Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś z was był odrzucony przez rówieśników i wydawało mu się, że kontakt z rówieśnikami to byłoby największe szczeście?

Polecane posty

Gość gość

Czy ktoś z was bardzo cierpiał przez samotność i kiedy wdział, że inni ludzie są w grupie i dobierają się w pary to wydawało mu się, że to musi być raj na ziemi i bardzo im zazdrościł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscz

Tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały szary człowiek

Ja to teraz przeżywam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkdodidi

W jakim sensie teraz to przeżywasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Tak, ale już się z tym pogodziłam, że nigdy nie będę się dogadywać z osobami w moim wieku. Ze starszymi ode mnie już tak. Dziwne to, ale praktycznie zawsze, nie byłam lubiana przez rówieśników i raczej nie mam znajomych w swoim wieku, choć się starałam zawsze te kontakty były płytkie nigdy takie, aby się spotkać, pogadać wypić piwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Tak, ale już się z tym pogodziłam, że nigdy nie będę się dogadywać z osobami w moim wieku. Ze starszymi ode mnie już tak. Dziwne to, ale praktycznie zawsze, nie byłam lubiana przez rówieśników i raczej nie mam znajomych w swoim wieku, choć się starałam zawsze te kontakty były płytkie nigdy takie, aby się spotkać, pogadać wypić piwo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Byłam odrzucona w szkole, ale tylko przez podstawówkę bo: miałam nadwagę i pochodzę z można powiedziec patologicznej rodziny dzięku której nabawiłam się nerwicy o odbiło się to w moich relacjach z rówieśnikami

Miałam co prawda jakies koleżanki, ale spoza mojej klasy.

Za to myślę, ze mnie to mimo wszystko wzmocniło bo pod koniec gimnazju schodłam 15 kg, zaczęłam się malować, dbac o siebie, zyskałam pewność siebie i akceptacje klasy, a w liceum byłam już można powiedzieć popularna i lubiana 🙂

Jednak teraz w zyciu dorosłym, choć mam faceta i jakichś przyjaciół niestety nadal bywam niepewna siebie, czasem mam nastroje depresyjne... Sądzę, ze to wlasnie przez to ciezkie dziecinstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha. Gimnazjum. W szkole średniej przeszło zupełnie - nie sprawia mi radości towarzystwo samo w sobie. Nudzi wręcz często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASAKRA
12 godzin temu, marcin_wawa napisał:

Aha. Gimnazjum. W szkole średniej przeszło zupełnie - nie sprawia mi radości towarzystwo samo w sobie. Nudzi wręcz często...

mam to samo, boję się, że skończę jak ty, prawiczek całe życei 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość MASAKRA napisał:

mam to samo, boję się, że skończę jak ty, prawiczek całe życei 😕

To idź na divę, jak masz takie lęki. Ja byłem w łóżku z kobietą, chociaż jak 1000x pisałem, nie był to "typowy" seks, pieszczoty i przytulanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam tak samo przez całą szkołę nie miałem znajomych.Rok temu skończyłem szkołę i teraz w mojej okolicy  nie mam szans na znajomych bo każdy w ma mnie gdzieś czuję się jak bym miał zakaz jechać np na boisko jak jest jakiś mecz albo inne miejsce bo oni tam są.Bardzo cierpię z tego powodu teraz moje życie wygląda tak dom praca dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam tak samo przez całą szkołę nie miałem znajomych.Rok temu skończyłem szkołę i teraz w mojej okolicy  nie mam szans na znajomych bo każdy w ma mnie gdzieś czuję się jak bym miał zakaz jechać np na boisko jak jest jakiś mecz albo inne miejsce bo oni tam są.Bardzo cierpię z tego powodu teraz moje życie wygląda tak dom praca dom.

Witaj w klubie, też tak mam. Ehh narazie chyba muszę się tym pogodzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Kasia napisał:

Witaj w klubie, też tak mam. Ehh narazie chyba muszę się tym pogodzić. 

Ja nie chcę się z tym pogodzić tylko to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja nie chcę się z tym pogodzić tylko to zmienić.

Nie wszystko zależy od nas. Wielokrotnie próbowałam to zmienić, lecz młodzież w tym wieku jest bardzo egoisyczna. Nie wystarczą chęci tylko z naszej ale i z drugiej strony. Narzuca ie się nic nie da, mogą nas tylko olać. Dlatego wolę towarzystwo starszych ode mnie ludzi chociaż są szczerzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Oczywiscie, przez lata. Dogadam sie z kobietami w kazdym wieku choc trudniej moze byc ze starszymi, mędrkują czasem za bardzo, najbardziej z duzo mlodszymi, miga miec we mnie przyjaciela na zawsze. No i ze starszymi facetami sie dogadam, rowni cwaniakuja w wiekszosci, tj pokazuja jacy sa lepsi niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
6 minut temu, Gość Kasia napisał:

Nie wszystko zależy od nas. Wielokrotnie próbowałam to zmienić, lecz młodzież w tym wieku jest bardzo egoisyczna. Nie wystarczą chęci tylko z naszej ale i z drugiej strony. Narzuca ie się nic nie da, mogą nas tylko olać. Dlatego wolę towarzystwo starszych ode mnie ludzi chociaż są szczerzy. 

Powiem Ci że zawsze lepszy kontakt miałam z chłopakami i tak jest do tej pory. Dziewczyny teraz w tym naszym XXI wieku są dwulicowe i okrutne przynajmniej ja na takie w większości trafiłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyk z wyboru ludzi
Dnia 9.06.2019 o 22:13, Gość Kasia napisał:

Tak, ale już się z tym pogodziłam, że nigdy nie będę się dogadywać z osobami w moim wieku. Ze starszymi ode mnie już tak. Dziwne to, ale praktycznie zawsze, nie byłam lubiana przez rówieśników i raczej nie mam znajomych w swoim wieku, choć się starałam zawsze te kontakty były płytkie nigdy takie, aby się spotkać, pogadać wypić piwo. 

Mam dokładnie tak samo.

6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja nie chcę się z tym pogodzić tylko to zmienić.

Ja też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.06.2019 o 21:18, Gość gość napisał:

Czy ktoś z was bardzo cierpiał przez samotność i kiedy wdział, że inni ludzie są w grupie i dobierają się w pary to wydawało mu się, że to musi być raj na ziemi i bardzo im zazdrościł?

TAK, bardzo dużo osób w młodym wieku to przechodzi. Ja niestety w czasach gimnazjum zawiodłam się na wielu osobach, przestałam ufać ludziom. Od tamtej pory tylko poznaję ludzi, ale nie potrafię utrzymać z nimi dłuższej relacji/znajomości, zawsze się dystansuję, nie umiem zaufać 😉 tak naprawdę nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki, której mogłabym powiedzieć wszystko. Mam znajomych ale nie ufam nikomu z nich na tyle, aby rozmawiać o swoich problemach/bardzo prywatnych sprawach. Ale dobrze mi z tym, taki charakter 😉 nie każdy musi mieć wokół siebie milion osób, czasem wystarczy ta jedna, która wspiera przez całe życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Kasia napisał:

Powiem Ci że zawsze lepszy kontakt miałam z chłopakami i tak jest do tej pory. Dziewczyny teraz w tym naszym XXI wieku są dwulicowe i okrutne przynajmniej ja na takie w większości trafiłam. 

haha, ja też zawsze miałam o wiele lepszy kontakt z chłopakami, zawsze można było z nimi pożartować i nikt się nie obrażał o nic. Dziewczyny są bardzo zawistne i zazdrosne, podkładają kłody pod nogi udając, że są twoimi psiapsi 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
7 godzin temu, on_my_part napisał:

haha, ja też zawsze miałam o wiele lepszy kontakt z chłopakami, zawsze można było z nimi pożartować i nikt się nie obrażał o nic. Dziewczyny są bardzo zawistne i zazdrosne, podkładają kłody pod nogi udając, że są twoimi psiapsi 😉

Dokładnie, zawsze denerwowały mnie te psiapsi, te zwroty do siebie nawzajem kochanie, skarbie, a potem obrabianie tyłka. To jest straszny fałsz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×