go wspominać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×