W UK pracuje sie juz tylko na oplaty...

Do szkocji w zyciu siedziec w tym deszczu.

UK mi sie znudzilo i jest jak autor mowi.hoojnia ,drogo i ciezko znalezc cos lepszego.

Szukam innego kraju a przedewszystkim normalnej pracy ,ktora sprawi mi przyjemnosc.Mam dosyc siedzenia i zapierdalania w gowno robotach .Chce robic cos co mi sprawia przyjemnosc w koncu.

2 godziny temu, Gość Ujejeh napisał:

Mam dość dobrą pracę, tak (szału nie ma, ale wystarcza na wszystko). Wiem, że są wysokie ceny ale jeśli będę kupować to tylko w Londynie bo to zawsze można sprzedać z niezłym zyskiem lub wynająć jak się chce podróżować. Kupować będę jak moj facet dołączy do mnie, bo teraz sama to jedynie mogłabym kupić coś w 4-5 strefie. My chcemy w 2-3. 

Znam Szkota, przyjaciel mojego męża, który mieszkał i robił świetną karierę w Londynie przez 4 lata. w lutym tego roku - niesamowicie szczęśliwy - wrócił do Szkocji z własnym, malym ale świetnie prosperującym biznesem.  Nie planowal nic kupować w Londynie, bo nie chcial tam zostać... wynajmował mieszkanie w 2 strefie z narzeczoną oraz jej bratem bodajże. I on, ten Szkot-przyjaciel mego męża, mówił, że nie stać go by kupować coś w Londynie... a zarabiał w Londynie około 70,000 funtów rocznie.  jego narzeczona jakoś połowę tego...

zatem nie snuj bajek, że możesz kupić cos w 2-3 strefie....

3 minuty temu, Gość ehh napisał:

Do szkocji w zyciu siedziec w tym deszczu.

typowe myślenie. haha

w Szkocji jak w Polsce- czasem pada, czasem leje, czasem nie spadnie ani kropla przez miesiąc.

tu jest raczej wietrznie i pochmurno, jak już, nie jakoś strasznie deszczowo.

rok temu w czerwcu/lipcu była susza...

Za to jest tu pięknie i czyste powietrze, czysta woda można pić prosto z kranu (nie w calej Szkocji).

pozdrawiam

4 minuty temu, Gość ehh napisał:

Szukam innego kraju a przedewszystkim normalnej pracy ,ktora sprawi mi przyjemnosc.Mam dosyc siedzenia i zapierdalania w gowno robotach .Chce robic cos co mi sprawia przyjemnosc w koncu

no wlasnie w Szkocji tez, wyobraź sobie, można mieć normalną pracę.

Ja spore biuro - dział HR - dzis idę na 12stą dopiero bo zaraz idę do lekarza;  mój mąż java developer.

1 godzinę temu, Gość Mark napisał:

Kupno nieruchomości to najlepsza inwestycja. Ceny idą bezustannie w górę i miżesz w ciągu kilku lat dużo zarobić.

Powiedz to tym co kupili 10-12 lat temu,szczególnie w Londynie....

3 godziny temu, Gość qqqqxxxxxxxxx napisał:

Znam Szkota, przyjaciel mojego męża, który mieszkał i robił świetną karierę w Londynie przez 4 lata. w lutym tego roku - niesamowicie szczęśliwy - wrócił do Szkocji z własnym, malym ale świetnie prosperującym biznesem.  Nie planowal nic kupować w Londynie, bo nie chcial tam zostać... wynajmował mieszkanie w 2 strefie z narzeczoną oraz jej bratem bodajże. I on, ten Szkot-przyjaciel mego męża, mówił, że nie stać go by kupować coś w Londynie... a zarabiał w Londynie około 70,000 funtów rocznie.  jego narzeczona jakoś połowę tego...

zatem nie snuj bajek, że możesz kupić cos w 2-3 strefie....

Mam wrażenie, że swoje opinie opierasz tylko i wyłącznie na swoich znajomych Szkotach

Jakbyś czytała uważnie, to wiedziałbyś że napisałam o kupnie mieszkania w 2/3 strefie z moim facetem (połączenie 2och dość dobrych, jak na Londyn, pensji). Dodam też, że już teraz mam uzbierany spory depozyt, który sobie ładnie rośnie. Znam swoje możliwości i zarobki, więc spokojnie. 

Ja rozumiem, że Polacy potrafią tylko wątpić, szukać dziury w całym i zazdrościć, ale może praktykuj życzliwość? Na dobre ci to wyjdzie. Pozdrawiam. 

5 godzin temu, Gość Mark napisał:

Kupno nieruchomości to najlepsza inwestycja. Ceny idą bezustannie w górę i miżesz w ciągu kilku lat dużo zarobić.

Owszem - jeśli kupujesz za gotówkę!!!

Ale jeśli masz do spłacenia 800 000 funtów kredytu na nieruchomość która w dniu zakupu kosztowała 500 000 i chcesz ją sprzedać za pięć lat bo jej cena wzrosła do 700 000 to ile zarobisz???

Niekoniecznie. My sprzedaliśmy po 10ciu latach (dom 2 bed, garaż, ogród, Londyn, 3 strefa), kredyt na £190k, sprzedaliśmy za £550k. Nie wspominając już o tym, że rata kredytu była śmiesznie niska i przez większość czasu płaciliśmy £400-500 za miesiąc. Za pokój w naszej okolicy płaciło się więcej. Także nam wyszło bardzo dobrze z nieruchomością. Teraz mieszkamy w Kanadzie gdzie za kasę z poprzedniego domu kupiliśmy już za gotówkę dom mamy jeszcze sporo w banku. 

5 godzin temu, Gość Misiepysiew napisał:

Niekoniecznie. My sprzedaliśmy po 10ciu latach (dom 2 bed, garaż, ogród, Londyn, 3 strefa), kredyt na £190k, sprzedaliśmy za £550k. Nie wspominając już o tym, że rata kredytu była śmiesznie niska i przez większość czasu płaciliśmy £400-500 za miesiąc. Za pokój w naszej okolicy płaciło się więcej. Także nam wyszło bardzo dobrze z nieruchomością. Teraz mieszkamy w Kanadzie gdzie za kasę z poprzedniego domu kupiliśmy już za gotówkę dom mamy jeszcze sporo w banku. 

tak, tak, w 3 strefie w Londynie mieszkanie za 190 tysięcy funtow  -nawet jeśl ito było 10 lat temu - weź się puknij  w głowę. za 390 tysięcy to jeszcze bym uwierzyła.

a skąd wiem? bo w Londynie mieszkam (wynajmuję mieskzanie z mężem w 4 strefie), i  mam tu dwie koleżanki, które z partnerami/męzami kupiły  małe (poniżej 60 m kw) mieszkania 4 i 5 strefa, jakoś 211-2013 rok za sporo powyżej 250 tysięcy. 4 i 5 strefa.

Tylko durnie mieszkają w tych zatłoczonych szambach i jeszcze płacą takie kolosalne sumy za ten przywilej, trzeba być szczurem.

Dnia 11.06.2019 o 07:55, Gość Ujejeh napisał:

Mam dość dobrą pracę, tak (szału nie ma, ale wystarcza na wszystko). Wiem, że są wysokie ceny ale jeśli będę kupować to tylko w Londynie bo to zawsze można sprzedać z niezłym zyskiem lub wynająć jak się chce podróżować. Kupować będę jak moj facet dołączy do mnie, bo teraz sama to jedynie mogłabym kupić coś w 4-5 strefie. My chcemy w 2-3. 

W jakiej branzy pracujesz jesli mozna zapytac?

Za cale UK sie wypowiedziec nie moge, ale w Szkocji jest super.

ale oczywiscie Polacy z marnym jezykiem i marna praca beda mowic inaczej...

Dnia 17.06.2019 o 16:55, Gość qqqxxxxxxxxxx napisał:

Za cale UK sie wypowiedziec nie moge, ale w Szkocji jest super.

ale oczywiscie Polacy z marnym jezykiem i marna praca beda mowic inaczej...

Sama znajomosc jezyka angielskiego to zdecydowanie za malo...

Język angielski bardziej chyba ceniony w PL jako dodatkowa umiejętność niż w UK gdzie każdy na ulicy go zna.

Dnia 8.06.2019 o 14:49, Gość jak w Polsce napisał:

jak w Polsce

Co ty pitolisz.Zarabiam 3500 na produkcji a opłat mam 1000 zł w tym czynsz.

Dnia 11.06.2019 o 22:01, Gość KamilAAAAa napisał:

tak, tak, w 3 strefie w Londynie mieszkanie za 190 tysięcy funtow  -nawet jeśl ito było 10 lat temu - weź się puknij  w głowę. za 390 tysięcy to jeszcze bym uwierzyła.

My w 2009 kupiliśmy właśnie 2bed za £185k w 3 strefie i teraz dom jest warty ponad £550k jak nie więcej. Sąsiad sprzedał taki sam za £600k. Także wszystko możliwe. 

Kupno nieruchomości w UK to pewna inwestycja. Na tym jeszcze nikt nie stracił nawet jeżeli kupił na kredyt. Jak możesz kupić to nawet się nie zastanawiaj. W ciągu pięciu lat to co zainwestowałaś wzrośnie conajmniej o 100%. Nie ma znaczenia w jakiej strefie kupisz, bo wszędzie ceny idą bezustannie w górę. Wynajmiesz komuś jeden pokoik i już mieszkasz za darmo.

Ja tu jestem dopiero od trzech lat (Manchester) ale już zbieram kasę żeby coś kupić. Nie będę inwestować w PL, bo tam to czysta strata. Tysiąc razy lepiej inwestować w UK. No i język przydatniejszy, bo możesz nim się porozumiewać po całym świecie. A polski to ptasiokrzyk. Nikt tego nie używa, bo wstrętnie brzmi.

Dnia 8.06.2019 o 22:39, Gość lubię jeść cytrynę napisał:

Ciekawe gdzie

bo na pewno nie w pięknej Szkocji,

a praca jest.

nie w szkocji??? malo widzisz 

Dnia 11.06.2019 o 10:08, Gość qqqqxxxxxxxxx napisał:

typowe myślenie. haha

w Szkocji jak w Polsce- czasem pada, czasem leje, czasem nie spadnie ani kropla przez miesiąc.

tu jest raczej wietrznie i pochmurno, jak już, nie jakoś strasznie deszczowo.

rok temu w czerwcu/lipcu była susza...

Za to jest tu pięknie i czyste powietrze, czysta woda można pić prosto z kranu (nie w calej Szkocji).

pozdrawiam

nie deszczowo....to chyba z domu nie wychodzisz i praca-dom ,dom -praca 

1 godzinę temu, Gość nie deszczowo buhahaha napisał:

nie deszczowo....to chyba z domu nie wychodzisz i praca-dom ,dom -praca 

wychodzę, wychodzę - pracuję poniedzialek-piątek 8:30-17. w każdy weekend spacery lub rowery lub mini wycieczki za Edynburg. lub raz na jakis czas na jedną lub dwie nocy w Highlandy. wiem, jaka jest tu pogoda. owszem, pada ale co - w Polsce nie pada? przynajmniej nie mamy tu w Szkocji raz 25 raz 38 jak teraz w Polsce. dziś mamy 20 stopni, lekkie zachmurzenie, lekki wiaterek wysoka wilgotność - wspaniały spacer mieliśmy.

pozdrawiam

E tam, jak już mam dość tej ochydnej pogody w Londynie. Na początku lipca 10-19 stopni i deszcz, wiatr, zero słońca. Wróciliśmy ze słonecznej Polski i nadal gęste chmury. Nic dziwnego, że Angole spędzają życie w pubie i mają niedobór witaminy D. 

Za to w PL macie wspaniały klimat. Co chwilę jakieś kooorwa trąby powietrzne, wichury, potopy i oberwania chmury. Grad jak kurze jaja....Całe wsie zniszczone, zatopione a w zimie ludzie koorwa zamarzają na ulicy. Jak nie woda to ogień szaleje i pali wszystko. 

15 godzin temu, Gość Jajsjjjjj napisał:

E tam, jak już mam dość tej ochydnej pogody w Londynie. Na początku lipca 10-19 stopni i deszcz, wiatr, zero słońca. Wróciliśmy ze słonecznej Polski i nadal gęste chmury. Nic dziwnego, że Angole spędzają życie w pubie i mają niedobór witaminy D. 

chyba zapomnialas/es o upalach rok temu,  ponad miesiac ani kropli desczu, wszyskto wyschlo, trawa spalona, w calym UK.  lubisz takie cos? spoko. masz prawo.

18 godzin temu, Gość Jajsjjjjj napisał:

E tam, jak już mam dość tej ochydnej pogody w Londynie. Na początku lipca 10-19 stopni i deszcz, wiatr, zero słońca. Wróciliśmy ze słonecznej Polski i nadal gęste chmury. Nic dziwnego, że Angole spędzają życie w pubie i mają niedobór witaminy D. 

MI SIE POGODA W SZKOCJI OGOLNIE PODOBA, NIE LUBIE UPALOW ANI NIE LUBIE   TEZ   -15 ZIMA.

Dnia 24.06.2019 o 08:54, Gość Krystyna napisał:

Za to w PL macie wspaniały klimat. Co chwilę jakieś kooorwa trąby powietrzne, wichury, potopy i oberwania chmury. Grad jak kurze jaja....Całe wsie zniszczone, zatopione a w zimie ludzie koorwa zamarzają na ulicy. Jak nie woda to ogień szaleje i pali wszystko. 

I tak co roku! Albo zima stulecia albo susza.

Dnia 24.06.2019 o 09:45, Gość tak napisze o napisał:

chyba zapomnialas/es o upalach rok temu,  ponad miesiac ani kropli desczu, wszyskto wyschlo, trawa spalona, w calym UK.  lubisz takie cos? spoko. masz prawo.

To akurat nie jest typowa pogoda dla tego rejonu. Typowy klimat w UK to chmury i deszcz, bez konkretnych pór roku. Ja wolę jak jest konkretna pogoda. Jak jest zimno to ma być -20, jak jest ciepło to słońce i nie ma schodzić poniżej 20. Na szczęście znalazłam miejsce dla siebie i niedługo wypad z tego mokrego, smutnego kraju dla alkoholików. 

Tak. Londyn i okolice Londynu są bardzo drogie. Jak na razie utrzymujemy się z jednej pensji bo jestem w ciąży i nie długo rodze. Mieszkamy w Woking. Partner zarabia £1800-£2000 po podatku i spokojnie nas stać. Jednak chcemy oszczędzić a żeby to zrobić to wydaje mi się że najlepszą inwestycją jest kupno własnego domu i właśnie taki mamy zamiar.

Jeśli ktoś jest mądry to kupi dom gdzieś bardziej na południu Havant/Portsmouth a pracowac będzie bardziej na północy przy Londynie. 

13 minut temu, Użytkowniczka napisał:

Jeśli ktoś jest mądry to kupi dom gdzieś bardziej na południu Havant/Portsmouth a pracowac będzie bardziej na północy przy Londynie. 

... a jeszcze madrzejszy przeniesie sie do Edynburga lub Glasgow.